Czy nalać nafty? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No to powiem tak. ZARYZYKOWAŁEM! Wczoraj wlałem po ćwiartce nafty na gar i zostawiłem na całą noc. Wszystko zleciało do oleju i z takim rozrzedzonym olejem przejechałem do mojego mechanika (ok 6 km), żeby mi teraz uszczelniacze zaworowe wymienił. Jakie będą dalsze efekty? Się zobaczy i się napisze
  
 
Się okazało że nafta raczej nie pomogła, ale na pewno też nie zaszkodziła. Pomogło za to lekkie splanowanie głowicy (to juz drugie w życiu tego silnika), przytarcie lekko już wypalonych zaworów i co chyba najważniejsze: wymiana uszczelniaczy zaworowych na Goetz`a. Efekt jest taki: poprawa kultury pracy silnika, silnik pracuje trochę ciszej, niewielki ale odczuwalny wzrost mocy (znów piszczy na dwójce, bo po wakacjach już nie chciał ) No i to chyba tyle na temat "nafty". Konkluzja? Można wlać. Z pewnością nie zaszkodzi.
  
 
Panowie doradźcie mi co zrobić? Mój silnik jest 20tyś po remoncie i trochę dymi jak jest zimny. I myślę że to albo pierścienie albo uszczelniacze.
I co by tu zrobić, muszę wymienic olej i nie wiem czy próbowac tego sposobu czy nie, a jak tak to jak to zrobic? Albo mogę dolać do oleju na świece po 250ml nafty i rano po całej nocy pojechać do pracy(mam tam kanał) i wymienić olej na nowy(przed wyjazdem zakręcić bez świec czy z nimi normalnie odpalic?), albo w pracy zalać na świece odczekać max. 6 godzin(chyba trochę krótko, ale więcej nie będe miał) i pokręcić te 15 s bez świec? Tylko nie wiem czy dolac do starego oleju i potem pokręcić bez świec, czy może ze świecami i wymienić w koncu na nowy, czy tez może wylać stary, nalać nafty, pokręcić, wylać nafte i nalać nowy olej? Co myślicie?
Z góry dzięki za wszelkie sugestie i porady.

a i musi być czysta nafta czy ta kolorowa do lamp też może być?
  
 
Patryk. Zrób tak, jak ja. Nie zalewaj nafty na ciepły silnik, bo może za szybko przelecieć, jak masz luzy na pierścieniach. Zalej naftę na noc, na chłodny silnik a jeśli do pracy masz niedaleko, to bez obawy możesz dojechać na takim rozrzedzonym oleju. Nie bój się, że coś tam z silnika wypłukasz, bo tak się nie stanie. Uważaj tylko na obroty silnika przy jeździe na takim pseudo-oleju z naftą. Daruj sobie kręcenie silnika bez świec, bo i tak nic nie wykręcisz. Nafta jest na tyle rzadka, że przez noc zleci w całości.
  
 
Dzięki Tak też chyba zrobię.
  
 
Odświeżyłem trochę wątek bo mam pytanko szczególnie do BENEGO co do uszczelniaczy zaworowych Goetz`a. Gdzie je kupić? Czy pasują uszczelniacze od VW Golfa (kiedyś coś takiego słyszałem)?
W Kielcach znalazłem komplet polskiej produkcji za 8 zł ale chyba nie ma sensu takich zakładać bo długo nie popracują.
  
 
zdecydowanie te od VW.
koszt ok 20zl
Przy okazji dobry bez zdejmowania glowicy patent jest miec takie przejscie z gwintu jak swieca na wejscie do sprezacza powietrza.
Nie wiem czy to wszyscy wiedza ale tak pisze bo obserwowalem jak to koles robi. Wkreca temat zalacza sprezare i zaworki stoja deba jak skala mozna juz sobie walic w sprezyny ile wejdzie
Szybko i bezbolesnie.
  
 
Patent super trzeba coś takiego opracować. Tylko jakie ciśnienie daje? Ze zwykłej sprężarki ok 6 bar czy większe.
  
 
Tego nie wiem niestety jakie bylo ;]
Wiem ze uzywa tego tez do klucza jesli to cos pomoze
Moze sie uda sprawdzic...ale nie powiem wam tego na dniach bo nie mam jak tam jechac ;] JESZCZE
  
 
Gdzie w Warszawie dostanę uszczelniacze Goetz`a ? Czeka mnie robienie głowicy w następnym tygodniu
  
 
Jeszcze jedno. Od jakiego VW te uszczelniacze zaworowe (model i rocznik)? W Kielcach pytałem o zamiennik do Poloneza od VW Golfa i gość w katalogu sprawdził i powiedział że nie pasują od żadnego z modeli Golfa, nie wiem jakiego producenta sprawdzał te uszczelniacze.
Goetz'a to gdzie produkują (w jakim kraju)?
  
 
qrde powiem ci ze ja to nie wiem.
Wchodze do sklepu z czesciami VW mowie : uszczelniacze od golfa do poldka i mi dal bez gadaniny.
Moze wez ten nasz uszczelniacz i pokaz cieciowi o co biega.

  
 
Chyba tak trzeba zrobić. Uszczelniacz w garść i do sklepu VW. Dzięki.
  
 
Cytat:
2003-04-25 16:46:22, Qba6tak pisze:
Odświeżyłem trochę wątek bo mam pytanko szczególnie do BENEGO co do uszczelniaczy zaworowych Goetz`a. Gdzie je kupić? Czy pasują uszczelniacze od VW Golfa (kiedyś coś takiego słyszałem)?
W Kielcach znalazłem komplet polskiej produkcji za 8 zł ale chyba nie ma sensu takich zakładać bo długo nie popracują.




pasują od VW najpewniejsze są te ze starego silnika 1,6

cena kompletu to jakieś 20 zł w sklepie z częściami do zachodnich, bo jak usłyszałem cenę w serwisie Seata, to mi kapcie spadły... 16 zł za sztukę
  
 
Odświeżenie wątku po raz....
Zalałem naftę na noc. Wlałem po 60ml na cylinder bez ustawiania ich w pozycji środkowej tylko tak jak stał . Przestał kopcić . Na takim rozrzedzonym oleju przejechałem ok 100km i zrobię jeszcze z 100 zanim wymienię.
Druga sprawa uszczelniacze zaworowe. Do VW nie szukałem ale w Kielcach w sklepie na IX Wieków Kielc gość sprzedaje jakieś niemieckie (chyba mają ciemny zielony kolor) i z tego co mówił to o niebo są wytrzymalsze od krajowych.
A tak poza tematem ma w sprzedarzy również niemieckie krzyżaki do Poldków po 29zł i również mają być super.
  
 
Cytat:
2003-06-12 21:27:42, Qba6tak pisze:
gość sprzedaje jakieś niemieckie (chyba mają ciemny zielony kolor) i z tego co mówił to o niebo są wytrzymalsze od krajowych.



i to są właśnie Goetze