POMOCY!!! Bobek mi zdechł

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie Po odpaleniu i chwili na ssaniu jechalem do domku ale bobek wyczowalnie nie zbieral sie z dolu i po jakichs 500 metrach zdechl na amen. Probowalem juz chyba wszystkiego wymienialem gaznik, aparat zaplonowy , platynki , kondensator , swiece i nadal nic, nie chce zapalic. Pare razy sie odezwal ale po jakichs 20 sekundach zgasl, nie mam pojecia co to moze byc ?
Moze mial ktos cos takiego bo ja zglupialem paliwo jest, iskra tez
prosze o pomoc !!!!
  
 
Cytat:
2003-12-29 23:18:47, yabcok126 pisze:
wymienialem gaznik, aparat zaplonowy , platynki , kondensator , swiece i nadal nic, nie chce zapalic.


a cewkę też wymieniałeś i kable??
  
 
a czasami gaznika nie zpchalo? sprawdzles czy swiece sa mokre? bo jak suche to ci w gazniku jaki smietnik musial sie zrobic
  
 
Cewke zoztawilem, kable sa nowe wiec napewno nie kable pozatym sprawdzalem iskre na swiecach i byla ok. myslisz ze to cewka?
  
 
nie wiem, ale jeśli masz możliwość na próbę wsadzenia innej to spróbuj, albo też ten kabelek od cewki do aparatu ma przebicie.
Dla mnie maluch to jeżdząca zagadka
  
 
Dla mnie tez!!!
Jeszcze bardziej mnie zastanawia dlaczego mimo krecenia rozrusznikiem swiece sa suche a autko nie odpala. pompa podaje paliwo wiec gdzie ono kur.....a jest?
  
 
Cytat:
2003-12-30 00:22:44, yabcok126 pisze:
Dla mnie tez!!!
Jeszcze bardziej mnie zastanawia dlaczego mimo krecenia rozrusznikiem swiece sa suche a autko nie odpala. pompa podaje paliwo wiec gdzie ono kur.....a jest?


skoro świece są suche to raczej coś z gaźnikiem nie tak
  
 
sprawdz co masz w baku i czy nie zapchalo gaznika . .
  
 
Gaznik to bylo by za proste, to byla pierwsza rzecz jaka sprawdzilem wymienialem 3 gaziory pod rzad i za karzdym razem to samo !!!!!
  
 
to w takim razie ja już nie wiem co to może być
  
 
a jestes pewny ze pompa podaje paliwo?sprawdzales czy "sika"?no i jak zmieniasz gazniki to probuj auto palic bez filtra.
  
 
zdejmij pokrywe zaworow i zobacz czy ci popychacz z klawiatury nie wyskoczyl, mialem kiedys taki przypadek (za duzy luz), zawory dolotowe ustawily sie w pozycji zamknietej i cholery dostawalem wymienialem wszystko, okazalo sie to zobacz moze i tak sie stalo w twoim bobku.

pozdrawiam
  
 
Mialem kiedys to co Zoltar wiec polecam to sprawdzic.
  
 
dokladnie tak jak chopper mowi, ten objaw moze pasowac pod to. zawory dolotowe sa zamkniete wiec nie ma ssania, swiece beda suche, cale paliwo wroci z gaznika przez powrot do zbiornika. Objaw by calkiem pasowal, ciekawe czy to to

powodzenia z bobkiem
  
 
Wq. mnie to raczej odpada poniewaz ustawialem zawory a co jakic czas po dlugim garzebaniu i kreceniu rozruchem autko odpalalo chdzilo chwile i gaslo ale sprawdze jutro jeszcze "pompe" paliwa moze to to

Jak nie odpali przerobie go na zyletki!!!
  
 
Cytat:
Jak nie odpali przerobie go na zyletki!!!


NIEEE!!!!!
jak nic juz nie bedzieszmogl zrobic do daj znac to postaram sie przyjechac i ci pomoc
  
 
Ja obstawiam pompe. Kiedys mialem identycznie. Zaczal zdychac i zdechl na amen a od czasu do czasu pyrknął.
  
 
Cytat:
2003-12-31 00:45:04, yabcok126 pisze:

Jak nie odpali przerobie go na zyletki!!!


a moze lepiej na doniczkę
  
 
Cytat:
a moze lepiej na doniczkę



EEE na doniczke to nie wtwroce go na dach i zrobie sobie sanki
  
 
Viktoria !!!Nareszcie po tygodniu bolu i lez udalo mi (w sumie mechanikowi ) odpalic wynalazek okazalo sie ze klin na wale zerwal sie i lancuszek obrocil sie chyba z pol obrotu kola pasowego
tak wiec:
Glosno i bokiem !!!!