Olej w płynie chłodzącym i remoncik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No tak... powilgowych przygód ciąg dalszy. Rano crash test firmowej DU Nubiry, którą zwyklę jeżdżę do pracy (na szczescie mnie w niej nie było, ale jechał mój brat...) a potem cieknąca chłodnica w moim autku. No i właśnie w kwestii chłodnicy...

No więc wyciągnąłem chłodnice i przy spuszczaniu płynu zauważyłem że jest nieco oleisty... :-/ Co to oznacza? Uszczelka pod głowicą? Czy wtedy nie byłoby odwrotnie, tzn. że przybywałoby oleju?
Czy może to mieć związek z tym, że silnik pochłania koszmarnie wielkie ilości oleju? Jeśli to uszczelka to planowanie głowicy też się robi?

W lipcu chyba zrobię coś z silnikiem: spalanie oleju na poziomie prawie 1l/1000 km albo wiecej (u Perzana w Krakowie wlałem chyba koło litra, przejechałem ze 150 km i dalej minimum... co to jest?). Ponoc pierścienie i uszczelniacze byly robione 30 000 km wstecz, no ale pieron wie... Jak myślicie za co się brać? Pewnie i tak na początek pierścionki znowu pójdą... a co dalej? Mechanik jest w stanie stwierdzić czy np. robić coś z prowadnicami czy tłokami? Czy dopiero jak np. zrobi się pierścienie to można sprawdzać czy dalej bierze i wtedy myśleć?

BTW. Chłodnice pospawali za 30 zł, ale ponoć już długo nie pociągnie... nowa to koło 400 zł - to dobra cena?
  
 
Jezeli to 4E-FE to na 100% pierscienie + uszczelniacze. Standardzik. Jezeli faktycznie było to zrobione 30tys temu to cos jest nie tak - mogly być załozone kiepskie pierscienie ( a są takie) i efekt jak przed naprawą. W 1000zł sie zmieścisz. A olej w płynie tez standardzik w tym problemie. pozdrowienia
  
 
Mam silnik 1.6 czyli cholernego 4A-FE...
Zapomniałem dodać że kiedyś na jakimś badniu kompresji wyszła ona około 10, wiec właściwie minimum, które też chyba wskazuje na pierścionki?
Jesli by to było do 1000 zł to nie byłoby źle... Ciekawy jestem czy pierścienie mogą mieć wpływ na nieco nierówną pracę silnika czy raczej takie jego drżenie wyczuwalne na wolnych obrotach (już 3 mechaników z tym walczyło łącznie z diagnostyką w ASO i właściwie bez jakiegoś spektakularnego efektu...). Szkoda że do Zgłobic daleko, choć w sumie...
  
 
A ile to ma przejechane? Bo w tych 1.6 tez mogły byc te problemy szczegolnie gdy był lany castrol. A jest moze gaz w tym aucie?
  
 
Nie ma gazu.
Przebieg 158 000 (raczej oryginalny), rocznik 93. Jak kupiłem to auto (w grudniu) to jeździło na Mobil 1 5w50, ja zmieniłem na Valvoline Maxlife 10w40.
  
 
Hmm...to wszystko dobrze, tylko dlaczego podobno był robiony i takie efekty. Jezeli faktycznie ma taki przebieg to tylko i wyłącznie trzeba zmienic pierscienie i zrobić glowice i musi być ok, nie ma siły. Sprawdz np z tymi obrotami na biegu jałowym, bo rozumiem ze ma takie czasem "puste spalania" cos jakby jeden cylinder nie palił, takie drgawki... ktore słychac w rurze wydechowej... własnie wtedy zacisnij kleszczykami przewód powrotny z listwy paliwowej z regulatora ciśnienia. Zauwaz czy sa jakies zmiany. A kompresja 10... a moze były pierscienie wymieniane i zle usttawione?
  
 
Cytat:
2004-06-16 17:56:57, serwisSJ pisze:
Hmm...to wszystko dobrze, tylko dlaczego podobno był robiony i takie efekty. Jezeli faktycznie ma taki przebieg to tylko i wyłącznie trzeba zmienic pierscienie i zrobić glowice i musi być ok, nie ma siły.


To że był robiony wiem od poprzedniego właściciela, a jeden z mechaników który oglądał auto stwierdził, że wszystkie uszczelki są chyba nowe, nie ma wycieków i że widać że była zdejmowana miska olejowa więc to jakby jest potwierdzeniem...

Cytat:
Sprawdz np z tymi obrotami na biegu jałowym, bo rozumiem ze ma takie czasem "puste spalania" cos jakby jeden cylinder nie palił, takie drgawki... ktore słychac w rurze wydechowej... własnie wtedy zacisnij kleszczykami przewód powrotny z listwy paliwowej z regulatora ciśnienia. Zauwaz czy sa jakies zmiany.


To nie całkiem tak jest jak piszesz. To po prostu takie drżenie...
Wg. mechanika może to efekt twardych(?) poduszek pod silnikiem... W każdym razie niczego nie słychać w wydechu. Po prostu siedząc w samochodzie czuć na fotelu, że auto nieco drży (czasem troszke jakby mocniej - taka nierównomierność).

Po kolei to było tak: wymiana poduszek przedniej i tylnej (jedna była zerwana), wymiana świec (zalecona przez ASO), wymiana palca i kopułki rozdzielacza (wszystko bez efektu). Wreszcie ostatnio miałem robioną regulację zaworów (bo gościu stwierdził że to od tego) no i faktycznie się poprawiło całkiem sporo ale nie do końca. Przy otwartej masce to na samym silniku te drgania nawet ciężko zauważyć ale w środku czuć dość wyraźnie... No ale to pikuś przy tym oleju...

Cytat:
A kompresja 10... a moze były pierscienie wymieniane i zle usttawione?


Mam nadzieję że to tylko to... bo już słyszałem że ze 3000 zł powinienem mieć w kieszeni bo to mogą być nawet tłoki
  
 
Hmm...a przypadkiem ten silnik przy dodawaniu gazu na postoju troszke głosno nie pracuje tzn tak, jakby było słychac zawory? A poza tym zrób pomiar kompresji i niech zdiagnozują któredy "ucieka" cisnienie - mozna to stwierdzic. Bo co do tych obrotów jeszcze, to chyba obroty nie pływają, sa stałe, tak? A po wykreceniu świec widac na nich wyrazny nagar od oleju? bede tu wieczorem narazie
  
 
Cytat:
2004-06-16 18:24:06, serwisSJ pisze:
Hmm...a przypadkiem ten silnik przy dodawaniu gazu na postoju troszke głosno nie pracuje tzn tak, jakby było słychac zawory?


Na postoju nie. W czasie jazdy to owszem, np. przy przyśpieszaniu na 2 biegu, zwłaszcza po tej regulacji zaworów zacząłem słyszeć takie "cykanie"...

Jeśli chodzi o głośną pracę to powyżej 3500 obr/min silnik chodzi bardzo głośno ale to po prostu takie buczenie, a żadnego głośnego wydechu nie mam - standard. Podejrzewałem właśnie dziurę w wydechu itp. ale po oględzinach stwierdzono że nic tam nie ma, i wszyscy mechanicy mówią, że on tak ma, choć jak dla mnie to za głośno. No ale nie wiem czy to ma związek...

Cytat:
A poza tym zrób pomiar kompresji i niech zdiagnozują któredy "ucieka" cisnienie - mozna to stwierdzic.


Na badaniu kompresji w ASO usłyszałem: kompresja wszędzie koło 10, najniższa na 4 cylindrze. I tylko tyle mi na ten temat powiedzieli...

Cytat:
Bo co do tych obrotów jeszcze, to chyba obroty nie pływają, sa stałe, tak?


Obroty są stałe, koło 900 chyba (na rozgrzanym silniku), przy obrotach wyższych, np. w momencie kiedy włączę klimę lub po prostu dodam gazu, drgań żadnych nie czuć.

Cytat:
A po wykreceniu świec widac na nich wyrazny nagar od oleju?


Hm... ostatnio jak wymieniałem to niczego takiego nie było i w warsztacie stwierdzono że są OK. Zejdę jeszcze zaraz sprawdzić i zrobie jakąś fotkę

Eh... no i też nie wiem czy to ma związek ale ten mój silnik ma jeszcze jedną dziwną właściwość.. mianowicie kiedy jest jeszcze zimny, to podczas ruszania na 1 biegu jest miejsce (w trakcie puszczania sprzęgła) kiedy po prostu strasznie szarpie i wręcz stuka (najpierw miałem wrażenie że to koła kręcą w miejscu, ale to nie to) i albo muszę to sprzęgło puszczać szybko albo bardzo wolno, a najlepiej od razu dawać 2 kę. Kiedy temperatura się ustabilizuje to jest OK. Jezdzilem wieloma samochodami i nigdzie czegoś takiego nie było, wiec nie jest to raczej wina złego puszczania sprzęgła przeze mnie Gdzieś tam czytałem że to mogą tłoki walić... a może to sprzęgło...???
  
 
Tak wygląda mój: silnik

A tak wygląda świeca: swieca -zdjecie1, swieca-zdjecie2, swieca-zdjecie3.
Nagaru z oleju chyba nie ma...?
  
 
A kto regulował zawory??? I skad ten ktos miał plytki do regulacji??? Jest jeszcze jeden myk w tym silniku o którym wie baaardzo mało kto, ale do tego musiałbys zdjąć pokrywe zaworów i wtedy metoda fotka-tłumaczenie powiedziałbym Ci co sprawdzić. Ile teswiece miały przebiegu? bo faktycznie wyraznego nagaru jasno szarego z oleju na nich nie widać. A mierząc kompresje te matoły powinni wlać troche oleju do cylindra i wtedy juz cos byloby wiadomo. A odczuwasz ze silnik jest słabszy i wiecej pali?
  
 
Cytat:
2004-06-16 20:25:33, serwisSJ pisze:
A kto regulował zawory??? I skad ten ktos miał plytki do regulacji???


Regulacje robił mechanik z ASO Toyoty, z tym że robił to na własną rękę (po godzinach). Z tego co wiem to na regulację zabierał autko właśnie do serwisu ASO. Skąd miał płytki to nawet nie wiem ale wydaje mi się że też to było z ASO ale po rozsądnej cenie.

Cytat:
Jest jeszcze jeden myk w tym silniku o którym wie baaardzo mało kto, ale do tego musiałbys zdjąć pokrywe zaworów i wtedy metoda fotka-tłumaczenie powiedziałbym Ci co sprawdzić.


Hm.. nigdy tego nie zdejmowałem ale jeśli to nic skomplikowanego to mogę się pobawić i porobić zdjęcia (może na priv się dogadamy)

Cytat:
Ile te swiece miały przebiegu? bo faktycznie wyraznego nagaru jasno szarego z oleju na nich nie widać. A mierząc kompresje te matoły powinni wlać troche oleju do cylindra i wtedy juz cos byloby wiadomo. A odczuwasz ze silnik jest słabszy i wiecej pali?


Świece mają mały przebieg - jakiś tysiąc czy dwa tysiące może, ale poprzednie: 4roelektrodowe świece Bosch'a (obecne to Denso) wyglądały po wyjęciu tak samo z tym, że nie wiem ile miały przejechane.
Wydaje mi się że próbę olejową też robili no ale ja tam pojechałem na diagnostyke (czemu silnik drży) no i powiedzieli co zmienić (wg. nich) a dokładnych wyników nie podali... :-/

Spalanie mam koło 9 litrów/100 km. Przy spokojnej jeździe na trasie minimalne miałem 8,3 l/100 km więc dość sporo (wszystko bez klimy). Czy jest słabszy... zawsze taki był więc ciężko stwierdzić, ale ogólnie, porównując na przykład z 2.0 w Nubirze to jest dość słaby.
  
 
Kurcze strasznie to pomieszane wszystko, chodzi o to że w tym silniku zawory reg. tylko na zimnym silniku. 1000km to jeszcze niewiele, wiec po swiecach nie ma sie co pocieszać. Ciekawe jakie beda po 5tys. A nie masz mozliwosci sam zmierzyc kompresje z innego manometru? Wtedy dokladnie zrobisz probe olejowa i wyciagniesz wnioski. Ale fotki z wałkami rozrzadu mozesz zrobić... zdejm dekiel zaworow i pierwsza od gory pokrywe paska (4 sruby) potem pstryknij fotki z mozliwie malej odleglosci kolom zebatym wałków (widok od zewnątrz). Szczegolnie interesuje nas dolot. I wszystko w pozycji GMP.
  
 
O! a czy to silnik lean burn?
  
 
Cytat:

Eh... no i też nie wiem czy to ma związek ale ten mój silnik ma jeszcze jedną dziwną właściwość.. mianowicie kiedy jest jeszcze zimny, to podczas ruszania na 1 biegu jest miejsce (w trakcie puszczania sprzęgła) kiedy po prostu strasznie szarpie i wręcz stuka (najpierw miałem wrażenie że to koła kręcą w miejscu, ale to nie to) i albo muszę to sprzęgło puszczać szybko albo bardzo wolno, a najlepiej od razu dawać 2 kę. Kiedy temperatura się ustabilizuje to jest OK. Jezdzilem wieloma samochodami i nigdzie czegoś takiego nie było, wiec nie jest to raczej wina złego puszczania sprzęgła przeze mnie Gdzieś tam czytałem że to mogą tłoki walić... a może to sprzęgło...???



Ja miałem dokładnie takie same objawy - szarpanie. Poza tym mnie jeszcze ciężko chodziło, a jak już pod górkę jak chciałem przyspieszyć to wchodził nagle z 2000 na 4000 obrotów, bez przyspieszania. Też nie byłem pewny czy to sprzęgło. Pojechałem do Zgłobic, wymieniłem sprzęgło na nówkę.

Efekt? Po pierwsze sprzęgło - bajera. Chodzi strasznie lekutko, teraz będę musiał chodzić na siłownię (przedtem wystarczyła mi jazda samochodem ). Poza tym samochód dostał jakiegoś dziwnego "kopa". Chodzi płynnie i przyspiesza lepiej jak dodaję gazu.
  
 
Cytat:
2004-06-16 20:56:03, serwisSJ pisze:
Kurcze strasznie to pomieszane wszystko, chodzi o to że w tym silniku zawory reg. tylko na zimnym silniku.


Hm.. gosciu cos tam mówił że luzy mierzył kilka razy i na zimnym i na ciepłym...

Cytat:
1000km to jeszcze niewiele, wiec po swiecach nie ma sie co pocieszać. Ciekawe jakie beda po 5tys. A nie masz mozliwosci sam zmierzyc kompresje z innego manometru? Wtedy dokladnie zrobisz probe olejowa i wyciagniesz wnioski.


Niestety nie mam... ani manometru ani pojęcia jak to się robi

Cytat:
Ale fotki z wałkami rozrzadu mozesz zrobić... zdejm dekiel zaworow i pierwsza od gory pokrywe paska (4 sruby) potem pstryknij fotki z mozliwie malej odleglosci kolom zebatym wałków (widok od zewnątrz). Szczegolnie interesuje nas dolot. I wszystko w pozycji GMP.


Ehh... trochę zielony z tego jestem. Patrzę tu do książki na foty i opis jak się to robi i wszystko OK ale ustawienie pozycji GMP to dla mnie czarna magia i jeszcze wymagane są jakieś specjalne klucze:
"zalecanym sposobem jest obracanie wału korbowego za pomocą klucza zapadkowego z odpowiednią nasadką, założonego na śrubę mocowania koła pasowego wału kobowego". Czyli aby ustawić tą pozycje GMP musze dostać się do koła pasowego, więc najlepiej mieć kanał chyba...? Hm... nie wiem czy w polowych warunkach na parkingu pod blokiem jestem w stanie to zrobić niestety...

Cytat:
O! a czy to silnik lean burn?


Nie wiem niestety jak to sprawdzić... ma ekonomizer jeśli to ma w tym wypadku znaczenie.

Cytat:
Pojechałem do Zgłobic, wymieniłem sprzęgło na nówkę.


U mnie przy wciskaniu sprzęgła jest słyszalny taki dźwięk jakby oddychania - ponoć łożysko oporowe... może coś z tym...
Coś mi się wydaję że jeśli będę stał dobrze stał z czasem i paliwem w lipcu to też zrobię sobie wycieczkę do Zgłobic
  
 
A czy sonda lambda jest w kolektorze wylotowym (widzisz ją obok chlodnicy?) najwyzej zrob zdjecie silnika z gory z widokiem miedzy chlodnicą a silnikiem. A z tym ustawieniem zera nie potrzebujesz kanału, wystarczy kola skrecic max w prawo, wtedy musisz miec klucz nasadowy 19 z dłuuuga przedłuzką i bez odkrecania pokrywy bocznej od spodu mozesz wsunąć klucz na srubę koła pasowego i kręcić (zawsze w prawo!). A dobrze by tez było abyś przynajmniej posłuchał pracy takiego samego silnika w innym aucie, mielibysmy jakies porownianie. A te odglosy ze sprzegla to kiedy sa, jak wciskasz czy jak jest wycisniete sprzeglo? takie szuranie? i sprzęgło "bierze" przy ruszaniu u gory czy raczej przy podlodze?
  
 
w corollce z 93 nie było learn burn dopiero chyba od 1996 np. carinki, hmm a nagar na świecach jest?? aż dziw że silniczek suchy, ale skoro jest płyn chłodniczy oleisty więc tam go wywala po części, pewnie ciut też przez zaworki, jak będziesz robił to sprawdź cylindry, cyz nie amsz rantu wyrobionego
co so przegła to stawiam na łożysko, bo jeśli by się slizgało podczas jazdy to tarcza,
  
 
Cytat:
2004-06-16 21:26:52, serwisSJ pisze:
A czy sonda lambda jest w kolektorze wylotowym (widzisz ją obok chlodnicy?) najwyzej zrob zdjecie silnika z gory z widokiem miedzy chlodnicą a silnikiem.


Hm... nie wiem jak to jest - jak wygląda ta sonda lambda? Zrobię fotki jutro bo teraz boję się że już za ciemno...

Cytat:
wtedy musisz miec klucz nasadowy 19 z dłuuuga przedłuzką i bez


No i akurat nie mam takiego klucza hm... no ale może się uda pożyczyć czy coś takiego...

Cytat:
A dobrze by tez było abyś przynajmniej posłuchał pracy takiego samego silnika w innym aucie, mielibysmy jakies porownianie. A te odglosy ze sprzegla to kiedy sa, jak wciskasz czy jak jest wycisniete sprzeglo? takie szuranie? i sprzęgło "bierze" przy ruszaniu u gory czy raczej przy podlodze?


Ogólnie to na wolnych obrotach silnik chodzi cichutko i prawie go nie słychać. Odgłosy ze sprzęgła są przy wciskaniu go, coś jakby odgłos dmuchnięcia.
Nie wiem czy teraz też tak jest bo juz praktycznie nie zwracam na to uwagi, ale wczesniej po przejechaniu kawałka drogi ten dźwięk przestawał być słyszalny (łożysko się nagrzewało?). Wydaje mi się że sprzęgło bierze jakoś pośrodku... na pewno nie jest to jakoś bardzo nisko czy bardzo wysoko.

Eh.. chyba faktycznie najlepiej by było jakbym się tam przejechał Tylko te kilometry...

Cytat:
w corollce z 93 nie było learn burn dopiero chyba od 1996 np. carinki, hmm a nagar na świecach jest??


CarinaGTI - linki do fotek świec wrzuciłem gdzieś tam niżej - sam oceń czy jest nagar
  
 
ok, zrob zdjecia i do jutra