Porady Asterix"a

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
A zrobię sobie taki indywidualny kącik porad, uwag, opracowań dotyczących naszych samochodów. JAk będzie się rozwijał, zależy tylko od ilości wolnego czasu na grzebanie przy samochodzie.

Porad dla tych, co im wyłączniki drzwiowe się "spsuły".
Do naszych bolidów pasują m.in. wyłączniki o Lanosa. Założyłem je ostatno u siebie. Lanosowskie wyłączniki we wszystkich drzwiach pasażera są minimalnie krótsze od naszych, ale działają dobrze.
Nowy wyłącznik w drzwiach kierowcy wygląda identycznie jak ten, który mam u siebie, więc nie jestem pewien czy dostałem oryginalny do Esperaka, czy w Lanosie jest identyczny.
Do wymiany potrzbany jest śrubokręt gwiazdkowy i 10min. czasu.
Koszty: 3,5zł z wyłączniki "pasażera", 4,5 zł za wyłącznik "kierowcy". Wkrótce pokażę fotki tego "skomplikowanego" elementu samochodu.
  
 
Powinny być identyczne. Takie bardziej płaskie i szersze od naszych/waszych.
  
 
Ja sobie bardzo cenię uwagi Asterixa i nie tylko
Popieram ten pomysł
  
 
super
ale zanim zaczniesz dodawac nowe zrob porzadek ze swiatlami
miales uporzadkowac pokorygowac bledy i umiescic na forum
wiosna idzie to moze by cos porobil prz aucie
a jesli chcesz i bedzie tresc to go powiesimy i zablokujemy zeby nie bylo zadnych dopiskow
  
 
Cytat:
2005-04-01 00:47:42, cezariusz pisze:
super ale zanim zaczniesz dodawac nowe zrob porzadek ze swiatlami miales uporzadkowac pokorygowac bledy i umiescic na forum ...



Wiem i się nie wypieram.
czekam na dobrą pogodę bo chcę fotki poprawić, a narazie nie dysponuję garażem i własnym aparacikiem cyfrowym (a filmu mi szkoda)
  
 
Zgodnie z opisem przerobiłem światła na przekażnik !! bo rozbierałem reflektor itp. wstawiłem przekażnik zgodniez opisem przeciołem brązowo biały kabelek od bezpieczników ( 2szt.) i to podpiołem do przekaznika, mase skombinowałem i oczywiście +12 do akumlatora, ale jako przewód sterujący przekażnika wziołem kabelek brązowo biały i mam pytanie - czy to jest dobry kabelek bo jaki efekt !! światła działają ale brak regulacji położenia świateł ??? i się zastanawiam gdzie może być błąd i jak to sprawdzić.

Mam nadzieję że uda się nam wspólnie rozwiązać problem bo może się przydać na przyszłość.

Pozdrawiam
Raffsa
  
 
z tego co pamietam nie nalezalo go przecinac ale tylko wpiac sie do niego
ale poczekaj do jutra niech Asterix sam sie wypowie
  
 
O ile pamietam w poprawkach w temacie o przerobieniu lamp nie nalezało przecinac biało-brazowego kabelka tylko sie w niego wpiąć, własnie po to zeby miec sterowanie przekaznika i regulacje lamp.

Poprawcie mnie jesli sie myle, bo nie szukałem starego topicu.
  
 
Niestety Raffa, będziesz musiał jeszcze raz luknąć do skrzynki.
Nie należy tego biało-brązowaego kabelka przecinać.
Jedyne co należy obciąć, to kabelki przy końcówkach bezpieczników. Nie martw się, ja też ten błąd popełniłem, ale spokojnie da się go naprawić.
Mam już dodatkowe fotki, więc w najbliższym czasie poprawię opisik.

[ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2005-04-04 07:35:05 ]
  
 
Własnie wracam z garażu zmostkowałem ten słynny biało brążowy czy brązowa - biały i REGULACJA DZIAŁA.
Wiec dzieki za pomoc i dobre rady przez co zaoszczędziłem czasu.

Pozdrawiam

Raffsa
  
 
*************************
WYŁĄCZNIKI DRZWIOWE
*************************

Jak obiecałem - porównanie wyłączników drzwiowych od Espero i Lanosa. Jak dotąd nie mam z nimi żadnych problemów, alarm się nie wzbydza samoczynnie, oświetlenie w kabinie włącza się natychmiast.


FOT1 Wyłaczniki drzwiowe w drzwiach pasażerą (czarny od Lanosa-po prawj, szary od Espero-po lewej).

Jak widać ten od Lanosa jest krótszy.




FOT2 Wyłącznik drzwiowy wzamontowany w drzwiach kierowcy.

Wygląda na to, że w Lanosie jest identyczny albo sprzedający dał mi od Espero i o tym nie wiedział, mysląc że jest od Lanosa.




FOT3 Styki wyłącznika w drzwiach kierowcy.

Nie jest istotne, który kabelek na którą końcówkę założymy. Mówie o tych dwóch przewodach, które dochodzą do tego wyłącznika.

[ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2005-04-26 08:49:37 ]
  
 
********************
APARAT ZAPŁONOWY
********************
A teraz chwila o jednej z udręk w naszym aparacie zapłonowym (mówię o silniku 1,5 DOHC, nie wiem jk jest w 1,8 i 2,0). Jeśli ktoś może to niech powie czy w 1,8 i 2,0 jest podobnie.


FOT4. Aparat zapłonowy po zdjęciu kopułki.

Aby się tam dostać trzeba odkręcić dwie śrubki trzymające kopułkę (jedna na górze, dobrze widoczna, druga pod spodem kopólki). Niesty, palec rozdzielacza schował mi się pod spód (jest skierowany do dołu).


FOT5 Wygląd cewki od czujnika położenia wału, tak wygląda to boecnie u mnie.

To jest ta cewka, która kosztuje ok 20zł, a która potrafi kompletnie unieruchomić samochód. Jej wymiana zajmuje ponoc 15-30min.

[ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2005-04-26 08:48:50 ]
  
 
Witam w 1800 ccm jest na 99,9 % tak samo,wymienialem ta cewke profilaktycznie w zeszla srode (mam przejechane 182kkm) przy okazji wymiany oringu w aparacie zaplonowym. W Szczecinie kupilem ja za 29 PLN. Czas operacji ok 15 min. (szkoda ze nie zrobilem zdjecia porownawczego starej i nowej --> choc stara jeszcze mam /nie byla mocno zniszczona/)
  
 
****************
WYDECH
****************
Ostatnio wymieniłem sporą częśc wydechu. Katalizator poszedł w odstawkę (obecnie jest strumienica łuskowa), tłumiki i rury za katalizatorem na wieczny spoczynek (do huty na kremacje).

Obserwacje
Zaraz po wymianie wydechu nie dało się odczuć żadnej poprawy, jeśli chodzi o pracę silnika i ewentualną poprawę dynamiki jazdy.
Prace wykonane był w piątek. W sobote (na drugi dzień)musiałem na dłużej odłączyć akumulator więc poszedł reset kompa. Jak już po resecie komputer "przyzwyczaił" się ponownie do pracy, samochód odżył. Lepiej wchodzi na obroty, lepiej reaguje na pegał gazu. Oczywiście mam założoną zworke w selektorze oktanowym jaby to kogoś interesowało. Ciekawe, czy aż tak duży wpływna poprawę miał fakty usunięcia katalizatora z wydechu. Był mocno czarny w środku (wysypało się trochę sadzy ze środka), kanały na wprost był z prześwitem, boczne raczej zapchane, ale nie dało się tego dobrze zobaczyć.
Nie wiążę tego z żadnymi innymi pracami wykonywanymi wtedy przy samochodzie.
  
 
*****************
TERMOSTAT
*****************
Po trochu, acz sukcesywnie gubiłem płyn chłodniczy. Raz na dwa miesiące musiałem dolać, więc jak sie zrobiło cieplej zainteresowałem sie sparwą. Wysiek był przy termostacie-naloty przy rurkach, mokra osłona pod silnikiem na wysokości termostatu.
Normalnie chyba siedział jeszcze fabryczny, jakiś MADE IN USA, ale temperatura pracy 91st. Termostat sprawny, ale jak się okazało gunowa uszczelka w jednym miejscu źle była ułożona i najprawdopodobniej w tamtym miejscu płyn uciekał. Nowy termostat pochodzi od Lanosa (22zł, mówię o wkładzie), temp. pracy 87st. Jak się okazało po założeniu i przejechaniu kilkuset kilkometrów totalna klapa. Albo mam wadliwą sztuke, albo tak już te typy mają. W ostatnie chłodne poranki wskazówka znajdowała się w połowie odległości pomiedzy dolną a srodkową kreską -prędkość ok 100km/h, przy większych predkościach spadała niżej. Temperatura powietrza w granicach 0 stopni. Wygląda na to, że termostat się "nie zamyka".
Otwarcie termostatu jest też sporo poniżej środkowej kreski na wskaźniku temperatury.

Z tych prac nie mam fotek, ale szykuje się kolejna wymiana termostatu, więc moze coś się uda zrobić.
  
 
Cytat:
2005-04-26 10:45:47, AsterixGal pisze:
***************** TERMOSTAT ***************** Po trochu, acz sukcesywnie gubiłem płyn chłodniczy. Raz na dwa miesiące musiałem dolać, więc jak sie zrobiło cieplej zainteresowałem sie sparwą. Wysiek był przy termostacie-naloty przy rurkach, mokra osłona pod silnikiem na wysokości termostatu. Normalnie chyba siedział jeszcze fabryczny, jakiś MADE IN USA, ale temperatura pracy 91st. Termostat sprawny, ale jak się okazało gunowa uszczelka w jednym miejscu źle była ułożona i najprawdopodobniej w tamtym miejscu płyn uciekał. Nowy termostat pochodzi od Lanosa (22zł, mówię o wkładzie), temp. pracy 87st. Jak się okazało po założeniu i przejechaniu kilkuset kilkometrów totalna klapa. Albo mam wadliwą sztuke, albo tak już te typy mają. W ostatnie chłodne poranki wskazówka znajdowała się w połowie odległości pomiedzy dolną a srodkową kreską -prędkość ok 100km/h, przy większych predkościach spadała niżej. Temperatura powietrza w granicach 0 stopni. Wygląda na to, że termostat się "nie zamyka". Otwarcie termostatu jest też sporo poniżej środkowej kreski na wskaźniku temperatury. Z tych prac nie mam fotek, ale szykuje się kolejna wymiana termostatu, więc moze coś się uda zrobić.



Aterix, mam pytanie. Przy wymianie termostatu trzeba uzupełnić potem płyn chłodniczy. Ile się "zgubi" płynu przy wymianie?

Pozdrawiam
AndQ
  
 
Jak się sprytnie rozepnie to naprawdę tylko 0,5lmax trzeba dolać, coś tam zawsze ucieknie. Napiszę jutro bo spadam na chatę.
  
 
Cytat:
2005-04-26 10:45:47, AsterixGal pisze:
***************** TERMOSTAT ***************** Jak się okazało po założeniu i przejechaniu kilkuset kilkometrów totalna klapa. Albo mam wadliwą sztuke, albo tak już te typy mają. W ostatnie chłodne poranki wskazówka znajdowała się w połowie odległości pomiedzy dolną a srodkową kreską -prędkość ok 100km/h, przy większych predkościach spadała niżej. Temperatura powietrza w granicach 0 stopni. Wygląda na to, że termostat się "nie zamyka".



Pewnie musisz wymienic po prsotu caly termostat z obudowa i bedzie po problemie. Sam wklad jest dobrym rozwiazaniem jezeli obudowa jest cala i w dobrym stanie. Po duzym przebiegu roznie to bywa
  
 
Obudowa termostatu jest w dobrym stanie, ładnie się wyczyściła z nalotów, nie ma pęknieć i wżerów. Samochód bardzo szybko łapie temperaturę do momentu otwarcia termostatu, potem już tylko spada- mówię o jeździe w trasie. Jak już jestem w Warszawie to temperaturka na wskaźniku osiąga środkową kreskę bez problemów.
Ale nic to, drugi termostat już czeka.
  
 
A ja mam pytanko co do aparatu, chcąc wymienić tą cewkę to należy ściągnąć ten magnes co wskazuje kierunki świata czy jakoś z innej strony. Wyoglądałem i jakoś stawiało to duże opory więc dałem sobie spokój żeby nie zepsuć całkowicie, jak można to delikatnie zdjąć? i czy ten magnes ma u was jakieś pęknięcia bo u mnie ma
A w 2.0 jest identyczny.