Rozrusznik nie kręci na gorącym silniku. - Strona 8

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

miałem ten sam problem proponuje sprawdzic bezpieczniki przy akumulatorze jest taka mala skrzyneczka ( przynajmniej w mk6 ) tam jeden z bezpiecznikow jest od rozrusznika w mojim wypadku w tym miejscu poprostu były zasniedziale styki

pozdrawiam x00x
  
 
Witam. Ja mam z tym problem odkad kupilem mojego essiego... Narazie sie w to nie zaglebialem ale jak nie chce krecic to otwieram maske biore srubokret i "spinam go na krotko" wtedy zawsze odpala ale tak mysle to skoro kreci na krotko a ze stacyjki nie to chyba mam problem ze stykami stacyjki ale tylko na cieplym silniku... jest tylko maly problem bo kiedys myslalem ze jest na luzie i prawie mnie moje autko przejechalo ale pozatym jest w miare acha no i nie mam recznego wiec jak stoi na malym spadku to musze szukac czegos zeby podlozyc pod kolo... reasumujac musze to zrobic jak najszybciej!!
  
 
Cytat:
2007-08-22 11:57:28, Sebekk pisze:
Witam. Ja mam z tym problem odkad kupilem mojego essiego... Narazie sie w to nie zaglebialem ale jak nie chce krecic to otwieram maske biore srubokret i "spinam go na krotko" wtedy zawsze odpala ale tak mysle to skoro kreci na krotko a ze stacyjki nie to chyba mam problem ze stykami stacyjki ale tylko na cieplym silniku... jest tylko maly problem bo kiedys myslalem ze jest na luzie i prawie mnie moje autko przejechalo ale pozatym jest w miare acha no i nie mam recznego wiec jak stoi na malym spadku to musze szukac czegos zeby podlozyc pod kolo... reasumujac musze to zrobic jak najszybciej!!



a jak na krótko co dokładnie robisz?
  
 
jak pisałemwczesniej u mnie pomogła wymiana przewodów które ida od aku do rozrusznika ,objaw ustapił ,ponoc bierze się to z tego ze przewody sa zagniatane nie lutowabne i coś tam się z nimi dzieje.
  
 
wiesz co nie za bardzo wiem jak to fachowo okreslic ale lacze 2 sruby ktore wystaja z lewej strony rozrusznika moze zrobie fotke i zaznacze wtedy bedzie bardziej czytelnie... (wystaja 3 sruby a ja spinam 2)
  
 
Cytat:
2007-08-22 12:24:31, Sebekk pisze:
wiesz co nie za bardzo wiem jak to fachowo okreslic ale lacze 2 sruby ktore wystaja z lewej strony rozrusznika moze zrobie fotke i zaznacze wtedy bedzie bardziej czytelnie... (wystaja 3 sruby a ja spinam 2)



tak z ciekawosci pytalem, ale to i tak chyba inny problem bo jak automat sie przegrzeje to takie zwieranie nic nie da moze ty masz tylko styki do czyszczenia.
  
 
ale na zimnym kreci zawsze a na cieplym czasami zakreci ale raczej rzadko...
  
 
Cytat:
2007-08-22 12:31:40, Sebekk pisze:
ale na zimnym kreci zawsze a na cieplym czasami zakreci ale raczej rzadko...



to automat sie grzeje, wyczyść styki i możesz zrobić jakąś osłony terminaczną każdy ma swój patent na to, ale od styków trzeba zacząć
  
 
styki przy rozruszniku czy przy stacyjce?
  
 
Cytat:
2007-08-22 12:43:06, Sebekk pisze:
styki przy rozruszniku czy przy stacyjce?



Za cytuje Wilka, wystarczy cofnąć się o parę stron

"Sprawdzić koniecznie przewód zasilający automat - stacyjka > skrzynka bezpieczników > złącze przy akumulatorze > automat.

Sprawdzić połączenia masy silnik - nadwozie.

Jeśli powyższych jesteśmy pewni, to możemy atakować rozrusznik, poczynając od automatu."

  
 
ok dzieki w najblizszej wolnej chwili sprobuje
  
 
Co to jest (gdzie jest, jak wygląda) złącze przy akumulatorze? Jeżeli nie jest to złącze do bezpieczników głównych, to u mnie nic tam nie ma. Za to z drugiej strony jest pojedyncze złącze z kablem czerwono-czarnym. Czy to to?
  
 
Cytat:
2007-08-22 19:19:44, Mirekm11 pisze:
Co to jest (gdzie jest, jak wygląda) złącze przy akumulatorze? Jeżeli nie jest to złącze do bezpieczników głównych, to u mnie nic tam nie ma. Za to z drugiej strony jest pojedyncze złącze z kablem czerwono-czarnym. Czy to to?



tak 2 kable, jeden gruby plusowy, a drugi z kostką.
  
 
No to rewelacja. Do tej pory miałem zonka raz ~na pół roku, z wszystkimi typowymi objawami, w najbardziej nieodpowiednim momencie. Tak jak dzisiaj, kiedy nie odpalił po 1h postoju. Ostatnio nie można było nawet wentylatora włączyć, bo nie odpalał. To co dzisiaj zrobiłem to rozłączyłem i złączyłem tą kostkę oraz pomiętosiłem kabelki przy niej (no poruszałem też kabelkami przy rozruszniku i bezpiecznikach głównych, ale to nic nigdy nie dawało). Teraz pali jak szalony przy włączonych w tym samym czasie światłach, wentylatorze na ful, radiu i ogrzewaniu tylnej szyby.

[ wiadomość edytowana przez: Mirekm11 dnia 2007-08-22 21:51:28 ]
  
 
Nie byłbym sobą .... gdybym nie wetknął swoich 3 groszy.
Mój problem, z rozrusznikiem wyglądał tak, że (na ciepłym silniku właśnie) nie odzywał sie (czasami) rozrusznik. Zastosowałem;
1. wymianę szczotek - B/Z
2. elektrowłącznika - B/Z
3. kupiłem nową kostkę "pod stacyjkę" (wożę ją w bagażniku)
- jednak miała trochę przykrótkie przewody (jak to podróbka...)
Miałem zamiar "przelutować" nową - na stare okablowanie (tylko 3 przewody)
Jednak pomyślałem sobie - "a co mi tam, zrobię sekcję zwłok" starej...
Po rozebraniu, okazało się że;
1. styki są lekko wypalone - wiec je oczyścilem
2. trzy sprężynki wewnątrz dociskające pływającą zworę są już "klapnięte" więc je z lekka - rozciągnąłem.
3.Poskładałem "wsio - nazad" i podłączyłem. Zakręciłem rozrusznikiem... Poszedł.
I... tak jeżdżę już blisko 1rok....
  
 
mi kiedyś na ciepłym silniku nie chciał palić krecił jak głupi ale nic z tego, okazało sie ze to głupi przekaźnik od wtrysku gra wariata wymieniłem i chodzi a najlepszy jest przekaźnik przerobiony własno ręcznie i nie ma problemu

pozdrawiam
  
 
Witam
Spotkałem sie z tym problemem u pewnej pani w MK5 1.6 EFi i powiem tak:zregenerowałem rozrusznik(wymiana szczotek i tulejek+dokładne czyszczenie komutatora) oraz rozebrałem w drobny mak tą kostkę z bezpiecznikami przy aku-wszędzie wyczyściłem do gołej miedzi i potem wszystko przed skręceniem posmarowałem wazeliną techniczną, poprawiłem tez kontakt końcówek przewodów obwodów wysokoprądowych poprzez mocne ich ściśnięcie efekt jest taki że rozrusznik kręci jak szalony bez różnicy na temperaturę silnika i do tego auto pali od strzału a wcześniej musiał ze 2-3 razy obrócić.
Pozdrawiam
  
 
Witam jak kolega pisał wyczyścić wszystko ale to nie wszystko bo po pewnym czasie robi się to samo czyli na gorącym nie kreci . Ja problem oddałem w ręce specjalisty . Powiedział przy odbiorze ze poprawił luty na rozruszniku i jak na razie jak ręka odjoł jeździmy 5 miesiąc i nic się nie dzieje . Kreci na gorącym jak szalony. Może warto podjechać do zaufanego elektryka to wiele nie kosztuje (40zl) a jaka frajda jak odpali na stacji po tankowaniu po 200 km jazdy
Dodam ze mam MKV 1.6 EFI

[ wiadomość edytowana przez: mumin75 dnia 2007-11-18 20:52:33 ]

[ wiadomość edytowana przez: mumin75 dnia 2007-11-18 20:53:31 ]
  
 
Reasumując, można powiedzieć, że nie ma jednego miejsca odpowiedzialnego za to, że nie kręci na gorącym silniku. Każde miejsce, gdzie następuje spadek napięcia, może być za to odpowiedzialne, albo kilka miejsc naraz. Ja u siebie rozrusznik rozbierałem i czyściłem więcej niż 3 razy, pomagało na pół do roku. Sprawdzałem stacyjkę, jest OK. Wymieniłem akumulator i też pomogło na pewien czas. Miałem problemy z ładowaniem, po naprawie, też pomogło, na pewien czas. Przelutowałem styki przekażnika, który się grzał, zły kontakt ze ścieżką, w module chyba immobilizera, już dokładnie nie pamiętam, i tez pomogło. No i inne rzeczy, jak bezpieczniki, spadki napięcia na klemach akumulatora, prowadzenie masy i wszystko inne co mi przyszło do głowy. Problem jednak powracał na przestrzeni lat z takimi samymi objawami. Jednego tylko nie sprawdziłem, kostki, o której mowa powyżej. Na schemacie, który miałem nie była zaznaczona i myślałem, że idzie tam bezpośrednio kabelek. Od mojego ostatniego postu w sierpniu problem powrócił dwa razy. Z każdym razem pomagało rozłączenie powyższej kostki i na wszelki wypadek pomiętoszenie kabelków przy niej. Aż znalazłem trochę czasu i ją wyrzuciłem, lutując kabelki. Teraz wszystko jest OK
  
 
Koledzy,nie chcę już zakładać postu a mam pytanie.Czyściłem rozrusznik pół roku temu i ładnie kręcił.Teraz pomijając,że nie kręci na goracym,to rano tez mam problem z odpaleniem.Zachowuje sie tak jak by akumulator był słaby czy coś,poprostu ma mało siły żeby zakręcić silnikiem.Jak już odpale,to po 2 minutach moge zgasić i odapli bez problemu.
Co powinienem wymienic w rozrzuszniku?
Dodam,że nie odpalam ze stacyjki,tylko z przycsku pomijając stacyjkę i inne przkaźniki i bezpieczniki,praktycznie mogę zakręcić nawet z wyjętym kluczykiem,tyle,że wtedy nie odpali.

[ wiadomość edytowana przez: kroczak dnia 2007-11-24 09:15:15 ]