Cieknące paliwko!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam mały problemik!! Nie wiem jak sobie z nim poradzić!! Bezprzerwy mam mokry gaźnik. Zauważylem, ze na wysokich obrotach (powyrzej 4000) cieknie paliwko przy wejściu do gaźnika!! Kombinowałem już ze zmiana opasek ale dalej to samo!! Czy może to pompka daje za duze ciśnienie?? Pomocy. Nie stać mnie by pakowac paliwko do atmosfery!! Za wszelka pomoc dzięx!!
  
 
a ile przewodów idzie od pompki?

bo jest wersja z 3-ma - ten trzeci to nadmiar (były takie chyba i w DFach)
jak dwa to może wymienić na taką z trzema?

może jest zbyt mocna sprężyna naciągająca membranke?
  
 
a może by tak...
wywalić kawałek węża (przewodu) paliwowego?
ja założyłem taki gumowy zbrojony "specjalny" do paliwa.
Co prawda nie całość bo nie chciało mi się wywalać zbiornika ale te kawałki które są łatwo odłączalne - od filtra do pompki i od pompki do gaźnika.
  
 
Sam juz nie wiem!! A może podkładki pod pompką?? Co do pompki z 3 wyściami to załatwcie taką!! Było by suuuper.
  
 
kurna mnie też tam z tylu ostro kapie, dobrze że jeszcze gaśnicy nie używałem
na trasie to 7-8 wpierdziela przy stalych 3800 rpm
jeszcze jest taki motyw, że przy dobrych predkościach (ok 80) jak w jakas nierówność wjade nagle mi przerwie ciągnąć jakbym mu zapłon odłączył (strach sie bać przy wyprzedzaniu) i później zaczyna sie dławić i zaraz paliwkiem zajeżdża w kabinie i dalej ciągnie
sytuacja natęza sie gdy zjeżdzam z górki natomiast praktycznie zanika gdy pod nią podjeżdżam
na trasce rozkreciłem gaźnior bo myslałem że paliwko sie przelewa którędyś (tak w ogóle to zaczęło sie to nasilać począwszy od sławnych lewych łuków i tak z każdą setka coraz bardziej), w pływaku chlupał "jakis" płyn. moze to paliwko??
?? heheh
ale podniosłem dość sporo tego cycka w pływaku do regulowania poziomu palifka
przejechałem, zadowolony, kilometra i kurde znow jajca
dzis postanowilem kupic nowy pływak i zobacze co z tego wyniknie

co wy na to?? to może byc pływak?? może z paliwkiem w srodku miał za dużą bezwładność i jak autko podskoczyło to nalało sie wiecej paliwka i zalało??
  
 
U mnie tez to było!! Przy dłuższym ciśnięciu zaczynał szarpać. Kupiłem nowa iglice wymienilem wyregulowałem i idzie ok. Jedyne co mnie martwi to znaczne ubytki "zupy", o niebezpieczeństwach nie wspamnę. A wężyki mam zbrojone!! Nowiutkie!! Dwie opaski i nadal cieknie!! Juz nie mam sily!!
  
 
Noto widze ze niejestem sam ja mój gaźnik kupiłem regenerowany i teraz już robi sie taki zółtawy od paliwa i też jak wjade na jakąś nierówność to coś go zmuli jakby paliwa niedostawał
  
 
no chyba ża za dużo tego paliwa dostaje
jesli sytuacja sie pojawia n alewych łukach to chyba na pewno zbyt dużo paliwa w komorze pływakowej
  
 
Z lewymi nie ma problemu bo mam uszczelke "nieprzelewkę". Chodzi poprostu prawdopodobnie o wydajność pompki. Dlatego pytanie. Czy wkladając podkładki pod pompkę można regulowac jej wydajność??
  
 
tak wkładając pod pompke podkładki reguluje sie nieco ciśnienie tłoczenia. Tak przynajmniej jest w książce napisane. Sa trzy rodzaje podkładek:0,3mm; 0,7mm; 1,2mm. Załóż podkładke 1,2 i już. Piszesz jescze że wymieniałeś zawór iglicowy - możliwe że on działa nie prawidłowo. Po za tym sprawdź czy rurka paliwowa "powrotna" jest nie zatkana no i otwór ten od rurki powrotnej w obudowie gażnika.
  
 
SIMON . zanim zaczniesz pompkę odkręcać to proponuje abyś sprawdził czy przypadkem nie masz luźnej jednej z tych miedzianych rurek na gażniku. chodzi mi oczywiście o te miejsca na które wciskasz przewód paliwowy i gdzi esą włąsni ezaciskane obejmy.

niestety ni eda si esprawdzić tego ręką , to trzeba złapac kombinerkami i troszke poruszać. jeśli wyjdzie to znak ze ta rurka była obluzowana i własnie tamtedy ci ciekło paliwo.
to dziwne ale te rurki sa wciskane!!
jak sie o tym dowiedziałem to miałem potem stracha jeździć malcem
mi sie coś takiego przytrafiło, ciekła mi rurka odpowiadająca za powrót paliwa do baku.

aha, jeśli by tak było to nie ma co kombinować tylko szukać drugiej pokrywy gaźnika ( toa górna cześć właśnie z tymi rurkami)


druga sprawa, to możesz mieć pękniety kadłub gaźnika, widzialem taki gaźnik po zdemontowaniu. nie wiem od czego to pęka, ale gość mi mówił że to już jego drugi pęknięty gaźnik!!

P.S. jeśli byś próbował z tymi kombinerkami to nie przesadzaj bo możesz dopiero obluzować tą rurkę!!
a może byc też taki numer że ona jest sztywna ale wygięta np. do góry. w takim wypadku tez może być nieszczelna
  
 
Co ciekawe ani owa rurka nie jest luźna, ani też gaźnik nie jest pęknięty!! Poprostu ciknie spod rureczki . Mam już dość wąchania oparów paliwka na wysokich obrotach!!