84,05

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Tak mam zużyte gładzie cylindrów.
Pytanie: Jeszcze idzie, przechonowac, szlif?
Pozdrowionka.
  
 
fajny tytuł dałeś....
nie wiedziałem o co chodzi więc zajrzałem , podejrzewam że wielu tak zrobi, a co za tym idzie wielu go przeczyta.... czysty marketing...
  
 
Cytat:
2004-04-28 11:23:12, Momik pisze:
fajny tytuł dałeś....
nie wiedziałem o co chodzi więc zajrzałem , podejrzewam że wielu tak zrobi, a co za tym idzie wielu go przeczyta.... czysty marketing...




Śięte słowa, myślałem ze to jakaś stacja radiowa
  
 
Cytat:
2004-04-28 12:11:02, Mebig pisze:
Cytat:
2004-04-28 11:23:12, Momik pisze:
fajny tytuł dałeś....
nie wiedziałem o co chodzi więc zajrzałem , podejrzewam że wielu tak zrobi, a co za tym idzie wielu go przeczyta.... czysty marketing...




Śięte słowa, myślałem ze to jakaś stacja radiowa


Takie FSO 84,05 FM
  
 
Spoko! tylko mi cos te cylindry niegrają
  
 
Cytat:

Witam.
Tak mam zużyte gładzie cylindrów.
Pytanie: Jeszcze idzie, przechonowac, szlif?



A ja myślałem że to Twój czas na 400 m.
  
 
Cytat:
2004-04-28 12:17:56, kondziol pisze:
Spoko! tylko mi cos te cylindry niegrają


trzeba je przestroić na UKF-y
  
 
Heh. Zrobił się OT a nikt nie odpowiedział. Nie rozumiem za bardzo wymiaru, który podałeś. Masz taką średnicę cylindra? Czujesz próg na ściance cylindra jak przejeżdżasz po nim palcem? Coś mi tu nie gra ale jak dla mnie, to zużycie praktycznie żadne zważywszy, że 2.0 mają tłoki 84 mm i do tego dochodzi jeszcze luż montażowy coś koło 0,2 mm. Pierwszy szlif, to 84,4 a do tego jeszcze daleeeko. Jak bieże olej, to wymień pierścienie i olej to 84,05.
  
 
Cytat:
2004-04-28 12:21:11, Momik pisze:
Cytat:
2004-04-28 12:17:56, kondziol pisze:
Spoko! tylko mi cos te cylindry niegrają


trzeba je przestroić na UKF-y



To znaczy ze są poprostu stare, i może zamiast przestroić kupić nowe
  
 
Miałem na 3 cylindrze 6 atmosfer, zdiołem głowice i oddałem do naprawy, a przy okazji pożyczyłem średnicówke od kumpla i pomierzyłem cylindry. Chciałem sie upewnic czy dobrze zrobilem .Kupilem pierscienie nominal i włożyłem, a na zamkach miałem luz okolo ~0,4-0,5mm, kolega mi muwił, że to już za dużo,
A jak rozpiłuje z 1- szlifu, to mi sie jajo zrobi....
  
 
No to tym bardziej coś jest nie tak. Przerwa na zamku powinna wynosić 0,2 mm. Skoro mierzyłeś średnicówką i wyszło 84.05 to jakieś czary. Albo średnicówka do d... albo coś źle pomierzyłeś. Różnica pomiędzy 84,02 a 84,05 to na obwodzie jedynie 0,09 mm!! czyli na zamku powinna być taka sama różnica. Albo pierścienie kupiłeś jakieś nie tego Czy wyczułeś wyraźny próg na ściankach cylindrów?
  
 
Próg był mimimalny Mam podejrzenia co do sprzedawcy, na pudełku było opis FIAT argenta i inne modele aut a wymiar 79,5mm ( pierscienie prima ) to mi daje do myslenia.
  
 
No to masz odpowiedź. Poskładałem już w swoim zyciu wiele silników i nigdy nie zdarzyło się żeby nie trzeba było powiększac przerw na zamkach. Zawsze te 0,1 lub 0,2 mm trzeba było pilniczkiem ciachnąc. Idź do tego sklepu i oddaj te pierścienie.
  
 
Już po fakcie, silnik jest prawie poskładany , kurde myslalem, że jak pierscionki z primy i na pudełku - Argenta, oryginalna naklejka i hologram, to będzie ok - myliłem sie.
Ciekawe skąd wytrzasli taki wymiar.
Przy tym luzie ile strace na mocy?
Odbijam do jutra.
Pozdrowionka i dzięki za info.
  
 
Przede wszystkim liczysie maksymalne zużycie cylindra jakie wynika z pomiaru a wystepuje ono jak wiadomo tuż pod tzw progiem. Najlepiej zrobić tak jak masz jeszcze średnicówkę to po włożeniu do cylindra zmierz średnicę na samym dole, tam gdzie jeszcze widac rysy po honowaniu, możesz przyjąć że jest to wymiar nominalny ( tam żużycie rzadko przekracza jedną góra dwie setki) następnie przesuń się do góry i zmierz w połowie skoku oraz na koniec zmierz tuż pod progiem - nie jest to łatwe bo średnicówka ma tendencję do wchodzenie na próg ale przy odrobinie wprawy można wyłapac moment kiedy wskazówka lekko przeskakuje pokazując największy wymiar. I ten ostatni pomiar jest tak naprawdę najważniejszy aczkolwiek pośredni też daje pewne dodatkowe informacje. Pomiary trzeba ponadto powtórzyć w dwóch płaszczyznach czli prostopadle i wzdłuż wału. Daje to dodatkowo obraz sprawy jeżeli chodzi o owalizację cylindra.
Jeżeli największe zużycie jest w okolicy 0,1mm lub ją przekracza to cylinder kwalifikuje się do szlifu. W zasadzie tylko zużycie poniżej 0,05mm uzasadnie samą wymianę pierścieni ale to jeszcze zależy od tego ile masz kasy na remont i jak długo zamierzasz nadal jeździć tym autem. Jak robisz dla siebie to tylko szlif daje gwarancję przyzwoitego przebiegu po naprawie. Założenie samych pierścieni do cylindra zużytego ponad 0,05 mm pomoże na krótko na ogół do 10 kkm.
Nakoniec mała uwaga SerU pierwszy szlif to 84,2 mm a nie 84,4 mm chociaż pierwszy szlif na ogół nie wydawał więc wszyscy robili na drugi.
  
 
Cytat:
Nakoniec mała uwaga SerU pierwszy szlif to 84,2 mm a nie 84,4 mm.



True, true. Pomyłka klawiaturowa
  
 
Cytat:
2004-04-28 12:11:02, Mebig pisze:
Cytat:
2004-04-28 11:23:12, Momik pisze:
fajny tytuł dałeś....
nie wiedziałem o co chodzi więc zajrzałem , podejrzewam że wielu tak zrobi, a co za tym idzie wielu go przeczyta.... czysty marketing...




Śięte słowa, myślałem ze to jakaś stacja radiowa


Eeeee, no chyba wszyscy co zaglądają do tego działu powinni jednoznacznie kojarzyć taką liczbę...
To przecież moc na kołach
  
 
Cytat:
2004-04-28 14:53:48, -SerU- pisze:
No to masz odpowiedź. Poskładałem już w swoim zyciu wiele silników i nigdy nie zdarzyło się żeby nie trzeba było powiększac przerw na zamkach. Zawsze te 0,1 lub 0,2 mm trzeba było pilniczkiem ciachnąc. Idź do tego sklepu i oddaj te pierścienie.



dziwne bo według opisu poloneza 2000 zamieszczonego w warto wiedzieć luzy na zamku
uszczelniający i zagarniajacy 0.35-0.45 natomiast olejowy 0.25-.40

wiec według mnie luz 0.4 jest optymalny
  
 
Panowie, widzę że tylko BodzioT zachował z nas wszystkich trzeźwie spojrzenie na całą sprawę. Oczywiście że luz na zamku 1 i i 2 pierścienia (liczymy zawsze od góry) powinien się zawierać w przedziale 0,3 - 0,45 mm a pierścienia zgarniającego od 0,25 do 0,40 mm. Czyli luz zmierzony przez kolegę kondziol, na zamku jest jak najbardziej prawidłowy.
Odnośnie piłowania końców pieścionków to mam zgoła inne doświadczenia od kol. SerU, mianowicie na kilkadziesiat złożonych silników nigdy mi się nie zdażyło żebym musiał poprawiać luz pierścieni, zawsze po szlifie było OK. Może to zasługa warsztatu o bardzo wysokiej renomie w dziedzinie obróbki silników oraz stosowania tylko pierścieni ze sprawdzonych wytwórni - Prima, Mahle oraz Perfect Circle.
Czyli wszystko powinno być dobrze kol. kondziol, zakładaj silnik i odpalaj. Napisz jakie wrażenia po pierwszym odpaleniu.
Powodzenia
  
 
Dzięki za info! kamień mi z serca spadł, pół nocy nie spalem i myslałem co zrobić.
Został mi jeszcze osprzęt do założenia i zabawa z rozrządem, jesli chodzi o silnik. Pozdrowionka.