Chla mi> 12 litrow po miescie!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moja Coronka wydawala sie byc nawet dosc ekonomiczna: ok 8 litrow jak jezdzila moja zona. A ona pracuje za miastem i zaraz jezdzie po szosie 80-100 km/h. 8 litrow to niezle uwazam jak na 2.0 na automacie rocznik '87.
Potem kupilismy jej Accorda, a Toyote wzialem ja. Z tym ze ja jezdze tylko po miescie. I ostanio zmierzylem, ze pali.... 12,6 litra!!! I tu doznalem szoku!!! Az taka roznica? Wydaje mi sie ze to przez automat, bo na trasie zalacza sie overdrive i nie ma roznicy czy automat czy reczna. A w miescie ciagle na tym poslizgu. Ale nie myslem, ze az 50% roznicy!!! Szok! Nic sie nie rozregulowalo, bo kiedys potem pojechalem w trase i znowu spadlo do 8!

Ktos ma automata i tez ma takie obserwacje??? Moze nowy automat MMT Toyoty nie zzera tyle paliwa?
  
 
Może but ciężki.....
  
 
Mi się wydaje, ze to norma. Jak jeździłem po Stanach chevroletem lumina (sedan) z silniczkiem 3.1 160KM, to na trasie spalał po przeliczeniu mil na km i galonów na litry 7,9l/100km - po miastach jeździłem zbyt mało aby sprawdzić jak tam będzie kształtować się poziom spalania, ale na stronie chevroleta podają, że w tym przypadku wartość ta wynosi 11,8l/100km. Czyli - wszystko wydaje się być w porządku.
  
 
Witam.
Nie wiem wiele o Twoim 2.0 natomiast mam w katalogu jakie ma spalanie silnik 1S-L (1.:
90km/h 5,5/5,5A 120km/h 7,5/7,2A "Stadtzyklus" 9,2/9,0A
Tam gdzie A - automat. Fazowo, co
Zresztą Toyota chwali sie w katalogu niskim żuzyciem paliwa przez automat. Niestety o Twoim silniku nie ma nic. Widocznie nie oferowali takich w Europie.

Pozdro.
  
 
Cytat:
2004-06-30 12:18:13, leon99 pisze:
Może but ciężki.....



Eeeee, raczej nie. Ciezko butowac jak nie mozesz wyjsc ponad 60 km/h.

CHyba po prostu tak musi byc z automatami...!? Ale zebytyle? Ciekawe czy nowsze tez tak, czy to moj bo stary. MOze nowsze skrzynie sa lepsze?
  
 
Nie mam automatu ale mnie tez tyle zaczela palić i szok. Przyczyna prozaiczna zasyfiony filtr powietrza Po wymianie spalanie po mieście w normie czyli ok 8-9 l. na 100km. Kiedyś jezdziłem Jettą 1,6 automat ale z 1982 roku i palila po mieście dużo ponad dyche
  
 
Chyba automaty tak maja. Ale nie spodziewalem sie, ze az 50% różnicy. Nie wiem jak Camry V6 3.0 ma palic po miescie 12 -15 litrów
  
 
Cytat:
2004-07-04 12:04:00, Rysiu pisze:
Chyba automaty tak maja. Ale nie spodziewalem sie, ze az 50% różnicy. Nie wiem jak Camry V6 3.0 ma palic po miescie 12 -15 litrów


Chyba nie. Przeczytaj uwaznie mój post . Dane dla silnika 1.6

Pozdrawiam

  
 
Dzieki Misiek,

Ale teraz to juz w ogole nie kumam. Z twojego posta wynika, ze nei roznicy miedzy recznym a automatem, a to nie wiemjak jest mozliwe.

To tego moznaby zakladac, ze mi sie cos rozregulowalo i ogolnie zaczela wiecej chlac. Ale nie, na trasie znowu spada do 8 ltr/100 km!!!

Nie wiem co o tym myslec.
  
 
To rzeczywiście masz zagwostkę.
Myślę, że sprawy typu zatarty cylinderek hamulcowy, zacisk i inne tego typu można odrzuić bo one też wpływały by znacząco na spalanie przy wyższych predkościach.

Chyba niestety wypada na silnik. Tylko na co.... Masz jakiegoś benzyniaka, na wtrysku?
Bo generalnie to jeśli coś sie dzieje ze spalaniem (za duzym) to własnie w ruchu miejskim są największe różnice.
Czy automat nadal trzyma silnik na takich obrotach jak kiedyś ?
Może coś z wtryskiwaczami.
Kto ma benzyniaka? 9/10 forum Odzywać się ludzie

Pozdrawiam
  
 
Benzyna 2.0 na wielowtrysku. Obroty jak zwykle, skrzynia OK. Musze przyznac, ze lepsza niz w Hondzie, szybsza jest.

Nie bede szukal szczegolow, za 6 m-cy wracam do Polski. Tyle, ze chcialem w POlsce tez kupic automata, ale jesli wszystkie w miescie chleja ok 50% wiecej niz na trasiue, to dzieki.

Dlatego moze by inny automaciarz sie wypowiedzial?
  
 
Cytat:
2004-06-30 09:39:37, Rysiu pisze:
Moja Coronka wydawala sie byc nawet dosc ekonomiczna: ok 8 litrow jak jezdzila moja zona. A ona pracuje za miastem i zaraz jezdzie po szosie 80-100 km/h. 8 litrow to niezle uwazam jak na 2.0 na automacie rocznik '87.
Potem kupilismy jej Accorda, a Toyote wzialem ja. Z tym ze ja jezdze tylko po miescie. I ostanio zmierzylem, ze pali.... 12,6 litra!!! I tu doznalem szoku!!! Az taka roznica? Wydaje mi sie ze to przez automat, bo na trasie zalacza sie overdrive i nie ma roznicy czy automat czy reczna. A w miescie ciagle na tym poslizgu. Ale nie myslem, ze az 50% roznicy!!! Szok! Nic sie nie rozregulowalo, bo kiedys potem pojechalem w trase i znowu spadlo do 8!




ja mam oprocz SU ktora pali jakies 35-40 l., camry V6 95 r.ktora pali w trasie 13 a w miescie 18 tez chyba sporo?

Ktos ma automata i tez ma takie obserwacje??? Moze nowy automat MMT Toyoty nie zzera tyle paliwa?

  
 
Z tego co sie orientuje to jak zaczyna za duzo spalac to najprawdopodobnie to sonda Lambda pada lub tez padla.
  
 
Od kilku miesięcy mam Camry z 92 roku wersja amerykańska w automacie, silnik 2,2 wersja LE. Jak do tej pory w mieście nie chce zejść poniżej 14 na 100, za to w trasie wychodzi 9,6-10 na 100. Jak więc widać - tak już chtba musi być.
Przy okazji: możecie mi pomóc w znalezieniu anteny wysuwanej automatycznie za rozsądną cenę? może być używana.....
Pozdrawiam, Rafał.
rafal.waszkowiak@interia.pl
  
 
Rafal, cjholera,tak juz chyb amusi byc. Tez 40-45% różnicy. Troche podlamka....
Ciekawe jak w nowej skrzyni Toyoty, zaponialem jak sie nazywa, ale to automat z mozliwoscia recznej zmiany....
  
 
No, ja byłem ostatnio w trasie nad morze i w jedną strone mi spalił tyle samo co po mieście (13 l. gazu) tyle że butowałem całyczas,non stop używałem kickdowna,Odd,ECT i rozpędziem sie nawet do 200 w 4 osoby i na full zapakowany . W drodze powrotnej spalił 12.4 l a jechałem chyba tak samo.Niewiem skąd ta różnica zabardzo ale przy spokojnej jeździe (120-140) powinien spalić chyba minimum 1,5 l mniej tylko ,że ja nieumiem tak zabardzo jeździć...

pozdrawiam...
  
 
Soned, ale palowaleś, a ja grzecznie miasto 60, trasa 110...
  
 
Nie wiem,czemu Cię dziwi 12 l w ruchu miejskim przy 2,0 silniku i to jeszcze w automacie - moim zdaniem to chyba norma, tym bardziej że autko już nie pierwszej młodości i nie chodzimi o jakieś usterki czy zużycie, poprostu kiedyś samochody były mniej oszczędne i tyle.
Co do gazu - Stoned, nie wiem czy masz podobną obserwację, ale z mojej wynika, że auta na gaz palą prawie tyle samo w mieście jak i na trasie. W przypadku mojej Carinki różnica to zaledwie 1,5 l/100. Na benzynie ta różnbica jest zdecydowanie większa.
I jeszcze jedno - moim zdaniem różnica 0,6 pomiędzy spalaniem nad morze i z morza (o tym pisałeś) może wynikać z różnicy w dystrybutorze (na pewno nie tankowałeś w tym samym miejscu), temperatury otoczenia w któym tankowałeś. Sądzę że sam styl jazdy nie miał tu wielkiego znaczenia bo róznica niewielka.
  
 
Cytat:
2004-07-14 10:00:14, pysiak pisze:
Nie wiem,czemu Cię dziwi 12 l w ruchu miejskim przy 2,0 silniku i to jeszcze w automacie - moim zdaniem to chyba norma, tym bardziej że autko już nie pierwszej młodości i nie chodzimi o jakieś usterki czy zużycie, poprostu kiedyś samochody były mniej oszczędne i tyle.


Zależy które
4,4l(ropy) na 100km to dużo ? Takie spalanie miały niektóre tojki ponad 20 lat temu
Ale generalnie masz oczywiście rację. Choć tak naprawdę IMHO nie ma jakichs przełomowych osiagnięć (jeśli chodzi o spalanie) np w benzyniakach. Raczej tendencja jest taka, zeby zrobić mniejszy silnik a mocniejszy (co ma sporo zalet) niż duży ale mało palący... (a może rzadko )
Inaczej przy dużych prędkościach - tutaj jest się czym chwalić. Komputerowa optymalizacja pod katem oprów jak np dopracowanie Cx albo oporu jaki stawiają opony ma swoje wyraźne efekty...

Pozdrawiam.
  
 
PYsiak, nie dziwi mnie 12 po miescie, dziwi mnie różnica miasto [12,6] / trasa [8]. Zużycie w mieście 50% wieksze? To chyab nie wina starej techniki, bo w trasie spala malo. Stad moje zdziwonko i zrzucenie winy na automat. Zdziwionko, nie ze plai wiecej, ale ze TYLE wiecej.