Czerwcowy spot rejsowy w Bydzi - Strona 1.75

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-06-08 11:42:16, Grzesiek pisze:
hmm,czyzby ktos zatykał rure wydechową w maluchu?



No zatyka, ale czym! Jak oglądniecie film to się wszystko wyjaśni.

ZoLt4R Entertainment Network we współpracy z Racing Extreme Productions mają zaszczyt przedstawić:

>> Race_D's Rancho Party 5-6.06.2004 <<

Na razie na servie neo ale prosiłem już kilka osób o wrzucenie na coś szybszego. Jak kto może to po ściągnięciu niech zrobi mirrora.
Czekamy na Wasze opinie. IMHO film roku i nagrody oraz nominacje się posypią (Grammy, Oskary itp.) .
Jeżeli produkcja zostanie pozytywnie przyjęta nie wykluczamy kolejnych części z tej serii .

Cytat:
2004-06-06 18:41:33, mily_byd pisze:
(...) Wyglądało to jak podwójne koło ciężarówy.


Masz na myśli "bliźniaki" Jak ktoś pakuje takie "odsadzacze" to musi wystawać - 35mm na stronę to już wynik .

BTW - Mily, nie brakuje Ci jakiegoś śrubokręta? Bo mam jakiś jeden i chyba nie pochodzi on z serwisu 2Rotor'a .


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2004-06-22 03:18:35 ]
  
 
fajne macie te fiaciki, a Lady Ladniejsze
  
 
Cytat:
2004-06-09 19:41:53, Fruwak pisze:
fajne macie te fiaciki, a Lady Ladniejsze


Udowodnij . Niestety z całego regionu pojawił się tylko jeden przedstawiciel LKP
,
w dodatku nie zmotoryzowany, więc trudno nam było to ocenić .
Mam nadzieję, że następnym razem to się zmieni bo jest kilka Ładnych okazów w okolicy
Wyjeżdżając samotny LKP-owiec postanowił zboczyć z drogi lekko w pole za namową mojego psa

ale potem jakoś wrocił na właściwy tor i z tego co widać dojechał nawet do domu. Ale z ważenia zapomniał chyba o śrubokręcie...
  
 
Faktycznie Race zapomniałem śrubokręta. Praktycznie to zapomniałem o tym, że go zapomniałem, bo dopiero teraz mi się przypomniało jak żeś napisał na forum. A tak bym nie pamiętał. Na szczęścia nie jest to jakaś cenna rzecz, ale skoro już mi przypomniałeś to niedługo będę mógł go odebrać, jak za kilkanaście dni bedę miał u Ciebie robotę
  
 
Obejrzałem filmik i przyznam, że nie żałuje swojej nieobecności...
Kupili sobie chłopaki fiaty, poważna sprawa, ale żeby od razu chlać z tego powodu?
  
 
pic mozna wszedzie i zawsze a z fiatami jeszcze lepiej
  
 
Cytat:
2004-06-10 19:29:29, ZoLt4R pisze:
pic mozna wszedzie i zawsze a z fiatami jeszcze lepiej



A wiesz , że Miły jest całkiem nieletni? Rozpijacie nam Honorowego Klubowicza. Jeszcze sobie fiata kupi i pijakiem zostanie
  
 
Cytat:
2004-06-10 16:00:33, Race_D pisze:
Cytat:
2004-06-09 19:41:53, Fruwak pisze:
fajne macie te fiaciki, a Lady Ladniejsze


Udowodnij .



A co tu udowadniać? wystarczy że sprawdzisz naszą klubową galerię.
Nie dość że ładniejsze, to szybsze, mniej paliwożerne.
  
 
Cytat:
2004-06-10 17:12:36, Grzegorz2107 pisze:
(...)
Kupili sobie chłopaki fiaty, poważna sprawa, ale żeby od razu chlać z tego powodu?


Z takim podejściem to faktycznie lepiej w domu siedzieć i sie starzeć... Ale może tylko masz te dni w miesiącu .
Nie wiem właściwie o co Ci chodzi . Wszyscy już mają swoje Fiaty od dłuszszego czasu, jeśli je oblewali to dawno temu. A to, że regularnie, co jakiś czas się spotykamy można chyba zapisać tylko na plus. Ponadto integracja międzyklubowa też jest zjawiskiem raczej pozytywnym IMHO. Bratnie kluby powinny trzymać się razem, szczególnie, że spotkania ogólnopolskie częściej niż raz w roku dla wielu są poza możliwościami finansowymi i czasowymi. Dlatego od dłuższego czasu w regionie kuj-pom spotykają się często członkowie Fiat&Furious oraz FSO AutoKlub, a od niedawna także kilka osób z LKP. Nikt niekogo do niczego nie zmusza.
Z tego co wiem wszystkim obecnym się podobało. Prywatny teren i 2-dniowy czas trwania imprezy pozwalał na spokojne wypicie kilku piw przy grilu i rozmowach. Połowa z obecnych jednak nic nie piła z racji tego, że wracali tego samego dnia (niektórzy koło północy ) i chyba też nie żałują .
Reasumując mam nadzieję że nie wszyscy tutaj tak czarno świat widzą, wyjdą poza granice internetu i dołaczą do wspolnych spotkań regionalnych FSO_AK+F&F .

BTW - gdyby kogoś zniechęcił transfer z neo to jest już pierwszy >> MIRROR FILMIKI << - zapraszam do ściągania i dzielenia się swoimi opiniami, także tymi negatywnymi. Lepsze to niż obgadywanie za plecami .
  
 
jeśłi chcesz zobaczyć jak się bawią ładziarze, to zapraszam na www.clublada.of.pl do działów zloty i spoty
  
 
ja piernikam co wy za dym robicie przeszkadza wam ze spot zrobilismy czy o obecnosc waszego klubowicza na naszym spocie widac nie kazdy ma klapki na oczach jak wy i potrafi sie bawic z kierowcami nie tylko lady zreszta mily ma swoja opinie na temat jak bylo i czy warto bylo przyjechac co do niepelnoletnosci widac nasi klubowicze maja wiecej wyrozumialosci niz ladziaze powiedzcie ze wy nie dali byscie chlopakowi wypic piwa to juz smiechem sie zabije
  
 
No to wywołalem wojnę z fiaciarzami
Luzik może nas uratować.
Jednak poważnie uważam i będę sie tego trzymał , że źle się czuję z naprutymi wokoło...Oczywiście to mój problem, ale nie zamierzam grzać , żeby się zintegrować.
A co do niepełnoletności to jest to problem nie tylko prawny : zapytajcie się sami siebie czy swojego 16 letniego syna też tak dobrodusznie raczylibyście piwem ???
  
 
o losie kto kogo raczyl?? kazdy mial swoje
moze masz jakies skryte wspomnienia z dziecinstwa zwiazane z alkoholem (ale psycholog ze mnie co ) ale przeciez u nas kazdy sie dobrze bawil nie bylo popychania, wypadu na rozwalanie przystanku itd jak na imprezie w wiejskiej (nie obrazajac ludzi mieszkajacych na wsi ) remizie wiec jakos ja nie widze problemu ja akurat nic nie wypilem bo zaliczenia gonia i wracac musialem ale zaluje ze nie zostalem i nie popilem
pozdro dla sqladu ze zjazdu
  
 
Cytat:
2004-06-10 22:25:19, Prozak pisze:
o losie kto kogo raczyl?? kazdy mial swoje
moze masz jakies skryte wspomnienia z dziecinstwa zwiazane z alkoholem (ale psycholog ze mnie co )



Mówi się : nierozwiązane konflikty , traumatyczne wspomnienia, bolesne ruminacje , patologiczne stosunki w rodzinie nuklearnej

Nie byłem z Wami i nie chce sądzić waszego integracyjnego spotkania, wyraziłem ubolewanie, że w takich sytuacjach alkohol gra tak istotną rolę...Wiem , że gadaniem tego się nie zmieni. Taka nasza wschodnioeuropejska kultura jest i basta. Prawdą też jest, że Miły się nabzdryngolił już rok temu na zlocie w Sulejowie i nie było nikogo ( oprócz mnie, tyle że przybyłem za późno...) który wyrwałby mu z dziecięcych rączek puszkę piwa i wylał na glebę
  
 
Panie Grzegorzu, niech Pan nie dopisuje swoich własnych fikcyjnych historii, tym bardziej, że Pana tam nie było, więc skąd Pan może wiedzieć co dokładnie się działo na tym spotkaniu. Zapewniam Pana, że nikt nikogo do niczego nie zmuszał i nikogo nie częstował - tak jak mówi Prozak, każdy miał swoje, co oznacza, że nikt nikogo nie rozpijał. I nikt z obecnych nie był napruty, w przeciwieństwie do tego co Pan mówi. Poza tym, bez obrazy, ale ostatnie Pana wypowiedzi były po prostu na poziomie kiepskich dziennikarzyn, pismaków - jak zwał tak zwał - z programów typu "Uwaga" i innych: szukających taniej sensacji, czepiających się każdej gupoty, wtrącających się w nieswoje sprawy bezpodstawnie myślących, że są ostatnimi sprawiedliwymi, byle tylko komuś zaszkodzić, kogoś bezprawnie najechać, tak jak Pan - przeinaczających niektóre fakty, dopisujących jakieś fikcje.
Tym bardziej, że - tak przynajmniej mi się wydaje - osoby takie jak Pan z pewnych przyczyn muszą umieć właściwie ocenić zachowania typu "bajerowanie". I myślałem, że Pan z tego tytułu potrafi właściwie ocenić ewentualnych ludzi mających skłonności do wymyślania, a tym czasem Pan sam jak widać przypisuje wyimaginowane historyjki.
Szkoda tylko, że dotkneły one moją osobę i uraziły też kolegów z zaprzyjaźnionych klubów. I potwierdzam co powiedzieli koledzy - spocik był świetny, na spotkaniu było bardzo sympatycznie, można było pogadać w miłej atmosferze. Nie chcę nikogo pouczać, ale wydaje mi się, że Pan nie jest odpowiednią osobą, żeby się tego czepiać. Bo ja obrońców nie potrzebuję. A gdybym uznał, że koledzy z tych klubów są nieodpowiednim towarzystwem, to zwinołbym się i pojechał w chatę. Tak samo gdyby moi rodzice uznali to towarzystwo za niewłaściwe - nie pozwoliliby mi pojechać na ten spocik. A jeżeli ja bym miał jakiś problem - to sam bym się zgłosił przede wszystkim do rodziców, w dalszej kolejności do specjalistów.
I powtarzam - to jest najgorsze jeżeli ktoś pod pretekstem dobra dziecka robi coś w jego imieniu,bez jego zdania, a prawdziwa przyczyna to dowalenie komuś tam. Tak jak np. odbieranie dzieci rodzicom do domów dziecka - to też jest chamstwo odpowiednich służb np. kuratorów, pedagogów. Bo oni ustawiają dzieci i nimi manipulują w ogóle nie pytając ich o zdanie. A często te dzieci zabrane rodzicom wcale nie chcą żadnego zabierania ich, czy decydowania za nie, nie chcą mieć fałszywych obrońców. Bo często ci co zabierają dzieci do domów dziecka są obrońcami fałszywymi, którzy tak naprawdę wiecej szkodzą jak pomagają i ich działanie jest najczęściej bezpodstawne.
Wiem, że Pana interwencje to na małą skalę, ale to co powiedziałem wyżej o zabieraniu dzieci rodzicom to takie porównanie. Bo Pan zachował się podobnie. Udaje Pan jakiegoś obrońcę zupełnie bezpodstawnie i wtedy kiedy ja nie potrzebuję czegoś takiego i nikogo nie proszę o to. A ja najwyrażniej mogę nie życzyć sobie żeby ktokolwiek wykorzystywał mnie do własnych zagrywek żeby pokazać jaki jest się niby ważny.

Ps. Zaczynam rozumieć Pawła, że odeszedł z klubu. Niektórzy są upierdliwi. Najpierw Pioter_Kraków co chwile niezależnie od tego o czym był wątek wpieprzał te swoje debilne wstawki o kuratorze. Dobrze że już mu przeszły te gupie teksty. Potem Andrzej_Kraków ciągle kogoś próbował pouczać odnośnie pewnych zachowań. A teraz Pan jeszcze musi dołączyć do grona kilku upierdliwych ludzi? Powiem szczerze, że m.in. z powodu tych upierdliwych ludzi też myślałem o odejściu z klubu przynajmniej na jakiś czas, odpoczęciu od Was, ale niestety robię dział na klubową i skoro jest to już w bardzo zaawansowanej budowie, nie mogę tego rzucić i se odejść.

Sorki za bardzo długie wypociny, ale inaczej chyba nie mogłem


[ wiadomość edytowana przez: mily_byd dnia 2004-06-10 23:13:47 ]
  
 
Nie kłucić mi się tu bo zablokuję wątek! Qrde, tu nie mam uprawnień . Dla mnie ładna jest tylko tylko 2101 i 2106 - klassic rulez . Ale nie o tym temat.

Cytat:
2004-06-10 22:51:14, Grzegorz2107 pisze:
(...) Prawdą też jest, że Miły się nabzdryngolił już rok temu na zlocie w Sulejowie i nie było nikogo ( oprócz mnie, tyle że przybyłem za późno...) który wyrwałby mu z dziecięcych rączek puszkę piwa i wylał na glebę


Mocne!
Prawdą jest co Prozak pisze - każdy miał swoje zapasy więc miał co zdobył. Nie wiem kto nieletniemu sprzedał browara i nie wnikam w to bo ja władny w tej kwestii nie jestem. Przyjechał do nas poznać ludzi i pogadać - przecież nie zabronie mu wypić tego co przywiózł! Kto przed ukończeniem 18 roku życia nie tknął alkoholu niech się tu pochwali . Oczywiście gdyby atakował jakąś połówkę to też byśmy zadziałali i wyrwali ją z jego dziecięcych rączek (i oddali go matuli zatroskanej) - przynajmniej nie trzeba by było jechać w nocy na stacje . My ostatni do rozpijania nieletnich. Poza tym jak widać trzymał kurs prawidłowo na 2-kołowcu swoim. Pewnie dlatego że te jego piwa były bezalkoholove .
Wracając do tematu przewodniego - to nie była impreza dla picia, tylko picie na imprezie, a to zasadnicza różnica. Głównym punktem programu był tu gril, chyba każdy się ze mną zgodzi. Jak już pisałem spora część gości wróciła do domów jeszcze pierwszego dnia wiec nawet piwa nie ruszyli. Alkohol skonsumowaliśmy już wieczorem bo tak gadać kilka godzin na sucho to trochę lipa. Poza tym wszystko jest dla ludzi! Jeden kolega przyjechał do Bydgoszczy ponad 30km (z domu na moje ranczo miał 15) by potem wrócić 15km w kolumnie razem z wszystkimi, po czym nie pijąc niczego wrócił po kilku godzinach do domu. Pogadał, zjadł kiełbase (zjadłeś?) i pojechał. Kto chciał ten został i się integrował.
Następnego dnia przyjechał do nas na dosłownie pół godziny inny kolega - przejechał ~70km w jedną stronę i nawet kiełbaski chyba nie zjadł Ale pogadał chwile i do fotki się ustawił.
No fajnie było, nie ma co się kłucić. Mam nadzieję, że następnym razem pojawi już się kilka Ładzianek na wspólnym spotkaniu z Fiat&FSO Furious - jak to Kakao łądnie ujął .

ps. Czy któraś z kanciatych Ładnych wychodziła w pickupie?
  
 
Miły, rób co chcesz to w końcu Twoje życie...
Wiesz kiedyś rozmawiałem z człowiekiem , który twierdził, że wódka jest zdrowsza od coca-coli. Wierzył w to co mówił...
Ja Ci swoim pisaniem nie zaszkodzę - zagrożenie jest zupełnie gdzie indziej. A poza tym zupełnie serio powtarzam po raz kolejny: Nie powinieneś pić alkoholu , a dorośli ludzie , którzy byli tego świadkami powinni reagować. Choćby to na chwilę miało zburzyć "sympatyczną atmosferę"...No chyba , że Twoi rodzice na to przyzwalają, ale chyba nie chcesz , żebym to sprawdził?
  
 
Proszę Pana, może wyjdę na wariata, ale ja jeżeli się wkurzę to potrafię walnąć naprawdę takie wiąchy, że to się w głowie nie mieści . Także proszę mnie nie prowokować do tego, żebym puszczał tu takie wiązanki. Rodzice na to oczywiście nie przyzwalają, ale powtarzam: jeżeli nie jadę nigdzie "pod opieką" Pana to nie Pan jest od tego, żeby to kontrolować. Rodzice lub awaryjnie nauczyciele są od tego by w ramach obowiązków wychowawczych na to zwracać uwagę. I powtarzam - nie mam zamiaru dawać się więcej przez Pana czy kogokolwiek prowokować. Najlepiej już wcale proszę na ten temat nie pisać postów, bo nie chcę mi się o tym gadać.
  
 
Cytat:
No chyba , że Twoi rodzice na to przyzwalają, ale chyba nie chcesz , żebym to sprawdził?



Cytat:
wyrwałby mu z dziecięcych rączek puszkę piwa i wylał na glebę



ej stary ty naprawde przeginasz kim jestes zeby kogokolwiek straszyc zastanow sie chwilke i wystopuj
ty naprawde jakis osobisty problemik masz ale chyba nie dzielisz sie nim z kazdym na kazdej imprezie co??
Doczepisz sie do milego ze niby za mlody na piwo idz lepiej przed jakas podstawowke ganiaj dzieciaki co papierosy pala i browca pija

mysle ze i tak juz za wiele bylo powiedziane i gdzies zatracila sie mila atmosfera wiec kazdy niech wzuci na luz nikt supermenem nie bedzie by ratowac swiat a decydowac mozna za samego siebie Mily nie ma 12 lat wiec

Cytat:
Cytat:

2004-06-10 22:25:19, Prozak pisze:
o losie kto kogo raczyl?? kazdy mial swoje
moze masz jakies skryte wspomnienia z dziecinstwa zwiazane z alkoholem (ale psycholog ze mnie co )


Mówi się : nierozwiązane konflikty , traumatyczne wspomnienia, bolesne ruminacje , patologiczne stosunki w rodzinie nuklearnej


przykro mi ale poprawnie napisalem poprostu nie rozumisz wypowiedzi
  
 
Grzsiek ale te tak piszesz dorosly, nie dorosly....
Jak gosc ma 18 lat to juz moze pic.... Mily nie wiem szczerze mowiac ile ma ale o ile pamietam chcial robic niedlugo prawko wiec 15 lat nie ma. Ja jestem nie wiele starszy od Milego i jezeli uznaje ze chce sie napic ( w takiej sytacji przy grillu prawie napewno bym tak uznal, pomijajac aspekt powrotu tego samego dnia) to bym sie napil! Ja mam 19 czy tam 20 lat i wcale nie wydaje mi sie zeby mnie i Milego dzielila jakas przepasc!
do momentu jak nikt nikogo nie zmusza do picia!!

Poza tym chyba zgodze sie z moimi rodzicami ktory kilkakrotnie (nie liczylem) mnie czestowali jakims browarem zanim mialem 18 lat.
tu cytat "wole zebys napil sie lyk piwa z nami w domu niz pod jakims sklepem z jakimis...." - popieram.

Chociaz Grzesek zgadzam sie z Toba. Nie toleruje ani palienia ani picia! Tym bardziej u nieletnich!!

Grilek i browar nie rowna sie alkoholizm!!