JAKA INSTALACJA - DO CORLKI "98 1,4 - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no tak to wygląda
i okazuje się że będzie trzeba odstawić corolke do lamusa - bo legalnie nie da się nią jeżdzić po 29 kwietnia.
A właściciel zakładu twierdzi cały czas " NIE MA PROBLEMU" i " NIE MA PROBLEMU" - JAK BY GO KTOŚ NAKRĘCIŁ. No może dla niego tego problemu nie ma. W końcu to nie on bedzie zbierał punkty na OTP - chodząc na piechote. Poza tym nawet gdyby to przyszło jedyny dzień w którym wydział komunikacji jest czynny dłużej to poniedziałek (a ten już minoł - bo papierków nie ma). więc musze sie zwalniać z roboty - leci urlop. I to wszystko przez jednego barana dla którego zawsze " NIE MA PROBLEMU"
  
 
Krystek
Jeśli zakład wykazał się fachowością i sprawnością montażu, a nie dopełnił spraw papierkowych, to przepraszam bardzo, ale nie można już mówić o fachowości.

Ocenę powinno się wystawiać za całość obsługi, a nie za poszczególne kategorie. Albo masz zrobioną instalację i jeździsz z uśmiechem na ustach, albo nie możesz korzystać z dobrodziejstw LPG.

Takich "fachowców" nalezy IMO piętnować i publicznie o tym mówić.
  
 
jackal
masz racje - jednak chciałem zaznaczyć to że moje problemy wynikają z papierków, z formalności.
Wnerwia mnie ta sytuacja i sam już nie wiem co robić - papierków nie ma, przegląd się kończy i zaraz czepnie się ubezpieczyciel.
Partacze cholerne.
  
 
teraz możer już tak konkretnie. Dokumenty potrzebne do rejestracji samochodu z gazem w Wydziale Komunikacji - to:
*faktura Vat;
*dokument legalizacji butli;
*wyciąg ze świadectwa homologacji.
Mnie brakuje tego ostatniego tego mi nie dali. Naprawde nie wiem co teraz z tym zrobić? Spażyłem sie potwornie na tej firmie.
  
 
Naciskaj ich do skutku. Na dobrą sprawę mozesz na nich donięść (po co?) albo obciążyć kosztami dojazdów, skoro autem nie będziesz mógł zaraz jeździć (jak wyegzekwować?).

A przy okazji wspomnij, że opowiedziałęś o sytuacji na forum klubu i nie będą mieli od nas więcej klientów.
  
 
dzwoniłem tam i sie okazało że moje papierki sie znalazły i będa około 12 w Warszawie. Zobaczymy jestem strasznie ciekaw. Umówiłem sią z gościem pod Holidejem.
Swoja drogą to jest bardzo dziwne że informuje mnie facet że wysłał domnie papiery - na pytanie kiedy to zrobił - nie umie odpowiedzieć, a dziś mi mówi że ma je i możemy sie spotkać w centrum. A pomyśleć że tak mi się podobało to co mi założyli. I przez taką głupote zrazili mnie. Sam prowadze firme i wiem że nigdy bym sobie na coś takiego nie pozwolił. Bo stracił bym klienta.
A wiem że mnie na to nie stać bo konkurencja za duża. Tu widać że gością za dobrze się powodzi i że moga pozwolić sobie na takie traktowanie ludzi - DLA MNIE JEST TO NIEDOPUSZCZALNE!!!!!!!!!!!!!!
  
 
NO I KOLEJNA ŚCIEMA
okazuje sie że bus z Lublina jeszcze nie wyjechał i człowieczek nie wie o której moze to nastąpić. Więc nie możemy się umówić pod Holidejem. Q.......a i znowu. Przejade sie tam dzisiaj. Bo widze ze on dalej ściemnia
  
 
no i po wszystkim
czyli mam to co powinienem dostać na samym początku i problemu by nie było. Pojechałem dostałem. Swoja drogą dalej nie rozumiem jak to możliwe że dostałem skoro cytuje właściciela: "ja to wysłałem do pana w tamtym tygodniu" - czyli co wysłał i odszukał listonosza i mu to zabrał ????? no żarty na bok - bo można się domyśleć jak to było...................
Są nie solidni moim zdaniem i już. takich sytuacji nie powinno być, nie powinny mieć miejsca. Zupełnie nie potrzebne nerwy.
Dalej nie rozumiem jak to jest że wyciąg ze świadectwa homologacji wystawia ktoś inny (właściciel twierdzi że robi to hurtownia) - ale niby dlaczego nie on???????????
Co uprawnień mu brak????
Jeżeli tak to czemu o tym nie mówi przed montażem instalacji gazowej - tak na wstępie żeby potęcjalny klient nie miał do niego pretensji - TAK JAK JA MAM.
Naprawde tak nie może być - mówie to ze swojego długoletniego doświadczenia w kontakcie z klientami. Gdybym miał takiego pracownika to juz dawno by u mnie nie pracował - a co tu mówić - skoro to właściciel. Oj nie dobrze. Za duże tempo pracy wzieli na siebie chłopaki i nie dbają o otoczkę - czyli o dokumenty - A BEZ TEGO W TYM PRZYPADKU SIĘ NIE DA!!!!!

pozdrawiam

jeszcze jedno już do właściciela - (bo informowałem go o tym co tu pisze) tak z mojej dziedziny - czyli z komputerów:
"CZŁOWIEK ŚWIADOMY WSZYSTKIEGO ZAZWYCZAJ SIĘ NIE CZEPIA" - to wszystko można było ustalić i wyjaśnić przed montażem LPG a nie stawiać mnie przed faktem dokonanym - czyli wizją braku samochodu (braku możliwości dojechanie do klienta)
  
 
Myśle że nie ma sensu zakładać nowego tematu - dlatego też odświeżam ten.
Chodzi mi o spalanie gazu i to co mi wyszło w trasie. A wyszło całkiem ciekawie
720km na 49 litrach - czyli jeżeli sie nie myle to wyłazi
6,81l/100km. - A to jest wynik który mnie bardzo cieszy. Dlatego też postanowiłem sie nim pochwalić