Olej w płynie chłodzącym i remoncik - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
a co to znaczy "wszystko" ?? wszystko u Ciebie wg. objawow - czy tyle srednio kosztuje generalny remont takiego silnika... (z czesciami )
  
 
Cytat:
2004-10-25 13:26:28, little-turpe pisze:
hehe.. no chyba, ze tak. czyli te moje 12 jest bdb jak widze. no dobra a o czym to swiadczy?



Hmmm... O ty, że nie trzeba robić "dołu" silnika? U mnie na podstawie wyników pomiarów stopnia sprężania uznali że nie ma co wymieniać pierścieni. Na moje nieśmiałe sugestie, że mimo że sprężanie jest ok, to mogą być przecież zapieczone same pierścienie zgarniające, pan powiedział że nie sądzi Mi to się spodobało - koszt naprawy był znacznie niższy a jak czas pokazał, facet miał rację


[ wiadomość edytowana przez: Golden_Flyer dnia 2004-10-25 13:52:35 ]
  
 
Wszystko to znaczy: pierscienie, prowadnice, panewki, uszczelniacze zaworow, uszczelki glowicy. to tyle z tego co pamietam.
robocizna 800, pierscienie 250, panewki kolo 100, prowadnice kolo 500, komplet uszczelek kolo 350...
+ wymiana plynu hamulcowego (to ja sobie zazyczylem )
olej + filtr we wlasnym zakresie, a chlodnice zalac maja woda, bo i tak od razu bede sie bral za porzadne czyszczenie (za namowa Perzana )
  
 
no dobra... zaraz mam jechac odebrac furke
wyszlo 1752pln (z 5% rabatem za przynaleznosc do klubu!)

jeszcze nie wiem co bylo robione i nie wiem czy zdaze napisac.. bo jeszcze nie spakowany a jutro rano wyjazd

ciekawe czy pomoze.. mam nadzieje, ze tak. jak dostane cynk co i jak to napisze, jak gdzies znajde kafejke w irlandii

pozdrawiam
  
 
Panowie , w poprzdnim aucie (camry 1,8TD tat,tak take też były) przy przebiegu 185 tys pokusiłem się zmienić olej z półsyntetyka na pełem, objawy podobne (bez oleju w chłodnicy -wg mnie głowica do roboty bardziej niż silnik).pękł dolny zgarniający pierścień nz czwazrtym cylindrze-niestety wymiana całości + tulejowanie bloku silnika , koszmar... również finansowy
PS , neiestety pomiar kompresji niczego tu nie wyjaśnił, po rozebraniu silinika wuszło szydełko....