Wymiana Kostki stacyjki - nie takie proste...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, oczywiście jak zawsze poprzedni właściciel lub jako ukochany mechanik, potrafili skomplikować jakże łatwą rzeczy do stopnia - trudny. Szkoda gadać co to za tępota, bo co rozbierał to przy okazji rozwalał.

Żeby wyciagnać kostkę trzeba odkręcić dwie śrubki. Z przodu dostęp średni, ale udało się. Z tyłu dostęp lepszy, ale co. Śruba wkręcona nie tą stroną. Czyli miejsce na klucz w środku z tyłu tylko płasko...

Oto zdjęcia:

Tył

przod

przod 2

Pany jak to odkręcić ? Czyżby tylko na klej pozostało się bawić ? albo ja jestem nie kumaty, że coś źle robie.
Od przodu nie ma jak dojść bo to nie jest na wylot jak wiadomo, bo idzie tam plastik od stacyjki.


[ wiadomość edytowana przez: VEndriuV dnia 2012-03-30 16:13:45 ]

[ wiadomość edytowana przez: VEndriuV dnia 2012-03-30 16:14:02 ]
  
 
Nie wiem czy jest dość dobry dostęp aby wywiercić dziurę w śrubie i użyć wykrętaka.Możesz spróbować przykleić coś kropelką i delikatnie wykręcić.Mnie to wygląda na zjechanie śrubokrętem nacięcia na śrubce.Dzieje się tak jak ktoś przesadzi z siłą dociągu.
Ewentualnie ,jak masz nową kostkę ,to rwij starą a trzpień pozostały wewnątrz jakoś wytniesz-dłutem,wązkim przecinakiem?.Jeśli śrubka jest mosiężna ,może się uda wbić w nią coś stalowego i za pośrednictwem tego czegoś -wykręcić.Nic mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy .
  
 
Ło qrde. Jakiś dobry magik to robił. Na klej może byc ciężko bo powierzchnia niewielka a i dostep nienajlepszy przez co można zakleić to na amen. Pozostaje chyba tylko wykręcenie drugiej śrubki i wyłamanie ucha kostki w którym tkwi śrubka (chociaż wygląda na odręconą lub nieorginalną). Kostkę wyciąga się wzdłuż stacyjki. W razie próby wyłamania ucha zalecał bym ostrożność bo nie pamiętam z czego zrobiony jest bolec po za tym jest on dość cienki. W przypadku jego złamania trzeba by wymienić stacyjkę.
  
 
Od tylnej strony to nie jest śruba!!! Jest to tzw.sworzeń krawędziowy i jest on fabrycznie wciskany w stacyjkę. Nic się z nim nie robi.
Po wykręceniu śrubki należy lekko przekosić kostkę i wypinając ją właśnie z tego sworznia zdemontować ze stacyjki.
  
 
możesz jaśniej bo nie rozumiem.
Przekosić czyli ?

Chodzi Ci, aby po odkręceniu śrubki spróbować jakby ściagnać kostkę z tego sworzenia ? To wtedy musi mieć troche luzu, ale może nie jest do końca wciśnięty i dałoby rade ściagnać kostkę jakby z haczyka. Tylko gorzej z ruszaniem żeby nie uszkodzić bolca stacyjki...

Jakby z drugiej strony nie mogli dać także drugiej śrubki i problem z głowy...
  
 
Znaczy się zaczynasz wyciąganie od strony wykręconej śrubki i tak jak napisałeś zdejmujesz kostkę jakby z haczyka.Nie ma obawy,nie uszkodzisz bębenka stacyjki.
  
 
O kurka. Albo ja miałem dwie śrubki, albo alzheimer mi się kłania. W każdym razie przepraszam za wprowadzenie w błąd.
  
 
Ja to robiłem wczoraj tylko jescze do tego zdemontowałem całą stacyjkę bo nie ściągałem kierownicy bo jest poduszka i wolałem nie ryzykować. Kolega poniżej ma rację z drógiej strony jest właśnie sworzeń a nie śróbka, wykręca sie tylko tą jedną i powoli odchyla się kostkę i ona ładnie wychodzi. Ja demontowałem stacyjkę bo niemogłem dostać się do tej małej śróbki ale panowie powiem wam że te fabryczne śróby od stacyjki to naprawdę konkretne- zmiśkowałem je dopiero wiertłem kobaltowym.
  
 
a więc wymienione.

Autko dużo lepiej odpala.

Co do samej wymiany, ja tylko zdejmowałem osłony, kierownicy nie było potrzebny ruszać.
Przy okazji nowa klamka w autku.