Gadżety z epoki

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Muszę się pochwalić tutaj bo moja rodzinka niezbyt rozumie moje uradowanie. Odwiedził mnie wujek, który zrobił jakieś remamenty w piwnicy i na działce i w ten oto sposób zostałem posiadaczem:
drewnianej gałki drążka zmiany biegów z logo Polskiego Fiata, jak i metalowych kieliszków, latareczki, portfelika skórzanego (wszystko Polski Fiat). A najlepsza jest czapeczka z daszkiem, oczywiście oznakowana j.w. No i wszystko w takiej kultowej torbie na ramię, jaki ma napis chyba nie muszę tłumaczyć Wszystko nóweczka nigdy nie używane. Kiedyś wcześniej dostałem gałeczkę plastikową z napisem XXV-lecie FSO i książkę wydaną z tej okazji. Dużo propagandy ale i cennych informacji o FSO. Taki wujek to skarb
  
 
heh stary to nic ja mam lewarek z gola baba u góry a dookołaF 125, PF 126 FSO polonez i łada 1500!zawsze jak zmieniam biegi to łapię te pania za ..piersi
  
 
ile chcesz za ta galeczke ?Ostatecznie same piersi bez napisow tez moga byc
A kto z was ma pieska z kiwajaca sie glowa ??
  
 
Weż kolego te wszystkie graty, co dostałeś od wujka i przywież na najblizszy spot mazowiecki, abyśmy i my je pooglądali.
  
 
RDT ja sadzam swojego szczeniaka na tylnej półce i każe mu kiwać łebkiem

  
 
Ja miałem master plan który chciałem wykonaćw tajemnicy ale się przyznam. Mam w domu zabawke z okresu poprzedniego ustroju. Prawie zdalnie sterowany somochód osobowy marki FSO POLONEZ !!!. Prawie zdalny bo był samochód,sterownik i kabelek je łączący. Niestety kabelek sie urwał i zabawka na złom. Pare tygodni temu wpadł mi do głowy pomysł zamocowania go na desce i podłączenia lampek kierunków,stopu, swiateł. Fajny efekt będzie to dawało.
  
 
Nie ma problemu, z przyjemnością pokażę te rzeczy na spocie. A i Fiacik będzie prawdopodobnie już po drobnych retuszach blacharskich, żeby zima mu nie zaszkodziła bardziej.
  
 
wow fakt ale masz farta takie gadżety to skard narodowy
  
 
A ja miałem prawie zdalnie sterowanego wartburga i to policyjnego.....gdzie te czasy....i zmartwien było mniej....
  
 
Mój prawie zdalnie sterowany Poldek był "Borewiczem" w kolorze żółtym. Miałem też takiego samego czerwonego, ale bez sterowania. No i przyznam się, że miałem też prawie zdalnie sterowanego 126p. Mój tata bardzo mnie kochał jak byłem mały i tak mu zostało do dziś. Mojego Poldka odziedziczyłem własnie po nim.
  
 
A i mam jeszcze do dzis fiacika 126p skarbonke....
  
 
Nio moj poldeczek też był borysiek tylko że w niebieskim kolorze i pamiętam że na sterowaniu była zółta kierownica (sportowa) !!!
  
 
A ja pamietam jak dzis jak szalalem po dywanie fiaciorem z takiej smiesznej blachy to byly dopiero jazdy he he
  
 
A ja miałem Fiacika sklejanego z kartonu
  
 
Ja też mam fiacika sklejanego z kartonu



------
Pozdrawiam
Paweł ADMIRAŁ Turant
"SILVER ARROW"
  
 
Miodzio, mam jpg z tym kartonem ale jakbym go skleil to rodzinka powiedzialaby ze mnie juz calkiem pop...
Ale wolalbym takie cos:





  
 
bajera !!! mieć takiego resoraka..hmmm...
ale już widze minę żony gdy w pokoju stoi na telewizorku choćby kartonowy fiacior ))))
  
 
Mam skany Poloneza "borewicza" z "Małego modelarza".
Nawet jest wnętrze: siedzenia, deska rozdzielcza, kierownica itd.

To ja sie biorę za sklejanie


  
 
Zapomnialem dodac ze ten kartonowy DF to jest ten ktory sobie skacze u mnie w avatarku A co do kartonowego poldka to widzialem ostatnio w sieci i nawet sobie sciagnalem jpg z nim - watek na forum ptk.
  
 
Mam gdzies w garażu wawke 223 ino ze bez kół-jakas taka czerwona-gdyby nie te koła to lux stan-chce ktus..??