Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
rootoslaw Escort Ghia 1.8 D Hoek Van Holland | 2008-12-31 13:16:24 Witam.
Panowie, mam pytanko w związku z moim essim. Sprawa wygląda następująco. Jadąc do NL essinką padła mi chłodnica, gdzieś w niemczech. Od tego momentu, po dolaniu wody jechałem non stop tak żeby dojechać do NL. Temperatura wody według wskaznika nie przekroczyła krytycznej normy. W NL pokleiłem chłodnicę i tak się tam kulałem. Pewnego wieczoru escort nie odpalił, wywaliłem cale aku, po naładowaniu też nic. Wydawało się że padł rozrusznik, bo nawet na krótko nie kręcił. Zamówiłem z PL częsci, zrobiłem i dalej nic. Essi odpalał tylko na zaciąg. Wracając do PL odpaliłem go na zaciąg, i tak przyjechałem załadowany torbami + cztery osoby ze mną włącznie. Autko jechało dość dobrze, generalnie nie dało się odczuć że cos może być nie tak, poz tym nieszczesnym odpalaniem na zaciag. W PL jako ze wrocilem 24 XII z rana, swieta, nowy rok itp to na chwile obecna auto stoi. Po dojechaniu do domu, wylaczeniu silnika próbowałem go odpalić kluczykiem, i cisza, nawet nie dygnal. Niedawno rozmawialem z pewnym mechanikiem, ktory stwierdzil ze jesli padla mi chlodnica i dalej jechalem to prawdopodobnie silnik sie przegrzał i dlatego nie pali jak jest cieply. Tylko ze problem polega na tym ze jak zimny to tez nie odpali. Ja wracam do NL juz 3 wiec auto bedzie stalo, i byc moze moj ojciec odstawi je do mechanika ktory juz faktycznie sprawdzi co jest. Jednak, jako ze na forum wiekszosc osob jest w wiekszym lub mniejszym stopniu specjalistami od escortow to chcialbym sie Was zapytac , co Wy myslicie na ten temat. Czy faktycznie silnik przegrzany, i czeka mnie remont lub wymiana, czy moze Waszym zdaniem prblem jest gdzie indziej. Pozdrawiam. I przy okazji zycze Wszystkim Szczesliwego Nowego 2009 roku |