Ryzyko (dystanse 126p)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chciałbym założyć dystanse z poloneza/125p okolo 3mm grubosci na wszystkie kola. Śruby zostawiam seryjne z malucha. I w tym momencie pojawia sie problem. Jak wiadomo koło trzyma sie również na otworze centrujacym, a po założeniu dystansu juz nie. Czy na samych śrubach kolo nie odpadnie?? Jak dużo jest ryzyko ściecia srub??
  
 
ryzyko jest bardzo duze a przynajmniej duze.otóz przetoczenie na piascie jest wlasnie po to aby na sruby działała siła skręcająca a nie scinająca.jak założysz takie dystanse to zaczną działać duze sily scinające.nie polecam szczegolnie jak jezdzisz ostro.lepiej zainwestuj w dobre dystanse
  
 
Sciac nie zetnie....Ale nei polecam srubek maluchowskich oryginalnych.....lepiej zanabyj sobiie srubki od Peloponeza.....seryjne od malczana sa za krotkie i wkreca sie na dwa obroty....a wtedy moga zerznac gwint i wyskoczyc....Sruby z Apoloniusza sa dluzsze i na pewno zalapia na 4-5 obrotow....a to juz wystarczy
  
 
Może to i wystarczy ale nadal nie będzie bezpiecznie, śruby do alufelg o wytrzymałości 8.8 występują w Łodzi w sklepie Fiata.
  
 
mnie zcielo sruby mimo tego ze mialem fabryczny dystans z ritmo abarth, ktory ma "tulejke" na otwor centrujacy, ale ja mialem kolo niedokrecone a tak powaznie to ten dystans stalowy ze 125 wiele nie da , kilka mm{ u mnie maja "kolo" 5mm u ciebie sa wezsze?} a ryzyko bedzie.... wiadomo ze rada poochatego jest "kosztowna" ale lepiej dozbierac kase i miec porzadne i sprawdzone dystansy ,

ps: comendanto srubki od poloneza nie pasuja do maluszka.... inny skok gwintu {1.25 poloniusz 1.50 kaszeliusz} ale sa tez w sklepach srubki dlugie do alu do 126.




[ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2004-03-30 14:10:05 ]
  
 
Tego własnie sie obawialem, a niestety życie jest tylko jedno i nie ma sensu narazac go w tak błachy i głupi sposób. Bede więc musial zainwestować w dystanse z prawdziwego zdażenia, a najlepiej do nich szpilki zeby juz komplet był. Ale to moze poczekać narazie sa pilniejsze wydatki...

Dzięki za pomoc!
  
 
Sobot sie w to bawił... spytaj sobote jak sie to ma w praktyce!
  
 
Cytat:
srubki od poloneza nie pasuja do maluszka


Hmmmm...zasugerowalem sie tym,ze w Zastavince pasily ladnie.......a do tej chwili wydawalo mi sie ze zastava ma takie same bebny jak malczan...Jezeli jest inaczej przepraszam
  
 
Cytat:
2004-03-30 14:28:56, rallyfilip pisze:
Tego własnie sie obawialem, a niestety życie jest tylko jedno i nie ma sensu narazac go w tak błachy i głupi sposób. Bede więc musial zainwestować w dystanse z prawdziwego zdażenia, a najlepiej do nich szpilki zeby juz komplet był. Ale to moze poczekać narazie sa pilniejsze wydatki...





Pozatym o ile pamietam ty nie oszczedzasz samochodu więc przyjmij poprawkę na to ze u ciebie siły dzisłające będzą wieksze
  
 
Polonez ma inny gwint na srubach, nie podejda, pasuja od Nexii np. i generalnie opli...sproboj z tymi
  
 
Boshe kupcie sruby wsklepie metalowym 12X1,25 wyjda jakies 10 zeta i 16 nakretek z trabanta wyjda na zlomie jakies dwa piwa i zaluzcie sobie szpilki po chuj kombinowac ja mam dystanse 20mm bez rantu i jest git jeszcze mi niec nie scielo
  
 
szpilki to trzeba zrobic bo porządna szpilka to ma gwint z jednej i z drugiej strony a na srodku kawalek nienagwintowany.gwarantuje ci to oparcie sie szpilki o piaste a nie tylko trzymanie sie poprzez rozciąganie jej na gwincie.pogadajcie o szpilkach z widynkiem,oni ostatnio robili szpilki u tokarza.tak samo dystanse mozna zrobic.1 kg aluminium kosztuje kolo 25 zeta.srednica rozstawu srub w maluchu to 98.kupic wal z aluminium o srednicy 140 mm i wysokosci powiedzmy 8 cm.wyjdą z tego 4 dystanse po 1 cm.powinno wyjsc taniej niz kupowanie oryginalnych dystansów.poza tym po co ci tak naprawde te dystanse?jesli chciales przesunąc kolo tak jak pisales o 3mm na zewnątrz to lepiej skombinuj sobie felgi 4,5 cala od kanta starego.mają takie
ET ze akurat ci odstawią kolo o 5 mm
  
 
Cytat:
chwili wydawalo mi sie ze zastava ma takie same bebny jak malczan



Bebny nie maja nic wspolnego ze srubami do kol. CC ma tez bebny takie jak malec, a sruby ma juz inne(maja inny skok gwintu) Jak sie myle to niech ktos mnie poprawi
  
 
Cytat:
Bebny nie maja nic wspolnego ze srubami do kol


to prawda. sruby wkreca sie w piaste.
  
 
Cytat:
2004-03-30 13:34:01, Poochaty pisze:
...otóz przetoczenie na piascie jest wlasnie po to aby na sruby działała siła skręcająca a nie scinająca.jak założysz takie dystanse to zaczną działać duze sily scinające...



Proponuję sięgnąć do literatury bo wg mnie jedyna dopuszczalna siła jaka powinna działać na śruby to siłą rozciągająca. Czy jest rant czy go nie ma to moment na koło jest przenoszony poprzez siły tarcia: bęben-powierzchnia felgi. Dlatego tak istotne jest właściwe dokręcenie koła!

W przypadku jego poluzowania na śruby zaczyna działać siłą ścinająca, a o sile skręcającej śruby to jeszcze nie słyszałem - no chyba, że przy zakręcaniu
  
 
ja tylko słówko.
ja mam dystanse od 125 po jakies ok 2cm na koło+szpilki OMP latam skacze wyskakuje i londuje i nic się z tym nie dzieje(polecam)
  
 
Cytat:
2004-03-30 13:21:14, rallyfilip pisze:
Chciałbym założyć dystanse z poloneza/125p okolo 3mm grubosci na wszystkie kola. Śruby zostawiam seryjne z malucha. I w tym momencie pojawia sie problem. Jak wiadomo koło trzyma sie również na otworze centrujacym, a po założeniu dystansu juz nie. Czy na samych śrubach kolo nie odpadnie?? Jak dużo jest ryzyko ściecia srub??


Ja na Twoim miejscu bym się nie bawił w takie rzeczy. Zawsze jest jakieś ryzyko a co Ci da dystans 3 mm - odczujesz to w prowadzeniu? Bo według mnie nie za bardzo, wyglądu też nie poprawi. Tak że podsumowując jakkolwiek jestem przeciwnikiem takich wynalazków to gdybym już miał się w to bawić to już z konkretnymi dystansami, co najmniej 20 mm.
Pozdrawiam
Andrzej
  
 
Cytat:
sruby wkreca sie w piaste.


No jasne!!! moj szkolny blad....chyba zglupialem jak to pisalem ))
  
 
Ja jeżdze na:
po 5mm (1 dystans od poldka) na koło z przodu przykręcone na normalne malczikowskie śruby
tył 2x5mm (poldek) na maluchowskie śruby ze stoczonymi łbami o 5mm.
Z przodu jest luuzik srubki spokojnie łapią i nic się nie dziaje.
Natomiast z tyłu długo było OK. Ale ostatno zjadło mi troszkę gwintu na dwóch śrubach (po jednej na koło) z tyłu.
Wniosek: na przód nawet po 10mm na strone z dłuższymi śrubkami może byc, natomiast na tył proponuje coś lepszego (lepsze dystanse lub śrubki/szpilki etc) i niestety droższego.
No ale cóż bezpieczeńswo ważna rzecz.
Pozdro Sobot



[ wiadomość edytowana przez: Sobot dnia 2004-03-30 20:44:11 ]
  
 
Cytat:
Proponuję sięgnąć do literatury bo wg mnie jedyna dopuszczalna siła jaka powinna działać na śruby to siłą rozciągająca. Czy jest rant czy go nie ma to moment na koło jest przenoszony poprzez siły tarcia: bęben-powierzchnia felgi. Dlatego tak istotne jest właściwe dokręcenie koła!


tak oczywiscie powinno byc ale rzeczywistosc jest taka ze z reguly te sily nie wystarczają i wtedy na nich wspiera się caly cięzar auta (jezeli nie ma pierscienia),takze z tym rozciąganiem to jest roznie.z resztą zobacz sobie jaką powierzchnią przylega felga do bębna ...