[Alarm]

No własnie jakie macie założone >?

Polecam ten który mam założony

SILICON - Espirit ARS połączony z central zamkiem, dostępne funkcje to :
- przypomnienie o pozostawionych włączonych reflektorach,
- automatyczna blokada drzwi, również podczas jazdy (nie wyciągną cię na skrzyżowaniu po zamknięciu drzwi i odpaleniu auta blokują się drzwi)
- czujniki ultradźwiękowe i wstrząsowe,
- automatyczne doładowanie akumulatora,
- odnalezienie auta na parkingu i odstraszacz "Panic" (niezła zabawa )
- czasowa blokada zapłonu za pomocą nadajnika,
- zdalne uruchomienie silnika (przydatne w zimie można zanim się zejdzie do samochodu nagrzać go )
- pamięć włamania (sygnalizacja jakie próby były dokonywane czy kopnięcie, czy szarpnięcie drzwi itp)

I najważniejsze nadajnik radiowy o zasięgu 500 m naprawdę działa sprawdzałem, działa nawet zza "winkla"

A ja powiem tak. Żaden alarm na dzień dzisiejszy nie wystraszy na złodzieja. Rozbroić alarm klasy i w cenie poniżej 1000zł to chwila dla speca a dla nas szkoda zachodu. Jestem na etapie zabezpieczenia samochodu przed kradzieża i powiem tak:
Przerobiłem już wszelkie pomysły i nie ma zabezpieczenia idealnego ale jest kwestia czasu ile zajmie złodziejowi rozbrojenie ich. Tak więc polecam 2, 3 "patenty" zabezbieczające niż jeden alarm. Za 80-100 zł jest zabespieczenie maski przed otwarciem na elektromagnes ( szczegóły zna doskonale Janio ). Ponadto przekaźnik, przełącznik i robocizna u elektryka na jakieś odcięcie zapłonu to koszt ok 120-150 zł. Do tego jakaś mała laba na pedały lub kierownicę ( ok 30-100zł ) i powinno styknąć. Nie ma co popadać w paranoję, bo jak złodziej się uprze to i tak go ukradnie. Jeśli nie odjedzie samochodem, to wciągnie go na lawetę.

O i to jest wyjście . Wit tak chodzi właśnie po mieście

Tak, tyle, ze Poldki padaja lupem tez drobnych zlodziejow, zacheceni banalnym dostawaniem sie do wnetrza i prosta konstrukcja, a takze latwym zbytem czesci
.
Odczulem to na wlasnej skorze dwa lata temu: okolo 1-wszej w nocy weszlo do samochodu dwoch dresow - wyjeli(!) tylna boczna szybke, nie robiac halasu (bez tluczenia) i otworzyli sobie tylne drzwi, potem przednie. Chcieli ewidentnie odjechac - wylamali stacyjke. Na szczescie zadzialal immobilizer, ktory mialem i chyba podczas jego rozbrajania wlaczyly sie "awaryjne", ktore to zauwazyl przez przypadek sasiad i wydarl sie na nich z ryjem i wezwal policje - o dziwo pomoglo, bo sobie niespiesznie odeszli zostawiajac mi niemily prezent.
To byli raczej amatorzy, bo probowali rozwalic zamek w drzwiach, ale w koncu wyjeli szybke. Gdybym mial alarm to po pierwsze nie zrobili by tego w ciszy pod blokiem, po drugie raczej by poszukali takiego bez alarmu. Zakladam, ze mogli obserwowac moj samochod wczesniej.
Policja rzecz jasna sprawe umorzyla, za to sasiad zarobil dwa piwa
Po tamtej nocy moje straty wyniosly ok. 100 PLN i wydalem 1100 PLN na alarm + centralny zamek. Immobilizer polegl na posterunku.

Pozdrowka
Adamus

jedz do mojego kolegi na aleję zwycięstwa w gdyni orłowie ,koło stacji obsługi citroena .firma radioserwis.będziesz miał zniżkę i dobry dobrze założony alarm. purveyor of pleasure.

Ja kiedys zrobilem blokade aktywna w/g schematu z jakiegos czasopisma. Zalaczalo sie toto w ten sposob:
1. Wlaczyc zaplon
2. Zblizyc magnes do kontaktronu zwiernego ukrytego gdzie sobie zyczysz.

Kiedys samochodzik poszedl do blacharza, w tej blokadzie byla mozliwosc "podwieszenia" jej (stan serwisowy) i tak tez uczynilem, zapominalem tylko ze gosc bedzie spawal i odepnie akumulator co spowoduje, ze przekaznik opadnie i zaplonu nie bedzie Goscie umyli mi gratisowo gaznik bo mysleli ze sie zapchal, a przy odbiorze samochodu skruszony wlasciciel mowi - wie pan nie wiem co sie stalo ale przestal palic..No nie wiemy co mu jest...
A ja wsiadlem i wrrrum Gosc troche piane zalapal ale nawet nic nie mowil

Sadze ze sobie poradzisz, ja wprawdzie osobiscie nie montowalem, ale moj kumpel montowal u siebie - a elektronik to z niego nie jest.

Jesli zasilanie bezposrednio z akumulatora - koniecznie przez bezpiecznik.

Jaki alarm? - jest cala masa alarmow. Wszystko zalezy od tego, na co kogo stac. Wedlug mnie alarm powinien miec zmienny kod (dynamiczny) zabezpieczajacy przed zeskanowaniem. Poza czujnikami otwarcia drzwi i maski powinien miec czujnik wstrzasu i czyjniki ultradzwiekowe (uratowaly one juz dwa razy moje radio, kiedy wybijali mi szybe).

Moj ma jeszcze inne pierdoly: dwukrotne nacisniecie przy uzbrajaniu powoduje zdezaktywowanie czujnikow ultradzwiekowych (np. kiedy zostawiamy w samochodzie psa); rozbrojenie alarmu i nie otworzenie drzwi w ciagu 20s powoduje ponowne uzbrojenie (podczas przypadkowego wcisniecia pilota); mozliwosc automatycznego uzbrajania po zamknieciu drzwi (nie stosuje tego i nie radze, jesli ktos ma central, gdyz zostawienie kluczykow w srodku i trzasniecie drzwiami po parunastu sekundach spowoduje niemila niespodzianke - koniecznosc wlamu)

Jesli chodzi o trudnosci przy montazu, to alarm ma niewiele kabelkow, najczesciej: 2 do zasilania, 1 do syrenki, 1 do czujnikow drzwi, 2 do awaryjnych i jesli ktos ma central po jednym do zamykania i otwierania centralnego. Czujniki ultradzwiekowy i wstrzasu moga byc zintegrowane z alarmem lub byc w oddzielnych pudelkach polaczonych z alarmem kabelkami o odpowiednich zlaczkach (nie da sie pomylic).

Na gieldzie w Poznaniu ceny alarmow zaczynaja sie od ok. 150zl, syrenka dwadziescia pare zeta.
Komplet central zamka (okablowanie, sterownik, 1 silownik master, 3 silowniki slave) kosztuje 65 zl (mniej niz czesci kupowane oddzielnie).
Sa tez drozsze centrale (mocniejsze i trwalsze silowniki), chyba sto cos zeta.

milego montazu
w razie problemow, sluze rada

psulek

SXC - jedz na Wolumex i kup sobie najtanszy. Ja kupilem jakies 3 tyg temu za 65zl z dwoma masterami! To tanio! Montaz wlasnie trwa