Webery poziome raz jeszcze... gaznik - Strona 29

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam przejechane 10 000 km od całkowitego remontu silnika, wątpie bym miał pierscienie w złym stanie. W dodatku wszystkie częsci wpakowałem do silnika najlepszej jakosci
Oleju mi nie ubyło od ponad roku....z odmy nie wycieka mi olej, ale smrodzi.....a ta goraca para z silnika zatrzymiuje sie na filterku i pio pół roku jest już nasaczony olejem. Rzeczywiscie najlepszym rozwiązaniem byłoby wpakować odme w filtr ale jakoś mi żal bo cały k&n po roku zajdzie olejem a filtr kosztuje 270 zł !!!
w dodatku musiałbym zrobić dziure pod krociec albo w samym fikltrze albo w obudowie

  
 
Cytat:
2006-10-11 13:38:44, zax pisze:
musiałbym zrobić dziure pod krociec albo w samym fikltrze albo w obudowie



Tego nie rób...Najwyżej jakąś atrapę króća i kawałek węża dla niepoznaki
Gdzieś ktos pokazywał taki fachowo zrobiony chwyt oleju z puszki na węży odmy , gdzie gazy ze skrzyni korbowej, zanim wylecą przez filtr , przechodzą przez nią zostawiając na dnie olej.
  
 
ehe taka puszka mi sie marzy, muszę pomyśleć nad wykonaniem takiego cuda W środek wkłąda się popularny "czyścik" z nmierdzewki i już mamy odolejacz

tak miało zrobione autko z Węgier



  
 
Tutaj jest nawet opis wykonania..niestety po wegiersku .
  
 
Całkiem sympatyczny efekt osiągnąłem wsadzając do mojego gaźnika "trąbki - air horn". Do przedłużenia filtra użyłem korka o szerokości 0,7 cm i tym samym obudowa jest odsunięta od trąbek o całe 3 cm.
Efekty - płynniej przyspiesza, szybciej sie zbiera szczególnie na niskich obrotach, bardziej basowo mruczy.....poszalałem przed chwilą





Filmik z odgłosami

Wrumm
  
 
zestawy naprawcze


[ wiadomość edytowana przez: sheriffnt dnia 2007-01-14 20:08:34 ]
  
 
Witam,
odgrzebuję strasznie stary temat ale chyba nie ma sensu zakładać nowego. Mam problem z zaworem iglicowym w 40 dcoe. Nie otwiera się i nie przepływa paliwo. Czy można go jakoś próbować zreanimować, czy tylko wymiana pozostaje?

Z góry dzięki za pomoc!
  
 
nie pierdziel się z tym, zaczniesz coś poprawiać to zepsujesz całkiem powierzchnię przylegania w zaworku i będzie ci zalewać gaźnik, pół dnia będziesz się pucował a jak efektu nie będzie to cię szlag trafi, kup nowy zaworek na ebay'u i go wymień, ja bym tak zrobił tym bardziej że do Weberów jest mega dostępność części
  
 
Żeby wykręcić ten zawór, muszę odgiąć 1 blaszkę przy pływaku? Nie uszkodzę pływaka?
PZDR
  
 
wyciągnij pływak - wybij sworzeń który go trzyma
  
 
Dzięki! O mały włos uszkodziłbym pływak
Kupuję zestaw w Etermocie.
Dzięki za pomoc.
  
 
Witajcie hej!

Jako, że także jestem posiadaczem poziomych gaźników, podepnę się pod temat, bo mam spore problemy. Mianowicie jeśli obroty nie przekroczą 3k, to każde gwałtowne wciśnięcie gazu kończy się chwilową czkawką/zduszeniem plus czarny dym z wydechu (zgaduję, że za bogato). Gdy łagodnie dodaję gazu, to jest ok. Niestety to nie koniec złego, bo obroty maksymalne nie przekraczają 4500 - 5000, niezależnie od położenia przepustnicy (chyba, że depnę bardzo szybko powyżej 3k, to podskoczy do 6500 i spadnie po nawet krócej, niż pół sekundy do 4500), a auto podczas jazdy nie ma już mocy powyżej 4k. Zgaduję, że jakimś cudem brakuje paliwa.

Pewnie nie pamiętacie, moje gaźniki wyglądają tak:

SK (od 1991r. OER) 40 DCOE. Podobno to hybryda róznych sportowych gaźników wykorzystująca wszystkie najlepsze ich cechy w jednym gaźniku. Ile w tym prawdy, to nie wiem Montowane były swojego czasu m.in na rajdowych BMW 2002 i Datsunach 240Z.

W tym linku wyczytałem trochę wiadomości wspólnych myślę dla wielu gaźników poziomych.

Między innymi znalazłem tam taką informację "Kupilem pompe paliwa do samochodow z gaznikiem na allegro.pl i okazalo sie ze cisnienie paliwa daje dobre, ale wydajnosc jest nadal za mala (ok 65l/h). Zapewne doskonale by sie sprawdzala w samochodzie z 1 gasnikiem ale z dwoma dwugardzielowymi nie radzila sobie wcale. W zwiazku z tym na www.fastroadcars.co.uk zamowilem pompe przeznaczona wlasnie do gaznikow poziomych weber/dellorto/solex przeznaczonych do aut o mocach do 200KM. Pompa ta ma wydajnosc do 135l/h." W związku z tym zastanawiam się, czy mój problem z nierosnącymi obrotami nie ma właśnie takiej przyczyny. Również mam elektryczną pompkę 0.25bar 65l/h, co ogólnie wydaje mi się małą wydajnością, gdyż chwilowe zużycie podczas jazdy na maxa wydaje mi się większe i przez to ilość podawanego paliwa i zarazem ciśnienie paliwa spada do poziomu niewystarczającego dla uzyskania optymalnego składu mieszanki. Zamierzam podłączyć dwie pompy równolegle, co nie zmieni ciśnienia, a zwiększy wydajność teoretycznie 2x. Co sądzicie o tym pomyśle?

[ wiadomość edytowana przez: Ladasznikow dnia 2014-05-06 21:49:19 ]
  
 
osobiście ? idziesz w złym kierunku.
w moim przypadku efektem braku paliwa był całkowity brak mocy, tak jakby ktoś prąd wyłączył przy ostrej szarży czyli pedał w podłodze, szczególnie przy przebijaniu z 2 na 3. zdarzało się żę samochód prawie się zatrzymywał. lekarstwem na to było zmiana membrany w gaźniku i zapodanie najcieńszych uszczelek pod podstawę i pompę oraz bardzo ważne żeby filtr paliwa był duży, wręcz bardzo duży - efekt, większy skok membrany pompy a tym samym większa wydajność. zastanawiałem się nad elektryczną pompką ale póki co nie ruszam tematu, nie ma potrzeby.

co do efektu pracy silnika na weberach, sugerował bym doszczętne rozebranie gaźników i wyczyszczenie wszystkich kanalików, sprawdzenie wszystkich elementów ruchomych i membran bo to co opisujesz pasuje mi do niedziałąjącej pompki przyśpieszenia i niewydolności rurek emulsyjnych lub dysz.

taki filtr to kupa poduszka silnika zresztą też



teraz mam 4x taki ale nie mam pikczersa
  
 
taki filtr jest słuszny

  
 
Nagrałem to, co się dzieje dziś na filmiku.

[ wiadomość edytowana przez: Ladasznikow dnia 2014-05-07 19:56:28 ]
  
 
Wydaje mi sie że to kumulacja wielu błędów konstukcyjnych.
  
 
poza tym brzydko ci zawory napierdzielają
  
 
Gdy silnik był już przerobiony, ale jeszcze na seryjnym gaźniku, to chodził równiótko, ale mocy, to specjalnie nie miał. Nie dławił się, nie miał problemów z obrotami. Dopiero po zmianie gaźników były problemy.

Błędy konstrukcyjne czego? Silnika odpada, bo jak wyżej napisałem, działał świetnie na seryjnym gaźniku. Gaźniki są jednymi z najlepszych na świecie (o czym można przeczytać w wielu postach na necie), więc moim zdaniem to jest wszystko kwestia regulacji, doboru elementów, albo uszkodzenia/zasyfienia gaźników, ale to dla mnie czarna magia.

Zawory klekotają, ale spoko, zajmę się tym niebawem, tylko muszę zdjąć całą obudowę wałka, bo jest splanowana o 2mm i podfrezować ją tutaj, gdzie są dźwigienki, bo ten dźwięk, to m.in. stukanie dźwigienek o właśnie obudowę wałka, gdyż zabrakło tych 2mm, aby skasować luzy.
  
 
Zobaczyłem filmik teraz.
Zawory to raz-niezła sieczkarnia.
Webery sie zakłada jak już nie ma innego wyjścia.
Ktoś to ustawiał wogule,nie regulował tylko dobrał dysze zwężki rurki emulsyjne?
Płynnych obrotów od zera do maxa nigdy nie bedzie na gaźnikach.
Gaźniki może są i najlepsze ale jak ktoś wie jak je ustawić.
Jak by były takie super nikt by wtrysku nie wymyślił.
Jeżeli jest jak piszesz i jeszcze konsole musisz podcinac żeby regulować zawory to masz spaprany cały układad faz i wzniosów zaworowych.
Temat ma 20 pare stron i nie chce mi sie tego wszystkiego czytac bo po 5tej sie gubie co masz zrobione.
Ciekawi mnie:
Stopień sprężania
Wałek rozrządu-Wznios-jak ustawiony.
Srednica zaworów.
Wydech.


[ wiadomość edytowana przez: pioban dnia 2014-05-08 10:17:03 ]
  
 
Co do parametrow ustawczych rozrzadu, to w GMP wzniosy zaworow powinny wynosic odpowiednio:
dolotowy: 3,50-3,70mm
wydechowy: 2,10-2,30mm
luzy zaworowe 0,20 dolot 0,25 wydech.
Wznios całkowity 11.2

Wałek 316/304. Siedział u 3zera w jego rajdówce, dopóki mu koło zamachowe bokiem nie wyleciało. Skoro działało i robiło robotę, a on miał bardzo podobny silnik do mojego, jak również gaźniki, to nie rozumiem, dlaczego zarzucasz mi, że coś jest spaprane. Zawory wiem, że klepią, ale już wyjaśniłem, dlaczego i że się za to wezmę. I tak... obudowa wałka jest splanowana o 2mm, bo krzywki mają inne wymiary i nie dostałyby do powierzchni dźwigienek zaworowych, gdyby całość nie była obniżona.

Gaźników nikt nie ustawiał, (tylko ja metodą prób i błedów) ani tym bardziej części nie wymieniał, bo nikt, z kim gadałem, nie zna firmy SK/OER., co jest dziwne, bo są to bodajże jedyne poziome gaźniki, które są także przystosowane pod nadciśnienie do 1bar.

Wydech jest 4-1 obliczony pod silnik. Zawory mają seryjne wymiary, sprężyny zaworowe są twardsze. Przerwa na świecach 0.7. Stopień sprężania jest podwyższony, ale ile wynosi nie liczyłem (średnica tłoka 79.4, skok 80), a ciśnienia sprężania nie mierzyłem, choć po trudnościach rozruchowych na rozgrzanym silniku śmiem twierdzić, że jest sporo.

Idąc Twoim tokiem myślenia, to gdyby wtrysk był taki super, to by gaźników się nie używało w motorsporcie. Wtrysk został głównie wymyślony po to, aby precyzyjnie i bezobsługowo zasilać silnik paliwem, ale skoro gaźniki nadal są w użyciu, to znaczy, że nie taki boski ten wtrysk.

[ wiadomość edytowana przez: Ladasznikow dnia 2014-05-08 11:22:30 ]