Zamiana bębnów na tarcze.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

Czy ktoś może zmieniał bębny na tarcze, czy jest z tym duzo roboty, czy są jakies trudności natury mechanicznej i jakie ewentualnie koszty?

Może ktoś to już robil. Na wiosne zamierzam zrobic zamiane no i z tad te pytanie.
  
 
... jest to kwestia wymiany tylnej belki .....
  
 
mily - moglbys to troche rozwinac

Chodzi o to czy potrzebuje belki z jakiegos konkretnego modelu essiego ktory to mial (nie wiem czy rs mial seryjnie), czy nie da sie tego zrobic uzywajac starej belki?
  
 
Pytanie z innej beczki - po co to chcesz robić?
  
 
bo ma 1,8 zeta ktory dobrze ciagnie i moze chcialby zeby mu to lepiej hamowalo... czy tak trudno to zrozumiec?
  
 
Cytat:
2005-02-05 13:28:56, liked pisze:
bo ma 1,8 zeta ktory dobrze ciagnie i moze chcialby zeby mu to lepiej hamowalo... czy tak trudno to zrozumiec?



Liked bez nerwacji.
  
 
Trochę więcej będziesz miał problemu z ręcznym ale ogólnie takie tarcze to super sprawa. Jakby kaska była to tez bym sobie zapodał
  
 
Cytat:
Liked bez nerwacji.


ajj.. sorki.. nerwy mi troche puscily a w dodatku nadal mnie trzyma....... no i jak to przeczytalem to juz bylo apogeum
no ale na logoke, po co sie zmienia bebny na tarcze? czy gosc mysli ze jak ma cossiego, to jest juz ponad innymi? mam kumpla ktory ma seja... tarcze przod z punta 2 usportowione, zaciski z uno turbo, tarcze z tylu juz nie pamietam z czego i po co? logiczne... po to zeby auto pozadnie hamowalo, o czym mialem okazje sie przekonac jak dal mi sie przejechac.
  
 
Cytat:
2005-02-05 13:49:29, liked pisze:
ajj.. sorki.. nerwy mi troche puscily a w dodatku nadal mnie trzyma....... no i jak to przeczytalem to juz bylo apogeum no ale na logoke, po co sie zmienia bebny na tarcze? czy gosc mysli ze jak ma cossiego, to jest juz ponad innymi? mam kumpla ktory ma seja... tarcze przod z punta 2 usportowione, zaciski z uno turbo, tarcze z tylu juz nie pamietam z czego i po co? logiczne... po to zeby auto pozadnie hamowalo, o czym mialem okazje sie przekonac jak dal mi sie przejechac.




Uspokój sie, nerwy szkodzą na wiele rzeczy.

Na codzień jeżdżę najwięcej Seicentem Sporting, ale mam okazję jeździć przeróżnymi autkami i mam trochę doczynienia z działaniem systemów hamulcowych. W większości aut przednionapędowych nacisk na tylną oś jest tak mały podczas mocnego hamowania że tylne hamulce służą prawie wyłącznie do stabilizacji samochodu. Wykonują 20 może 30% pracy hamulców przednich. Dlatego upgrade hamulców zdecydowanie lepiej zaczynać od przodu.

Jako że już zacząłem elaborat to może to trochę pociągnę, może z tego coś ciekawego wyjdzie.

Hamulce w aucie mają wpływ na kilka rzeczy -> 1. droga hamowania, 2. zdolnośc do powtarzania hamowań - tzw. brake fade, 3. różnego typu manewry wykonywane za pomocą hamulca nożnego i także ręcznego- ustawianie do zakrętu, wytrącanie auta z równowagi czykontrola podsterowności za pomoca hamowania lewą nogą

To rzeczy jeszcze wpływają na siebie np. hamowanie lewą nogą jest zabójcze dla cywilnych klocków i płynów hamulcowych bo bardzo szybko je przegrzewa poza optymalne temperatury pracy.


No i teraz mamy naszą modyfikację polegająca na założeniu tarcz z tyłu -> wzmocnieniu tylnych hamulców (oczywiście taka zamiana nie musi być wzmocnieniem - przykłąd to system hamulcowy poloneza który ULEPSZONO zamieniają m.in. tylne tarcze na bębny). Kiedy to ma sens? Głównie wtedy gdy mielibyśmy problemy z przegrzewaniem się tylnych hamulców, systemy bebnowe słabiej oddają ciepło, ale mają większą powierzchnię cierną i zwyle większą siłę hamowania przy manijszym nacisku - stąd hamulce ręczne mechaniczne oparte na bębnach zwykle działają lepiej (topowe modele różnych marek zwykle mają osobny bęben do ręcznegowbudowany w tarczę hamulcową tylnego koła - Subaru, Mitsubishi). Hmm czyli żebyto miało sens musimy przegrzewać tylnehamulce - to znaczy że przednie dostają jeszcze bardizej - czy z przodu jestjuż jakiś powiększony hamulec? Wyczynowe klocki i tarcze? Jeżeli nawet tak to czynie ma lepszych baridzje odpornych na temperaturę okładzin tylnego hamulca bebnowego - np. Ferrodo serii DS2500 czy DS3000?

Jesttez mozliwość że szukamy mimo wszystko większej siły hamowania z tyłu - np. auto słabo "ustawia się z lewej", tylko wtedy pojawia się problem z seryjnym rozkłądem cisnien w ukłądzie - po całym przełożeniiu tylnej belkki itd. mamy auto które blokuje koła tylne przed przednimi hamuje niestabilnie itp. potrzebny byłby korektor hamowania inaczej wyregulowany - seryjnego (o ile taki Escort go ma - nie wiem) ne daje się przestawić,w iec sportowy korektor, to podbija koszty, trzeba jezcze go umiećustawić żeby auto w iarę stabilnie hamowało na prostej i tak dalej.....

Można to długo ciągnąć i badzo chętnie to zrobięj ak ktoś to chce czyatć, ale póki co tego nie wiem.
Domyślam się że ta modyfikacja wynika bardizje z tego że tarcze wyglądają bardizej "sportowo" i "ładniej", pytanie czy rzeczywiście to ma sens, cyz np. inwestycja w dobre klocki z przodu i okładziny hamulcowe nie da więcej efektu przy wielokrotnych hamowaniach. Inżynierowie którzy konstruowali to autko nie byli idiotami.

Jeszcze tylko jeden mały dodatek - amietajcie że dobre koła/opony wielokrtoniebaridzej wpływają na drogę hamowania z powiedzmy 100km/h (przy większych prędkościach jestjuż troche inaczej) niż wszelkie modyfikacje układu hamulcowego w stosunku do SPRAWNEJ serii.



To że mam Coswortha nie znaczy że mam nos w chmurach i chce komuś dogryźc tylko nazbierałem trochę wiedzy o autkach przez ten czas jak się nimi interesuję i staram się czasem pokazać komuś kto moim zdaniem nie do końca zdaje sobie sprawe z tego co tworzy że można do tego podejśc inaczej. Jeżlei chodzi o układy hamulcowe to pamiętajcie że rajdowe auta grupy N za pomoca seryjnych hamulców (z dobrymimateriałami ciernymi) hamują wielokrotnie cześciej i mocniej podczas jednego dnia niż przeciętny użytkownik całymi miesiącami.
  
 
Cytat:
2005-02-05 15:25:58, Azrael pisze:
(...) Głównie wtedy gdy mielibyśmy problemy z przegrzewaniem się tylnych hamulców, systemy bebnowe słabiej oddają ciepło, ale mają większą powierzchnię cierną i zwyle większą siłę hamowania przy manijszym nacisku - stąd hamulce ręczne mechaniczne oparte na bębnach zwykle działają lepiej (topowe modele różnych marek zwykle mają osobny bęben do ręcznegowbudowany w tarczę hamulcową tylnego koła - Subaru, Mitsubishi). (...)



W RS-ie też tak jest, ale trzeba uważać by nie ruszyć z zaciągniętym ręcznym (zdarzyło mi się kilka razy ) bo można potem ręczny w pupę wsadzić...

Poza tym skoro późniejsze wersje RS-a miały z tyłu bębny, to chyba nie jest to takie złe rozwiązanie.
  
 
Cytat:
2005-02-05 16:42:04, Maks pisze:
W RS-ie też tak jest, ale trzeba uważać by nie ruszyć z zaciągniętym ręcznym (zdarzyło mi się kilka razy ) bo można potem ręczny w pupę wsadzić...



Gorzej jak wygotujesz smar z łożysk kół Wtedy może być źle do odpadnięcia koła włącznie - wiem bo coś takiego zaliczyłem w Renówce przez nieodbijające rozpieraki ręcznego.

Cytat:
Poza tym skoro późniejsze wersje RS-a miały z tyłu bębny, to chyba nie jest to takie złe rozwiązanie.



W lżejszych autach z masą przsunieta zdecydowanie do przodu się sprawdza. Focus chyba dopiero od ST170 ma tarcze z tyłu.
  
 
Maniurka co do tej belki to musisz kupic od rs'a i ja tylko przelozyc Ale naprawde to jest tylko wyglad nic wiecej Ja tam uwazam ze seryjne tarcze czy tam jakis pro sportowe ate sa dobre do czasu kiedy nie zagrzewasz ich przez zmiane mocy Ja polecialem teraz na brembo max'y klocki ferodo performance i plyn motula i daje rade
  
 
dokładnie....zakładasz całą belkę od RS-a i jest po sprawie.....sam teraz takie coś będę robił.....tylko muszę belkę kupić.....aha i w XR3i 130KM też jest belka z tarczami taka sama jak w RS.....

  
 
THX !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wszystkim za rady... zwlaszcza Azraelowi - zawsze jestem otwarty na taka rozmowe, czlowiek sie przeciez uczy przez cale zycie, a z tymi tarczami - wiem tez cos niecos - chcialem poruszeyc tu temat tylko konkretnego przypadku - mojego, i tak bede zmienial na tarcze,

plusy
1. szala skutecznosci hamowania zawsze przechyla sie na strone tarcz (oczywiscie mosi to byc odpowiednio zestrojone czyli tarcze, klocki, plyn, cisnienie, rozdzielnik sily chamowania itd. mam tego pelna swiadomosc)
2. efekt wizualny jest rewelacyjny

bede zmienial tyl na wakacje ze zmiana klockow i tarcz przednich, juz wczesniej mialem zamiar zmienic kloki i tarcze na bardziej wyczynowe - bede wiec robil przy okazji i tyl - po prostu calosc
  
 
Cytat:
1. szala skutecznosci hamowania zawsze przechyla sie na strone tarcz (oczywiscie mosi to byc odpowiednio zestrojone czyli tarcze, klocki, plyn, cisnienie, rozdzielnik sily chamowania itd. mam tego pelna swiadomosc) 2. efekt wizualny jest rewelacyjny bede zmienial tyl na wakacje ze zmiana klockow i tarcz przednich, juz wczesniej mialem zamiar zmienic kloki i tarcze na bardziej wyczynowe - bede wiec robil przy okazji i tyl - po prostu calosc




No i mamy jasnośc że chodzi o to żeby wyglądalo I nie mam nic przeciwko. Tylko pytałem z ciekawości. Mam nadzieję że będzie dobrze działało.
  
 
.. oraz skuteczność hamowania ......
  
 
Cytat:
2005-02-05 18:53:58, mily-swiety pisze:
.. oraz skuteczność hamowania ......




Możemy się o parę kolejek założyć że w stosunku do sprawnych bębnów nie ma różnicy w 100-0km/h
  
 
.. niop ..... przy normalnej jeżdzie nie ..... ale jakbyś przejechal traskę z max szybkościa po której odbywały się oesy górskie to byś doświadczył co to jest zagotowany hamulec ...... niee polecam ....
  
 
ja sie tylko tak wtrace ze zmiana hamulcow z bebnow na tarcze a w zasadzie belki z babenami na belke z tarczami ma jeszcze jedna zalete -
belka z tarczami ma jeszcze stabilizator - co zapewne pomaga w prowadzeniu auta itd itp
  
 
Azrael napisał: Focus chyba dopiero od ST170 ma tarcze z tyłu.

- nieprawda inne słabsze wersje też maja z tyłu tarcze