Przetaczanie tarcz na samochodzie - BOMBA !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Parę miechów temu kupiłem tarcze Brembo i klocuszki Ferrodo. Wszystko niby było OK a na pewno hamowało lepiej niż na poprzednich. Troszkę popiskiwało i pyliło ale najgorsze było to, że zaczęły się problemy z telepaniem kierownicy. Jak nic krzywe tarcze bo sam ich na pewno nie przegrzałem. Pomiar bicia tarcz (się naszukałem) wykazał 0,04mm odchylenia więc niby wszystko OK. Nie rozumiałem co jest grane. W końcu ostateczna decyzja - przetaczam tarcze. Nie są specjalnie zużyte i jakby ściągnąć trochę to jeszcze dłuuuugo posłużą. Kolejne pytanie - jak i gdzie. Jak to proste - tylko na aucie, gdzie - to już gorzej, ale w końcu znalazłem - serwis Sosnowski w Gdańsku. Generalnie to oni dostarczają sprzęt do warsztatów ale mają też swój własny serwis. No to podłączyli Carinkę do tej obrabiarki, założyli jej jakąś taką dziwną maszynę na tarcze i wio!!!
Przetaczanie trwało 2 godziny (po godzince na każdą tarczę). Oczywiście i tył i przód tarczy. Okazało się że jedna miała 0,15 a druga 0,30 mm bicia. Zabieg kosztował 122 PLN. Wynikiem jest nie dający się opisać komfort przy hamowaniu. Normalnie zero jakichkolwiek drgań, mięciutko jak by to był jakiś Maybach czy co
Normalnie jeszcze nie miałem takich wrażeń nigdy. Po prostu zajebiście. Polecam każdemu kto ma problemik z dragniami kierownicy wywołanymi tarczami. Jeżeli chcecie przetaczać to tylko na aucie - teraz mam bicie 0,000
  
 
tylko pogratulowac !!!

... i czestszego hamowania teraz....
  
 
Cytat:
2004-06-07 09:40:31, Micaj pisze:
Jeżeli chcecie przetaczać to tylko na aucie - teraz mam bicie 0,000




przetaczanie bez demntażu tarcz z auta?

Jeśli tak to naprawdę ekstra!
Gdzie można zrobić taki zabieg?
  
 
Ja również przetoczyłem swoje tarcze 3 dni temu, ale metodą tradycyjną (zdjęcie tarcz i toczenie na tokarce), efekt jest identyczny, zero bicia i super komfort hamowania.
Podsumowanie:
Cena = 20zł/za tarczę.
Czas toczenia tarcz = 20 min.
  
 
No to dobrze wiedzieć, kiedyś o tym myślałem ,ale zawsze przetaczanie wydawało mi się robotą że tak powiem "na chwilkę"

Jak mówicie z własnych doświadczeń że warto to dobrze, ponieważ koszt jest o wiele mniejszy od wymiany obu tarcz.
pozdr
  
 
cena raczej wysoka, wolalbym wymienic tarcze niz toczyc. A jesli samochod ma "szpere" czyli blokade dyfra to wogole tego nie mozna zrobic, ??? Mam watpliwosci czy takie 2 godzinne krecenie jednym kolem nie moze uszkodzic dyferencjalu?
Ale pewnie sie czepiam najwazniejsze, ze jestes zadowolony!
  
 
a ciekawe czy mozna to zrobic w aso w ramch gwarancji... ja myslicie jakie argumenty moga ich przekonac do przetoczenia?
g.
  
 
Cytat:
2004-06-07 15:42:29, Artoone pisze:
No to dobrze wiedzieć, kiedyś o tym myślałem ,ale zawsze przetaczanie wydawało mi się robotą że tak powiem "na chwilkę"

Jak mówicie z własnych doświadczeń że warto to dobrze, ponieważ koszt jest o wiele mniejszy od wymiany obu tarcz.
pozdr



Tez mialem w swoim Ave przetaczane i jest ok
Wiec nie musisz sie bac.
  
 
ostatnio na TVN TURBO w jakimś programie pokazywali takie magiczne coś do robienia tarcz na aucie - pełna automatyka, super dokładność - wbrew pozorom to może być niezły patent
  
 
Cytat:
2004-06-09 12:22:15, leon99 pisze:
[...]
Mam watpliwosci czy takie 2 godzinne krecenie jednym kolem nie moze uszkodzic dyferencjalu?
[...]



2 godziny kręcenia ??? Daj spokój...
Pomyśl ile się nakręci na zakrętach przez cały swój żywot
Pozdro.
  
 
łech, może czegoś takiego musze spróbować i wreszcie będzie dobrze...
  
 
mam ten sam problem straszne drgania na kierownicy podczas chamowania
Gdzie mozna w Waiwe przetoczyc tarcze niezdejmujac ich z samochodu???
  
 
Cytat:
2004-06-14 14:16:29, kyso pisze:
mam ten sam problem straszne drgania na kierownicy podczas chamowania
Gdzie mozna w Waiwe przetoczyc tarcze niezdejmujac ich z samochodu???



Ul Anilinowa 4 przy Modlinskiej (opinie sprawdz w watku o polecanych warsztatach). Cena 150 zl za jedna os (2 kola)-przetaczaja na samochodzie.
  
 
Cytat:
2004-06-09 12:22:15, leon99 pisze:
cena raczej wysoka, wolalbym wymienic tarcze niz toczyc...


Tarcze były prawie nowe i po prostu od początku zwichrowane więc mogłem sobie pozwolić na przetoczenie bo specjalnie ich nie "uszczupliłem" - w max. punkcie 0,3 mm.
Za nowe tarcze musiałbym zapłacić dokładnie 3 x tyle (Brembo) a problem mógłby być taki sam. W końcu te moje też były takie od nowości. A na wymianę pogwarancyjną masz szansę tylko jak zmierzysz bicie tarczy i piasty na aucie a poza tym autko stoi na klockach nie wiadomo jak długo bo trzeba czekać aż odeślą.
Staram się podejmować zawsze przemyślane decyzje i ta o przetaczaniu właśnie taka była. I jestem więcej niż zadowolony.
Jeżeli chodzi o tarcze znacznie zużyte również nie polecam przetaczania. Teoretycznie Toyota dopuszcza zużycie tylko do 1 mm (w Carinach) ale są to dość grube tarcze wentylowane i przetoczenie nawet do 3 mm nie powinno być problemem.


  
 
bicie kierownicy to moja najwieksza bolaczka jesli chodzi o ave!
powiedzcie, jak zciachane tarcze da rade jeszce przetoczyc..?? ja na swoich jezdze jakies 20 tys...
  
 
No jak ktoś wywalił kasę na Brembo, to musi przetaczać.
Ale skoro w JC jedna tarcza kosztuje 115 PLN, to może lepiej wymieniać ?