Silnik 3SGE - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
apetyt rośnie w miarę jedzenia
  
 
Cytat:
2003-12-05 09:50:18, Crit pisze:
apetyt rośnie w miarę jedzenia



No niestety taka jest prawda. Jak kupiłem emerkę to mi się wydawało, że to najszybszy samochód świata , ale po pewnym czasie zachciało mi się jeszcze szybszego samochodu ale tylko i wyłącznie o kształtach MR-2 . I dlatego chciałbym coś zmienić w moim silniku.

Pozdrawiam
  
 
Wstępnie już ustaliłem co i jak zrobić, jednoznacznie wynika z tego, że aby podnieść moc 3S-GE generacji II, czyli takiej jak większość zainteresowanych, wybiera się drogę w turbo, i tu proszę się nie bać, to bedzie soft turbo na około 0,4-0,6 gdzie skrzynia zostaje seryjna, silnik praktycznie też, trzeba kupić kolektor wydechowy i downpipe'a od wersji 3S-GTE do danego modelu auta i turbinę, sprawę ECU można rozwiązać albo poprzez ECU od turbo albo świnką, świnka ma tą dobrą cechę że w miarę dalszych zmian można samemu dopracowywać mapy paliwa.
Oczywiście można iść w system standalone ECU ale to duże koszta.
Wynik uturbiania 3S-GE do wersji GTE przez przeszczepienie różnic daje bardzo dobre efekty przy niewielkich kosztach, spokojna jazda pozwoli na normalne spalanie, a zawsze będzie można docisnąć te jakieś 200 patataji
Specjalnie nie pisałem o tym co wymieniać w miarę dalszego podnoszenia mocy bo to ogromne koszty a i tak większości więcej koni nie trzeba. A maksymalny moment będzie zaraz po przekroczeniu 3000 obr co napewno wiele osób ucieszy
Jako alternatywa są możliwości kupienia zestawów turbo dedykowanych ale to przy soft turbo ma małe zastosowanie z racji ceny.
Oczywiscie wiem że dostanie kolektora, turbiny i ECU z rozbitka nie bedzie łatwe ale napewno możliwe.
Dla twardzieli z kasą polecam bez turbo na początek ale za to 3S-GE generacji 4 czyli popularnie zwany BEAMS VVT-i, ten odrazu ma 200 koni i wielką przyszłość, ale cena naprawdę dla twardzieli, kompletny zestaw do przeszczepienia do MR2 czy Cariny to koszt 5000 $ (nowy motor i wszystko co potrzebne, praktycznie tylko poskładać).
Skrzynia Cariny GTI wytrzyma nawet 300 koni, ale nie pałowanych co skrzyżowanie, więc jeśli ktoś chce docelowo dojść np. do 250 koni i cieszyć się bez ograniczeń, to bedzie potrzeba skrzynia od 3S-GTE w wersji minimum 225 koni, można zamontować sobie skrzynię z 4x4 i mieć fajową carinkę to taki żart.

tokairika to Ci sie spodoba, chłopaki pałowali się aby z wersji 156 koni zrobić 175 koni, i dali sobie siana, kupili nowy motor i to jest sesja zdjeciowa

Swap II na IV silnika 3S-GE


Tutaj znajdziecie poprawioną tabelę silników, są tylko wersje S ale to nam wystarczy

Tabela silników S

  
 
Crit, dzięki za elaborat . Z tabeli to nic nie kumam Czeską stronkę znałem i jest fajna .
A teraz konkrety, ile muszę kaski przygotować by zrobić soft turbo domojej emerki??
Co wymienić, co dokupić, itp, itd......

Pozdrawiam
  
 
Przyznam szczerze że nie mam pojecia ile kasy, ja bym to policzył tak:
Wydech (kolektor i downpipe używany oryginalny) cena uzależniona od szczęścia i zaparcia, podzwoń to będziesz wiedział
Dolot w postaci kolektora i przepustnic, sytuacja analogiczna jak wydech.
Turbina i tu to samo, szczęście i czas będzie sprzymierzeńcem.
Komputer, jeśli od turbo to realnie do trafienia za 500 zł od innej toyoty z odzysku (nie wnikam jak oni to sprowadzają )
I teraz trzeba doliczyć kasę na przewody, rury do powietrza, dorobienie jakiegoś mocowania wydechu czy innych drobnych poprawek, i tu można strzelić z 1000 zł.

Oczywiście wszystkie ceny są bardzo płynne, możesz trafić kolesia z zajechanym 3S-GTE i odda Ci osprzęt za 1000 zł na wszystko, plus robota, ale może się okazać że same części będą kosztowały np. 4000 zł plus robota. Można wycenić taką robotę jak coś już się ma jeśli idzie o części, ponieważ części mają wolne ceny i często uzależnione od ich dostępności.
I dodatkowo takie drobiazgi ale bardzo kłopotliwe, jak np. masz turbinę ale bez przewodów olejowych i trzeba je dorobić, a to jest koszt, innym razem dokupisz kolektor i dostaniesz do niego wszystkie mocowniki śruby i osłony, a innym razem tylko rury.
Można to bardzo dokładnie wycenić mając katalog i sprawdzić ceny w sklepie, ale nie polecam takiego zabiegu dla własnego zdrowia psychicznego o ASO nawet nie wspominam.

Idealnym trafem jest własnie znaleźć 3S-GTE zajechane na maksa, bo i tak tego nikt naprawiał nie bedzie, a masz cały komplet części i wiesz że niczego nie braknie nagle i trzeba będzie szukać tygodniami, no i właśnie doszliśmy do tego momentu kiedy trzeba sobie uczciwie powiedzieć, robienie czegoś takiego metodami chałupniczymi jest możliwe, ale wymaga zapewnienia sobie dobrze wyposażonego warsztatu, i kontaktów z ludzmi sprowadzającymi części, dodatkowo inne autko do załatwiania spraw, oraz dogadaną firmę gdzie mają hamownię i moga wystroić to tak aby nie wyleciało w powietrze.

Teraz stajemy przed obliczem takiej oto sytuacji:

Mam 3S-GE w wersji 156 koni, mam troszki kasy i umiejętności, mamy cierpliwość i zaczynamy powoli zbierać części a autko jeździ.
Kupiłem części (wszystkie potrzebne) za np. 4000 zł i co teraz jeszcze składanie (powiedzmy że sam z pomoca znajomych czyli gratis) dyno day do tego i mamy koszty razem z paliwem 5000 zł na gotowo (podkreślam że ceny są orientacyjne i raczej specjalnie troszki zwiększone). Ale mamy motor gdzie pewności że nam się uda nigdy 100% nie będzie, pozostaje satysfakcja że daliśmy radę i fura o mocy rzędu 200 patatajów.

Opcja druga, logistycznie wbrew pozorom łatwiejsza, sprzedajemy własny motor ze skrzynią i wszystkim co trzeba do przeszczepu komuś kto ma jeszcze mniejszy to mu starcza, albo zajechał swój, a dokładamy kasę i kupujemy orginal GTE.
Oczywiście jest wiele za i wiele przeciw, po pierwsze kto to od nas kupi i za ile i kiedy, a jak sprzedamy to kiedy kupimy nowy, czyli ile fura będzie stała bez serca, a jak już kupimy to czy nie zajechany itd itp.
Ale przy odrobinie szczęścia sprzedamy swój i kupimy 3S-GTE dokładając 3000 zł, wydamy 1000 na wszystkie ekstrasy, i mamy gotowe, praktycznie wymiana jest banalna, znając podstawowe zasady.

Tak jedna jak i druga metoda ma jeszcze wiele innych wątków i możliwych zdarzeń, swój silnik znamy i wiemy co mu zrobiliśmy do tej pory obcy motor to zagadka. Jest też kwestia skrzyni, sprzęgła, itd itp.

Cały czas szukam ofert sprzedania wszystkiego co ma w nazwie 3SGTE lub bez T i jeśli coś trafię to podam kontakt dla zainteresowanych.

A tak przy okazji jak policzyć sprężyny aby yarek nie padł na kolana pod takim silnikiem
  
 
zapomniałem to są rysunki układu kolektorowego wersji N/A i Turbo, proszę posiadaczy MR2 o weryfikację, napisałem że MR2 bo tam są chyba inne kolektorki.

N/A

Turbo


[ wiadomość edytowana przez: Crit dnia 2003-12-05 18:05:31 ]
  
 
Patrzac na dane silnika wolnossacego a turbo to roznica jest bardzo kuszaca,mam na mysli wartosci momentu przy niskich obrotach.Mam w domu dodatkowy silnik od MR2 w doskonalym stanie i teraz nie wiem czy robic tam przerobki ,czy tez szukac innego silnika juz z turbinka.Przez moment mialem zamysl zeby lekko doladowac silnik podtlenkiem bo cenowo jest chyba lepiej ale teraz kwestia zakupu samego gazu.Wiadomo ze turbo jest dostepne w kazdej chwili bez ograniczenia a podtlenek kiedys sie skonczy.
Na dzien dzisiejszy jestem sklonny wsadzic silnik 3S-FE z racji lepszego przebiegu momentu i dobrej elastycznosci a z drugiej strony kusi mnie chec podkrecenia oryginalnego silnika 3S-GE z nadzieja na uzyskanie lepszych parametrow.
Czuje jednak ze turbo bedzie dosyc trudne do zdobycia ale postaram sie zrobic jednak maly rekonesans i dowiedziec jak to wyglada na prawde
  
 
Ja wymieniam turbiny na pojedyncza duza ( T4=650 KM), tylko nie wiem czy moje pasuja do takiego silnika.
  
 
taką MR2 mozna podkrecic do 250 KM spokojnie
  
 
Cytat:
Na dzien dzisiejszy jestem sklonny wsadzic silnik 3S-FE z racji lepszego przebiegu momentu i dobrej elastycznosci




Tak,włóż może wtedy moglibyśmy się pościgać.Gdzie jest te 158KM w porównaniu z moimi 133KM,nawet Peugepot 405 Mi-16 160KM niedał rady(szedł prawie równo).Może ja mam więcej niż 133KM,albo te GTi mają po 120KM(może przez LPG).Ani Carina GTI , ani carinus niedali rady,a niesądze,żeby startować nieumieli,a nawet jak nieumieli,to mogli potem nadgonić.hmmm...sprzęgło?no tak(już nienajlepsze mają),ale różnica w osiągach była ogromna...
  
 
Cytat:
wystartował najlepiej i tego mu odebrać nie można, zjadła Was trema i tyle, poćwiczysz i zwykła Carina jest zamieciona, do tego jeśli mnie ucho nie myli to CarinaGTI ma wyrąbane sprzęgło, albo tak lubi jeździć



moja jest niezwykła,bo niema kołpaków


[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2003-12-06 00:26:18 ]
  
 
faworyt bądźmy sprawiedliwi wystartowałeś lepiej niż poprawnie, masz to przećwiczone, chłopaki mieli praktycznie swoje debiuty więc ja bym się tak bardzo nie cieszył
takich przykładów można mnożyć w nieskończoność, jak padli na starcie to potem aby nadrobić trzeba sporej różnicy w mocy i Nm aby dojść i wyprzedzić.
Nikt tego lepiej nie widział bo to ja Was startowałem, co kamieniami oberwałem to moje hi hi, ale słyszałem co się dzieje i widziałem tego efekty.
Gdyby wystartował z Wami wwtcka to do paki GTI też by oberwały przy takim starcie, poprostu 1/4 mili to start i potem szybko biegami, biegami to można nadrobić troszki, a startem wygrać wyścig
  
 
Z tego co pamietam podczas wyscigu to tylko start uratowal faworyta bo pozniej szedl rowno z nami.Moc nie ma tu zadnego znaczenia,moment jest odpowiedzialny za przyspieszenie.Nigdy nie lubilem katowac silnika na wysokich obrotach dlatego nie robilem do tej pory wyscigow.Ten w skarbimierzu to byl moj pierwszy ze startu zatrzymanego,poniewaz dotychczas wszystkie proby robilem z Konradem (w sumie 2) bedac juz w ruchu.
Trening czyni mistrza,jeszcze nic straconego.
  
 
co tu ma start do rzeczy jak myśmy startowali raz z rozbiegu,chyba z 5km/h,pozatym wielokrotnie z konradem też startowałem kiedyś i wcale nie ze startu zatrzymanego.Powiem tak,kończąc ten temacik.Poczekam aż nauczycie się startować,a potem się zmierzymy,przecież GTi musi być szybsze od GLi,bo co to za GTi.dzięki za to crit,że doceniłeś moje umiejętności startowe ćwiczone kilka razy w tygodniu.Kiedyś dojde do perfekcji(chyba).następnym razem dam wam fory
PS.może szłem z wami równo,bo cały czas do tyłu się niepatrzałem,skupiam się bardziej na obrotomierzu itd.

[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2003-12-06 14:14:21 ]
  
 
Ja powiem tak:nie jestem zadowolony z przebiegu momentu w moim silniku dlatego zamierzam to przerobic.Nie zwalam winy za niepowodzenia na moje umiejetnosci bo wiem ze Faworyt ma lepsze osiagi. Gti jest szybsze jesli chodzi o predkosc max.i jazde na kretych drogach.Roznica w zawieszeniu sprawia ze mozna tym samochodem wejsc w zakrety z wieksza predkoscian niz zwykla carinka i wtedy roznica bedzie widoczna na pewno.
  
 
Cytat:
Gti jest szybsze jesli chodzi o predkosc max.i jazde na kretych drogach.Roznica w zawieszeniu sprawia ze mozna tym samochodem wejsc w zakrety z wieksza predkoscian niz zwykla carinka i wtedy roznica bedzie widoczna na pewno.



Wiesz v-max zależy od wielu czynników,ale jakieś 10-15km/h napewno pojedzie GTi szybciej.Różnica w zawieszeniu,którego konstrukcja jest bardziej skomplikowana rzeczywiście pozwala na szarże po zakrętach,a u mnie tył wyprzedzi przód(ale to nieraz fajnie idzie cały zakręt bokiem przejść,jak na tył napęd )
  
 
carinus Ty nie odwracaj kota ogonem pisząc o zakrętach bo mowa była o 1/4 mili he he, bo tą drogą to ja Ci powiem że przyjedzie seryjny yaris 1.0 i złoji wszystkie cariny na zakrętach mając gwint, twarde stabilizatory i walce typu 205/40 ale nie o to chosinto peace

I dobra rada do startowania dla wszystkich, lekki start przed linią startową dla ustawienia mechanizmu różnicowego, bo jak ustawiacie się od boku to macie lekko przestawione i jedno koło dostaje większy napęd, oczywiście ostatnio przy takiej pogodzie jak była to miało mniejsze znaczenie, jedna carina szła po wodzie a która to nie pamietam.
  
 
to moja szła po wodzie,bo gdyby nieszła to...
tzn.jednym kołem po wodzie



[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2003-12-06 19:22:24 ]


[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2003-12-06 19:27:58 ]

[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2003-12-06 20:01:43 ]
  
 
Pilnuj kolego samochodu zeby Ci nie skroili silnika.Sam chetnie bym go zalozyl do swojego samochodu .Po tym co pokazales na pewno beda chetni na niego.
  
 
Ale się OT zrobił. A pomyśleć, że się chciałem tylko zapytać o .... No właśnie o co
--
r