O shit. to rdza - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ciąg dalszy - wycinka i oczyszczanie przedniego pasa, wzmocnienia czołowego, prawego przedniego błotnika, prawego progu, wzmocnienia i podproża.

Przód i błotnik był kiedyś wymieniany i całkiem nieźle to wyszło. Nie było jakiejś super korozji.








Próg się otworzył.








Próg wewnętrzny nie istnieje.





Podłoga tez.



  
 
Cześć
Powiedz proszę, ile czasu zajęło zrobienie lewego progu w tej Ladzie powyżej? Oraz w ile osób robiliście?

Mam wrażenie, że to był 1 dzień.

I jeszcze jedno bardzo ważne, co mnie interesuje, części blacharskie zamawiasz w sklepie, czy jakiś składzik może znasz, gdzie podjeżdżasz i kupujesz?

Bardzo ładna robota, elementy nowe dobrze wzmacniają budę.
Tak trzymaj.
Adam
  
 
powtorz.... ktory rocznik ta lada????
jesli dobrze przeczytalem rok, to jej stan jest masakryczny. Moja wygladala podobnie, ale byla '89. Porownujac z moim ex-pugiem z '91, to juz w ogole masiakra. To byle od 2 lat jezdzi bez kawala lakieru na tylnej klapie - i nic. I nigdzie indziej tez.
W kazdym racie, Janisz ma megazaciecie.
  
 
Łada mojego brata to ex-Boba 2107 1.7i z 96r.

Próg robiłem dwa dni ale zanim zebrałem się do pracy to mijała 15 itp No i tak w ogóle to on nie jest skończony. Trzeba wymienić część znajdujacą się w kabinie i sporo podłogi, no i podokańczać od spodu pare spraw, potem zabezpieczyć od środka itp. Pozatym szpachla pęka i będe musiał ją zedrzeć i nałożyć wersje elastyczną.
  
 
Blachy kupuje w skorpionie i tu: http://www.plast-met.com.pl/html/produkty_3.html
  
 
Dzięki.
  
 
Wreszcie po długiej przerwie zabrałem się za to ścierwo. Blacha prawie skończona. Zostało dokończyć progi i kawałki podłogi. Może w weekend będzie już przygotowanie pod malowanko!




[ wiadomość edytowana przez: janisz dnia 2008-11-11 23:46:37 ]
  
 
Szacuneczek dla kolegi, ale dlaczego to tyle trwa!!!!
  
 
Bo zmieniłem prace i mieszkanie no i nie miałem warunków.
  
 
Janisz widze tu masę dobrej roboty slowa uznania za wlozony wklad finansowy i osobisty te blaszki pod atrape to byly do tej zapewne??
  
 
Tak to do niej. W nowym wzmocnieniu nie było nawet mocowania na patyk do maski ani zawiasow
  
 
cd














  
 
Jedyne co moge powiedziec to to ze niestety w wieku 3 lat Ladna juz wymagała interwencji lakiernika bo nawet na srodku maski i dachy wychodził syf.
W wieku ok 10 lat juz miała za sobą dwa pełne robienie blachy...
Jakie to były roboty niestety nie byłem wstanie zwerfikować - Janisz juz to zrobił...

PS. co do pianki... pan z przegladu powiedział ze z dziurą nie przejdzie... i tak doraźna naprawa tam została

PS 2 Janisz a co z podłużnicami od spodu (chodzi mi o miejsce gdzie podłuznica "zakreca" do gory do komory silnika), pamiętam ze to był gwóźdz do trumny przy decyzji o rozstaniu?
  
 
Cytat:
2009-02-09 09:54:37, 1Bobo pisze:
Jedyne co moge powiedziec to to ze niestety w wieku 3 lat Ladna juz wymagała interwencji lakiernika bo nawet na srodku maski i dachy wychodził syf. W wieku ok 10 lat juz miała za sobą dwa pełne robienie blachy... Jakie to były roboty niestety nie byłem wstanie zwerfikować - Janisz juz to zrobił... PS. co do pianki... pan z przegladu powiedział ze z dziurą nie przejdzie... i tak doraźna naprawa tam została PS 2 Janisz a co z podłużnicami od spodu (chodzi mi o miejsce gdzie podłuznica "zakreca" do gory do komory silnika), pamiętam ze to był gwóźdz do trumny przy decyzji o rozstaniu?



Siema

Podłużnica to najmniejszy problem. Największy to to co na foto I np łączenia nowych progów ze zgniłymi błotnikiemi. I wszystko co jest widoczne. Generalnie to żeby to zrobić pożądnie trzeba by zaiwestować kupe kasy i czasu. Na wymiane podszybia i słupków nie mam zdrowia.
  
 
No właśnie zawsze gdzieś zostanie stara blacha i zawsze dalej sie bedzie sypać... ehhh
musze kupic dom z duzym garażem ... wtedy lada wroci...
przechowasz ją do tego czasu??
  
 
A jak wyjdzie rdza znowu?
  
 
ona nie zobaczy wiecej wody ... nie wiem tylko jak ją bede mył..
  
 
Bobo już nie gadaj że ją tak często myłeś bo na każdym spocie biały to miała tylko dach




Oczyszczone i zabezpieczone drzwi. Widać że dwie sztuki były prawie jak nówki a dwie to sito.
  
 
Wymienione były wszystkie 4 sztuki gdzies około 2003r.
Z ciekawostek mi sie przypomniało ze orginalne dzwi (96r.) miały wzmocnienia boczne (dwie rury o przekroju ok 2cm) puszczone tuż obok poszycia drzwi.

a co do koloru.... hmmmm no czasem była brudna
Na dużych zlotach była czysta Na EKO sie jechało brudzić wiec po co myc
  
 
z 48h dostępnych w weekend 25 spędziłem w warsztacie:





Zostały do zrobienia drzwi, klapa i maska