Problem po złożeniu silnika... - Strona 2

Cytat:

2003-07-16 08:11:56, Zuraw pisze: Cytat: 2003-07-15 21:49:10, kosa131 pisze: a nie wpadliscie na pomysl zeby odlaczyc doplyw paliwa i pociagac autko na holu dookola osiedla w celu wstepnego dotarcia? Wbrew pozorom pomaga Ale na wylaczonym silniku i bez swiec, zeby po prostu sie pokrecil, bo nie widze sensu ciagac go jak ma wlaczony silnik....

A w czym Ci przeszkadaja swiece? Niech ma troche obciiazenia, na hamowniach wstepne docieranie tez odbywa sie pod obciazeniem. I zaplon mozna zostawic- powietrze jest nie palne. Wazniejsze, zeby odciac doplyw paliwa- olej rozrzedzony benzynka ma sporo gorsze wlasciwosci smarne.

Cytat:

2003-07-16 23:37:55, DaymoN pisze: Witam ponownie spytam tak: 1. Jakie luzy zaworowe zastosować podczas docierania aby go nie przegrzać???

Ja niealeznie od tego czy sie docieral czy nie zawsze mialem na wszystkich 0,2mm

Cytat:

2. Czy podczas docierania nie przegrzeje mi się silnik...i jak się zorientować że się przegrzewa???

A powyzej jakiej temperatury silnik malucha ulega przegrzaniu?

Cytat:

3. Czy przy 4mm splanowania trzeba chłodnice zakładać oleju, jeśli będe jeździł docelowo na Castrol RS 10W60???

Spokojnie wytrzyma - nie musisz. Chyba ze chcesz. A propos oleju - kiedys wracalem do domu i jakies 50km od Wawki zgubilem bagent oleju icaly olej zostal gdzies na trasie. Zalany byl wlasnie RSem. Srodek nocy, szczere pole - nie bylo nikogo do pmocy, wiec wsiadlem do samchodu i powoli 50-60km/h dojechalem. Nastepnego dnia rozebralem silnik spodziewajac sie masakry i ze zdziwieniem stwierdzilem, ze tylko jedna panewka jest delikatie przyrumieniona. Poza tym wszystko jakby nic sie nie stalo...

Cytat:

4. Dajcie mi wszystkie wasze uwagi odnośnie postępowania aby nie przegrzać silnika. Olej jak pisałem poniżej Quaker State 20W50.

Nie znam tego oleju - ja na dotarcie lalem jakis zwykly mineral po 8 zeta za litr. Ale za to docieranie trwalo 300km i az mnei swierzilo, zeby przyspeiszyc ponad 80, ale bylem twardy. Naprawde oplaca sie dluzej jezdzic bez szalnestw - albo pojezdzisz na dotarciu i po 30 km bedzie mogl robic jeszcze raz remont, albo prez 300 (a najlepiej 500) km wstawic kolek pod pedla gazu i wycierpiec wszystkie katusze i potem moc smigac jak opetany

Cytat:

5. Czy po przejechaniu 100km po mieście mogę się wybrać w trase 120km??? Oczywiście nie więcej niż 70km/h.

Spox - zadnych przeciwskazan.

W kwestii formalnej. IMHO panewki i w ogólności cały silnik WYŁĄCZNIE kluczem dynamometrycznym skręcać. Klimecki i Zembowicz piszą: " - założyć pokrywę łba korbowodu i dokręcić nakrętki kluczem dynamometrycznym, momentem 3,5 kGm (...) ...luz w granicach 0,025...0,076 mm."

Planowanie głowicy nie powinno kompletnie wpłynąć na spalanie bo dzięki planowaniu uzyskujesz większe ciśnienie po zapłonie mieszankiktóre z większą siłą popycha tłok i stąd teoria o wzroście mocy ale ciśnienie powstaje z takiej samej ilości mieszanki tylko bardziej sprężonej więc nie wiem czemu miałoby spalanie wzrosnąć

Witam, mam pytanie odnośnie silnika. Otóż dzisiaj łącznie po przejechaniu 40 km zaczyna mi dziwnie jakoś tak zachowywać się silnik tzn. na czwórce przy 60km/h jak daje gazu troche aby go rozpędzić jeszcze lekko to kurde zaczyna mi całość się tak zachowywać jakby coś miało bicie z szarpaniem jakby jechało się na przebitej oponie. Nie wiem czy musze wyregulować może zawory od nowa, no kurde zdołowałem się co jest grane. Koło zamachowe jest wyważone. Czy coś źle przykręciłem czy jak....jak możecie napiszcie. Pozdrawiam...


[ wiadomość edytowana przez: DaymoN dnia 2003-07-19 20:30:00 ]

sprawdz na wszelki wypadek pompe paliwa i gaznik dokladnie, moze gdzies falszywe powietrze lapie? oprocz tego oczywiscie zaplon i zawory... jak to nic nie da bedziemy myslec dalej