Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Martini81 Miłośnik FSO Opel Omega B sedan Oslo Norge | 2005-11-20 20:59:01 Ja odśnieżałem wczoraj
A tak odnośnie garażu, to garaż musi być nie ogrzewany. Ciepełko+woda+sól=dużo rdzy na wiosnę |
sova Miłośnik FSO POLONEZ 1,4 Coupe olkusz | 2005-11-27 17:04:01 |
LifeGuard Miłośnik FSO Fiat 125p Personal E ... Warszawa | 2005-11-27 17:18:42 ja mam garage niogrzewany, ale ogrzewany to dopiero frajda mozna siedzieć i dłubać przy aucie a tak zostaje jedynie lutowanie elektoniki w zime w domu lub siedzenie przed kompem na forum w wolnych chwilach |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2005-11-29 21:14:18 Ja zacząłem stosować dawno sprawdzony patent - farelek w środku i włączenie na 0630. o 0745 jest cieplutko, śnieg spłynął - bajera. Trzeba mieć tylko przedłuzacz w pobliżu. ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |
MacioBA Miłośnik FSO Fiat 125p Rybnik | 2005-11-29 23:03:47 Odnośnie ogrzewanego garażu, to mnie sie wydaje, że jeśli pojazd nie opuszcza tego miejsca na zimę, to ogrzewany garaż jest jak najbardziej wskazany. Ilośc wilgoci w powietrzu w takim miejscu jest ograniczona do minimum, co zdecydowanie poprawia egzystencje pojazdu. Jeśli samochód jest w eksploatacji podczas zimy, no to naprzemienne podgrzewanie i schładzanie nie jest zbyt korzystne. Ja mam oba garaże nie ogrzewane, ale za to są obok siebie |
falk20 FSO polonez 1,6gli Jaworzno | 2005-11-30 15:23:45 Witam
Nie ma nic gorszego niż trzymanie auta poruszającego się zimą po drogach jak trzymanie go w ciepłym garażu. Sól znajgująca się na karoserii właśnie bardziej "działa" szkodząco (rdza) podczas gdy auto stoi w ciepłym garażu a nie np na polu. |
roman16 Miłośnik FSO Pozonel Carro + 50% ... Warszawa / Milanówek | 2005-11-30 15:28:21 ja mam też nieogrzewany ale za to z "wentylacją" w postaci szpar między deskami. Efekt jest taki że auto "schłodzone" w nocy , w ciągu dnia całe jest wilgotne bo skrapla się na nim cieplejsze powetrze |
Ambrosios Miłośnik FSO Warszawa | 2005-11-30 15:42:17
Przepraszam, ale dawno takich bzdur nie czytalem. Proponuje, zebys sobie wzial 2 kawalki blachy zanurzyl w roztworze soli i jeden trzymal na dworze a drugi w garazu. 1. Zasniezony i oblodzony samochod NADAL jest mokry i bedzie korodowal. Sucha sol tworzy skorupe i nie jest w stanie juz reagowac tak intensywnie z braku wody. 2. W moim suchym i cieplym garazu z wentylacja samochod po uprzednim oczyszczeniu ze sniegu i lodu wysycha w max. 3 godziny. Rano jest znacznie bezpieczniej i mniej szkodliwie poruszac sie suchym i ogrzanym samochodem - jest mi cieplej, mam dobra widocznosc, mniej zmarzniety olej to mniejsze zuzycie paliwa itd. 4. Mialem porownanie co sie dzialo z samochodami ktore byly trzymane pod chmurka lub w zimnym garazu a tymi w cieplym i zdecydowanie wybieram garaz 5. Proponuje spytaj sie blacharza, jak dziala na lakier lod i zmarzniety snieg, nawet bez soli. |
LifeGuard Miłośnik FSO Fiat 125p Personal E ... Warszawa | 2005-11-30 16:00:08 kolego ambrosisie to ja proponuje wsadzić kawałek blachy polanej roztworem soli do lodówki i kawałek blachy polanej roztworem soli do ciepłego pokoju.
Jak wiadomo szeroko uczonym od dawna że reakcje chemiczne, ataką reakcją jest utlenianie tudzież korozja przebiegają szybciej w wyższych temperaturach. |
lukaszenty6 CARO 1.6 GLE zduńska wola | 2005-11-30 16:06:05 totalna bzdura z ktorej wynika ze samochody parkujace w garazu wygladaja gorzej niz te co stoja pod chmurka...
a cos mi sie zdaje ze tak nie jest |
danielewicz Miłośnik FSO 3BG Gdynia | 2005-11-30 16:09:05 ambrosios,przestań opowiadać takie głupoty
garaż ogrzewany dla samochodu eksploatowanego zimą jest morderstwem i nie zmienisz tego swoimi teoriami |
Ambrosios Miłośnik FSO Warszawa | 2005-11-30 16:11:26
Pod warunkiem ze jest taka sama wilgotnosc. A nie jest - po godzinie garaz zaczyna wygrywac, po 3 godzinach samochod masz suchy, a w garazu stoi cala noc. Nie mowiac o niszczeniu lakieru przez lod i zmrozony snieg. To sama z ptasimi odchodami - lepiej mechanicznie zeskrobac z braku wody ryzykujac rysy, niz czekac az sie amoniak wezre w lakier. Edit: Cale szczescie kazdy z nas ma swoj samochod i eksperymentuje na wlasna odpowiedzialnosc. Ja mialem porownanie tego samego modelu i lakieru w roznych warunkach, wiec wiem czemu tak nie robie. Ale w wolnej chwili poszukam jakiegos fachowego komentarza z dowodami w sieci. [ wiadomość edytowana przez: Ambrosios dnia 2005-11-30 16:13:07 ] |
profil-usunięty | 2005-11-30 16:23:54
Gdy nie ma wody, czyli nie ma roztworu, przestaje dochodzić do korozji elektrochemicznej w roztworze, a kontynuowany jest wolniejszy proces korozji w powietrzu... z resztą co ja się będę wymandrzał zapraszam do lektury ze zrozumieniem: http://www.dami.pl/~chemia/liceum/liceum12/elektrochemia7.htm |
Ambrosios Miłośnik FSO Warszawa | 2005-11-30 16:26:16
No to przeciez jest oczywiste. Tyle ze ta korozja zachodzi duzo wolniej, z powodu malej wilgotnosci powietrza. |
profil-usunięty | 2005-11-30 16:31:35
no ja to wiem tylko czemu oni się kucą? chemi nie mieli, czy spali? |
Ambrosios Miłośnik FSO Warszawa | 2005-11-30 16:35:13
A jak wg Ciebie powinno byc? Garaz cieply, zimny czy dwor? I dlaczego? |
profil-usunięty | 2005-11-30 16:48:13
Jak dla mnie, garaż ciepły i jak najbardziej suchy - można jeszcze mając dojście do węża przed wjazdem do garażu spłukać samochód z błota na drzwiach i progach. Im szybciej wyschnie, tym szybciej przestanie go żreć (dwie godziny vs cała noc w wilgoci... wybór nasuwa się sam...) A poza tym nie ma to jak rano usiąść do ciepłego auta, zamiast walczyć z mroooozem |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2005-11-30 16:49:26 Ja bym wybrał dla swojego samochodu ciepły garaż i brak soli. ----------------- "Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz. To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat. Fiacior mój to jest to, kocham go..." |