Wymiana sworzni zawiasów drzwi przednich Omega A

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak się domyślam wielu którzy już doświadczyli wymiany wiedzą że nie jest to proste.. Ci, którzy się do tego zabierają zastanawiają się pewnie jak się do tego zabrać??? Ja już mam to za sobą dla tego postanowiłem, że postaram się opisać to w kilku zdaniach.. Mi potrzebne byłydo tego: młotek, dwa klucze 10, śruba m6 długości 15cm, dobre kombinerki, jedna dębowa podłogowa klepka i stalowy ciężki wałek długości 40 cm i średnicy 4cm (coś niezbyt grubego, ale za to ciężkiego). Pracę zacząłem od zdjęcia gumowych osłonek sworzni.. Następnie trzeba je ruszyć, ponieważ w 99% przypadków są zapieczone.. Do wywiniętej strony sworznia przyłożyłem ścieżki wałek (może to być jakaś stalowa sztabka byle się zmieściła we wnękę drzwi) tak że koniec wspomnianego wałka opierał się o koniec sworznia drugi zaś był w moim ręku a ja uderzałem w jego środek powodując ruch sworznia.. (działają tu prawa fizyki.. ciężar przykładanego elementu działa na naszą korzyść). Kiedy już sworznie ruszyły się identyczne działanie wykonałem w przeciwną stronę tak że sworznie zrównały się zawiasem.. Ja wymianę zacząłem od dolnego dla tego posługując się długą śrubą wybiłem pobijając od dołu sworzeń na tyle ile to było możliwe.. Następnie ująłem go kombinerkami tuż pod wywiniętym kołnierzem tak że kiedy trzymałem zaciśnięte kombinerki uderzanie w ich środkową część powodowało dalsze wysuwanie sworznia.. Nie będę tu opisywał kwestii asekuracji drzwi po wyjęciu sworznia.. Może potrzymać je kolega, ale ja poradziłem sobie podkładając kobyłkę pod rant drzwi oczywiście zabezpieczając lakier za pomocą szmat..(nie polecam! łatwo można uszkodzić drzwi!) Nowy nasmarowany sworzeń wbiłem posługując się dębową klepką w identyczny sposób jak to było w przypadku wybijania stalowym wałkiem (drewnianym żeby nie uszkodzić nowego sworznia). W przypadku górnego zawiasu należy najpierw rozpiąć ogranicznik wypiąć wtyczkę z drzwi a następnie zainstalować ogranicznik z powrotem i zabrać się do ceremonii identycznie jak to było w przypadku dolnego zawiasu.. Kiedy sworznie są już na swoich miejscach należy po brzegi wypełnić je smarem po czym założyć gumowe osłonki spiąć wypiętą wcześniej wtyczkę drzwi i gotowe! Mam nadzieję, że ktoś skorzysta z mojego opisu.. Pozdrawiam i życzę wielu udanych wymian sworzni w drzwiach!!!
  
 
Zabieramy się do roboty podobnie jak THOMI - sworznie są zwykle zapieczone i trzeba je delikatnie wbić. Ja jednak użyłem do tego młota pneumatycznego - zwykłe wiertarki z makro po 120zł mają opcję młota. Dzięki temu zdecydowanie używamy mniej siły a sworzeń wychodzi jak z masła. Przy wyciąganiu użyłem klucza 8 który oparłem na sworzniu w ten sposób, że rozszerzona część sworznia blokowała klucz, a uderzenia kierowałem pomiędzy sworzeń a klucz. Idzie naprawdę bardzo szybko a ryzyko uderzenia w karoserię jest dużo mniejsze!

[ wiadomość edytowana przez: leeyo1976 dnia 2005-01-03 17:40:59 ]
  
 
Skorzystałem z oferty Thomiego i naumiałem się wymiany sworzni pod jego czujnym okiem.
pojechałem zupełnie na krzywy ryj, a Thomi zupełnie bezinteresownie załatwił ciepły garaż, niezbędne narzędzia, no i samego siebie do nadzoru.
Uzupełniam jego opis stosownymi zdjęciami na przykładzie moich prawych tylnych drzwi.


Zaczęliśmy w moim przypadku od górnego zawiasu
Cytat:
Pracę zacząłem od zdjęcia gumowych osłonek sworzni..


Najpierw górna osłonka

potem dolna

Cytat:
Następnie trzeba je ruszyć, ponieważ w 99% przypadków są zapieczone.. Do wywiniętej strony sworznia przyłożyłem ciężki wałek


...i oto ten ciężki wałek

Cytat:
tak że koniec wspomnianego wałka opierał się o koniec sworznia drugi zaś był w moim ręku a ja uderzałem w jego środek powodując ruch sworznia.. (działają tu prawa fizyki.. ciężar przykładanego elementu działa na naszą korzyść).



Cytat:
Kiedy już sworznie ruszyły się identyczne działanie wykonałem w przeciwną stronę tak że sworznie zrównały się zawiasem..
.... dla tego posługując się długą śrubą wybiłem pobijając z sworzeń na tyle ile to było możliwe..



Cytat:
Następnie ująłem go kombinerkami tuż pod wywiniętym kołnierzem tak że kiedy trzymałem zaciśnięte kombinerki uderzanie w ich środkową część powodowało dalsze wysuwanie sworznia..



można użyć też klucza np.8 - chyba że kołnierz jest w kiepskim stanie.


Cytat:
Nowy nasmarowany sworzeń...



Cytat:
...wbiłem posługując się dębową klepką w identyczny sposób jak to było w przypadku wybijania stalowym wałkiem (drewnianym żeby nie uszkodzić nowego sworznia)



Oczywiście nie wbijamy go do końca - musi zostać kołnierz + 1cm na założenie dolnej zaślepki.
Zakładamy także górną zaślepkę i oto jeden sworzeń mamy wymieniony


Przygoda z dolnym sworzniem jest podobna, nieco utrudniona, bo gorszy dostęp i odwrócona o 180st.

Wyjmowanie dolnej zaślepki.


Wybijanie dolnego sworznia - 3 ręce są u mnie w standardzie


Wybicie przy pomocy śruby i zabezpiecznie przed "wypadnięciem" drzwi po wyjęciu starego sworznia.


Po wykonanej pracy pozostaje nam satysfakcja z własnoręcznej naprawy i na pamiątkę taki oto okaz w dwóch egzemplarzach


Podziękowania dla Thomiego za bezinteresowną pomoc.
ps. sworznie kupione w ASO 2,45zł/1szt
ps.2 O tym, że Thomi zupełnie "przypadkiem-bo mu przeszkadzało" naprawił zacinającą się klamkę, oraz poskładał do kupy tapicerkę tych drzwi to już nie będę wspominał



[ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2005-01-18 10:30:23 ]