Utwardzanie amorow 126p - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w sklepach z motorkami mozna dostac specjalny olej do amortyzatorow tyle ze motocyklowych .. są roznej gestosci i maja bardzo dobre własciwosci pracy podobno te wszystkie inne oleje sie pienią... co negatywnie wpływa na ich prace ..amor staje sie co raz mniej twardy ... ?

wiem to od mojego młodszego brata ktory lał takie oleje do amortyzatorów rowerowych ... tyle ze on lał takie o jak najmniejszej gestosci ...

motocykle wyscigowe maja "twarde" zawieszenie

moze to komus sie przyda ... ja mam tak utwardzone krosno z tyłu :] z utwardzanymi sprezynami jezdzi to cąłkiem .. dobrze
tyle ze ja mam zaspawane ... bez zadnych srubek itd ...



  
 
Dzięki Blade, spytam czy mają coś takiego. Mam nadzieje że to nie będzie jakoś cholendarnie drogie.
  
 
ja polecam oliwe z oliwek...
a tak serio tu można nabyć oleje do amortyzatorów, tylko wiadomo trzeba zadzwonić i zrobić wywiad
klik

  
 
Dzięki. Napisałem maila, zobaczymy co z tego wyjdzie
  
 
Po raz kolejny odgrzebuję.
Znowu kombinuje z amorami, KAYABY na 15W40 1:1 z motodoktorem spisywały się nieźle, choć przy większym katowaniu na dziurach jednak przestawały tłumić. Może kiedyś wkońcu uzbieram hajs na bile, ale póki co zalewam kolejne amortyzatory.
Mam załatwiony olej ttransformatorowy, ale on jest rzadki...
Są różne rodzaje, gęstości, czy co ?
Jaki symbol powinien mieć olej to twardego amortyzatora ?(potrównywalny do hipolu)
dzięki.
  
 
Cytat:
Po raz kolejny odgrzebuję.
Znowu kombinuje z amorami, KAYABY na 15W40 1:1 z motodoktorem spisywały się nieźle, choć przy większym katowaniu na dziurach jednak przestawały tłumić. Może kiedyś wkońcu uzbieram hajs na bile, ale póki co zalewam kolejne amortyzatory.
Mam załatwiony olej ttransformatorowy, ale on jest rzadki...
Są różne rodzaje, gęstości, czy co ?
Jaki symbol powinien mieć olej to twardego amortyzatora ?(potrównywalny do hipolu)
dzięki.


ja mialem kiedyś oryginalny olej do bilsteinów tylko wywalilem butelke a nie pamiętam oznaczenia gęstości Pamiętam że przypominal miód
  
 
Cytat:
2006-03-07 20:55:09, DAWCY pisze:
ja mialem kiedyś oryginalny olej do bilsteinów tylko wywalilem butelke a nie pamiętam oznaczenia gęstości Pamiętam że przypominal miód


tyle ze on wcale nie musi dobrze dzialac bo bile sa gazowo olejowe.
  
 
Cytat:

tyle ze on wcale nie musi dobrze dzialac bo bile sa gazowo olejowe.


no tak ale on pytal o gęstoś
  
 
czy mógłby ktos napisać cos konstruktywnego co do gęstości olejów transformatorowych ?
Bo w sumie mam juz jeden amortyzator zalany hydraulicznym z motodoktorem i nie wiem czy drugi też zalweać tym wynalazkiem i spawać, czy szukać jakiegos gęstrzego transformatorowego.
  
 
Szary transformatorowy sie nie nadaje raczej.. jest co prawda gęsty ale to nie jest olej hydrauliczny... pienic sie bedzie zapewne/ itp itd. znajdz jakis sklep z hydraulika i popytaj ich o oleje.
pozdro 652
  
 
wez kup se pan bilsteiny albo inne gazy twarde a nie rzezbisz w kale. bizer tanio sprzedaje.
  
 
Spytaj o oleje chydrauliczne w serwisach wuzków wigłowych.
Powinni miec tego wciorty matry a jak dobrze zagadasz to ci chłopaki z dwa lity bokiem za komandosa wyniosom.
Pozdrawiam Mariusz
A oleje transformatorowe te genste się pienia i zamarzają
Ale to sie moze specjalista Delta wypowie.
  
 
olej to nie wszystko...
gosc powiedzial, ze robi znacznie wiecej niz wymiana oleju, zdaje sie na hydrauliczny, jakies blaszki podklada czy z zaworkami cos grzebie... nie wiem dokladnie

robi amory za 35 zl/szt ale tak ze glowa boli, poprostu rewelacja, zwieksza sile tlumienia w obydwie strony, nie tylko jak amor sie rozciaga...,ale ciezko jest tez go zlozyc, wymieniaja wszystkie elementy, ustawiaja twardosc taka jak sobie zyczysz, ja poprosilem "na beton" i takowe otrzymalem, rozciagniecie tego amora bylo wprost nie mozliwe, szedl bardzo, bardzo powoli, przez okolo 1000km jezdzilo sie jak na kolkach, ale teraz jest to czego chcialem wybiera wszystko i wszedzie taki mini bil bez gazu
  
 
Cytat:
2006-03-10 11:52:38, stachu_poznan pisze:
olej to nie wszystko... gosc powiedzial, ze robi znacznie wiecej niz wymiana oleju, zdaje sie na hydrauliczny, jakies blaszki podklada czy z zaworkami cos grzebie... nie wiem dokladnie robi amory za 35 zl/szt ale tak ze glowa boli, poprostu rewelacja, zwieksza sile tlumienia w obydwie strony, nie tylko jak amor sie rozciaga...,ale ciezko jest tez go zlozyc, wymieniaja wszystkie elementy, ustawiaja twardosc taka jak sobie zyczysz, ja poprosilem "na beton" i takowe otrzymalem, rozciagniecie tego amora bylo wprost nie mozliwe, szedl bardzo, bardzo powoli, przez okolo 1000km jezdzilo sie jak na kolkach, ale teraz jest to czego chcialem wybiera wszystko i wszedzie taki mini bil bez gazu


w wawie robil wierzbicki i chyba ciagle robi (czy jego syn) i sa to bardzo dobre amorki ALE nie ma porownania z bilami....
  
 
Wiem że olej to nie wszystko, ale sam nie będę rozbierał amortyzatorów, a utwardzam bo to mnie prawie nic nie kosztuje, no niestety musze sie z kasą liczyć, a właściwie jej brakiem...

  
 
I wiecznie odgrzebywany temat utwardzania amorków powraca

Na samym początku chcę zaznaczyć, że chodzi mi o utwardzanie tylnych seryjnych amortyzatorów z malca i mają one być użytkowane przede wszystkim w mieście i od czasu do czasu na kręciołkach czyli napewno twardsze od seryjnych ale nie znowu jakiś hardcorowy beton.

Przeczytałem wszystkie lub dużą większość tematów o tej tematyce i w sumie dowiedziałem się, że najlepszy jest Hipol MF 80W90. Może ktoś napisać jak bardzo twarde są amorki na tym ?
Wiem że należy wywiercić dwie dziurki w amorku... jedna na dole i druga u góry, ale czy są jakieś szczególne miejsca gdzie wiercić czy tam gdzie będe uważał ?
Wiem że olej należy wlewać na złożonym amortyzatorze, ale jak już będe zaspawywał dziurki to ma być złożony czy rozciągnięty ?
Wyczytałem także że należy wlać "trochę więcej" oleju niż z niego wyleje... "troche więcej" czyli ile ?
No i tak na koniec jak z żywotnością takich amortyzatorów ?
  
 
amory zlozone na hipolu sa bardzo twarde, poza tym nie ma co tu mowic o jakiejkolwiek pracy takiego amortyzatora, wiec o wybieraniu dziur i jako takim trzymaniu na dziurach nie ma mowy ale przejezdzilem roczek na takim zawiasie i w sumie nie bylo tak zle. bil to to napewno nie jest ale mysle ze jak utwardzac tyl to tylko hipolem. co do sposobu przygotowania takiego amora to sie nie wypowiem bo nie ja swoje przygotowywalem
  
 
frizer kto ci przerabial?
  
 
pewnie parnel albo krauzer
jakby byl ktos chetny do zajecia sie moimi to mam dwa do utwardzenia
  
 
konrad jezdzil na parnelowych amorkach...