Sprzęt lakierniczy...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, postanowiłem ostatnio troche poeksperymentować z malowaniem aut, nic wielkiego oczywiscie, raczej dla zabawy i ciekawego efektu... Stąd moje pytanie, moze ktos zna sie na tym, ile kosztuje pistolet do lakierowania karoserii, ale nie jakis szczególnie profesjonalny, do domowego użytku raczej... no i co jeszcze potrzeba ze sprzętu... moze ktos dobrze się zna na tym i ma ochotę odpowiedziec mi na kilka pytan, to prosiłbym o jakies namiary, tzn. e-mail na przykład... moj jest w profilu... z góry dzięki
  
 
podpize sie do watku tak z ciekawosci, moze mi sie to kiedys przyda
  
 
Kompresor minimum 50litrów, wydajność ok 250 l/min, ciśnienie robocze 4 bary. (500zł) Wąż spiralny 15m (20-50zł), pistolet (120-150 zł) i to tyle ze sprzętów.


[ wiadomość edytowana przez: jerico dnia 2007-09-10 18:23:56 ]
  
 
innym wyjściem jest mieć znajomego który już sobie coś takiego sprawił - )))
  
 
jerico bez przesady na początek do domowej zabawy wystarczy coś takiego zestaw lakierniczy
+ kompresor, sam zamierzam sobie coś takiego kupić.
Pozdr.
  
 
powodzenia .. takiem pistoletem z tego kompletu to sie napewno nauczysz malowac. bedziesz wiedział jak sie zacieki robi itd
  
 
aha, dzięki fryszard za odpowiedz na temat tego zestawu w takim razie nie kupie go. Wiec ja również podpisze się do wątku.
  
 
Cytat:
2007-09-10 18:36:20, mateq111 pisze:
jerico bez przesady na początek do domowej zabawy wystarczy coś takiego zestaw lakierniczy + kompresor, sam zamierzam sobie coś takiego kupić. Pozdr.



No zależy przez co rozumiemy domową zabawę Ja w sowim życiu malowałem dwa razy, zderzak i ostatnio nakładki progowe. Zapewniam, że gdyby wyszła "kaszana" na pewno nie założyłbym tych elementów do samochodu. Nie ukrywam, że przez ok 1 miesiąc podpatrywałem znajomego w warsztacie jak malował sobie autko po dzwonku. Przy pierwszym razie (zderzak) oczywiście kolega pomagał. Więc teorii trochę przyswoiłem, a praktyka to już inna historia. Ale jak mówię, jestem bardzo zadowolony z pomalowanych elementów i szczerze namawiam na taką "zabawę". Generalnie nie jest to takie trudne jak niektórzy mawiają. Proponuje zacząć od małych i prostych elementów, bez zawiłych wykrojów np. maska od malucha za 20 zł.


[ wiadomość edytowana przez: jerico dnia 2007-09-10 20:00:34 ]
  
 
wlasnie wrocilem z pracy i tak sobie czytalem magazyzn chyba "Motor albo "Auto Swiat" i w jednej z nowinek bylo napisane ze Unia zaostrza przepisy i dotyczacych lakierow, przez ktore stanie sie koniecznoscia uzywania wodnych lakierow.

z podstawowych roznic bylo wymienione tak:
- wchlania sie w skore (wymusza to malowanie w szczelnych kombinezonach i dobrze wentylowanych pomieszczeniach)
- temperatura malowania/schniecia wynosi 25-28*C (to juz chyba klimatyzacja potrzebna w lakierni)
- maluje sie innym sprzetem (nowe pistolety np)


W zwiazku z tymi zmianami czy zakup takiej maszynki do domku za kilkaset zlotych nie okaze sie zmarnowanymi pieniedzmi w przyszlym roku? Zna sie ktos na tym i wypowie tak dosc fachowo???
  
 
ale co jak pomalujesz auto zwykłym lakierem to ci go zabiora? bo nie wodny?
  
 
Cytat:
2007-09-11 09:02:26, fryszard pisze:
ale co jak pomalujesz auto zwykłym lakierem to ci go zabiora? bo nie wodny?



spójrz z drugiej strony, oni nie bedą kontrolować lakieru na autach - poprostu nie będzie ich w sprzedaży.
  
 
A jaka jest różnica w malowaniu farbą wodną a taką na bazie rozpuszczalników? Tak czy siak potrzebny jest pistolet do rozpylenia lakieru. A to czy on będzie taki czy inny nie zmienia faktu, że potrzebujemy powietrza pod odpowiednim ciśnieniem. Więc w najgorszym przypadku poniesiemy koszt nowego pistoletu.
Powiem więcej tym który posiadam, malowałem ścianę farbą akrylową i nie było żadnego problemu.
  
 
z tego co mi wiadomo (a wiadomo malo;p) to nie oplaca sie kupowac jakis tanich pistoletow bo nie nauczy sie na nim dobrze malowac.
Juz wiadomo jaki sprzecik a teraz jak malowac?
stary lakier musi byc zdarty do 0? czy wystarczy go zmatowic?
po polozeniu podkladu ile powinien schnac pomalowany element przed polozeniem lakieru wlasciwego?
Czy po nalozeniu lakieru konieczna jest polerka?
  
 
Przed polozeniem lakieru nalezy stary dobrze zmatowic, zeby ten nowy sie dobrze trzymal.
Do tego sprzetu nalezy wyposazyc sie jeszcze w gabke na wiertarke do polerowania samochodu, paste do tejze czynnosci najlepiej FARECLA 3G, no i papier scierny 2000.
Prawda jest taka ze jak ktos umie malowac to kazdym pistoletem pomaluje, ale z drugiej strony na badziewie szkoda wydawac pieniedzy.
Oprocz sprzetu do malowania potrzebne jest jeszcze pomieszczenie, w ktorym sie nie bedzie z bytnio kurzylo, najlepiej jest wiec zmoczyc podlogi i sciany.
Wybor kompresora zostawiam kazdemu z osobna, bo jesli nikt nie bedzie tego robil w calach zarobkowych nie warto wydawac pieniedzy na jakis wypasiony sprzet.
  
 
Cytat:
2007-09-11 17:37:08, jerico pisze:
A jaka jest różnica w malowaniu farbą wodną a taką na bazie rozpuszczalników? Tak czy siak potrzebny jest pistolet do rozpylenia lakieru. A to czy on będzie taki czy inny nie zmienia faktu, że potrzebujemy powietrza pod odpowiednim ciśnieniem. Więc w najgorszym przypadku poniesiemy koszt nowego pistoletu. Powiem więcej tym który posiadam, malowałem ścianę farbą akrylową i nie było żadnego problemu.


no w końcu woda to też rozpuszczalnik
  
 
Cytat:
2007-09-11 18:18:08, Nero pisze:
z tego co mi wiadomo (a wiadomo malo;p) to nie oplaca sie kupowac jakis tanich pistoletow bo nie nauczy sie na nim dobrze malowac. Juz wiadomo jaki sprzecik a teraz jak malowac? stary lakier musi byc zdarty do 0? czy wystarczy go zmatowic? po polozeniu podkladu ile powinien schnac pomalowany element przed polozeniem lakieru wlasciwego? Czy po nalozeniu lakieru konieczna jest polerka?



Z tym starym lakierem slawek_11 napisał w czym rzecz.

Co do czasu schnięcia podkładu. Tak naprawdę nie sprawdzałem ale 3-5h na pewno. Generalnie po położeniu podkładu należy go zmatować, żeby to zrobić musi wyschnąć bo inaczej w momencie "zaklei" papier ścierny. Z moim małym doświadczeniem i na moje umiejętności podkład nakładam dwa razy. Po pierwszym matowaniu widać "baranek" po drugim otrzymuje idealną powierzchnię. Od tego zależy efekt końcowy.

Polerkę oczywiście można zrobić tylko należy się zastanowić czy warto np. polerować zderzak jak i tak po 500 km będzie naszpikowany drobinkami zabrudzeń. Inna sprawa maska, drzwi idt... A jeśli już decydujemy się na polerowanie to po ok 1-2 tygodnia w zależności od temperatury otoczenia a w zasadzie nasłonecznienia. Dobrze jest wygrzać lakier na słoneczku przez 1 tydzień, w tym okresie nabiera pełnej odporności. A przez pierwsze 2 dni po malowaniu z elementem obchodzimy sie delikatnie, lakier podatny jest na uszkodzenia mechaniczne, odbicia i odciski !




[ wiadomość edytowana przez: jerico dnia 2007-09-11 21:03:29 ]