Strzeliły hamulce [126p]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no ładnie... mój malacz nie ma teraz żadnych zahamowań

ręczny to już od dawna łapał tak choćby chciał, a nie mógł... no a dzisiaj mi coś poszło w hamulcach przednich

jak wracałem z uczelni, to początkowo złapał nieco luzu na pedale i łapał gdzieś tak dopiero od połowy... kilka świateł na których musiałem się zatrzymywać, aż w końcu łapie tylko minimalnie przy pedale wciśniętym do dechy...
całkiem ładnie bym sie nalepił na escorta kombi, który akurat zatrzymał się przed pasami, ale całe szczęście ruszył w odpowiednim momencie...
od tej chwili wracałem sobie 20 na godzinę

jest tam jakaś linka, która mogła się zluzować albo zerwać?
  
 
a przewody hamulcowe to masz cale ? Moze gdzies pekl i plyn Ci uciekl ?
  
 
a szczeki hamulcowe wogole masz i plyn hamulcowy sie ma :> ?
  
 
heh.. dobre pytanie.. nawet nie miałem dzisiaj czasu zajrzeć.. zostawiłem auto pod blokiem i zabrałem się do pracy, wiec nie miałem czasu przy nim siedzieć

sądząc po tym, że dosyć szybko sie pożegnałem z hamulcami, to wyciek jest całkiem mozliwy...
hmm.. no chyba że nie jest możliwe, żeby w trakcie przebywania jakichś 500 metrów pozbyć się całości... no ale pewnie jest to możliwe...
trzeba będzie znaleźć moment i pobawić się w rozkręcanie... kumpel mi sugerował tłoczki... bo podobno to dosyć częsta awaria...
  
 
Cytat:
a szczeki hamulcowe wogole masz



no raczej mam, bo rano łapał na żyletę... dało się po hamplach to można było się cmoknąć z przednią szybą
no ale potem mu nieco osłabło...

  
 
pamietam ze moj dziadek mial kiedys taka smieszna sytuacje ze poprotu okladzina okleila sie od szczeki. No ale to rzemieslnicze szczeki byly :/ Od tamtej pory dziadzius kupuje oryginalne szczeki
  
 
przy hamulcu nie ma zadnej linki... jest pedal a za pedalem jest pompa paliwowa, z pompy wychodza przewody z plynem hamulcowym. Kazdy przewo prowadzi do tzw cylinderka ktory rozszerzajac sie porusza klockami dociskajac je do bebnow. Do pompy doprowadzone sa takze przewody ze zbiorniczka na plyn. tak mniej wiecej wyglada uklad hamulcowy w malaczu

Ja widze jeden problem... zapowietrzyly ci sie hamulce. typowe objawy. sprawdz szczelnosc przewodow. niech ktos depie na hamulec a ty patrz na przewody czy nic nie cieknie. jak nie cieknie to mozesz odpowietrzac. schemat jest nastepujacy: ktos pompuje hamplem, az stwardnieje. ty popuszczasz zarorkiem z tylu bembna i tak we wszystkich az przestanie isc powietrze, a tylko plyn.

zaczynasz od prawego tylu, potem lewy tyl, prawy przod, lewy przod.

mam nadzieje, ze jakos dasz rade.


jakbys mial problemy to wal na gg 2187445

[ wiadomość edytowana przez: dejta dnia 2004-03-29 22:27:40 ]
  
 
ooo!

to się nazywa dobre wytłumaczenie sprawy

wielkie dzięki... wydrukuję sobie i zaciągnę kumpla, żeby pompował
zobaczymy co z tego wyjdzie..






  
 
U mnie było to samo

Podczas niezłej jazdy - szybkiej
dojedżając do skrzyżowania - paliło się światełko zielone - ale za moment zapaliło się pomarańczowe.

Dosyć mocnio wcisnąłem pedał hamulca - żeby nie powiedzieć że pedał do podłogi - nio maluszek zaczął ostro hamować - ale gdy już wyhamował - pedał wpadł do podłogi, a maluszek wolniusieńko wtacza się na skrzyżowanie - nio ładnie. Ale na środku nie stanąłem.

Następnego dnia oględziny - okazało się że nie pękł przewód gumowy w przednim prawym kole jak myślałem - było jeszcze lepiej pękł przewód metalowy - gumowy oryginalny z 1991 roku był cały . Wymieniłem przewody gumowe i metalowe od pompy do cylinderków. Zostały jeszcze tylne przewody - które niebawem wymienię.

  
 
Cytat:
2004-03-29 22:27:06, dejta pisze:
przy hamulcu nie ma zadnej linki... jest pedal a za pedalem jest pompa paliwowa, z pompy wychodza przewody z plynem hamulcowym.



dziwne- u mnie pompa paliwowa mocowana jest do bloku silnika a kolega w argencie ma elektryczna. Hmm.....jak nie hamujesz to silnik przestaje dostawac paliwo?
  
 
Cytat:
2004-03-30 01:59:34, kosa131 pisze:
Cytat:
2004-03-29 22:27:06, dejta pisze:
przy hamulcu nie ma zadnej linki... jest pedal a za pedalem jest pompa paliwowa, z pompy wychodza przewody z plynem hamulcowym.



dziwne- u mnie pompa paliwowa mocowana jest do bloku silnika a kolega w argencie ma elektryczna. Hmm.....jak nie hamujesz to silnik przestaje dostawac paliwo?



w maluszku pompa jest przymocowana do budy.... zaraz za pedalem taki bardzo uproszczony system nie ma tu zadnego serwa, dodatkowych zbiorniczkow, miernikow i czujnikow... tylko pedał i pompa przy tej masie samochodu to jest az nadto.
  
 
chodzi chyba o drobne przejęzyczenie nie:
paliwowa a hamulcowa!!
  
 
Cytat:
2004-03-30 12:17:45, mar125 pisze:
chodzi chyba o drobne przejęzyczenie nie:
paliwowa a hamulcowa!!


eee... no... przejezyczylem sie zdarza sie nawet w nalepszych rodzinach
  
 
tak czy siak hamulce poszły się walić... w piątek będę musiał tam zajrzeć...

btw. te wszystkie części chyba nie są drogie, no nie? bo nie słyszałem jeszcze o drogich częściach do malucha...

najgorsze jest to, że drugi malczan-dawca stoi sobie w garażu 40km od mojego miejsca zamieszkania... po cholerę mój głupi bracik to tam wywiózł...
no i teraz albo skakać do sklepu albo na wioskę... tyle że taniej mniej pewnie wyjdzie wycieczka do sklepu...
kiedyś przy okazji zabiorę trochę złomu spowrotem do domu
  
 
lol.. no to mam zagadkę... postanowiłem dzisiaj trochę pogrzebać przy samochodzie, schodzę, chcę się zabierać za hamulce i... działąją... lol... postał kilka dni pod domem i krasnoludki je naprawiły?
no nie zupełnie... po jakimś czasie znowu słabną i coraz mniej łapią...

btw zbiornik z płynem hamulcowym to jest to coś po lewej stronie sprzodu pod maską? z takim śmiesznym zielonym płynem? bo jeżeli tak, to jest full, czyli płynu nie brakuje...
  
 
wiec wyglada na to ze masz zapowietrzone.
Wydaje mi sie ze plynu w zbiorniczku tez zbyt duzo nie moze byc, a dlaczego to juz nie pamietam, ale nigdy nie lej do pelna.
  
 
hmm.. pewnie dlatego, żeby wrazie czego bębelki powietrza miały się gdzie zbierać...
jest tam taki jeden duży bąbel, ale ogólnie jest na full tzn. chciałem zaakcentować, ze nie jest w połowie pusty albo coś, czyli płyn nie ucieka...
  
 
Cytat:
2004-04-04 02:36:23, York pisze:
wiec wyglada na to ze masz zapowietrzone.
Wydaje mi sie ze plynu w zbiorniczku tez zbyt duzo nie moze byc, a dlaczego to juz nie pamietam, ale nigdy nie lej do pelna.


ja mam nalane prawie do pelna, jesli bylo pomiedzy kreskami na zbiorniczku min i max, to kontrolka swiecila na zakretach. Teraz jest na max i jest OK
  
 
Seba spoko, mi chodzilo o to zeby nie przekraczac wlasnie tego max i nawet wlac plynu tak milimetr, dwa mniej, a nie zeby plynu bylo polowa zbiorniczka
  
 
ale to nie o to chodzi zeby plyn byl w zbiorniczku... chodzi o to aby nie bylo powietrza w przewodach. jak bedziesz juz odpowietrzal to dolej na maxa i nie zakrecaj. w czasie odpowierzania zejdzie ci dosyc duzo plynu. kontroluj jego stan. najlepiej jakbys odpowietrzyl kilka razy pod rzad=wymiana plynu w przewodach

nie ma sensu nic wymieniac bo z tego co czytam napewno jest to zapowietrzenie ukladu.

jesli sam nie dasz rady to koszt takiej operacji u mechanika nie przekroczy 20pln