Mocny silnik 50 km rady , propozycje przeróbek - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ja tez bym chetnie przeczytal ten artykuł ale jest za mały
  
 
o ile dobrze pamietam gdzies krazyl po forum ten artykul, tylko trza by poszukac i modlic sie zeby foty byly jeszcze na serwerze.

Krzemowy - foto w profilu juz masz dobre do bajkopisania
 
 
Cytat:
2007-01-26 18:28:07, TimonWRC pisze:
Co do zaworów ich masa jest zmiejszona porównywalna z fabrycznymi moze deczko cięższe gare gram ale to tesz sie da ominąć dajać mocniejsze spręzyny a zawór sie nie powinien urwać jeśli jest dobrze wyregulowany i jeśli sie spełnia kilka odpowiednich czynników , zawieszać sie nie w prowadnicach nie powinien bo niby dlaczego by sie miał w nich zawieszać zawór sie zawiesza jeśli go cos trzymie chamuje czyli jka jest za ciasny .


Co do zaworów to nie masz racji bo zacznijmy od prowadnic , Jezeli myslisz ze zawór w proadnicy nie ma oporów i niekantuje sie to jestes w błedzie bo zawór ma drgania a siła nacisku ukadu posredniego nie jest prostopadła , Zawór który jesst ciut ciezszy nie jest dobry bo seyjny zawór nie został obliczony na obroty takich rzędów przy których twój silnik osiagnie 50 KM a twardzsze sprezyny nie zawsze przezwycieza siły bezwładnosci rozrządu pozatym drgania własne sprezyny sa inne a im twardsza siłą sprezyny tym jej wytrzymałość gorsza, poza tym ile ma czynnych zwojów taka sprezyna i czy przy takim skoku zaworu nie bedzie miał ona zniekształceń pozatym wieksza siła nacisku na rorząd powoduje szybkie zuzycie panewki wąłka, krzywek, wieksze obciażenia na szklanki moga pekać jak i na cąły układ w którytm siły sciskajco -zgniatajce maja duze znaczenie
Wbrew pozorom nie jest takie proste bo to moze dziaąłc ale czy bedzie dobrze działało to inna sprawa
  
 
zapodajcie link do tego artykulu bo go nie moge znalezc
  
 
DrDeath - teoretyk jest z ciebie niezły, książki potrafisz przepisać, szkoda, że gorzej z praktyką.....
  
 
Ale sie gównem zachwycacie.

Bajkopisarzy i ściemniaczy zawsze było wielu i wielu bedzie.
Jak ktoś sie na forum pyta jak zrobić z maluchowskiego silnika 50km, bo gdzieś usłyszał ze takie były, a on przypadkowo ma w piwnicy u wujka stary gaźnik od jawki, młotek dwa śrubokręty i zestaw kluczy nasadowych z supermarketu, to wiadomo ze gówno zrobi, ale przynajmniej sie troche nagada.

Wtedy znajduje sie kilku teoretyków, jeden przeczytał jakąś ksiaze, drugi coś usłyszał na korytarzu politechniki i bedą debatować na długością komina razy siła ciągu.........

A i tak ci którzy robią swoje i maja jakąś wiedze to sobie siedzą w garażykach i cos dłubią, a wieczorami zaśmiewaja sie czytając te wasze pierdy.
  
 
Cytat:
2007-01-27 14:13:34, przemekwrc pisze:
DrDeath - teoretyk jest z ciebie niezły, książki potrafisz przepisać, szkoda, że gorzej z praktyką.....



A skad to możesz wiedziec to ze mam wiedze to odrazu teoretyk, Zbudowałem juz wiele motorów to jest mój ostatni czeka na włozenie do auta
Jesli bys mnie znał i to powiedział to mógłbym sie nad tym zastanowił , a my raczej sie nie znamy wiec poprzyj swoja wypowiedz faktami , Pozatym uważam zę zeby dobrze motor zbudowac trzeba wiedziec jak to działa , a ja jestem batrdziej praktykiem niz teoretykiem
  
 
fajny silnik szczególnie że nie ma korka kapy, wężyków paliwowych, tłumika i nie ma to jak pomalować gume od poduszki z pod skrzyni do trzymania gaźnika, filter powietrza tez masz zajebisty, miłej jazdy tym na szytrach, a złożyć silnik to nie problem, tylko zeby on jeszcze dobrze i w miare długo działał.
  
 
Tak można sie pośmiać Poduszke pomoalowałem bo tak chciałem , węzyków nie ma bo będzie opcja elektrycznej pompki, filtr powietrza bedzie z lewej strony budy w miejscu wlotu wiec nie ma dolotu , a to jest zdjecie pokazane na szybko od tego czasu doszło wiele zmian więc nie rozumie oco tyle krzyku ale masz racje w tego typu wydumkach jest duza awaryjność wiec zobaczy sie jak to bedzie
  
 
Cytat:
2007-01-27 15:12:26, Jesion128 pisze:
Ale sie gównem zachwycacie. Bajkopisarzy i ściemniaczy zawsze było wielu i wielu bedzie. Jak ktoś sie na forum pyta jak zrobić z maluchowskiego silnika 50km, bo gdzieś usłyszał ze takie były, a on przypadkowo ma w piwnicy u wujka stary gaźnik od jawki, młotek dwa śrubokręty i zestaw kluczy nasadowych z supermarketu, to wiadomo ze gówno zrobi, ale przynajmniej sie troche nagada. Wtedy znajduje sie kilku teoretyków, jeden przeczytał jakąś ksiaze, drugi coś usłyszał na korytarzu politechniki i bedą debatować na długością komina razy siła ciągu......... A i tak ci którzy robią swoje i maja jakąś wiedze to sobie siedzą w garażykach i cos dłubią, a wieczorami zaśmiewaja sie czytając te wasze pierdy.





Ta wypowiedź jest dla mnie kwintesencją całego tego dumania o 50 konnym malcu.
Zwłaszcza, że wielu nie rozróżnia momentu napędowego od kunia mechanicznego.
  
 
rany jakie to forum czasem jest przeraszam za wyrażenie rombnięte ja sie tu o rade pytam a wszyscy sie zastanawiają czy aby jestm w pełni normalny umysłowo i czy podołam takiemu wyzwaniu ze tak to określe , piszą swoje długie monologi i robia sobie dyskusje nad swoimi przemyśleniami zupełnie nie związanymi z tematem zastanówicei sie co wy tu piszecie na tym forum przeciesz zeby tutaj na tym foum znaleść 1 sensowna odpowiedz na nurtujace kogos pytanie to trzeba by chyba z 10 tematów przeczytac od teski do deski
  
 
chcesz,to zdobede Ci namiar na goscia z Kielc, sie Karol Hodura zwie, zbudowal 60 konna 650tke kosztem kilkunastu tys zlotych... Mysle ze teraz sie zaczniesz zastanawiac ile bedzie kosztowal porzadny 50 konny silnik i czy za "psie" pieniadze o ile uda Ci sie cos zrobic oplaca sie budowac cos czym 3 razy objedziesz wokol plota, chyba szkoda czasu i kasy marnowac no nie? Podstawa, mam nadzieje ze wiesz o tym to wyważyc uklad korbowo tlokowy. pozniej sie zastanawiaj nad walkiem gaznikiem itp.
 
 
Cytat:
Mam pytanie a właściwie to prosze o rade co trzeba było zrobić by uzyskac z silnika malca 50 km



Jakie pytanie taka odpowiedź.
  
 
Cytat:
2007-01-27 17:09:47, markus-orange pisze:
Podstawa, mam nadzieje ze wiesz o tym to wyważyc uklad korbowo tlokowy. pozniej sie zastanawiaj nad walkiem gaznikiem itp.


takie rady można dawać komuś kto składa pierwszy silnik, a tu padło pytanie o 50KM
  
 
Witam jak nie zapomnę to w poniedziałek wrzuce artkuły z WRC o fabrycznych maluchach. Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
TimonWRC
Wysłany: 2007-01-27 16:01:52

rany jakie to forum czasem jest przeraszam za wyrażenie rombnięte ja sie tu o rade pytam a wszyscy sie zastanawiają czy aby jestm w pełni normalny umysłowo i czy podołam takiemu wyzwaniu ze tak to określe , piszą swoje długie monologi i robia sobie dyskusje nad swoimi przemyśleniami zupełnie nie związanymi z tematem zastanówicei sie co wy tu piszecie na tym forum przeciesz zeby tutaj na tym foum znaleść 1 sensowna odpowiedz na nurtujace kogos pytanie to trzeba by chyba z 10 tematów przeczytac od teski do deski



Widzisz- gdyby taka wiedza była powszechna to wszyscy tu z forum mieliby takie mocne silniki
Ci którzy metoda wielu prób i błedów zbudowali bardzo mocne silniki niechetnie podadza Ci na tacy gotowa recepte na to z nast. powodów:
- wiedza kosztuje
- w rajdach amatorskich maluch to swoista klasa "open" wygrywaja ci którzy maja przewage technologiczna- to poza umiejetnosciami jest najwazniejszy czynnik
- sa osoby które zarabiaja na tej wiedzy- budujac bardzo mocne silniki za droga kase

prawda jest taka że aby zrobić mocny silnik z 650ccm trzeba budować go wg sprawdzonego schematu- OBR- najlepiej, bo silniki były sprawdzone, a obecnie wiedza nie jest objeta zadna tajemnica fabryki - problem w tym ze ciezko jest dostac gotowa dokumentacje- jesli uda Ci się zdobyć porządną dokumentację, a nast. części jakie projekt wykorzystywał, to znaczy ze masz albo super znajomosci albo niesamowitego farta i kase.
Wiem że podobny silnik udało sie zbudować niejakiemu "Pajchrowi" z Wodzisławia- kilka lat temu, - wg. hamowni silnik miał 53-55 KM.- pamietam ze zanim silnik zaczał działac jak nalezy to był bardzo awaryjny. silnik budowany był jako replika OBR... obecnie nadal jezdzi szybko



  
 
Pajcher bywa na forum, mysle ze sie nie obrazi jak powiem, ze tam jest trochu wieksza pojemnosc, inny skok walu, inne wykorbienie ( informacje z jego strony) pozatym gaznik z javy zuzlowej. Zreszta fajny z niego gosc i mozna pogadac nt silnika, bo jak to pisal jego klapa stoi otworem
 
 
Cytat:
comar
Wysłany: 2007-01-28 01:49:07

Zreszta fajny z niego gosc i mozna pogadac nt silnika, bo jak to pisal jego klapa stoi otworem



  
 
a i 51,5 km z tego co pamietam , niestety nie wiem ile Nm , trza sie przy okazji zapytac


[ wiadomość edytowana przez: comar dnia 2007-01-28 02:10:03 ]
 
 
Cytat:
2007-01-28 02:09:26, comar pisze:
a i 51,5 km z tego co pamietam , niestety nie wiem ile Nm , trza sie przy okazji zapytac [ wiadomość edytowana przez: comar dnia 2007-01-28 02:10:03 ]


strasznie słaba masz pamieć po pierwsze 52,5 KM wyszło po drugie wału o wiekszym wykorbieniu juz dawno nie ma,po tym jak sie ukrecil na jastrzębskim KJS-ie