Czy warto kupić [Fiat 125p]??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jow Bracia!!! Zbieram powoli kasę na własne auto no i tu jest problem!!Wielką sympatą darzę Bandziora i powiem szczerze że nie wyobrazama sobie bez niego życia, ale po dyskusji z ojcem zwątpiłem czy warto zaopatrywać sie takie autko?? Powedzcie prosze czy warto?? Jestem laikiem w sprawach silnika i wiem że grożą mi częste wizyty u mechanika!!! Chcialbym sie mylic... Powiedzcie czy za 1000zł można kupić coś przyzwoitego z gazem??
Wszelkie uwagi sa tu mile widziane. Pozdroowka for All!!! Zapraszam na moją stronkę o bandziorach!!! Dioda83
  
 
Moim zdaniem kant jest najlepszym autem do nauczenia sie mechaniki bierzesz książkę i robisz z jej pomocą jak by co jest jeszcze te forum od czegoś no nie?? . Jakby co ojciec może Ci jeszcze coś pomóc napewno coś zna sie na temat fiatów a po jakomś czasie sam juz bedziesz wszystko robił zobaczysz.A nawet jak coś popsujesz to wszystkie części dostaniesz na szrotach albo w sklepach za grosze. Krótko mówiąc polecam.
Za tysiać z gazem w bardzo dobrym stanie napewno nie kupisz ale za 1.5 tysiaka coś sie znajdzie napewno
Pozdro
  
 
hmm.. ja też się raczej skuszę na DFka
  
 
Dokladnie!! Popieram zdanie Twaroga..ja juz duzo rzeczy nauczylem sie sam..lub z pomoca taty przy samochodzie..i czasem ta wiedza przydaje sie w pomaganiu innym..a po za tym..czesci kosztuja grosze..ale jeden warunek..trzeba o auto dbac jak nalezy to nie powinno sie psuc..chyba ze kupisz uzywke..juz w nieciekawym stanie..to bedzie gorzej..moim zdaniem najlepiej kupic fiata od jakiegos dziadka wieksza pewnosc ze auto nie ma silnika zazylowanego..pozdroowka Mariusz
  
 
Ja rowniez polecam to autko, w rodzinie mam juz 4-tego. w zasadzie wszystko samemu mozna przy nim zrobic (czego nie mozna powiedziec i drozszych i nowszych autach) ja za swojego dalem 3 lata temu 1000, byl z gazem i po malowani ale silnik musialem wymienic. moze udalo by ci sie trafic na rocznik przed 1980,byly o niebo lepsze od tych produkowanych juz jako fso, szcegolnie jesli chodzi o blache. To prawda ze trzeba dbac o te modele, ja odpuscilem sobie na rok i teraz nie moge sie pozbierac z awariami. Co do samej jazdy fajnie sie prowadzi zbiarac jakos sie zbiera a kilk arazy udalo mi sie nawet przekroczyc 160 ale widziale wtedy 2 kierownice
Pozdrawiam
  
 
Kupuj kanta klasyka aby bylo na czym oko zawiesic w Bełchatowie
  
 
Cytat:
2004-03-23 20:56:08, Dioda83 pisze:
(...) po dyskusji z ojcem zwątpiłem czy warto zaopatrywać sie takie autko?? (...)


Ja w rozmowach ze starszymi też słyszałem tylko ślepą krytykę...
i właśnie także dlatego kupiłem Kanta - żeby pokazać że nie mają racji, ja go zrobie i będzie super maszynka. Silnik 2.0 już czeka, tylko troche gorsza jeszcze zgromadze i...
Słowem - KUPUJ!!!
  
 
STANOWCZO ODRADZAM!!!
- tanie = zła jakość;
- jesli weteran = małe opłaty OC, duma z posiadania (stanę koło postoju taxi to się złotówy zlatują ogladac który to rocznik );
- tanie części = mało inwestujes więc co to za hobby??;
- dobra dokumentacja = brak miejsca na odkrywcze podejście do mechaniki, odpada wiekszośc pytań jak to sie reguluje;
- duże = mozna się zgubić, pofiglować na tylnym siedzeniu;
- ciężkie = nierówności nawierzchni ma za nic, ale z popychu go nie odpalisz- przynajmniej sam;
- duzy bagaznik = duze zakupy;
- dobrze trzyma się drogi = zaczniesz szybciej jeżdzić;
- nieżle się zbiera = będziesz się wku**** ze ci zajeżdzają drogę, wymuszają pierszeństwo;
- prosta konstrukacja = zrobisz wiekszość sam i bedziesz się śmiał z mechaników/fachowców (w kieszenie zostaje dużo kasy i nie wiesz co z nia zrobić);
- zajeb**** światełka = w nocy jeżdzisz szybciej niz w dzień, na dłuższych trasach mniej się męczysz;

jesli coś mi umknęło wybacz....

WSZYSTKO TO SPOWODUJE ZE ZADURZYSZ SIE W TYM AUCIE, SPAC NIE BĘDZIESZ MÓGŁ PO NOCACH, TYLKO MYŚLA CO JESZCZE... NIE CHCĘ MIEC NA SUMIENIU TWYCH NIEPRZESPANYCH NOCY, NERWÓW, ZDROWIA

WIEC ODRADZAM....

I NAJWAŻNIEJSZE - JAK SIĘ PRZESIADZIESZ z DFa DO MALUCHA POCZUJESZ SIE JAK W KARCERZE... (totalny brak miejsca)...

a tak poważnie wszystko to co napisłem to oczywiście plusy tego auta... kupuj, ale moze lepiej weterana i nie koniecznie z gazem, instalacja się starzeje a załozenie kosztuje 1000 zł bo to najprostrza z mozliwych i masz spokój na 10 lat, lepiej kup dobrą bubę jesli nie masz dojscia do blacharza, silnik się zrobi, i najwazniejsza rzecz w DFie - podłużnice... muszą być zdrowiutenkie...

[ wiadomość edytowana przez: sFiatowiec dnia 2004-03-24 08:54:32 ]
  
 
jeszcze jedno mnie zastanawia.. hmm.. jak jest z tym OC? każde auto sprzed 79r ma już 50% OC, czy trzeba coś załatwiać?


hmm.. co do klasyka... te nowsze bardziej mi się podobają.. sa po prostu wyczesane
jeżeli chodzi o blachy tej nowszej wersji.. hmm... to też zalezy chyba od tego jak kto o niego dbał, bo widziałem dosyć sporo dobrze zachowanych, z pewnością w dużo lepszym stanie niż np. poldon podobny wiekiem, bo większosć poldonów jest już ruda...

a co w gazie trzeba zmieniać po 10 latach? całą instalację czy np tylko butlę...

a bez gazu to za ile gdzieś chodzą DF z dobrze zachowaną budą? bo zastanawiam sie ile jeszcze będe musiał zbierać
moim problemem niestety nie są bieżące tankowania i coś tam, tylko własnie OC...
bo jak za 1.5 będe miał płacić 600 zetów rocznie, to bym musiał z 50 odkładać na to miesięcznie, a nie zawsze wpada mi w łapy więcej niż 50 na miesiąc... bo czasami muszę niestety zadowolić się tylko kieszonkowym, czyli w danym miesiącu jakby nie szła 'studencka robota', to bym nie mógł sobie pojeździć, a co gorsze za co ewentualnie naprawiać
ciezkie jest życie studenta

zniżki w OC sa na auta które mają powyżej 25 lat, tak?
  
 
Cytat:
2004-03-24 16:02:40, Demmo pisze:
jeszcze jedno mnie zastanawia.. hmm.. jak jest z tym OC? każde auto sprzed 79r ma już 50% OC, czy trzeba coś załatwiać?

(...)

zniżki w OC sa na auta które mają powyżej 25 lat, tak?


Tak, ino taki bajer jest tylko w PZU. Nic nie trzeba załatwiać, jedynie dopilnować by ta zniżka została ujęta w umowie ubezpieczenia. Możesz jeszcze chyba wyżebrać "zniżkę marketingową" bo jest chyba taka pozycja w umowie. Ja o tym niestety zapomniałem .
600zeta za rok to super - ja przy zniżce 50% weteran + 30% zwyżki za wiek płace 700zeta/rok!
  
 
Cytat:
2004-03-24 16:02:40, Demmo pisze:
a bez gazu to za ile gdzieś chodzą DF z dobrze zachowaną budą?



ja za kanta bez gazu z blacha jak na rocznik 84 zajebista dalem 570zł

Cytat:
2004-03-24 16:02:40, Demmo pisze:
moim problemem niestety nie są bieżące tankowania i coś tam, tylko własnie OC...


rocznie OC kosztuje mnie 223zł - zakupilem na ojca

co do paliwa to nie narzekam (moglby przeciez palic wiecej ), ale na dalekie wypady nie ma jak gaz, tak wiec na to trzeba bezwzglednie odlozyc kasiore

a znizke uzbieram sobie za pomoca oplacania OC za komarka, grosze to kosztuje a efekt ten sam
  
 
he he... ja właśnie planuję na mamę zarejestrowac, a siebie wrzucić jako współwłaściciel, bo wtedy zniżki są od mamy, a mi powoli też się wyrabiają
trzeba kombinować...

OC kosztuje cię 223 zety? to ile masz tych zniżek? na swojego kanta chyba jeszcze nie masz tych 50% za weterana, no nie? hmm...
gdzie masz? w PZU?
kto ogólnie ma najtańsze OC? PZU czy ajkieś inne? ja z tego OC i tak żadnej kasy nie będę miał, tylko ten komu przywalę, więc chcę jak najniższą stawkę

ja tak szacuję ile będzie to OC, bo za kadeta 1.4i '91/'94 płacimy 560 z groszami... no chyba że normalnie rocznik też jakoś wpływa na wysokość OC...

no nic.. opisz po prostu dlaczego tak mało płacisz

ma na wysokość OC wpływ ilość posiadanych samochodów? no bo z moim to już będą 3 wiem tylko tyle, że zwykle z każdym autem leci sie do innego ubezpieczyciela, bo jak się przywali jednym autem, to traci się zniżki na wszystkie zarejestrowane tam samochody (na tego właściciela)... a wszystkie 3 byłyby na jedną osobę, wiec obecne 2 są chyba w PZU i Samopomoc czy coś takiego...
no to teraz ja będę musiał szukac jeszcze innego... he he...
  
 
wiec tak ubezpiecznie OC mam w NORDEI

skladka bazowa: 774zł
znizka za bezszkodowa jazde 60%
znizka za ubezpiecznie wiecej niz jednego samochodu 5%
znizka za kontynuacje ubezpiecznia 5%
znizka za jednorazowa oplate 10%
znizka za wiek 10%

i tym sposobem tak sie uzbieralo
  
 
WIELKIE DZIĘKI!!

już wiem gdzie się machnąć po OC

w głupim PZU za bezszkodowosć mamy tylko 40%.. ble... no chyba że to z czasem rośnie.. ale pewnie nie... banda złodzieji

za opłatę jednorazową też jest jest 5%, a nie 10%... eh.. ogólnie jakoś tak drożej wszystko...

muszę wyczaić gdzie u mnie w okolicy jest ta Nordea i będzie lelo

jeszcze raz dzięki...
  
 
Mam glupie pytanko: czy procenty znizek sie sumuje i odejmuje czy odejmuje po kolei sorry nie umiem tego inaczej wytlumaczyc..a matme za miesiac zdaje
  
 
uhmm z tego co napisałeś, to zastanawiasz się, czy np.

5-1-1-1=5-3

no chyba że tak to napisałeś, a miałeś na myśli np procent aktywny czy progresywny.. nei wiem jak mu tam było... że np 100%-60%=40% i następne 5% to już z tych 40%, a nie stu...

w kazdym razie z tego co się orientuję, to najpierw sumujesz wszystkie zniżki i zwyżki i dopiero odejmujesz od całości
  
 
MALE JEST PIEKNE ALE DUZE POTRAFI WIECEJ!!! dzuy jest fiat a potrafi naprawde duuuuzo! bierz i nie zastanawiaj sie bo przy bandziorze nauczysz sie wsystkiego co powinienes wiedziec o autkach!to najlepsze autko na poczatek przygody z motoryzacja!!
  
 
hehe.. pytanie za 100 punktów

chce ktoś sprzedać DFa?
ewentualne propozycje na priva plis
  
 
Witajcie !!!
Otóż jak praktyka, moja jak i wielu osób, wslazuje kazdy kant to dzieło szczuki bo każdy inaczej sie zachowóje .Ja chcialbym ci pokazać jakie radości i zmartwienia spotkały mnie gdy po maturze w ciepłe lato dwa lata tamu kupiłem Bandziora. Maionowicie był to rocznik 74 i koles rządał za niego 450zł. Co w nim było dobrago:
-mocny akumulator
- dwie alufelgi
-ładny wyglad + dużo chromu = bardzo ładny wygląd.
-+ 108 tys na koncie km.
-spalanie ok. od 7,5 do 10l na 100km
-lał olejem z pod koła pasowego
Co dołożyłem lub musailem dołożyć:
-nowe kable wysokiego napięcia -40zł
-świece - 20zł
-nowa pompa chamulcowa - 50zł
-filtr paliwa i powietrza + przwód -20zł
-nowa membrana w pompie paliwa - 5zł
-nowy środkowy tłumik + rura wydechowa + dwururka =80 zł
- nowe prowadnice pod podniośnik-20zł
-nowe kolo pasowe -15zł
-prawy wspornik układy kierowniczego
-konserwacja progów i podwozia -50zł
-użuywana przkładnia kierownicza -20zł
Jak sam widizsz trochę tego było ale pocieszajacy jest fakt że podłuznice sa zdrowe i buda ,choć lakier nie jest w idealnym stanie .Faktem jeat także że mój badzior nie zepsół mi sie w trasie ani razu.Co do OC to mam zarejstrowane na ojca, który ma 65% zniżek + 50% za wiek .Tak wiec płace około 250zł na rok !!!
Po mimo nie kończacych sie drobnych awarria jestem wciżaż uzalezniany od sego kanta !!!
  
 
eee... ja juz sam nie wiem jak oni to cholera liczą...

stawka podstawowa 731zet
-40% bezszkodowość
-5% za jednorazową opłatę składki
-5% za kontynuację ubezpieczenia...

czyli wszystko fajnie... tylko czemu przy takich zniżkach płacimy 562 zety OC rocznie? jak dla mnie 50% z 731 to 365 zet 50 gr...

sam już nie wiem o co chodzi...


w sumie Samael też z tego co pisze ma 90% (!!!) zniżek, a wcale nie płaci 10% stawki podstawowej...

wie ktoś jak to się liczy? może im się popsuły kalkulatory?



@@
DF-bandzio-74-r
he he.. w takich kosztach mogę się zmieścić tylko znająć moje szczęście, to będę miał same oferty jakichś totalnych zakapów i to za dużą kasę...
na tej mojej wiosce jakoś chyba cieżko o dobre oferty, albo ja się w złe miejsca bujam...