Jaka instalacja gazowa? - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dobrze, że mu kawałka szyny nie dospawali
  
 
Witam Wszystkich! Obiecałam się pochwalić, jak już założę gaz - no to chwalę się: MAM GAZ! Jeżdżę na nim dopiero drugi dzień i na razie się przyzwyczajam. Ładnej chyba służy nowe paliwo, bo nie zauważyłam drastycznego spadku mocy. Tzn. w ogóle nie zauważyłam różnicy. Za to pełne szczęście odczuję na stacji podczas tankowania!
Pozdrawiam Was
Aneta
  
 
no to moje gratulacje. jeden stres mniej a ile uciechy
  
 
Uciechę będę miała dopiero jak się nauczę przełączać z benzyny na gaz bez uduszenia silnika
  
 
Jezeli przelacznik jest trojpozycyjny trzeba przestawic na srodek, poczekac az wypali sie benzynka (w granicach 30 sek) i kiedy czujemy ze sie wypala wtedy robimy pstryk na gaz i juz
  
 
Przełącznik jest trójpozycyjny. Przełączyłam na środek, poczekałam trochę, potem wyłączyłam ssanie i ... Łada padła. Następnie bez problemu odpaliła już na gazie.
Czy ja się z nią kiedyś dogadam?
  
 
Podejrzewam, ze musisz sie po prostu wstrzelic w odpowiednia chwile Jestes pewna, czy masz ssanie na gazie - nie wszystkie instalacje to maja. Proponowalbym zrobic to tak (przy wypalaniu tej benzyny - pozycja na srodku) - nie uzywac ssania, ustawic gazem obroty tak na 2500-3000 i trzymac reke na przelaczniku. W momencie w ktorym widzisz ze obroty spadaja, momentalnie robisz pstryk i depczesz po gazie. Generalnie wszelkie rotacje gaz/benzyna najlepiej (najlatwiej) jest robic w czasie jazdy, ewentualnie na postoju wlasnie po przelaczaniu wkrecic ja na wieksze obroty.

Odrobina wprawy i na pewno sie uda
  
 
u mnie jest tak, że z pozycji środkowej po wypaleniu benzyny
(jak już zaczynam czuć, że nie ma nic w gaźniku i leciutko przytyka) to tylko pstryk (bez ssania) i noga na pedał gazu i jest
OK. trochę gorzej jest w drugą stronę bo musze podpompować paliwa. ale generalnie jest to do opanowania.
  
 
Dzięki Chłopaki! Dzisiaj przełączyłam na gaz na ssaniu i udało się - autko nie zgasło. Po prostu muszę trochę potrenować. A z tymi obrotami Soop to nie tak prosto: bez obrotomierza trzeba wszysko brać na słuch i na wyczucie (wyłączyć radio )
Pozdrawiam
  
 
A ja odpalam cały czas auto na gazie(przy każdej pogodzie i temperaturze) i nie mam problemów z przełącznikiem
pzdr Grzesiek
  
 
Grzesiek ja tez odpalalem, dopoki nie zmadrzalem hehe
  
 
Rozumiem ze chodzi o awarię parownika?To juz inna sprawa
No nic,będę w domu może za godzine,jadę teraz wydech obadac i troche chce auto odkurzyć.
Pzdr
  
 
Aneta - spokojnie. trening podobno czyni mistrza
  
 
Gdzies na jakims forum ktos zainstalowal sobie wskaznik temperatury reduktora, okazalo sie ze juz po paru sekundach lapie on kilka stopni C a doslownie po parunastu te wymagane 20 stopni, przy ktorych mozna przelaczyc.
  
 
Grzesiu,

wymontuj sobie ten przełącznik !!!

Po co wozić dodatkowe (kilo)gramy ???
  
 
Eee tam,ja w to nie wierzę.Przecież parownik nagrzewa się płynem chłodniczym(u mnie podłączone pod nagrzewnicę).Płyn ten zanim się nagrzeje to mija sporo czasu(chyba ze latem),jaki cudem ten ktos podwyższoną temperature uzyskał?moim zdaniem pic na wodę fotomontarz.Zimą zanim nagrzeje mi się płyn to ja do szkoły dojadę
A przełącznika nie wyrzucę bo jakby mi w drodze gazu zabrakło,zawsze te 10 litrów benzyny w baku mam to se mogę przełączyć i dojechac gdzie trzeba.
  
 
A ja mimo rad odpalam zawsze na gazie. Doszedlem do wniosku, ze moze i sie reduktor sypnie, ale po ilu latach? po trzech, czterech? A ile w tym czsie spale bezyny przy odpalaniu na benzynie? powiedzmy, ze jezdze codziennie, jak zostawiam samochod na uczelni, to znowu jak odpalam to jest zimny, tak wiec kazde odpalanie przeprowadzalbym na benzynie. No i teraz z obliczen: kazde odpalenie i przejechanie 3-5 km na benzynie zeby bylo z 20 stopni, to wyjdzie kilkadziesiat litrow przez zimę. I do tego 3 - 4 lata, to mi wyjdzie koszt reduktora, a co nowy to nowy

P.S. cale rozwazania byly jesli chodzi o zime bo latem to chąc-niechcąc mam na dworze 30
  
 
Pozwalam sobie wyciagnac.

Mam pytanie - czy ktos z Was ma w klasyku butle na gaz w miejscu kola zapasowego?

I czy to jest mozliwe?


a no i jeszcze jedno pytanie, czy jak sie gaz do lady zaklada(klasyk/gaznik) to trzeba przytykac dolot?
  
 
Witam
nie chca montowac w klasysku w miejsce zapasówki, bo podobno musi taki zbiornik torusowy lezec.
zbiornik walcowy ok 45-55 litrów, doskonale pasuje na pólce nad mostem, prawie nic nie tracisz z bagaznika
Jesli chodzi o dolot nic nie tłumione specjalnie, jest tylko jeden problem, mikser w kształcie palnika przysłąnia rurki emulsyjne w gazniku, więc jest problem jazda na bezynie, opisywał juz ktoś na forum, ze wycinałw mikserze otwory nad rurkami emulsyjnymi i pomogło
lepszym rozwiąznie byłoby wiercenie gaźnika, ale jak rozwiązć 2 przelot?.. mam kilka watpliwosci
chociaz podobne w idei rozwiązanie miał lub ma Kacper w Niwie, taki mikser co wchodzi pod gaźnik, przeloty były dokładnie takie jak dysze w gaxniku
  
 
Aneta,pomyśl o instalacji firmy Landi Renzo.miałem lovato i było tak sobie,kolega montujący instalacje namówił mnie przy okazji wymiany reduktora na zamianę na LR i jest lepiej(mniej awaryjna -dużo jeżdżę).najważniejsze jest jednak poprawne zamontowanie instalacji,dlatego popytaj znajomych ze swoich okolic o dobry warsztat.lepiej zapłacić 100 więcej i jeżdzić niż pózniej poprawiać za 500 to co ktoś zpartolił