Ustawienie zapłonu[126p]-

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sory,za topicale juz zgłupiałem
Sprawa jest taka,robie remont kapitalny mojego malucha.
Wyjąłem silnik 3 miesiące temu,bo robiłem blache i malowałem bude.Teraz wszystko poskładałem i nie chec palic.
Zawory są dobrze ustawione(ssący na 0,2 a wydechowy na 0,25),paliwo tez dostaje,iskra tez jest.
Moim zdaniem mam na max. zle ustawiony zapłon!!
Pytanie moje jest takie:
1.czy da sie zle wsadzic aparat zapłonowy??
2.ustawiam zapłon na lampke,jak znaki na kole i na obudowie sa na 10 stopni,to lampka ma sie zapalac czy gasnąć??u mnie gasnie.
dzieki za odpowiedz
pozdrawiam.
  
 
Moje dotychczasowe doświadczenia mówią by sie zapalała (chyba )
  
 
masz zle ustawiony zaplon najpierw wyciag aparat potem sciagnij kopule od zaworow zeby sprawdzic czy pierwszy tlok jest u gory jak na 10 stopni pierwsze zawory od twojej strony maja luz to wstaw aparat i ustaw zaplon aha jak sprawdzasz na lampke to pamietaj ze jak przesuwasz aparat jak wskazuwki zegara to powinna zgasnac a jak w przeciwna to powinna swiecic wtedy masz pewnosc ze dobrze ustawione
  
 
jezeli krecisz zgodnie ze wskazówkami zegara to przy znaku zarówka powinna sie zapalic!a najlepiej to wyjmij swiece i ustaw na iskre to bedziesz mial pewnosc.to który tłok jest na górze nie ma znaczenia bo zapłon daje iskrę zawsze na 2 cylindry
  
 
jak pirwszy raz bawilm sie zaplonem to tez ni odpalal al mozna sprawdzic czy to zaplon tak ze jdna osoba przkreca kluczyk a drogaobraca zaparatem jesli to wina zaplonu to musi zapalic, kidys jak zl przfrezowalm walk to odpalal tylko i nichetnie przy wyprzdzeniu a ze 30stopni. powodznia
  
 
nie baw sie zarowkami tylko sciagnij sobie kabel z pierwszej swiecy, zapnij jakas stara, oprzyj o glowice. nastepnie pokrec sobie aparatem zaplonowym az blysnie swieca. jak blysnie to znaczy ze mozesz juz dokrecac. tylko wolno i delikatnie
taki domowy sposob...
a najlepiej to wez sobie 10 zl. idz do mechanika i niech ci to zrobi stroboskopem.
a! i jeszcze sprawdz czy nie masz zwarcia na platynce, bo ostatnio z kumplem nam maluszek nie dzialal bo jakies opłki robily zwarcie.
pozdr
  
 
stroboskopem to można potem sprawdźić,ja dzisiaj ustawiałęm na nie wiem jak to sie nazywa ale to taki niby śrubokręt podobny do próbówki jeden kabelek przykladasz do aparatu zapłonowego a drugi masa i kręcisz! masz strzałki a w książce wszystko pisze! pierwszy raz słysze o takim sposobie co pisze "dejta",zdkąd wiesz w którym momencie bedzie iskra i czy w dobrym momencie???musiałbyś szybko chyba kręcić żeby iskra poszła? nie wiem dla mnie to sie wydaje bezsensu.Ja sobie dzisiaj ustawiłem bez żadnych kombinacji 10 minut może to trwało i jest git

[ wiadomość edytowana przez: tomcraft82 dnia 2004-01-15 00:06:24 ]

[ wiadomość edytowana przez: tomcraft82 dnia 2004-01-15 00:51:46 ]
  
 
tomcraft..... co do momentu wystąpienia iskry - to na świecy uchwycisz dokładnie ten moment... bo po prostu zobaczysz ją (iskrę) w całej okazałości. gwoli nieścisłości, iskra na świecach nie powstaje w wyniku żadnego tarcia metal o metal, ani jak w zapalniczce.. więc dużej prędkości obrotowej do tego nie trzeba
  
 
no nie wiem tak mi sie wydaje nigdy tak nie robiłęm,zawsze ustawiałem tak jak opisałem wcześniej i zawsze było dobrze(z kątem wyprzedzenia 10 stopni).Następnym razem tak spróbuje na iskre i napewno opisze co jest lepsze.
  
 
Ja zawsze ustawiam żaróweczką i nie ma żadnych problemów a powiem więcej, że gdziekolwiek nie pojadę i powiem, że ustawiam zapłon na zaróweczkę to się smieją że to nie sposób. Biorą strobo i sprawdzają i co sie okazuje?? Mam ustawione idealnie.Ale wymaga to dużej dokładności i braku jakich kolwiek luzów w silniku!! Pozostanę przy swojej metodzie ustawiania. Szybka i niezawodna!!
  
 
dzięki Simon za wsparcie, ja też tak ustawiam i zawsze jest git!
  
 
No to witam w klubie!!
  
 
żarówa jest git. w 650 ustawiałem na znaki i zarówe potem korekta na duzej górce na stukowe i smigał w 1.1 robie to samo pozdro
  
 
to co opisalem to ustawianie zaplonu w ciezkich warunkach, jesli nie masz zarowki mozna zrobic to w sposob ktory opisalem, ale sadze nawet, ze nie bedzie duzej roznicy poniewaz blysk zearowki a blysk swiecy to jest to samo.
Cytat:
Simon pq pisze: Ale wymaga to dużej dokładności i braku jakich kolwiek luzów w silniku!!


to prawda... nie moze byc zadnych luzow, czy bedziesz ustawial na zarowke czy na swiece.
w moim sposobie mysle, dobre jest to ze wystarczy odpiac przewod od swiecy, zapiac podreczna swiece( ale mozna oczywiscie wozic zarowke jak kto woli ) i krecic.
mysle ze jest to poprostu wygodniejsze bo nie trzeba bawic sie w kabelki i inne podlaczenia
  
 
Moim zdaniem podpięcie dwóch przewodów z "żabkami" nie jest chyba problemem.
Pozatym nie liczy sie metoda, liczy się efekt. Jeśli zrobisz to na czuja i będzie dobrze to super a jeśli na stobo czy też na żaróweczkę i będzie działać to looz. Nie ważne jakich użyjesz środków, ważne czy osiągniesz zamierzony cel!!

[ wiadomość edytowana przez: simon_pg dnia 2004-01-15 13:28:24 ]
  
 
Dziekei za porady
Dzisiaj ustawiałem i dalej nic!! ale do tego to teraz sa jaja na max!!!
1.wpiąłem swiece w kable WN i ustawiłem ze iskara była przy 10 stopniach.pokręciłem rozrusznikiem i dalej nic!!!teraz najsmieszniejsze:podpiąłem lampke i szok:nonstop swieci!!niewzaleznie czy palec sie styka czy nie.
a za 2 razem:to było tak ustawiłęm na 10 stopni i lampka sie zapaliła,wygladało na git!!pokreciłem rozrusznikiem pare razy i nic!a jak ustawiłem koło na 10 stopni to lamka zapaliła sie wiele pózniejniz 10 stopni wyprzedzenia.Śruba mocujaca aparat była przykrecona na max!!

[ wiadomość edytowana przez: buczek21 dnia 2004-01-16 17:42:56 ]
  
 
witam najlepiej jest ustawiac na iskre ale trzeba deczko cofnac aparat po blysnieciu a tak wogule to w ten sposub sprawdzasz czy zeczywiscie masz iskre na swiecach(jak ustawiasz na iskre aparat obracasz przeciwnie do ruchu wskauwek) a i jeszcze jedno nie zdziw sie jak ustawisz dokrecisz i jest iskra przy innym wyprzedzeniu bo aparat potrafi sie przesuwac podczas dokrecania dlatego nalerzy krecic jeszcze raz silnikiem i korygowac ,tak jak pisalem wczesniej warto sprawdzic czy iskry koleine wystepuja w takim samym wyprzedzeniu, to moze wprowadzac w blad jak ustawisz na 10 anastepna iskra jest przy 1 . powodzenia
  
 
Cytat:
2004-01-16 16:43:21, Buczek21 pisze:
Dziekei za porady
Dzisiaj ustawiałem i dalej nic!! ale do tego to teraz sa jaja na max!!!
1.wpiąłem swiece w kable WN i ustawiłem ze iskara była przy 10 stopniach.pokręciłem rozrusznikiem i dalej nic!!!teraz najsmieszniejsze:podpiąłem lampke i szok:nonstop swieci!!niewzaleznie czy palec sie styka czy nie.
a za 2 razem:to było tak ustawiłęm na 10 stopni i lampka sie zapaliła,wygladało na git!!pokreciłem rozrusznikiem pare razy i nic!a jak ustawiłem koło na 10 stopni to lamka zapaliła sie wiele pózniejniz 10 stopni wyprzedzenia.Śruba mocujaca aparat była przykrecona na max!!

[ wiadomość edytowana przez: buczek21 dnia 2004-01-16 17:42:56 ]


Podstawowy błąd zrobiłeś, źle aparat włożyłeś bądź ustawiłeś, wyjmij go okręć o 180 stopni i wtedy się baw albo jak ustawiasz to patrz na krzywke na wałeczku w aparacie. Miałem to samo pozdro!!!
  
 
Możliwe też, że spręzynki w aparacie są już luźne i nie zciągają ciężarków do pozycji wyjściowej!! Dlatego za każdym razem zapłon ma inne ustawienie niż poprzednio!!