LPG w Corolli z 92-97r 1332cmV16.Pakować czy nie?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.Może orjentujecie jak chodzi corolla na LPG z tego przediału.Wiem ,że zamula troche silnik bo i tak jest ciut za słaby jak na taką wage auta,ale ceny paliw to już lekka przesada 3,60zł/L za 95pb i zastanawiam sie czy nie wpakować sobie LPG i faktycznie jeśli ktoś LPG urzywa mniej więcej jakie są koszty utrzymania i wady instalacji lub na co LPG najbardziej wpywa.Słyszałęm,że na świece,tłumik(szybciej rdzewieje i się dziurawi) no i pierwszy tłok dostaje po dupie ze względu na nierównomierny natrysk gazu na każdy z nich.Słyszałem też coś o tzw"rozpylaczach"stosowanych przy instalacjach,które dają gwarancje równomiernego podawania mieszanki na gary.Prosze o opinie.Dzięki.AAAAA!Jeszcze jedno jeśli ktoś ma ten przedział rocznika 92-97 i silnik 1332cmv16 niech napisze ile mu pali na PB.

 
 
Mam dzisiaj dobry humor
Koszty LPG nie są duże co 15-20kkm wymieniasz filterek gazu lub jego tylko małą cześć około 20zł, co 20-30kkm z nagrzewacza wylewasz pare kropelek oleju, na wstępie dobrze wymienić kable WN i świece, koszt instalacji około 1800-2300zł, jest ciut słabszy no chyba że bezpsoredni wtrysk gazu za ok. 4000zł
Z tłumikami że rdzewieją szybcioej na LPG?? Pierwsze słyszę
  
 
Witam krissj!
Na wstępie zaznaczę , że to mój debiut-dzisiaj sie zarejestrowałem na tej stronie.
Do rzeczy:
Mam LPG w takiej właśnie Corolli z 96` , nakręciłem już ok. 10tys na tańszym paliwie i wszystko byłoby ok. gdyby nie jeden fakt:
ostatnio moja połowica urwała sprytnie sonde lambda (kosztowało mnie to bagatela prawie 400zł) ale po tym numerze zaczęly się problemy z gazem. Tak do końca to nie wiem, czy problem ma związek z założeniem gazu, urwniem sondy, czy z czymś innym ale musze o tym wpomnieć, żeby dać pełną informacje.
Problem objawia sie lekkim "gulgotaniem" przy schodzeniu z obrotów. Brzmi to jakby sie dopalalo paliwo w kolektorze, takie mini wybuchy. Wk...a mnie to, bo jestem przekonany,że wcześniej tego nie było.Wymienie swiece, to podesle informacje , czy coś pomogło.(na benzynie wszystko jest ok.)
Troche danych:
Mam instalację z komputerem ale nie bezpośredni wtrysk (zapłaciłem 1,8 tys po znajomości ale fachowo)
-Butla w zapas (wchodzi 31 l)
-spalanie moim zdaniem ok. w trasie max. 8,5 litra przy 4 osobach, bagażu, i mniej niż 13-14 zł na blacie nie schodziło.
-może spalić mniej-przy ok. 100-110 ok. 7 litrów (jechałem sam)
-"kop" rzeczywiście mniejszy (nieznacznie) ale to i tak nie jest sportowe auto
-w mieście ciężko wyczuć, ponieważ na krótkich odcinkach pracuje na benzynie (komputer jest ustawiony na przełaczenie rodzaju zasilania przy odpowiedniej temp. i obrotach)i nie zdąży sie przelączyć na gaz. Myślę ,że ok. 10-11 l by było, ale tak jak piszę, to nie jest dokładna informacja.
Tak na marginesie mozna zmienić ustawienia, ale to obciąża silnik.
-na gazie pracuje troszke jakby z innym dzwiękiem.
-leje tylko shell gaz
-od początku korzystam z oryginalnycj japońskich świec.
-benzynki pali w mieście 8 max, a na trasie też tyle (przy ok. 130-140km/h)
-o zużywaniu tłumika nic nie wiem
-filtr gazu to drobniaki i co min. 10-15tys
-nie wiem co z olejem jedni mówią, że częściej wymieniać inni ze rzadziej(a ja wymieniam co 10tys)
To tyle jak o czymś zapomniałem, to daj znać.
P.S. jeśli cos wiecie na temat tego "gulgotania"to dajcie znać, a może juz to kiedys było?Bede szukał dalej.
Pzdrawiam!
  
 
Cytat:
2004-03-07 09:36:07, maciejbielas pisze:
[...]
P.S. jeśli cos wiecie na temat tego "gulgotania"to dajcie znać, a może juz to kiedys było?Bede szukał dalej.
Pzdrawiam!



Gaz spala się wolniej od benzyny i to resztki gazu dopalają się w wydechu. Przyspiesz sobie zapłon w rozsądnych granicach ( 3-5 st ) Benzynie nie zaszkodzi, a na gazie będzie lepiej. U mnie pomogło.
Pozdro.
  
 
Dzięki Perzan, w tygodniu przećwiczę temat.
  
 
krissj mam taki sam silniczek, w mieście zimą pali w granicach 10 ale to ze względu na moją ciężką noge jak jeżdze spokojnie to daje sie zejść do 8 na trasie w granicach 6. Rekordowo to w wakacje wracając całą droge w okolicach 110 to wyszła 5,25.
Co do gazu to nic ci niestety nie pomoge
  
 
hello, mam właśnie korollę '93 z tym silnikiem. Co do LPG to się nie odzywam, nie jeździłem, nie używałem i nie wiem nic. Ze słyzenia wiem, że LPG generalnie się lubi walić, nawet zakładany w superzakładach . A co do zużycia paliwka? Hmmm, zauważyłem ostatnio, że jak zaleję 98 zamiast 95 to na 100 pali około litra mniej. Jak to możliwe to nie mam pojęcia. Zimą (racja Iceman) wciąga pod 10 przy dośc ostrej jeździe. Przy normalnej około 8 - 8.5. Na trasie rzeczywiście rewelka, koło 6 ale już powyżej 130 -140 zaczyna być gorzej.... Pozdrowionka, szerokiej drogi!!!
  
 
No to u mnie też jest podobnie pomimo mniejszej masy mojego autka, w mieście standard to 10l a i o to nieraz trudno przy grzecznym toczeniu się mogę osiągnąć nawet 8l ale praktycznie mi się to nie zdarza natomiast na dalekiej trasie do Zakopca autko spaliło mi 6,25l przy poganianiu 120-140 (+autostrada 160-) i dynamicznej jeździe, więc nie odbiegam od normy

P.S. mam prosty przelicznik tankuję zawsze za ok. 50 pln (14l) i starcza mi to na 140 km (nieraz 120, a nieraz 160 (oj bardzo rzadko)) , jak licznik dzienny przekroczy setkę to wtedy albo włosy stają mi dęba bo w baku sucho i wtedy się toczę po mieście, żeby dobić do tych 140, albo jak jest optymistycznie na wskaźniku to sobie poduszę trochę i znowu mi włosy dęba stają i jeżdżę z duszą na ramieniu, kiedy to auto zacznie kaszleć i stanie
  
 
witaj maciejbielas (wszystkie Maćki to porządne chłopaki! )
czy naprawdę ten gaz to takie cudo?
większość z Was go chwali prawie pod każdym względem, a przecież tyle się mówi o usterkach...
[ja i tak sobie nie założę, nie mógłbym tego zrobić mojemu biedactwu, zwłaszcza przy 200.000km przebiegu]
  
 
cze,
nie wiem co tak narzekacie na LPG ? Zalozylem na poczatku grudnia, instalka LANDI RENZO i tez z ustawieniem temp. odpalania gazu wlasnie do takiej karolci i ZERO problemow , z obliczen wychodzi ze po miescie w zimie jakies 10l LPG /100km , wrzucilem w zapas - wchodzi jakies 36l.
Co do eksploatacji - jest tak jak prawicie Na mniejszych obrotach jest troche mulowaty - ale ja go zakladalem zeby oszczedzac a nie sie scigac

pozdro
  
 
witam.A ja powiem ,że jak gaz to tylko w ostateczności...Znam bardzo wiele osób które narzekają na gazik i sam niestety nie jestem równierz zadowolony.Założyłem gaz 3 miesiące temu no i odtąd wymieniłem emulator ,lambde, dołożyłem pierścień redukujący (to akurat na +) dodatkowe rurki żeby do wlotu nie wiało oraz gaz został z 5 razy wyregulowany.Efekt-gaz jest nadal popsuty.Teraz podczas wytracania obrotów gaśnie .Gaśnie praktycznie zawsze i momentalnie (po zejściu do 2tyś ).I najlepsze:nie potrafią naprawić samochód stał 4 godziny w warsztacie i niepotrafią tak zrobić żeby niegasł (jak stoi to niegaśnie).Finał taki że musze jechać robić to gdzie indziej (bo tu już niemam siły) i płacić.Podsumowując gaz zakładaj tylko w sprawdzonym miejscu bo inaczej pieniądze zaoszczędzone na benzynie wcale nie są oszczędzone (jeżdże teraz na benzynie)nie mówiąc o straconym czasie oraz nerwach.
ps.jak gazik chodził dobrze to byłem względnie zadowolony.Palił pod 13 litrów(slilnik 2.0) oraz po założeniu pierścienia prawie nie mulił. pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-03-08 21:32:17, stoned_crazy pisze:
witam.A ja powiem ,że jak gaz to tylko w ostateczności...Znam bardzo wiele osób które narzekają na gazik i sam niestety nie jestem równierz zadowolony.Założyłem gaz 3 miesiące temu no i odtąd wymieniłem emulator ,lambde, dołożyłem pierścień redukujący (to akurat na +)
[...]
ps.jak gazik chodził dobrze to byłem względnie zadowolony.Palił pod 13 litrów(slilnik 2.0) oraz po założeniu pierścienia prawie nie mulił. pozdrawiam



Napisz coś więcej o tym pierścieniu, co to za cudo ?
Pozdro.
  
 
ten pierścień to poprostu zwężka zamontowana w rurze przy wlocie do puszki...Nieznam sie na tym ale widocznie zadużo powietrza było w mieszance czy coś bo po ograniczeniu przepływu powietrza dało się odczuć poprawę i to nawet sporą. pozdrawiam...
  
 
A teraz przypadkiem nie jest zmulony na benzynie po założeniu tej redukcji ?
Coś mi się widzi że tzw. "fachoffcy" dali ciała z instalacją.
a. żle wyregulowana
b. brudny filtr gazu (tak szybko ? )
c. źle dobrany parownik do mocy auta
d. źle dobrany mikser
e. cosik przytkane na trasie butla - parownik (któryś zawór nie otwiera do końca ? )
Mam na koncie ponad 40kkm bezproblemowej eksploatacji LPG w Carinie 2.0 dlatego dziwi mnie to co piszesz.
Nie powinni byli dawać żadnej redukcji
Cóż, powodzenia w walce z serwisem.
Pozdro.
  
 
Tak mnie sie właśnie wydawało że coś przytyka na benzynie ostatnio ale zrzuciłem to na karb narastającej ostatnio paranoi.
W środe odstawiam fure do warsztatu poleconego przez Lwiecza01.
Dzięki za wskazówki . pozdrawiam...
  
 
Cześć.

Mam gazik w mojej corolce od 30 tys. km. Corolka rocznik 92 - E10 132cm16V. Instalacja z kompem (2300 zł) firmy Bedini. Na razie wszystko w porządku w mieście pali 9,5 - 11 litrów gazu w zależności od stylu jazdy. Na trasie gazu od 8-10 litrów. Wymieniam świece, olej i filtry co 10 tys. km. Jestem zadowolony z instalki.
Mój magik od japońców twierdzi, że po 30 kołach przyda się przyjrzeć zaworom. Właśnie przekraczam 200.000 km i muszę zmienić pasek rozrządu, więc będzie okazja do oględzin.

Miałem dwie stłuczki. Goście wjeżdżali mi w tyłek (raz z dużą prędkością). Instalacja przetrwała. Jedyne co musiano naprawić przy instalce to wlew gazu. Butla tylko się zarysowała, żadnych wgniotów. Od stłuczki mineło 10 tys. km i na razie wszystko wporzo.

Ostatnio jechałem pare razy do odcięcia i wtedy wyłącza się instalka. Żeby ją ponownie załączyć muszę odczekać chwilkę. Nie wiem czym to jest spowodowane. Nie rozmawiałem jeszcze z gazownikami.

Ogólnie nie narzekam na instalkę. Niezapowiedziane wizyty u gazownika miałem dwie na początku do momentu odpowiedniego wyregulowania.

Pozsdrawiam
seb

P.s.
Do dzisaj mam obawy co do trwałości zagazowanego silnika.
Mam nadzieję, że do 300 tys. km dokulam się bez problemu
  
 
Dzięki za odpowiedź.Oby takich więcej.Ja nadal się wacham co do instalacji do mojej corolli z 96r w v16 1332cm2....Tata ma identyko silnik z magami w 8 generacji i mówi ,że w lato jak będe grzecznie jeździł(100-110) spali mi na trasie nawet ok 6 litrów,w miescie 7,a to by było napewno w granicach rozsądku,tym bardziej iż moje poprzednie autko to Daewoo Tico,a wiadomo jak te auta palą...(3,9 an trasie miałęm!!)a nigdy nie przekroczyłęm 6 litrów... .Teraz nie zdąrzyłem jeszcze sprawdzić ile tak naprawde pali ta moja Corolla.ta wiem w zime ok 10 w mieście koszmar przy tych cenach paliwa.Ciekawe jak będzie po 1 maja!Pewnie jeszcze gorzej z cenami PB/LPG ,a zapewne i ceny instalacji podrożeją....mam młyn w głowie,ale jeszcze jest czas ok 2miesiące by się zastanowić nad ewentualną instalacją.

Cytat:
2004-03-09 12:35:27, snda pisze:
Cześć.

Mam gazik w mojej corolce od 30 tys. km. Corolka rocznik 92 - E10 132cm16V. Instalacja z kompem (2300 zł) firmy Bedini. Na razie wszystko w porządku w mieście pali 9,5 - 11 litrów gazu w zależności od stylu jazdy. Na trasie gazu od 8-10 litrów. Wymieniam świece, olej i filtry co 10 tys. km. Jestem zadowolony z instalki.
Mój magik od japońców twierdzi, że po 30 kołach przyda się przyjrzeć zaworom. Właśnie przekraczam 200.000 km i muszę zmienić pasek rozrządu, więc będzie okazja do oględzin.

Miałem dwie stłuczki. Goście wjeżdżali mi w tyłek (raz z dużą prędkością). Instalacja przetrwała. Jedyne co musiano naprawić przy instalce to wlew gazu. Butla tylko się zarysowała, żadnych wgniotów. Od stłuczki mineło 10 tys. km i na razie wszystko wporzo.

Ostatnio jechałem pare razy do odcięcia i wtedy wyłącza się instalka. Żeby ją ponownie załączyć muszę odczekać chwilkę. Nie wiem czym to jest spowodowane. Nie rozmawiałem jeszcze z gazownikami.

Ogólnie nie narzekam na instalkę. Niezapowiedziane wizyty u gazownika miałem dwie na początku do momentu odpowiedniego wyregulowania.

Pozsdrawiam
seb

P.s.
Do dzisaj mam obawy co do trwałości zagazowanego silnika.
Mam nadzieję, że do 300 tys. km dokulam się bez problemu

 
 
Dzięki za obszerną odpowieź.zastanawiam się w jaki sposób Twoja połowa Ci instalke skopałą i zastanawiam się jeśli już bym instalował to jaką marke wpychać do swego cacka.Pozdrawiam.

Cytat:
2004-03-07 09:36:07, maciejbielas pisze:
Witam krissj!
Na wstępie zaznaczę , że to mój debiut-dzisiaj sie zarejestrowałem na tej stronie.
Do rzeczy:
Mam LPG w takiej właśnie Corolli z 96` , nakręciłem już ok. 10tys na tańszym paliwie i wszystko byłoby ok. gdyby nie jeden fakt:
ostatnio moja połowica urwała sprytnie sonde lambda (kosztowało mnie to bagatela prawie 400zł) ale po tym numerze zaczęly się problemy z gazem. Tak do końca to nie wiem, czy problem ma związek z założeniem gazu, urwniem sondy, czy z czymś innym ale musze o tym wpomnieć, żeby dać pełną informacje.
Problem objawia sie lekkim "gulgotaniem" przy schodzeniu z obrotów. Brzmi to jakby sie dopalalo paliwo w kolektorze, takie mini wybuchy. Wk...a mnie to, bo jestem przekonany,że wcześniej tego nie było.Wymienie swiece, to podesle informacje , czy coś pomogło.(na benzynie wszystko jest ok.)
Troche danych:
Mam instalację z komputerem ale nie bezpośredni wtrysk (zapłaciłem 1,8 tys po znajomości ale fachowo)
-Butla w zapas (wchodzi 31 l)
-spalanie moim zdaniem ok. w trasie max. 8,5 litra przy 4 osobach, bagażu, i mniej niż 13-14 zł na blacie nie schodziło.
-może spalić mniej-przy ok. 100-110 ok. 7 litrów (jechałem sam)
-"kop" rzeczywiście mniejszy (nieznacznie) ale to i tak nie jest sportowe auto
-w mieście ciężko wyczuć, ponieważ na krótkich odcinkach pracuje na benzynie (komputer jest ustawiony na przełaczenie rodzaju zasilania przy odpowiedniej temp. i obrotach)i nie zdąży sie przelączyć na gaz. Myślę ,że ok. 10-11 l by było, ale tak jak piszę, to nie jest dokładna informacja.
Tak na marginesie mozna zmienić ustawienia, ale to obciąża silnik.
-na gazie pracuje troszke jakby z innym dzwiękiem.
-leje tylko shell gaz
-od początku korzystam z oryginalnycj japońskich świec.
-benzynki pali w mieście 8 max, a na trasie też tyle (przy ok. 130-140km/h)
-o zużywaniu tłumika nic nie wiem
-filtr gazu to drobniaki i co min. 10-15tys
-nie wiem co z olejem jedni mówią, że częściej wymieniać inni ze rzadziej(a ja wymieniam co 10tys)
To tyle jak o czymś zapomniałem, to daj znać.
P.S. jeśli cos wiecie na temat tego "gulgotania"to dajcie znać, a może juz to kiedys było?Bede szukał dalej.
Pzdrawiam!