Gumy usztywniajace

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
zalozylem gumy usztywniajace do swojej omegi ( po jednej na kazda sprezyne ) i chcialbym sie dowiedziec czy przez to nie zuzywaja sie szybciej elementy zawieszenia
  
 
I co to dało? Jak to wygląda?
  
 
Witam w omedze tego nie mam, ale w vektrze miałem założone z przodu, efekt nie był rewelacyjny a na zawieszenie nie miały wpływu nie zauważyłem szybszego zużycia

Pozdro z Suwałk k27
  
 
a ja założyłem kieyś po jakimś czasie mi powypadały. wiec po co zakładać jak można zgubic.
  
 
jak juz usztywniac to sprezynami/amorami, a nie takie tam półśrodki....
zresztą co kto lubi...
  
 
Cytat:
2005-02-07 19:02:09, venom01 pisze:
witam zalozylem gumy usztywniajace do swojej omegi ( po jednej na kazda sprezyne ) i chcialbym sie dowiedziec czy przez to nie zuzywaja sie szybciej elementy zawieszenia


Na pewno zacznie Ci bardziej wszystko stukać w środku,bo sprężyna będzie pracowała tylko do pewnego stopnia,a później będzie wszystko przenosić na budę.Nie polecam takich zabiegów,to było dobre w PF126p,ale w Omie Juz lepiej sobie kup sprężynki sporty.
  
 
Zastanawiam się zawsze, skąd się bierze chęć do takich przerobek, wystarczy chwilę pomyśleć, wyobrazić sobie jak pracuje sprężyna sama i po co jest zblokowana z amortyzatorem. Jeżeli skracasz skok sprężyny mechanicznie i nie stroisz tego z amorem zmieniasz parametry pracy zawiechy w sposób nieprzewidywalny, a kto wie może niebezpieczny. Gdybyś robił to w aucie jeżdżącym po torze ok, ale poruszasz się po drogach publicznych. Powinieneś jeśli już chcesz ingerować we własności trakcyjne robić to w sposób odpowiedzialny, takie działania nie obraź się, zalatują wsiowym tjuninkiem.
Tuner z prawdziwego zdarzenia nie działa na oślep, tylko myśli, oblicza, potem działa.
Pozdr
  
 
witam
wiec co radzisz mi zebym sie ich pozbyl?
  
 
A jak sądzisz, zastanów się, po co to potrzebne, jeśli nie szykujesz auta do sportu?, lepiej chyba utrzymać auto w stania technicznym jak najbardziej zbliżonym do fabrycznego, tak myślę.
  
 
Witam. Czasami kiedy czytam odpowiedzi Janusza to aż zastanawiam się czy nie powinien napisać jakiegoś poradnik, napewno wielu z nas mogło by się czegoś nauczyć. To naprawdę dobra rada zgadzam się że zbytnie ingerowanie w konstrukcję zwłaszcza bez odpowiedniego przygotowania jest niebzpieczne.

Pozdrowienia z Suwałk k27
  
 
Cytat:
2005-02-08 22:09:32, k27 pisze:
Witam. Czasami kiedy czytam odpowiedzi Janusza to aż zastanawiam się czy nie powinien napisać jakiegoś poradnik, napewno wielu z nas mogło by się czegoś nauczyć. To naprawdę dobra rada zgadzam się że zbytnie ingerowanie w konstrukcję zwłaszcza bez odpowiedniego przygotowania jest niebzpieczne. Pozdrowienia z Suwałk k27



Super, tylko po co Janusz ma tracić czas i pisać poradnik jak wystarczy sie chwilę zastanowić.

heh oprócz 5ooo zł na autko trzeba mieć troszkę wyobraźni i nie modyfikować zawieszenia wkładkami za 20zł
  
 
święte słowa bracie Shinobi, ale nie każdy jest "gieniusiem"

Pozdro z Suwałk k27