Troche pocieszenia...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ceny ropy wciąż spadają
(PAP, aj/19.05.2004, godz. 12:41)

Ceny ropy spadły na giełdzie paliw IPE w Londynie w środę przed południem o ponad 20 centów, kontynuując wtorkową tendencję spadkową. To reakcja na oczekiwane po południu lepsze dane o amerykańskich zapasach paliw - podają brokerzy.

Analitycy spodziewają się, że raport amerykańskiego Departamentu Energii (DoE), który zostanie opublikowany o godz. 16.30, wykaże wzrost zapasów ropy o 1 mln baryłek, a benzyny o 1,5 mln baryłek.

"Rynki koncentrują dzisiaj swoją uwagę na raporcie DoE" - powiedział analityk rynku energii w Man Financial Ltd. w Londynie, Edward Meir. "To jedyna rzecz, która teraz mogłaby wpłynąć na dalszy spadek cen ropy" - dodał.

Baryłka ropy Brent z Morza Północnego w dostawach na lipiec staniała w Londynie po godz. 10.00 o 25 centów, czyli 0,7 proc. i kosztowała 36,70 USD.

W tym czasie lekka ropa WTI w handlu elektronicznym na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku staniała o 27 centów, do 40,27 USD.

Już we wtorek ropa na światowych giełdach zaczęła tanieć po kilku sesjach znacznych wzrostów, bo wielu traderów (pośredników) zdecydowało się na wyprzedaż kontraktów, które kupili, gdy ceny ropy nie były tak wysokie.

Do wyprzedaży przyczyniły się też komentarze przewodniczącego OPEC, Purnomo Yusgiantoro, który powiedział, że ceny ropy na obecnym wysokim poziomie nie są powodem do zadowolenia i mogą zaszkodzić gospodarkom krajów-odbiorców tego surowca.

Tymczasem z USA dotarła na rynek informacja, że prezydent George W.Bush nie podejmie decyzji o naruszeniu amerykańskich rezerw strategicznych ropy, aby spowodować obniżenie cen tego surowca.

Rzecznik prasowy Busha Scott McClellan oświadczył, że zawierająca 658 mln baryłek ropy rezerwa przeznaczona jest na wypadek stanu wyjątkowego w USA.

Amerykański sekretarz energii, Spencer Abraham, poinformował we wtorek wieczorem, że podczas Międzynarodowego Forum Energii, które w tym tygodniu odbędzie się w Amsterdamie, będzie rozmawiał z przedstawicielami resortu paliw Arabii Saudyjskiej i innymi producentami ropy z OPEC o możliwych zagrożeniach dla światowej gospodarki związanych z bardzo wysokimi cenami tego surowca.
  
 
Benzyna coraz bardziej popularna wśród przemytników

Benzyna zamiast papierosów i alkoholu staje się podstawowym towarem przemycanym przez polsko - rosyjską granice. W przygranicznych miastach w prywatnych garażach powstają hurtownie paliwa. Litr benzyny można tam kupić już za 2,50 zł.

Garażowe hurtownie paliwa są w Braniewie, Fromborku i Elblągu. Ci którzy wcześniej przywozili z Rosji papierosy i alkohol teraz handlują benzyną. Legalnie można przewieźć przez granicę bak pełen paliwa i 10 litrowy kanister - wyjaśnia Ryszard Chudy rzecznik olsztyńskiej izby celnej.

Korzystają z tego głównie drobni przemytnicy zwani "mrówkami". Jeden z nich twierdzi, że na jednym transporcie zarabia 70 złotych. W miesiącu nawet do półtora tysiąca. W Rosji benzyna na autoryzowanych stacjach kosztuje w przeliczeniu na polska walutę złoty trzydzieści - to trzy razy taniej niż w Polsce.

Handel benzyną bez polskiej akcyzy jest zabroniony w Polsce. Policja nie zatrzymała jednak do tej pory żadnego z handlarzy paliwem.

  
 
To dowodzi, że z każdej sytuacji można wybrnąć.
Żeby ograniczyć sprowadzanie alkoholu zza wschodu czy z południa zakazy nie wystarczyły. Obniżyli akcyzę i proszę. Proceder prawie umarł.
A z benzyną?? Nadal akcyzy więcej niż oktanów Nic się tam na górze nie uczą. Jednak Rej miał rację (jeśli chodzi o polityków)
"... polak przed szkodą i po szkodzie głupi."
  
 
a nie mozna by tego podpiac pod poprzedni watek z paliwami?
robi sie nieporzadek
  
 
Jak tak ceny będą szły do góry to może opłaci im sie przyjechać do Warszawy z tą benzyną, fajnie by było