[Hamulce] - [zaciski] [odpowietrzniki]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanie...potrzebuje odpowietrzyc hamulce na tylnych kolach w Fiacie 125p jednak na jednym tylnym zacisku odpowietrznik jest uciety rowno z zaciskiem natomiast po drugiej stronie jest tak zapieczony ze nie moge go ruszyc.
I tu pytanie czy moge hamulce odpowietrzyc na przeowdach ? chodzi mi o ten przewod ktory łaczy sie z przewodem gumowym. Jeśli tak to jak wowczas wyglada odpowietrzanie (sorka za takie pytania ale naprawde nie wiem a juz mam dosc robienia hamulców na pewnien czas ).
Druga sprawa w jakiej kolejnosci nalezy odpowietrzac koła.
Prosze o odpowiedz bo jutro mam zamiar wszystko skonczyc i wkoncu przejechac nim jakis dłuższy odcinek

Aha..jeszcze jedna sprawa mam w domu zaciski tylnie i za cholere nie moge wyciagnac tłoczków, staram sie je jakoś wykręcić ale nic nie idzie....

dzieki za odpowiedzi i pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-02-22 15:42:32 ]
[ powód edycji: zmieniałem tytuł ]
  
 
Witam
Co do odpowietrzania przez przewód to słyszałem o takiej metodzie ale wątpię w jej skuteczność. Odpowietrznik znajduje się u góry zacisku (powietrze jako lżejsze tam się gromadzi), a przewód.... Może gdy ustawisz zacisk do dołu tak żeby przewód był u góry to coś wskurasz ale nie gwarantuję.
Zaciski tylne na 100% się wykręca. Musisz dorobić sobie trochę większy wkrętak . Ja sobie taki zrobiłem z płaskownika do tego klucz Szwedzki i bez problemu się odkręca.
Zepsute zaciski możesz sobie naprawić. Rozwierć otwór po starym odpowietrzniku nagwintuj i wkręć odpowietrznik od Żuka. Jest dużo większy od tych z FSO (takie powinny być montowane fabrycznie) i nie będziesz miał więcej problemów z odpowietrzaniem hamulców. Jaka jest średnica tych od Żuka nie pamiętam ale dostaniesz je w każdym sklepie. Powodzenia.

[ wiadomość edytowana przez: BIAŁY dnia 2004-01-11 17:11:43 ]
  
 
Kolega wyżej odpowiedział co do odpowietrzania, a ja co do kolejności.
Zawsze zaczynasz od najdalszego koła od pompy, w tym przypadku tylnie prawe, potem tylnie lewe, potem przednie prawe i na końcu przednie lewe. Ponawiasz raz jeszcze wszystko. Robisz małą rundkę i że z hamulcami nie ma żartów po "podgrzaniu" ich trochę ponawiasz procedurę. Zasadniczo wystarczy 2 razy, ale ....
  
 
Witam.
Qrde , a mi wszyscy zawsze mówili że odpowietrza sie od najbliższego pompie kółka ?!
Więc jak to jest bo to troszke duża rozbierzność ?
Pozdrawiam
Silan
  
 
Potrzebuje miec samochod..by miec hamulce w miare dobre nie koniecznie w tym momencie brzytwy bo mam zaciski w domu jak juz pisałem tylko by je zrobic potrzebuje pomocy bo sam sobie nie poradze....wiec teraz spytam czy moge zrobic takie odpowietrzanie ? zeby w miare bezpiecznie sie poruszać ?
  
 
Mnie osobiscie rowniez uczono od najdalszego a co do rozkrecania i gwintowania raczej odpada moim zdaniem, a to z tewgo powodu ze jezeli dokrecamy srube to ona trzyma szczelnosc na stozku wkreta a nie na boku wiec musialbys miec wiertlo ktore zrobi idealny stozek a to raczej Ci sie nie uda
To co ja polecam to po prostu wykretaki ostanio jak ja urwalem odpowietrznik to zacisk poszedl na zlom (probowalem rozwiercac ) a za glupie 13 zeta mialbym komplet wykretakow i caly zacisk
  
 
Co do tych wykrętaków to jest straszna kicha. Mam taki komplecik. Kilka lat temu robiłem hamulce w maluszku gdzie były urwane odpowietrzniki, a po mojej operacji został jeszcze ukręcony wykrętak. to samo było w zeszłym roku z zaciskami w skodzie mojego wujka. Te wykrętaki napewno nie nadają się do wykręcania urwanych odpowietrzników, są strasznie kruche i próba odkręcania ich rękoma skutkuje ich złamaniem. To co zawsze ja robie w takich przypadkach to wyciągam zacisk i daję go tacie na zakład, gdzie na wiertare stołowej rozwierca stary odpowietrznik dokładnie na srodku, wiertłem ciut mniejszym niż wewnetrzne krawędzie gwintu. Później tylko wyskrobanie starej nitki gwintu, nowy odpowietrznik i wszystko gra. 2 miesiące temu tak robił mojemu bratu, który pourywał odpowietrzniki w tylnych zaciskach swojego poloneza. Co do większych odpowietrzników od Żuka, tak jak mówi Qba, to tez sprawdzone. Tak właśnie mój tato zrobił z zaciskami z skody wujka. Tam nie dało się dokłaadnie na środku rozwiercic przez ten urwany wykrętak. Wtedy rozwiercił i nagwintował pod odpowietrznik do Żuka. A co do tego stożka to przecież nikt nie każe rozwiercać do samego dna, tylko tyle co stary gwint. A jeśli nawet to nowy stożek nie musi mieć dokładnie takie samego kąta jak kąt odpowietrznika. Ten kąt w zacisku powinien byc przecież ciut mniejszy.
Powodzenia w grzebaniu przy zaciskach. JEDNAK NIE POLECAM TEJ METDY GDY KTOS NIE MA ODPOWIEDNIEGO ZAPLECZA TECHNICZNEGO.
  
 
wykretaki z supermarketu za 10 zł komplet to wyawalanie pieniedzy - dobrym wykretakiem wykrecisz bez problemu urwany odpowietrznik tyle ze jeden taki wykretak kosztuje przynajmniej kilkadziesiat zł.
Ja troche jezdzilem na odpowietrzaniu na przewodach i nawet po wielu probach udalo sie odpowietrzyc na tyle zeby nie sciagalo -ale o twardym pedale zapomnij.
Odpowietrza sie od najdalszego pompie zacisku wiec jest to prawy tyl.
  
 
Siema

Ja sobie poradziłem w troche inny sposób. Otóż mój fiacior przez 19 lat nie mial odpowietrzanych hamulcow, wiec jak sie za to zabralem to jeden odpowietrznik poleciał od razu po dotknieciu kluczem, drugi psik psik WD40, pokruszony, trzeci i czwarty tez. Oczywiscie tylko wystające łebki, reszta siedzi w zaciskach i ani drgnie. Próba wykrętaków z Auchan (10zł). Jeden sie złamał i został w odpowietrzniku. Nic. Kupiłem na giełdzie gwintowniki fi8. Dobrałem śruby tez fi8 (dł. 2,5cm). Wiertarą porobilem otwory obok odpowietrznikow (na wylot do wnętrza zacisku - rozmontowanego), nagwintowalem je i wkrecilem owe śruby. Podczas odpowietrzania bąble powietrza dość widowiskowo uciekają ale patent dziala. Przejechane z 10tyś i jest ok...
Aha, uwaga na opiłki, trzeba dobrze wyczyścić potem wnętrze.

pozdro
  
 
Kolejność odpowietrzania jest oczywiście taka, jak tu wcześniej opisano. A co do odpowietrzania na przewodzie, to nasunęła mi się taka wątpliwość z poprzednich lat: w starych przewodach może zdarzyć się coś podobnego jak w starych zaciskach, czyli że połączenie przewodu metalowego z gumowym też nie da się odkręcić. Do łebka śruby przewodu metalowego nie da się zastosować klucza oczkowego (chyba że z rozcięciem, ale to niewiele pomoże) a kręcenie na siłę może zaokrąglić łępek lub ukręcić przewód metalowy. Trzeba by złąpać łepek metalowego przewodu w małe imadełko a obracać kluczem przewód gumowy razem z zaciskiem po wcześniejszym odłączeniu linki hamulca ręcznego. Jeśli i to się nie uda to następny punkt rozłączalny jest już przy trójniku.
  
 
Jeśli chodzi o odkręcanie odpowietrzników to potrzebna jest cierpliwość, najlepiej najpierw wyczyścić szczotką drucianą okolice odpowietrznika, potem WD40 i poczekać aż troszkę zadziała, dobrze jest to zrobić dzień wcześniej, potem klucz oczkowy nieduży młoteczek i odkrecamy udarowo czyli uderzamy niezbyt mocno w kluczyk młotkiem (kręcenie na siłę ukręca odpowietrznik) ale też nie za słabo, jak juz drgnie to już jesteśmy w domu (u mnie taka metoda jeszcze nie zawiodła)

Pozdrawiam
  
 
Jezeli chodzi o odkrecanie tych jak i zarowno wszystkich zaokraglonych juz srub, to polecam to co ja zawsze uzywam - narzedzie hydraulikow, czyli klucz do rur - tzw. rurhak. Podobny do zabki tylko ze ma przewage - jest samozaciskowy. ma takze zabki ktore dobrze trzymaja sie sruby. Wiele opornych srub mu uleglo. Wady - spory skok jalowy zanim nastapi samozacisniecie, potrzebne dosc dobre dojscie do sruby zeby mozna bylo z nim podejsc. Ale jak juz podszedl to cos musi puscic - kiedys niestety byl to np. kolnierz metalowy w misce olejowej i zaczelo cieknac... A chcialem tylko olej zmienic
  
 
dorwałem nowe zaciski na tył i juz prawie zrobilem tylko mam jeden maly problem. nie wiem jak mam wsadzic do zacisku tą wajche od recznego moze mi ktos pomoc ? ona ma jakies wyzłobienie i w srodku jest jeszcze mała baszka.
Wie ktos jak to złozyc ? help !!!!!!
  
 
O rany, daaaawo tego nie robilem, ta blaszka to sprezyna - mocna tak ze montuje sie ja albo przyrzadem albo w imadle...Tyle pamietam, musisz kombinowac.
  
 
hamulce wracaja
Przygotowywuje sie do generalnego przegladu hamulcy, czy jest cos takiego jak odpowietrzanie pompy hamulcowej kiedys gdzie mi sie obilo o uszy, macie moze jeszcze jakies cenne wskazowki
  
 
Pompe odpowietrzasz w sumei tylko gdy jest taka potrzeba - np. grzebales przy niej (wymiana uszczelniaczy), zmiana plynu chlodzacego, wymiana wezyka od hamulcow itp. Jesli nie ma potrzeby to nie ruszac.
  
 
WItam

Ja mam caly czas problemy z hamulcami ,caly czas cos nie tak,przewaznie trzymaja,jak nie jedno kolo to drugie.
Wymienialem juz pompe , robilem hamulce.wszystko co sie dalo i znowu,szczegolnie zima.Teraz tez sie borykam z problemem,ale jade aby mi to zrobili,powiedzili ze tloczki trzeba czyscic ismarowac czesto,tak wiedz sobie postanowilem ze bede sobie smarowac co jakis czas tak co 1500-2000km abym nie mial problemu..

Ciekawostka.Jak kiedys jechalem do jednostki to zgubilem klocki, i jechalem sobie 400km na recznym,heeh,ale i tak lecialem 120/130
  
 
Frycek - poszukaj na forum o hamulcach, chlopaki chwalili jakis niebieski bodajze smar do tloczkow po ktorym chodza pieknie i nie zapiekaja sie, moze ci pomoze.
Koniu - odpiecie przewodow niekoniecznie jest rownoznaczne z zapowietrzeniem pompy, przeciez nie musze ci chyba tlumaczyc ze zapowietrzone hamulce - pedela miekki i przy podpompowaniu "wstaje"
  
 
Mam pytanko, jak sie zaklada gumki uszczelniajace tloczysko z cylindrem, chodzi mi o ta co widac po zlorzeniu hamulcy, oczywiscie chodzi mi o lukasy. Zawsze mam z tymi gumkami problem, zawsze spadaja radze sobie zakladajac inne gumki tak aby ta wlasciwa byla na swoim miejscu. Dokaldnie chodzi mi o to ze gumka zpada z tego wytocznia na tloczysku, juz kilka razy to zmienialem i zawsze mam ten sam problem
  
 
A mozna odpowietrzac sam przod ?