[125] lozyska

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam mam pytanko odnosnie lozysk kol. a wiec jak sprawnie sprawdzic czy sa jeszcze w dobrym stanie (czy wystarczy zakrecenie kolem??? i ile ma sie krecic jak tak ??)
jezeli stwierdze ze sa nie za dobre to czy wymiana lozyk w kancie to duzo roboty??? jaka jest roznica w montazu miedzy przodem a tylem?? i jaka jest ich orientacyjna cena.
chodzi dokladnie o to ze jak sie tocze powoli ( w sensie na luzie) to po pierwsze czuje bicie, po drugie jak sie tocze to auto sie duzo szybciej zatrzymuje.
czy moze to cos z hamulcami???
aha i ile kosztuja orientacyjnie tarcze przod/tyl i czy duzo roboty dla poczatkujacego grzebacza )
prosic o pomoc
dziekowac
pozdrawiac.....


[ wiadomość edytowana przez: goorek dnia 2004-03-04 17:25:57 ]
  
 
Witaj..niestety na temat lozysk sie nie wypowiem bo sie nie znam..natomiast cena tarcz hamulcowych to okolo 20-30 z sztuka,oczywiscie sa pewnie drozsze..ale ja ostatnio pytalem w sklepie u mnie na osielu to facet powiedzial 28 zl za sztuke fabryczna..pozdroowka Mariusz
  
 
Jezeli nie wyja to chyba raczej jeszcze sa dobre. Co do wymiany z przodu to nie ma bardzo duzo trudnej roboty i jak wymieniasz tarcze to lozyska tez do wymiany z tylu gorzej bo tam jest ten pierscien co go trzeba rozgrzac zeby szedl (jesli to jest tak jak w poldku) a z tym biciem mozesz miec zwichrowane tarcze a jak ma opory toczenia to przejzyj zaciski bo tloczki bardzo lubia sie zapiekac
  
 
Jak juz chcesz wymieniac z przodu hamulce to pokus sie o uklad z lady 2105,2106,2107 dwutloczkowy z tarczami 251 mm. Roboty przy przekladaniu jest malo a potem nie masz lepsze heble i nie ma klopotow z zapiekaniem sie (ponoc bo ja jezdze na tym na razie tydzien )
  
 
Witam , postaram sie udzielić Ci odpowiedzi na dręczące Cie pytania
Cytat:
jak sprawnie sprawdzic czy sa jeszcze w dobrym stanie


1. Podnieść furę do góry , pokręcić kołem i posłuchać , jeśli nie szumi to dobre, jeśli szumi - to niedobre
2. Złapać za górę i dół koła i poruszać w pionie kołem , jeśli są luzy to czasami wystarczy dokręcenie łożyska koła a czasami juz nie i łożyska do wymiany.
Cytat:
czy wymiana lozyk w kancie to duzo roboty???


Nie dużo roboty , ale przydałoby się jakieś imadło
Cytat:
jaka jest roznica w montazu miedzy przodem a tylem??


Bardzo duza , z przodu masz dwa łożyska a z tyłu jedno , więc bardzo różnią się od siebie techniki montażu tych łożysk.
Kolega pisze :
Cytat:
z tylu gorzej bo tam jest ten pierscien co go trzeba rozgrzac zeby szedl


Niekoniecznie trzeba rozgrzewać , wystarczy cienka tarcza , szlifierka kątowa , przecinamy pierścień delikatnie , żeby nie uszkodzić półosi , nakładamy szmatę na łożysko walimy młotkiem - rozbijamy łożysko a szalkę wewnętrzną przecinamy szlifierką i gotowe, nabijamy nowe łożysko , rozgrzewamy na gazie pierścień ( nowy ) i zakłądamy na półoś , troszkę młotkiem dobijamy i po robocie
Tu kolega Ali-En dobrze gada :
Cytat:

Jak juz chcesz wymieniac z przodu hamulce to pokus sie o uklad z lady 2105,2106,2107 dwutloczkowy z tarczami 251 mm. Roboty przy przekladaniu jest malo a potem nie masz lepsze heble i nie ma klopotow z zapiekaniem sie


Zdecydowanie się z nim zgadzam , sam już niedługo zakładam hample od Lady i będzie wiele lepiej.
Tak więc kolego Goorek zapraszam do mnie do garażu , sprawdzimy łożyska i sie zobaczy Ale sie rozpisałem
Cytat:
pozdrawiac.....


Wzajemnie 4 All
  
 
na hamulce od lady na razie nie ma szans. brak kasy.
no wiec wczoraj grzebnalem tu i tam. a wiec lewy przod ewidentnie bije, tzn przez 1/4 obrotu idzie bez zadnych oporow a 3/4 to juz musze uzyc troche sily zeby przekrecic kolo. wiec krzywa tarcza??
przy okazji rozebralem zacisk, klocki sa ok(lucas) ale zastanowilo mnie co innego. jako ze robilem to pierwszy raz jak sciagnalem zacisk to mysle ile ten tloczek wyjedzie. no i sam nic nie wyjechal wiec poszedlem depnalem w hamulec ze dwa razy no i wyjechal. ale oczywiscie ja cwiercinteligent nie moglem potem za cholere wepchnac tloczka spowrotem zeby wszedl wogole na klocki. czy te tloczki maja tak bardzo opornie chodzic??? a jak nie to jak to wyczyscic?? trzeba rozbierac caly zacisk???
natomisat z drugiej strony caly czas idzie ciezko, rownomiernie wiec raczej nie tarcza ale co?? moze ten tloczek znowu nie odbija albo ja wiem???
tylu nie zdazylem zrobic.
a ogolnie jak uniesiesz auto to jak sie powinna krecic tarcza?? zupelnie bez zadnych oporow???
dzieki
pozdrowki
  
 
Bardzo możliwe,że masz zwichrowaną tarczę. Tłoczka nie wciśniesz z powrotem bez poluźnienia odpowietrznika.Odkręć go trochę i wciskaj tłoczek najlepiej 2 łyżkami do opon.
Jeżeli z drugiej strony zauważyłeś ciągły opór podczas obracania kołem, to możliwe że zapiekł się tłoczek.Rozruszaj go wyciskając pedałem hamulca i wciskając po dokładnym oczyszczeniu i posmarowaniu płynem hamulcowym (a najlepiej smarem do tłoczków).

Co do tylnich hamulców - do rozruszania tłoczków przydaje się gruby płaski pilnik (na grubość rowka w tłoczku), na który nasadzasz klucz francuski - i masz elegancką dźwignię Przynajmniej ja tak robię i się sprawdza.
  
 
ja zawsze tloczek wciskam bez odkrecania odpowietrznika...
tylko plyn przelewa sie zazwyczaj ze zbiorczka
ale to normalna rzecz...
  
 
no ja tez bez odkrecania odpowietrznika ) ale jak poczyscic to wszystko dokladnie zeby smigalo jak maselko??? tylko prosze prostymi slowami )))
  
 
Jak chcesz wyczyścić tłoczek i wnętrze zacisku to ja bym to zrobił tak .
1. odkręcił koło
2. wyciagnał metalowe blokady trzymajace takie wsuwki
3. wybił wsuwki młotkiem
4. sciagnał zacisk
5. lekko podpompować pedałem hamulca żeby tłoczek łatwo wylazł ale nie do końca, żeby nie wyskoczył !!!
6. odkrecił przewody i zatkał je zeby sie płyn nie wylał
7. zanosimy zacisk do domu
8. wrzucamy do wanny myjemy żeby był czysty i żeby można go było robić na biurku między ksiązkami
9. wyciagamy tłoczek i gumki
10. jesli tloczek lub/i powierzchnia wew. zacisku jest lekko spracowana mozna ja potraktowac 'gladkim' papierem sciernym a pozniej przejechac pasta polerską.
11. kupic zestaw naprawczy do zacisku i paste do tłoczków.
12. wlozyc jedna gumkę ( pierscien ) na odpowiednie miejsce.
13. wypolerowany tłoczek przesmarowac pasta do tłoczków i wcisnąc na swoje miejsce.
14 zalozyc gumkę zew.
15. zalozyc zacisk, odpowietrzyć i wio

jak gdzies się machnąłem niech mnie jakiś fiatowiec poprawi
  
 
no i to jest profesjonalna rada!!! ) punkt 1-4 zrobilem, teraz erszta. rozumiem ze tloczek wychodzi w strone w ktora pracuje i mam go w ta strone wyciagnac.tzn tak jakby hamowal? true???
  
 
Tak, dokładnie.
Jak lekko wyjdzie to jak jest lekko zapieczony to będzie ci łatwiej go wyciagnąć.
  
 
witam temat powraca do mnie jak fala niestety.
a wiec teraz jestem pewien ze to hamulce.
swoja droga chcialem odkrecic zacisk i go wziasc france i wyczyscic ale nie moglem odkrecic juz tej sruby po zdjeciu tej blaszki zapezpeiczajacej, co trzyba juz samego weza. no za chiny nie moglem.
ale nie o tym chcialem napisac.
a wiec jest tak: jak auto mi sie toczy to samo troche hamuje, i nierownomiernie, ale da sie jechac w miare normalnie. jak ja mocno przyhamuje i puszcze hamulec to wtedy zaczyna sie dramat, bo najwyrazniej klocki nie odbijaja. ledwo sie da ruszyc, buda telebocze no wogole dramat. po jakims czasie wszystko w miare wraca do normy tzn do lekkiego bicia.teraz mam pytanie: czy ktos z was mial cos takiego. czy mozliwe ze nagle w jednym momencie wszystkie klocki i tarcze sie zbuntowaly i nagle sie zaczelo pieprzyc?? czy mozliwe ze jest to wina np plynu hamulcowego??? co to moze byc wogole???

drugie pytanie: jezeli na moim zacisku nie ma odpowietrznika to co wtedy?? musze kupic nowy zacisk?? czy da sie odpowietrzyc jakos inaczej???
pomozta bo juz strach jezdzic)))
pozdrowki gorace


[ wiadomość edytowana przez: goorek dnia 2004-03-23 22:45:25 ]
  
 
Co do odpowietrznika to też w jednym nie mam i ostatnio jak zmieniałem most to musiałem odpowietrzyć jakoś wiec odpowetrzyłem przewodem odkręcając troche ale dokładnie Ci nie powiem bo robił to mój ojciec ja tylko naciskłem hama i jakos sioe udało
Niekoniecznie wszystkie zaczęły sie pierprzyc może trzymają Ci tylko ze dwa ale porządnie albo zaczeły sie piprzyc po kolei tylko nie czułeś tego tak też mogło być.
Zdejmij rozbierz przeczyść złóż załóż i pokłopocie hihi
  
 
Możesz mieć przewody elastyczne do wymiany -pęcznieją i płyn nie chce wracać z powrotem do zbiorniczka - dlatego tłoczki się nie cofają. Odpowietrznik można wymienić - tylko musisz mieć wiertarkę do rozwiercenia starego (i dużo cierpliwości przy wydłubywaniu).
  
 
Ja kiedys przez skorodowana powierzchnie tloczka zacisku..nagrzalem tarcze hamulcowa do czerwonosci..bo tloczek wogole nie wracal i trzymal klocki caly czas mocno docisniete do tarczy..wywalilem zacisk..kupilem na szrocie za 20 zl..i jest zajebisty..pieknie wraca i jest nasmarowany (chyba przez poprzedniego wlasciciela)smarem do tloczkow..pracuje swietnie w porownaniu do tamtego pozdroowka Mariusz
  
 
Cytat:
2004-03-07 20:39:15, Koniu pisze:

jak gdzies się machnąłem niech mnie jakiś fiatowiec poprawi




Widze ze kolega nie raz pracowal przy swoim autku błedow nie widac jestem pod wrazeniem wiedzy !!!!!




Co do odpowietrzania to czsecsiowo mozna chyba przy pompie, ale ja bym postaral sie posciagac wszytskie zaciski, tarcze itp,odremontowac, odpowietzrniki naprawic. To nie jest ciezka rbota szcegolnie jak masz tak szcegolowe rady od "koniu" - a (nie wiem jak napisac ) Po tym wszytkim bedziesz mial troche spokoju. co do lozysk (to chyba juz nie aktualne) wymiana w jednym kole (przod) to ok 30 min pracy tulu nie mialem okzaji robic wiec nie wiem Pozdrawiam i zycze powodzenia
  
 
jak nie wiesz który trzyma zacisk, a nie masz czasu/mozliwosci/szmalcu na zrobienie wszystkiego w jednym podejściu zrób tak:
- potrzebny duży młotek;
- przejedź sie furą;
- sprawdż które koło jest ciepłe - ostroznie mozna jajecznicę usmarzyć na tym gdzie jest zapieczony tłoczek*;
- jesli zimne?? jeżdzimy dalej;
- przyhamuj na maxa, kilka razy depnij, nie załuj siły;
- znów się przejedź;
- sprawdż które koło jest ciepłe - ostroznie * j.w.;
- zacznij od najcieplejszego;
- jesli auto nie idzie przypieprz młotem w jeden zacisk tak zeby się ruszył;
- nadal nie idzie?? - walisz w następny;
- jak auto się zacznie dobrze sie toczyć - wiesz już który ci dokucza i który zrobi jako pierwszy;

pozdrowienia dla Konia - umie wytłumaczyć,
po wiecej szczegółow
kliknij tutaj:
hamulce
pozdrawiam
  
 
Jak nie da się odkręcić śruby mocującej przewód hamulcowy to oklep ją dokładnie młotkiem. Następnie uważaj żeby jej nie zgubić(bo nietypowy gwint) a przede wszystkim nie strać podkładek miedzianych. Pasta do zacisków koniecznie potrzebna! Urwany odpowietrznik da się odwiercić - patrz wątek o urwanej śrubie Jasina.