Carinka po hamowni...już!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Odrazu mówie,ze niemam wykresów jak wrzucić,ale mam je w ręce wydrukowane.Moc mojej toyki już zmierzona.Na seryjnym wydechu prawie 1KM więcej niż na sportowym,ale za to na Ulter gang jest 180Nm przy 2900obr,a przy 4700obr jest 181.6Nm.Przy seryjnym wydechu przy 2900obr jest około 176Nm,a przy 4700 też 181.6Nm.Moc to 138KM 5850obr na seryjnym wydechu,a na tłumiku końcowym ulter 137KM też przy 5850obr(autko było mierzone na 4 biegu aż do odcięcia z nadmuchem powietrza).Toyoty wydech jest bardzo czuły na jakość montażu.Połączono mi wszystko z końcowym tłumikiem rurką 45mm i moment i moc spadły poniżej wartości mierzonych z wydechem seryjnym.Gdy ponownie połączono wszystko rurką 50mm,moc doszła do 137KM i moment ten sam co przy seryjnym,ale prawie 100% mam przy 2900obr.To nawet czuć jak się depnie przy tych obrotach to ciągnie jak wściekła,ale od 3500obr do 4500 jakoś tak nic się nieda odczuć lepiej,ale właśnie powyżej 4500obr,dochodzi drugi kopniak i ciągnie już super do końca.Jak umiałbym zamieścić wykres to bym to zrobił,ale mam go wydrukowanego w ręku i niewiem,może na skaner wrzuce u kumpla i komuś prześle.
  
 
Jest problem z autkiem,bo moment spada po przekroczeniu 3000obr do około 168Nm i potem stopniowo wzrasta ,aż przy 4700 osiąga kolejny max.Ten środek chcą mi naprawić zamontowaniem strumienicy łuskowej(o kilka mm mniejszym przekroju co wydech,czyli jak wydech 50mm,to strumienica 47-46mm) w miejscu środkowego tłumika.Niby wielokrotnie naprawiała ona środek obrotów i wyciągała moment w góre przez co był bardziej płaski w robionych przez eko-car samochodach z gazem i N-grupowej astry GSi.Powiedzieli też,że jeżeli strumienica niepomoże(ale to niemożliwe) w wyciągnięciu momentu w średnich obrotach,to wspawają mi spowrotem środkowy tłumik.Co o tym myślicie?Koszt strumienicy 120zł i reszta gratis.Jak zeskanuje wyresy to wrzuce je..Napiszcie co sądzicie o tej strumienicy.Niebędzie ona wspawana na pałe byle jak tylko dobrana poprzez kilka pomiarów na hamowni,tak aby było jak najlepiej.


  
 
Cytat:
2002-10-29 Strumienice mity i rzeczywistość


Strumienice mity i rzeczywistość



Ostatnio zrobiło się znowu głośno o strumienicach zwłaszcza wydechowych czego przyczyną jest strumienica wydechowa Jones`a . Pojawiła się w tamtym roku bardzo dobrym testem na hamowni , test przeprowadził miesięcznik motoryzacyjny , pamiętamy dała 13% przyrostu momentu obrotowego . W tym roku był następny test tej strumienicy w miesięczniku Auto-Sukces nr 2 gdzie dała totalną plamę . Nasuwa się pytanie manipulacja prasowa czy tak ogromna niedokładność hamowni ? Myślę , że nic z tych rzeczy . Tą łuską Jones`a ktoś nam zrobił wodę z mózgu . Po pierwsze nie jest to w sensie fizycznym strumienica .

Strumienicą - nazywamy przyrząd lub urządzenie do zasysania i przemieszczania cieczy , gazów i par lub mieszania płynów z ciałami stałymi przy wykorzystaniu zjawiska Venturiego występującego w zwężce zasilanej dowolnym czynnikiem w tym cieczą , gazem lub parą -- " Strumienice teoria i konstrukcja " Goliński-Troskolański wydanie II poprawione 1979 rok .

Inaczej mówiąc w strumienicy musi być zwężka , komora mieszania i dwa strumienie z których jeden wykonuje prace na rzecz drugiego . Strumienica Jones`a nie spełnia tych wymogów , nawet przyjmując że łuska może zastąpić zwężkę Venturiego . Klasyczną strumienicą jest na przykład moja strumienica dolotowa która ma zwężkę , jest strumień pracujący pochodzący od podciśnienia wywołanego ruchem tłoków silnika , jest drugi strumień powietrza zasysany dzięki układowi ze zwężką i jest to typowa strumienicowa pompa powietrza . Klasyczne strumienice wydechowe są projektowane już od 25 lat przez inż. Wiesława Pachonia i produkowane w cenionej i znanej firmie " Michael " . Nie mają one co prawda zasysania bocznego ale w środku jest zwężka Venturiego i dysza naddźwiękowa w strumienicy następuje podział na dwa strumienie pracujący i poddawany tej pracy następnie mieszają się w komorze mieszania. W rozwiązaniach strumienic dolotowych inż. Pachonia komora mieszania jest dokładnie wyodrębniona czego nie ma w moich strumienicach gdzie funkcję komory pełni fabryczny przewód dolotowy lub wydechowy.

To co określamy strumienicą Jones pod względem fizycznym może być tylko tłumikiem środkowym z dynamizatorem przepływu . Ktoś świadomie sprowadził z jakiejś zachodniej firmy tłumik środkowy uniwersalny , okrzyknął to strumienicą i wykorzystał rynek przygotowany przez wyroby i projekty inż. Pachonia prekursora stosowania elementów dynamizujących przepływ spalin i mieszanki paliwowej .Ktoś przygotował reklamę , ustawił odpowiednio cenę powołał się na firmę "Jones" ( Ta się podobno nie przyznaje do tego produktu ) i zalał rynek tym wyrobem Komentarza już nie wymaga to , że nasi majsterkowicze zaczęli podrabiać tego...... podrobionego Jones`a i mamy niezły pasztet .

Jones` był wypełniony chyba watą szklana lub podobnym absorbentem i jako tłumik , umieszczony w miejscu katalizatora , przy sportowym wolnym wydechu .W tej sytuacji wata uległa wypaleniu . Znajomy który zamontował strumienicę w miejscu katalizatora w mocnym aucie ze sportowym wydechem stwierdził , że po kilku minutach pracy układu z tłumika leciały kawałki wypalonej waty . W rezultacie pozostaje pusty tłumik z łuskami , które działają jak zwężki Venturiego blisko silnika . Umieszczenie takiej strumienicy przy silniku , który ma układ np. recyrkulacji spalin , gdzie współczynnik reszty spalin ma duże znaczenie-spowoduje zakłócenie spalania zubożonego ładunku doprowadzając w konsekwencji do uszkodzenia pierścieni tłokowych , uszczelki pod głowicą czy wypalania zaworów wydechowych .
Mają rację najlepsi w Polsce tunerzy od tuningu mechanicznego silnika Pan Jacek Chojnacki oraz inż. Andrzej Godula przestrzegając przed takim montażem takiego " czegoś " .

Przykre w tej historii jest to , że ta " afera " rzuca cień na strumienice i w ogóle już krążą opinie że wszystkie dolotowe czy wydechowe powodują uszkodzenia silnika . Statystycznie biorąc nawet sam Jones nie musi zniszczyć silnika . Znam wielu klientów , którzy są bardzo zadowoleni z tego urządzenia . Mają to jednak zamontowane w miejsce środkowego tłumika , lub w miejsce katalizatora ale przy fabrycznych tłumikach , które hamują przepływ spalin i nie dopuszczają do powstania podciśnienia w puszce urządzenia.
Podsumowując Jones` zamontowany z głową może nam poprawić parametry silnika a zabudowana byłe jak bez przemyślenia warunków może spowodować uszkodzenie silnika .

W Polsce mamy podobne urządzenie ,strumienicę szczelinową inż. Pachonia produkowaną przez Firmę " Michael " . Jest to prawdziwa, klasyczna strumienica , ma wspólnego z Jones`em tylko to , że w miejsce zwężki Venturiego są szczeliny . Sam się też dołożyłem do jej projektu , optymalizując kształt komory mieszania metodą doświadczalną . Moja firma wykonuje na zamówienie podobne strumienice ale w bardzo ograniczonej ilości . Jestem cały czas w kontakcie z inż. Pachoniem oraz Firmą Michael i nowym bardzo ciekawym zakładem MG-Motorsport Panów Guzych . Wymieniamy rysunki , doświadczenia , opinie oraz weryfikujemy konstrukcje i o ile wiem nasze strumienice nie dają plamy . Sam jestem zwolennikiem pozostawiania katalizatora lub zastąpienie go sportowym metalowym . Mamy w Polsce już producentów takich tanich katalizatorów np. Lindo-Gogex . W ostateczności zastąpienia go specjalnym tłumikiem . Opracowałem taki tłumik , testy trwają - zobaczymy .

Apeluję gorąco o nie zaczynanie tuningu od usunięcia katalizatora , a jak mamy na to taką ochotę , że nic nam tego nie wyperswaduje to zapytajmy się mistrzów od mechanicznego tuningu np. Jacka Chojnackiego czy inż. Goduli o skutki jakie może to wywołać .

Kilka lat temu był przeprowadzony test na hamowni w zakładzie inż. Goduli układu wydechowego zaprojektowanego przez inż. Pachonia i wykonanego w Firmie "Michael " . Był to układ wydechowy do CC-900 . Składał się z kolektora wydechowego , strumienicy i tłumika końcowego . Dał on 21% przyrostu mocy . Inżynierowie "Sebringa "twierdzą , że graniczną wartością przyrostu mocy dzięki układowi wydechowemu to 20% . Nasi przekroczyli tę granicę i to w dużym stopniu dzięki strumienicy więc nie podważajmy tych osiągnięć jakimiś kometami w rodzaju strumienicy Jones`a , które pojawią się poczym nikną i tylko pozostaje przysłowiowy smród .



Węglarski Lech

www.magsport.republika.pl




  
 
Wiem,czytałem to już,ale niepiszą nic złego o umiejscowieniu jej w miejscu środkowego tłumika i zmierzone na hamowni.Wszystkie te arytkuły z GT itd.przeczytałem i dalej niewiem,czy w takim przypadku jak ja to zamontuje może przynieś złe skutki.Przecież potwierdzony pomiarami na hamowni poprawny montaż itd. niedaje powodów do obaw,ale te artykuły pachonia i węglarskiego czytałem po kilka razy i znam je na pamięć i tylko dlatego,że je znam,to narazie tego niezamontowałem.

Sam niewiem co teraz,czy jeżeli spowoduje to wzrost momentu obrotowego ,czyli pozytywnie wpłynie na prace silnika,to czy równocześnie może zaszkodzić?Co o tym sądzicie?
  
 
Witam.
Ja generalnie jestem sceptyczny wobec tego typu modyfikacji. Z drugiej strony widzę, że bierzesz się za to konkretnie. Wykres przed montażem masz, zamontujesz potwierdzając wszystko hamownią...takie podejście do modyfikacji to mi się podoba.

Na Twoje pytanie ciężko odpowiedzieć. Wydaje mi się, że jeśli parametry silnika wzrosną w całym zakresie obrotów - nic sie nie pogorszyło- więc chyba nie ma się co martwić o silnik.
Zresztą nad wszystkim czuwa komp Jeśli będzie coś nie tak to Ci będzie wywalać "check-engine" i tyle. Gorzej gdybyś mial jakiegoś gaźnikowca gdzie nic byś nie wiedział co się dzieje ...
Ja na Twoim miejscu bym spróbował, tym bardziej że masz gwarancję, ze jeśli spodziewanych efektów nie będzie to wracasz do punktu wyjścia...No własnie, żeby to nie było tak jak ze "sportowym tłumikiem". No ale hamownia prawdę Ci powie

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
No własnie, żeby to nie było tak jak ze "sportowym tłumikiem".



Tłumik sportowy podniósł moment obrotowy przy 2900obr do 181Nm ze 177Nm i to jest raczej więcej niż błąd pomiaru.Głównym założeniem montażu tłumika sportowego ulter było,aby nieucierpiała na tym moc silnika i założenie zostało spełnione :: .Powiedziałem sobie,że cokolwiek zamontuje w silniku tuningowego,to sprawdze to na hamowni.Może się okazać,ze wyśmiewana przez wszystkich strumienica łuskowa zda egzamin ,a ja wszystkie te wykresy zamieszcze na forum i będzie sobie można porównać.Tylko tak jak każdy na świecie co się troche interesuje,mam obawy co do tej niby strumienicy łuskowej,czyli dynamizatora przepływu.


[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2004-07-11 02:59:10 ]
  
 
Qrde, dla mnie takie wartości nieosiągalne. Gratuluję
  
 
Gość z firmy tuningowej napisał mi,że jeżeli katalizator zostaje na swoim miejscu to niema obaw co do tej specyficznej strumienicy,gorzej jak katalizatora by niebyło ,to wtedy byłoby źle,ale sam nadal niewiem czy tak napiewno jest ,czy ktoś z was się orientuje w tym.Mój wydech to Katalizator,tłumik środkowy(on właśnie będzie zastąpiony strumienicą(no łuskową) i a na końcu jest uklter z piękna 100mm końcóweczką i właśnie ten środkowy chce zastąpić strumienicą i mam obawy.
  
 
No więc już po pomiarach na strumienicy,która miała dać przyrost mocy.Otóż prawidłowo zabudowana,za katalizatorem obniżyła moment obrotowy ze 182Nm na 178,2,ale nie to gorsze,bardzo popsuła przebieg momentu w całym zakresie obrotów,no i moc też spadła ze 138KM na 134,4KM,poprostu kompletna klapa!!!(nawet to poczułem wyjeżdzając od tłumikarza)Nikomu niepolecam tego cuda,przynajmniej do Cariny 2.0 ,bo kto wie,może gdzie indziej się sprawdza,a sprawdza się,ale to już inny temat,oczywiście mam spowrotem wspawany tłumik środkowy i moc nawet na dupohamowni wzrosła.
  
 
Nie śmiałem się odzywać w tak profesjonalnym wątku, ale... IMO lepsze rezultaty od strumienicy dałaby komora rozprężna, naturalnie zestrojona do danego silnika. Strumienica pracuje niestety w bardzo wąskim zakresie prędkości obrotowych, co w przypadku silników wyczynowych ma swoje zalety, ale przy normalnym użytkowaniu nie zdaje egzaminu.
  
 
Tutaj są linki do wykresów z hamowni mojej Toyki.Przypominam,ze taki silnik ma mieć 133KM przy 5800obr i 183Nm przy 4400obr.
Pomiar tylko z wkładką sportową i seryjnym wydechem

http://faworyt123.w.interia.pl/6.jpg

Pomiar z wkładką i wydechem końcowym Ulter(niededykowanym):

http://faworyt123.w.interia.pl/5.jpg

Porównanie wykresów z wydechem ulter ze strumienicą łuskową,oraz wydechu ulter z środkowym tłumikiem

http://faworyt123.w.interia.pl/2.jpg

Porównanie wydechu seryjnego z wydechem w którym ostatnim tłumikiem był ulter.

http://faworyt123.w.interia.pl/7.jpg

Zarówno tu i tu jest katalizator i seryjny kolektor wydechowy.We wszystkich wykresach jest pomiar z katem i na filtrze K&N.Paliwko to V-power 95.Dokładałem tylko strumienice łuskową,lub środkowy tłumik,lub seryjny końcowy,lub sportowy końcowy.

Tutaj jeszcze linki do tabeli obrotów,mocy i momentu dla seryjnego wydechu,oraz wydechu gdzie jest zamontowany ulter:

http://faworyt123.w.interia.pl/1.jpg
http://faworyt123.w.interia.pl/3.jpg

Miłego oglądania i licze na jakieś rady,jak ten wykres spłaszczyć.Czy tutaj coś podkręcenie paliwka,lub...no sam niewiem,zewnętrzny komputer programowalny na hamowni...?
Jak ten moment przy 3500tyś obr wyciągnąć do góry?





[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2004-07-15 03:24:20 ]