Naprawa czujnika wstecznego biegu (MKVII) - fotorelacja

  szukane wyrażenia:   czujnik  -  cofania  -  fotorelacja
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sprawa czujnika wstecznego biegu została u mnie pozytywnie rozwiązana
Cena jaką musiałbym zapłacić za nowy czujnik to 130 PLN skłoniło mnie to, do szukania alternatyw bo groszem ostatnio nie teges i tu chciałbym podziękować koledze ketchup'owi za cenne rady jakie udzielił mi na forum.

Cytat:
2007-03-22 16:31:53, ketchup pisze:
Przerabiałem ten temat i sprawa jest tego typu, że naprawić to można tylko jest z tym trochę dłubaniny. Czujnik jest orginalnie nitoway więc trzeba te nity rozwiercić a później dopasować dwie śruby by go skręcić. Cały knif polega na nadlaniu plastikowego wodzika, który z czasem się ściera trzeba go poprostu nadlać, ja to zrobiłem twardym klejem Distalem następnie doszlifowałem (niszcząc pilniczek mojej lubej) do odpowiedniej długości tak by zwierały się styki elektrycze czujnika.



Ja postanowiłem się przyjrzeć stykom, bo przerwa między nimi jest spora, więc poprzyginałem co trzeba, poskładałem i pod miernik. Trzecia próba była udana Potem już tylko montaż czujnika w aucie. ( nie nitowałem ani nie skręcałem śrubami czujnika po roznitowaniu, przykręciłem taki roznitowany, śruby mocujące do skrzymi biegów trzymają go mocno, nie ma wycieków)

Koszt naprawy: 0zł
Czas naprawy: 1h (wiem, wiem, orłem nie jestem)

Przebieg...

1. Demontujemy osłone czujnika odkręcając dwie nakrętki...



2. Odkrecamy dwie śruby mocujące czujnik do skrzyni (tu radzę mieć przy sobie coś na olej ze skrzyni bo trochę zleci).



3. Czujnik składa się z dwóch części obudowy (czarna i żółta) połączonych ze sobą za pomocą nitów i bolców. W celu "dobrania" się do czujnika należy rozwiercić dwa nity, oraz wysunąć dwa metalowe bolce, które łączą czujnik.



a) W "czarnej" cześci obudowy czujnika znajdują się dwa plastikowe wodziki wypychane przez obracający się w środku trzpień (też plastikowy), łączący skrzynie biegów z czujnikiem.



Te właśnie plastikowe wodziki ulegają ścieraniu i stają się za krótkie żeby zewrzeć styki elektryczne.



*wytarty wodzik.



b) W "żółtej" części obudowy znajduje się cały "system" elektryczny czyli dwa styki (zdjęcia styków niestety nie wyszło). Styki oddzielone są od "oleju" gumową uszczelką (czarna na zdjęciu) wyprofilowaną, z miejscami "pod wodziki". Po zdjęciu gumy można wyjąć styki, podoginać i zmontować spowrotem



4. Następnie należy wszystko skręcić, zamontować w essim i cieszyć się światłem cofania

[ wiadomość edytowana przez: Suchii dnia 2007-03-23 22:57:42 ]

[ wiadomość edytowana przez: Suchii dnia 2007-03-23 22:59:45 ]

[ wiadomość edytowana przez: Suchii dnia 2007-03-24 15:32:13 ]