PRZEGUBY?? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ja sięzgadzam z żurawiem że tarcza bisowska/ewentualnie od CC700 znacznie bardziej tłumi drgania i szarpnięcia,szczególnie przy ostrym ruszaniu można to odczuć...
pozdro
p.s. zaraz schwepes napisze że ma 1000 innych rzeczy mogących sie zje...ać
  
 
moja teoria jest taka: za słaby silnik i ukręcają się przeguby, flansze i półośki!!!
ja na seryjnych (fabrycznych) przegubach przejeżdzam cały sezon w rallycrossie. Nadmienie że startuję z 6tys. strałem ze sprzęgła.
flansze (fabryczne) wymieniam co 2-3 eliminacje, ale to ze wzglądu bezpieczeństwa.
  
 
nie wiem stary jak to robisz ale powiem wam ze jak jet wszytko nowe to da sie pojeżdzic dosc długo nawte 1.1

ja zauważyłem ze prawa półos i kielich-flansza- jest ok a lewy padął co 2-3 tygodnie. okazłao sie ze skrzynka jet deczko przesunieta w prawo, wziałem stary kielich beneq obciał mi go i zrobiłe dystansik zeby kielich i jego frez pracował w miejscu gdzie na półosi jest frez. załozyłem stary kielich na mocno wyjebana juz półos i smigam juz od przed swiat, a ze jest slisko czasami to go katuje zdeka
nie wiem jak długo pociagniemoje rozwiazanie ale na razie działa.

pozdro
  
 
powiedzcie mi jak nie pokrywa mi sie płaszczyzna przegubu do zabieraka czy da sie to jakoś wyregulować podkładkami pod piaste
u mnie wystepuje taki problem że zabierak do przegubu jest tak " v " i urywa sie średnio co 1000km
  
 
ja nie mialem problemu z przegubami a jezdzilismy bardzo szybko jedyny problem to jedna ukrecona polos
  
 
ja nie mialem problemu z przegubami a jezdzilismy bardzo szybko jedyny problem to jedna ukrecona polos
  
 
Moi rodzice kupili malucha w 96 r. w salonie i sobie jezdzili do 2000 kiedy to ja odziedziczyłem tego maluszka(oczywiscie wczesniej tez nim upalalem ale nieregularnie). I jezdzilem nim do połowy 2001 kiedy poszły dopiero przeguby. I od kiedy je wymienilem to musze teraz co 0,5 roku wymieniac. Nie wiem czy tylko mi sie wydaje ale jakby przeguby montowane w fabryce byly lepsze od tych kupowanych w sklepie (zabieraki to samo)
  
 
Nie jest tak do końca. Zabieraki sypią się od wyśmiganej półosi!! Jeśli raz rozpierdzielisz zabierak, to półoś też dostaje w dupsko i sie mocno wyciera!! Potem każdy kolejny zabierak będzie padał coraz częściej!! Spradziłem w praktyce!! Najlepiej wogóle nie dopuścić do zerwania zabieraka i raz na jakiś czas looknąć na ich stan. No i o smarze zapominać nie wolno!!
  
 
simon masz racje. to fakt. a i smar na prawde duzo robi nie scieraja sie frezy poprostu. jak jest wszytko nowe i dobrze spasowane czytaj fabryczne , silnik tez hehe - to na prawde duzo wytrzymują i nie zalezy to od mocy. no i strzelanie ze sprzęgła na pewno nie pomaga.

panowie tylko piszmy konkretnie bo jedni mówia przegób inni flansza.... a mnie sie wydaje ze zabierak to to samo co kielich i flansza; a przegób to przegób metalowo gómowy walec.

pozdro
  
 
nie wiem jak wy to robicie ale mnie sie jeszcze NIGDY nie zdazylo ukrecic zabieraka.a przeglub jak musze zmienic to tylko wtedy kiedy mi sie w czasie jazdy sruby odkreca od zabieraka i rozwala gwinty bo tak normalnie to nie.po 10 latach jak odziedziczylem malucha to zmienilem zabieraki pro forma.jak zmienialem skrzynie to zmienilem przegluby.maja 2 lata i maja sie swietnie.nigdy mi sie nie zdazylo zeby mi wyjazdlo wieloklin na zabieraku choc spodkalem sie z czyms takim u kumpla - powodem byla oszczednosc - polos kupil rzemioslo.jezdze naprawde ostro,z reszta coponiektorzy wiedza i nie mam naprawde problemow z zabierakami ani przegluboami (silnik 650 29 konikow).poza tym ze raz na 2 lata lubia sie sruby odkrecac (no nie widynek ??)
  
 
odpowie ktoś na moje pytanie ???