Zderzaki 125p w przepisach...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i niestety, stalo sie... Dwoch nadgorliwych policjantow zabralo mi dowodzik... W zwiazku z tym pytanie - jak to jest w koncu z przepisami - trzeba miec te zderzaki czy nie? Gdyby ktos mogl to znalezc, bo mi sie nie udalo... Bylbym wdzieczny.

pozdrawiam
Janusz
  
 
Witam...przede wszystkim..jesli zderzaki nie byly by potrzebne w samochodzie to by ich nie zakladali w fabrykach...po za tym..z tego co slyszalem..to policja zawsze lapie samochody ktore nie posiadaja zderzakow..(no chyba ze im sie nie chce lapac)...a po za tym...szukalem cos na ten temat w kodeksie drogowym..ale znalazlem tylko cos..ze pojazd musi posiadac zderzak tylny.
Najlepiej bedzie jak sobie pochodzisz po necie to moze znajdziesz cos ciekawego na ten temat..pozdrawiam Mariusz
  
 
Cytat:
2004-01-29 23:54:17, MUSTANG65 pisze:
(...) szukalem cos na ten temat w kodeksie drogowym..ale znalazlem tylko cos..ze pojazd musi posiadac zderzak tylny.
Najlepiej bedzie jak sobie pochodzisz po necie to moze znajdziesz cos ciekawego na ten temat..pozdrawiam Mariusz


To słabo szukałeś, albo w innym kodeksie . Najlepiej pochodzić po archiwum postów pod ręke z wyszukiwarką albo od razu zajrzeć >> TUTAJ <<. Jest tam w pierwszym poście link do dokumentu Word'a, gdzie zacytowałem pewne fragmenty traktujące o warunkach, w których wymagane są zderzaki. I nie chodzi tu o przód czy tył . W razie wątpliwości proponuje kontynuować tamten wątek bo o zdejmowaniu zderzaków już był nie jeden temat i nie zdziwie się jeśli dla porządku ten zostanie zablokowany .
Wydrukuj sobie wspomnianą stronę, pójdź z tym do WK i poproś żeby pokazali Ci podstawę prawną do zatrzymania Twojego dowodu. Z policją to kłucić się za bardzo nie polecam, ale w tej sytuacji... Ty pokaż swoje materiały i jak szczęście dopisze to oni nie znajdą nic na te zderzaki i będą chyba musieli zwrócić Ci zabrany bezprawnie ( ) dowód. Możesz ich wtedy jeszcze do sądu o straty moralne, materialne czy coś tam z tego tytułu .

ps. Jeśli wypróbujesz "w boju" moja odpiskę to proszę napisz w tamtym temacie jak na to zareagowali.
  
 
Cytat:
2004-01-29 23:54:17, MUSTANG65 pisze:
Witam...przede wszystkim..jesli zderzaki nie byly by potrzebne w samochodzie to by ich nie zakladali w fabrykach...po za tym..z tego co slyszalem..to policja zawsze lapie samochody ktore nie posiadaja zderzakow..(no chyba ze im sie nie chce lapac)...


No to miałem szczescie, mineli mnie z przodu jak nie mialem i holowałem innego bąka, zawrócili dogonili (nie było trudno) bylem pewien ze chodzi im o zderzak a oni ze nie wolno holowac pojazdu w którym jest wiecej niz jedna osoba..to ich bardziej ujelo niz zderzak
  
 
ja jezdze, a wlasciwie jezdzilem z rozporzadzeniem ministra transportu i od ponad chyba roku niemam rrzadnych problemow
P.S
wlacznie z tym ze mialem stluczke gdzie najechal mi gosc na tyl
bylem w ubezpieczalni i tez gosc nic nie mowil o zderzakach
policja spisywala notatke i tez nic niemowili o zderzakach
  
 
tosz to standardowe pytanie:

... a zderzaki dzie?...

trzeba mieć gadane to CZASEM się uda wywinąć
(w najgorszym wypadku 50zł na fundusz emerytalny)
a w przepisach kiedyś było że zderzak musi buć w CIĘŻAROWM
to oni na to że zmiany konstrukcyjne w pojeździe...
  
 
zderzak jest urzadzeniem dodatowym a nie integralnym el;ementem pojazdu
  
 
oki, dziekuje bardzo za wszystkie odpowiedzi. moze zaryzykuje przeprawe z przekonywaniem, ze zderzaki nie sa konieczne i oszczedze sobie chrzanienia sie... Ale pewnie juz po fakcie tzn. po zabraniu dowodu moga mnie nie sluchac, wiec pewnie czekac mnie bedzie uzbrojenie limuzyny w zderzaki... ech. a mialo byc tak pieknie

pozdrawiam wszystkich, ktorych nie czepia sie policja - wiecej takich tolerancyjnych gosci nam trzeba.

Race_D: jakby co to oczywiscie dam znac, dzieki za rade.

kania_: jakim rozporzadzeniem ministra transportu? pokazywales je kiedys policji? jakie reakcje? napisz cos wiecej.
  
 
z tego co wiem to kazdy radiowoz posiada przy sobie rozporzadzenie ministra transportu
jest to rozporzadzenie odnosnie warunkow technicznych
według ktorych auto dopuszczane jest do ruchu
polozenie tablicy rejestracyjnej, ilosc, barwa l,mp tylnych przednich, czy kola wystaja ponad obrys,
to powinno bys biblia dla tuningowiczow zeby zyc w spokoju z policja
tym pismem posluguja sie policjanci zabierajac ci dowod za spaliny, halas, brak oswietlenia (barwa, lub wogole brak), wystajace kola, brak ogumienia w nalezytym stanie
i przykladow mozna mnozyc
P.S.
swego czasu krazylo po necie
rozporzadzenie odnoscie dopuszcenia samochodu do ruchu i osobne odnosnie do samow

mam wydrukowane i zbindowane rozporzadzenie i podkreslone mam zagadnienia, odnosnie zderzakow, klamek, wydechu i kierownicy, i paru innych rzeczy.
i jak mnie zatrzymuja to przedstawiam im dokument w postaci rozporzadzenia wedlug ktorego auto ma prawo poruszac sie po drogach publicznych

chcialbym przypomniec ze raz mi dowod zabrano
wtedy niemialem jeszcze ze soba tego dokumentu
i dowod polecial przede wszystkim za zdarte tylne zelowki,
halasliwy wydech (jechalem wlasnie wymieniac tlumik
koniu pamieta okres wrc), i dopiero na koncu zderzaki
policjant poprostu szukal za co tu dowod zabrac
patrol bez radiowozu
na dowod czekalem miesiac zanim dowod wroci od urzedu
ma przeglad wymienilem tylne opony, wydech wstawilem srodkowy i nowy tylny, a zderzakow nie zakladalem
(usuniete mialem przednie kly, tylne sruby i zrobione podswietlanie tablicy wiec nic nie robilem)
pojechale na stacje powiedzialem ze mialem takiego d..ka
ktory zabral mi dowod i ze gumy zmienilem , wydech tez, a zderzaki (pokazalem rozporzadzenie on sprawdzil w swoim)
podbil papiery i tak jezdzilem do tej pory az fure rozpizdzilem

mialem najechanie na tyl auta i policja nic nie czepiala sie stanu mojego auta,
kontrole to mam srednio raz na dzien jak jezdzilem autem
poprostu trzeba powiedziec ze w dowod diagnosta nie moze wbic tego bo ustawa nie okresla takiego wpisu, pani w urzedzie tez niema ustawowo tego wpisu, i jedyne wyjscie jaki zostaje to jezdzic z rozporzadzeniem mi tak kierowniczka urzedu kazala

chcialbym wspomniec ze nie kazdy fiat moze jezdzic bez zderzakow
chodzi o to ze tzreba pomierzyc odleglosci zwisow od gleby
(niepamietam juz wymiarow zwisow i ich odleglosci od ziemi)
i nie moze byc wystajacych elementow i opdswietlenie tablicy
  
 
Cytat:
2004-02-16 15:40:18, kania_ pisze:
(...)

chcialbym wspomniec ze nie kazdy fiat moze jezdzic bez zderzakow
chodzi o to ze tzreba pomierzyc odleglosci zwisow od gleby
(niepamietam juz wymiarow zwisow i ich odleglosci od ziemi)
i nie moze byc wystajacych elementow i opdswietlenie tablicy



Wszystko jest w temacie do ktorego dałem link na początku:
Cytat:
(...) zwis tylny jest większy niż 600 mm i wzniesiony nad powierzchnię jezdni więcej niż 700 mm przy zachowanej masie własnej, powinien być wyposażony w tylny zderzak lub inne urządzenie ochronne zabezpieczające przed wjechaniem pod niego innego pojazdu(...)



I najważniejsze chyba:
Cytat:
(...) Zderzaka lub urządzenia ochronnego, o których mowa w ust. 3, nie wymaga się na pojeździe, którego konstrukcja uniemożliwia wjechanie pod niego innego pojazdu (...)



Cytat:
2004-02-09 23:38:38, JKac pisze:
(...) Ale pewnie juz po fakcie tzn. po zabraniu dowodu moga mnie nie sluchac, wiec pewnie czekac mnie bedzie uzbrojenie limuzyny w zderzaki (...)


Zaraz zaraz, dlaczego Ty masz tracić dlatego, że jakiś policjant nie znał dobrze przepisów? Właściwie to mógłbyś nawet zarządać odszkodaowania za straty poniesione w wyniku bezprawnego zatrzymania dowodu itp. i sądzić się z nimi...
Ale wtedy nie chciałbym byc na Twoim miejscu jak gościa spotkasz jeszcze kiedyś na kontroli .
  
 
co by nie mowic fajnie wyglada DF bez zderzakow, jednak nie zamierzam robic experymentow i walczyc z policjantami o swoje racje, wiec zewnetrznie najepiej zostawic wyglad niepozornego 125p
  
 
wiec ja sie przylaczam do tych walczacych z policjantamiostatnio zdjalem tez zderzak z tylu i nie mysle o policji bo to ich tylko przyciaga...
wiec pamietajcie-wydruki w dlon i jazdaaa!!!!
  
 
Cytat:
2004-02-17 18:34:56, Krupek pisze:
wiec ja sie przylaczam do tych walczacych z policjantamiostatnio zdjalem tez zderzak z tylu i nie mysle o policji bo to ich tylko przyciaga...
wiec pamietajcie-wydruki w dlon i jazdaaa!!!!


(za pewną reklamą):
Napisz do nas o swoich ewentualnych doświadczeniach i kłopotach z kontrolami drogowymi, może zrobimy o tym film...
  
 
a co tu pisac
-zabranie fury na parking policyjny na 3 miechy-podobno przebilem numery na budzie
-ogolnie kontrole co najmniej 3,moze 4 razy w miesiacu
-ciagle brachy o co sie tylko da-nawet wyczyscilem ostatnio klosze przyciemnione
-jakies akcje pieszych policjantow w stylu Bonda-wyskakiwanie z nienacka z lizakiem na ulice itp itd
wiec troche numerow z nimi mialem i mam ich coraz glebiej w powazaniu