STRATOPOLONEZ

  szukane wyrażenia:   stratopolonez
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Ze względu na dość dużą ilość privów, dotyczących prac nad silnikiem( dlaczego prace staneły w miejscu), postanowiłem napisać krótkie oświadczenie

Prace nie ustały.
Na Kroasnobrodzkiej w Zakładzie obróbki silników własnie robią głowice(napawanie i planowanie) i blok(tulejowanie 6-ciu cylindrów, wraz z dodatkowymi pracami), a w Milanówku firma Legra dorabiają 6 tłoków wraz z pierścieniami, w Ursusie firma Paradowscy dorobią nam zaworki komplet 12 sztuk.
Wiec prace idą swoim tempem. Moze juz niedługo bede składał silnik.
Koszt prac wyniesie niecałe 10000 zł wiec dużo mniej niż gdybyśmy sprowadzali nowe części z Angli czy Włoch.
Jutro będę rozmawiał z warsztatami żeby dowiedzieć sie jak idą prace i kiedy będą gotowi.
wszystkim zainteresowanym tym samochodem dziękuję za nadesłane wiadomości (jest ich naprawde dużo).
dziękuję też za chęci w pomocy nad pracami warsztatowymi, z niektórych skorzystam (szczególnie z tych najbliżej mieszkających)
pozdrawiam
  
 
Cytat:
Ze względu na dość dużą ilość privów, dotyczących prac nad silnikiem( dlaczego prace staneły w miejscu), postanowiłem napisać krótkie oświadczenie



Trzeba było pomyśleć o tym wcześniej, żeby potem nie robić sobie trudu na tak duża ilość privów
  
 
Właśnie Krzysiek? dlaczego wpadłeś na to tak późno???

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Powiem szczerze, że nie wiem dlaczego tak póżno.
Myślałem że jak będę odpisywał na priva to będzie ok.
Oprócz tego dopiero w czwartek zobaczyłem że są już powysyłane zlecenia dla warsztatów.


Czytałem wszstkie wiadomości w których oprócz Dlaczego??, było też dużo pomysłów, zapisywałem sobie.
Zebrało się tego sporo, i wszystkie są ciekawe i co dziwne żaden się nie powtórzył.
wszystko napisze jak tylko bede wiedział czy można któryś wykorzystać (żeby nie zapeszyć).
  
 
Cytat:
2004-08-29 12:57:32, krzysiek-stratos pisze:
Powiem szczerze, że nie wiem dlaczego tak póżno.
Myślałem że jak będę odpisywał na priva to będzie ok.
Oprócz tego dopiero w czwartek zobaczyłem że są już powysyłane zlecenia dla warsztatów.


Czytałem wszstkie wiadomości w których oprócz Dlaczego??, było też dużo pomysłów, zapisywałem sobie.
Zebrało się tego sporo, i wszystkie są ciekawe i co dziwne żaden się nie powtórzył.
wszystko napisze jak tylko bede wiedział czy można któryś wykorzystać (żeby nie zapeszyć).




Bo jak odpisujesz na priva np. mnie to ja tylko wiem, a inni nie i dlatego nikt niie wiedział i przez to dostawałęs privy

Jakbyś napisał na forum to wszyscy by przeczytali i potem by wiedzieli.
  
 


-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2004-08-29 12:38:46, OLO pisze:
Właśnie Krzysiek? dlaczego wpadłeś na to tak późno???


  
 
Pytanie po co tulejowac blok jak i tak dorabiane są nowe tłoki? Niewydawał juz na szlif? Czy ta firma z Milanówka ma wystarczające doświadczenie w wykonastwie tłoków do tak wysilonego silnika? Trzeba je poddać dodatkowej obróbce cieplnej żeby potem nie puchły i nie zacierały się. Co innego dorabianie tłoków do jakiegoś staruszka, tam nie ma takich reżimów technologicznych. Mam coraz więcej wątpliwości co z tego wyjdzie.
  
 
Jezeli nikt nie przegoni cacka po torze, to moze na emerycki dojazd na wystawe / zlot wystarczy.
Mala kasa = maly efekt.
Ale moze przynajmniej bedzie sie ruszal...

Pozdrawiam
Adamus
  
 
Przepraszam, ale jaki jest sens pakowania 10000zł w taki efekt, że samochód będzie nadawał się do wolnego przemieszczania?
Równie dobrze możnaby do stratopola zapakować inny silnik.
W jednym i drugim przypadku nie o to chodzi.

Moim zdaniem cały sens tej 'zabawy' w remont powinien polegać na pokazaniu, jak ta maszyna jeździła w przeszłości.


Oczywiście nie obwiniam w tym momencie Krzyśka czy też muzeum, bo (jak na razie) nie wiemy jakiej jakości będzie zarówno robocizna, jak i wykorzystane przy składaniu silnika części.
Pozostaje jedynie mieć nadzieję , ze nie sprawdzi się scenariusz przedstawiony przez Prędkiego.
  
 
Cytat:
2004-09-01 18:05:46, predki pisze:
Czy ta firma z Milanówka ma wystarczające doświadczenie w wykonastwie tłoków do tak wysilonego silnika? Trzeba je poddać dodatkowej obróbce cieplnej żeby potem nie puchły i nie zacierały się. Co innego dorabianie tłoków do jakiegoś staruszka, tam nie ma takich reżimów technologicznych.



Może nie będzie tak żle jak to przedstawiasz Prędki. Skoro zajmują się tym profesjonalnie to prawdopodobnie też zdają sobie sprawę z wymogów technologicznych jakie trzeba spełnić dla takiego engine'a. I jednocześnie zdają sobie sprawę czy są to w stanie zrobic. Ponadto taka robota to całkiem niezła reklama dla zakładu i myślę że nie będą chcieli tego spier.........
Bo oczywiście mam nadzieje że ta firma to w miarę porządna instytucja a nie warsztat pana Heńka w garażu. Zresztą chyba Krzysiek też wie komu daje części do roboty.
Ponadto co do samego silnika - owszem jest on wysilony, w swoich czasach na pewno duuuużo wyprzedzał innych swym technologicznym zaawansowaniem ale było nie było to jednak konstrukcja sprzed 30 - lat.

-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986
  
 
Na Krasnobrodzkiej polecili mi właśnie tą firmę. Mówili że facet jest tak dobry że wysyła swoje wyroby zagranice. Więc jeśli Krasnobrodzka poleca to wiedzą kogo polecają i napewno nie dawali by jakiegoś partacza.
Zresztą zakład w Milanówku istnieje już od kilku pokolen wiec powinni się znać.
Powiem szczerze że też sie martwię o te części i dopoki sinik nie bedzie na chodzi nie przestane sie martwić.
Zakład w milanówku daje na tłoki gwarancję więc jeśli coś (odpukać) byłoby nie tak to będzie sie warsztat martwił.
A jeśli chodzi o pytanie Prędkiego o szif i konieczność tulejowania:
Wrzery na gładzi dwóch cylindrów są tak duże że szlif nic by nie dał(grubość ścianki pomiędzy cylindrem a kanałem wodnym w trakcie szifowania zmalałaby do niebezpiecznie małego wymiaru).I dlatego postanowili wsadzić nowe tuleje. A jak już wsadzają dwie to i resztę też wsadzą(muszą wsadzić)-podobno jak już sie robi tulejowanie to wszystkie na raz.
  
 
Ja tam jestem spokojny. Krasnobrodzka nie wypadła sroce spod ogona, a jeśli polecają firmę i ma ona juz doswiadczenia to luz.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:

Remias Wysłany: 2004-09-01 19:54:30

Przepraszam, ale jaki jest sens pakowania 10000zł w taki efekt, że samochód będzie nadawał się do wolnego przemieszczania?




Nikt nie na pewności jak naprawde będzie jeżdził. Ale postaram się aby nie skończyło się na tym jak piszesz. Bo to faktycznie byłoby marnowanie czasu wielu ludzi i kasy której i tak jest jak na lekarstwo.
Sądzę że jak pojedzie pomiędzy 150-190 to i tak będzi już coś a jak więcej tym lepiej ale w granicy zdrowego rozsadku.
  
 
Cytat:
2004-09-02 00:19:58, krzysiek-stratos pisze:
Cytat:

Remias Wysłany: 2004-09-01 19:54:30

Przepraszam, ale jaki jest sens pakowania 10000zł w taki efekt, że samochód będzie nadawał się do wolnego przemieszczania?




Nikt nie na pewności jak naprawde będzie jeżdził. Ale postaram się aby nie skończyło się na tym jak piszesz. Bo to faktycznie byłoby marnowanie czasu wielu ludzi i kasy której i tak jest jak na lekarstwo.
Sądzę że jak pojedzie pomiędzy 150-190 to i tak będzi już coś a jak więcej tym lepiej ale w granicy zdrowego rozsadku.



ale kolega Remas ma racje bo po co pakować tyle kasy aby sie wlec tak powoli
  
 
I tak to nie jest silnik ten który był w Stratopolonezie więc tak samo jak kiedyś na pewno jeździł nie będzie.
  
 
Cytat:
Na Krasnobrodzkiej polecili mi właśnie tą firmę. Mówili że facet jest tak dobry że wysyła swoje wyroby zagranice. Więc jeśli Krasnobrodzka poleca to wiedzą kogo polecają i napewno nie dawali by jakiegoś partacza.
Zresztą zakład w Milanówku istnieje już od kilku pokolen wiec powinni się znać.
Powiem szczerze że też sie martwię o te części i dopoki sinik nie bedzie na chodzi nie przestane sie martwić.
Zakład w milanówku daje na tłoki gwarancję więc jeśli coś (odpukać) byłoby nie tak to będzie sie warsztat martwił.



Odnośnie Krasnobrodzkiej jestem jak najbardziej spokojny, chociaż z doświadczenia wiem, że lepiej z nimi rozmawiać z pozycji wiem czego chcę, ponieważ czasem lubią doradzać tak jak im jest wygodniej a niekoniecznie jest to optymalne rozwiązanie. Mimo to kompletne obróbki silników zlecam tylko im a same głowice wożę do ich filii w Broniszach gdzie pracuje jeden z najlepszych fachowców od obróbki głowic jakiego miałem okazję spotkać.
Odnośnie firmy w Milanówku to opinie na jej temat są bardzo różne. Szczególnie nie byli chwaleni za swoje wyroby do motocykli ponieważ potrafiły puchnąć i sie zacierać co w konsekwencji wymuszało stosowanie powiększonych luzów tłok-cylinder. Stąd właśnie moje obawy czy obecnie dysponują na tyle dopracowaną technologią oraz materiałami żeby wykonać stabilne temperaturowo tłoki. Ciekaw jestem co na ten temat sądzi Pan który firmuje cały remont (nie mogę znaleźć postu z jego nazwiskiem).
  
 
Cytat:

Ciekaw jestem co na ten temat sądzi Pan który firmuje cały remont (nie mogę znaleźć postu z jego nazwiskiem).




Ten Pan to Andrzej Skibiński. On był odpowiedzialny za rozebranie silnika , oględziny(stwierdzenie jaki jest stan slinika i przyczyny jego niedomagania) i ponowne złożenie.
Pan Anrdzej sam zaproponował zeby oddać części na Krasnobrodzką ponieważ korzysta z ich usług i ma do nich zaufanie. A to co będą tam robić to już jest w ich kwestji ponieważ to Oni sa specjalistami w tego typu pracach.


Cytat:

Koniu Wysłany: 2004-09-02 08:43:21

I tak to nie jest silnik ten który był w Stratopolonezie więc tak samo jak kiedyś na pewno jeździł nie będzie.




Podstawa silnika czyli kadłub i głowice wraz z tłokami i zaworami są jak najbardziej te które były w stratopolonezie (wersji orginalnej wyczynowej). Chyba że KONIU ma jakies inne informacje.
Tak naprawde to już nic z tego nie rozumiem(czy nie można powiedzieć raz jak to było z tym samochodem). Tylko cały czas ktoś wyskoczy z jakąś mało wiarygodną informacją(nie potwierdzoną jakimiś zdjęciami, autentycznymi notatkami albo czymś takim) i tylko namiesza w głowach.
Więc jaki tam był silnik Twoim zdaniem Koniu??
  
 
Ja broń Boże nie kwestionuję ani wyboru warsztatu Pana Skibińskiego ani tego, że obróbki robi Krasnobrodzka ponieważ i tak lepiej tego nikt nie zrobi. Chodzi mi o zdanie Pana Skibińskiego na temat dorabiania tłoków metodami rzemieślniczymi. Jak wiem Pan Skibiński specjalizuje się w przygotowywaniu aut do rally crossu a tam silniki są żyłowane jak mało gdzie. Moce rzędu 400 i więcej koni w silnikach 2,0 to norma a spotyka się i 600.

Edycja ze wzglendu na razonce blendy!

[ wiadomość edytowana przez: predki dnia 2004-09-02 11:17:27 ]
  
 
Już wiem co i jak.
7 wrzesnia będą już gotowe tłoki a kilka dni pożniej będą zakończone prace nad głowicami blokiem.
Będą też gotowe zaworki.
Więc wydaje mi się że już pod koniec września będziemy składać silnik.