Porady Asterix"a - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
*************************************************
Spryskiwacz i wycieraczki
*************************************************
Poruszam sprawę związaną z praca wycieraczek i spryskiwacza gdy myjemy szyby, czyli dźwignię pracy wycieraczek pociągamy do siebie.
Wiele osób pisało, że nie podoba im się to, że pierwsze przejście wycieraczek po szybie jest na sucho, bo płyn ze spryskiwacza jeszcze nie dotarł na szybę. Po przeanalizowaniu schematu z serwisówki Espero jest kilka możliwości poprawy tej sytuacji:
1) przeciąć połączenie jak na rysunku i tak pozostawić. Skutek wg mnie będzie taki, że do momentu kiedy manetki wycieraczek nie przełączymy conajmniej w pozycję pracy przerywanej wycieraczki nie ruszą. Aby zatrzymać pracę wycieraczek, trzeba manetkę ustawić w pozycję "wyłączone"
2) Przeciąć połączenie jak na rysunku i wstawić układ opóźniający, ale wg mnie prosty układ RC nie zda egzaminu. Optymalnym wyjściem byłoby zastosowanie jednego prostego scalaczka cyfrowego, który umożliwiłby wygenerowanie opóźnienia. Możliwa byłaby regulacja opóźnienia. Jedyna niewiadoma to pobór prądu na tym wyjściu.
3) Zastosowanie prostego zaworka zwrotnego (pomysł chyba Cwikus'a, mi się podoba) i elektrycznej przeróbki z p.2
4) Możnaby też rozebrać fabryczną elektronikę sterującą wycieraczkami i spróbowac tam wykonać przeróbkę, o ile skośnookie nie zaleli tego jakimś lepikiem. Musiałbym mieć taki moduł do zabawy.
Dołączam fragment schematu



Jeśli komuś wycieraczki nie zatrzymują sie w tym samym miejscu, musi prawdopodobnie rozebrać silnik. Jak widać na schemacie jest tam przełacznik.
UWAGA.OPISANE POWYŻEJ ROZWIĄZANIA SA TYLKO TEORETYCZNE I NIE BYŁY NARAZIE WYKONANE I SPRAWDZONE W RZECZYWISTOśCI, NO MOżE Z WYJąTKIEM ZAWORU ZWROTNEGO

  
 
przekaźnik nie jest niczym w środku zalany, więc można go rozebrać i pogzrebać w jego elektronice
  
 
Cytat:
2006-12-17 16:27:48, Robert_S pisze:
przekaźnik nie jest niczym w środku zalany, więc można go rozebrać i pogzrebać w jego elektronice


U mnie jeszcze działa, więc nie będe go rozbierał. Moze ma kto spsuty i by podesłał?
  
 
*************************************************
Układ chłodzenia-sytuacja awaryjna
*************************************************
Awaria układu chłodzenia jest bardzo groźna, ale w niektórych sytuacjach można sobie w dość prosty sposób pomóc.
Podane rozwiązanie sprawdziłem dwukrotnie na własnym bollidzie (silnik 1,5) i na własnej d...
Zdarza się, że w drodze okazuje się iż stopniowo tracimy płyn chłodniczy w układzie chłodzenia. Nie jest to przysłowiowa "fontanna" ale płynu ubywa i trzeba często kontrolować jego stan w drodze. Przyczyną może być nieszczelna chłodnica ( co mi się ostatnio przytrafiło), wycieki spod pompy wody, cieknące łączniki/trójniki, itd.
Jak wiadomo ( no może nie wszystkim) układ chłodzenia w Espero pracuje pod dośc dużym ciśnieniem, więc wszelkie nieszczelności będą ujawniac się przy pracującycm silniku i po jego nagrzaniu (rzadko na postoju).

UWAGA: zakładam że sprawny jest termostat i może się otwierać, ewentualnie jest otwarty na stałe. Ponadto sprawna jest nagrzewnica w samochodzie oraz poprawnie dziła wsaźnik temperatury. Bez tych warunków reszta opisu będzie trudna /niemożliwa do zastosowania.


Jak postępować:
1) próba zidentyfikowania wycieku oraz kontrola ilosci płynu chłodzacego w obiegu. Pamiętajcie aby bardzo powoli odkręcać nakretkę ze zbiorniczka płynu wyrównawczego (jeśłi samochód jest goracy)- będzie/powinien byc słyszany wyraźny syk .
2) Jeśli barkuje płynu, to nalezy dolać. Należy pamiętać, że poprwanym poziomem płynu NA ZIMNYM SILNIKU jest połowa zbiorniczka (linia zgrzewu) . Przy goracym silniku poziom bedzie wyższy, ale napewno nie będzie się wylewac górą .
Dolać można płynu jaki do tej pory stosowaliśmy albo wody. To drugie rozwiązanie jest bardzie ekonomiczne, zważywszy że tracimy płyn i prawdopodobnie przy naprawie nie obejdzie się bez jego spuszczenia. Dolewanie płynu polecam wykonać na pracującycm silniku, powoli, małym strumyczkiem. Jeśłi silnik był bardzo przegrzany, nalezy poczekać aż nieco ostygnie. Gwałtowne wlanie zimnego płynu do gorącego silnika nie wyjdzie mu na dobre.
3) Zakładamy korek na zbiorniczek płynu chłodzącego, ale NIE ZAKRĘCAMY DO KOŃCA. Musi być luz, aby w układzie nie było ciśnienia. Na korek dobrze jest założyć sobie opaskę zaciskowa lub drut i przywiąć do jakiegoś elementu, w ten sposób nie zgubimy korka.
4) Otwieramy okna w samochodzie, ogrzewanie ustawiamy na full (max obroty dmychawy oraz pokrętło regulacji ciepła na pole czerwone-max w prawo). Nawiew polecam ustawić na środkową konsolę-wg mnie najlepiej oddaje ciepło i najmnie dokucza.
5) jak komus chce się grzebać, to może jeszcze wentylator chłodnycy podłaczyć bezpośrednio do akumulatora ( ale nie jest to wymagane, ja tego nie robiłem)
6) mozna ruszać w dalszą drogę. Nadal kontolujemy poziom płynu, bo wyciek może się powiększyć.

Ja dwukrotnie sprawdziłem ten sposób raz w środku lata, gdy straciłem korek ze zbiorniczka (przejechałem na tym awaryjnym trybie ok 60km), a drugi jak mi ostatnio poleciała chłodnica na Płowieckiej (tuz za skrzyzowaniem z Marsa w Warszawie) i w godzinach szczytu piatek ok 17 pojechałem do SpeedR'a do warsztatu na Familijną (odnoga od Modlińskiej). Wszystko bez żadnej dolewki płynu w obu przypadkach. Max wskazanie wskaźnika temp w obu stytuacjach siegało ok 2mm ponad środkową kreskę, ale po chwili spadało jak wentylator chłodnicy pracował. Dodam jeszcze, że w drugim przypadku miałem przypchaną chłodnicę, 1/3 chłodnicy od dołu była zimna.

Jeśli nie jesteś pewien swoich możliwości i umiejętności nie korzystaj z tej porady , wezwij pomoc drogową.
  
 
*************************************************
Alternator
*************************************************
No i mnie dopadła awaria alternatora, o tyle przykra, że nie udało mi się bez pomocy (dodatkowego akumulatora) dojechać do domu.
Dla ustalenia, sprawa dotyczy ESPERO z silnikiem 1,5DOHC, bez kilkmy i ABS. Alternator z wiatrakiem w środku.
Awaria była o tyle dziwna, że w czasie jazdy kontrolka nie sygnalizowała braku ładowania (kontrolka od hamulca ręcznego także się nie świeciła a była sprawna) i zbyt późno zauważyłem, że coś jest nie tak: wskaźniki tem. silnika i poziomu paliwa zaczęły opadać (to był pierwszy zauważalny objaw).
Diagnoza usterki:
- żarówka kontrolki ładowania była sprawana
- bezpieczniki (F13 i F14) mogące mieć coś wspólnego z ładowaniem też były sprawne
- podłączenia do alternatora wyglądały na sprawne
Dodatkowym objawem był anie świecąca się kontrolka ładowania przed uruchomieniem silnika.
Czyli pozostał sam alternator.
Najpierw należy odłączyć akumulator!!!
Alternator wyjmowałem od góry dzieki kilku wskazówkom jakie zalazłem na naszym forum (odkręcić dolot powietrza, odkręcić silnik dmuchawy nawiewu do kabiny). Samo odkręcanie alternatora od góry nie nalezy do przyjemnych ze względu na kiepski dostęp, ale jest do zrobienia. Alternator jest zamocowany na dwóch śrubach:
1) od góry, która jednocześnie pomaga napiąc paskek klinowy
2) od spodu alternatora, jest to chyba główne mocowanie
O ile z górną śróbą nie powinno byc problemu, o tyle dolna jest długa i nawet po odkręceniu nakrętki może nie mieć ochoty wyjść.
Jeśli juz uda się nam ją odktęcić, należy jeszcze odkręcic od alternatora głowny przewód pradowy i wyjać wtycznę. Altrnator powinien już wyjść (kołem pasowym do dołu).

Moj alternator zaniosłem do speca. Mozna go rozkręcać samemu, ale bardzo łatwo pourywać!!! śruby , którymi jest skręcony alternator ( no i oczywiście potrzebne są "torksy" nasadki). Aby zdjąc plastikowe osłony, należy delikatnie wbic plasikowe kołeczki do środka w miejscach ich mocowania...innaczej połamieny plastikowe osłony. Po rozkręceniu alternatora i wyjęciu wirnika przyczyna ujawniła się sama...jedna ze szczotek sama wypadła. Urwało się (chyba ze starości) połaczenie między szczotką a zewnętrznym wyprowadzeniem. ALE DLACZEGO NIE BYŁO TO SYGNALIZOWANE BRAKIEM ŁADOWANIA??? W moim przypadku prostownik i regulator okazął się sprawny. Życie uratował mi kupiony kiedyś szczotkotrzymacz, bo stary przy demontażu pokruszył się. Gośc który naprawiał mi alternator polakierował mi także uzwojenia na stojanie.

Na koniec alternator został sprawdzony!!! na stanowisku, które gość sam sobie zrobił. Alternator został zamocowany, aby się nie przesuwał, oś wirnika została mechanicznie połaczona z osią innego silnika elektrycznego, podłączone zostało obciążenie do alternatora oraz wykonane zostały odpowiednie połączenia na dodatkowej wtyczce w alternatorze. Silnik elektryczny który napędzał alternator został uruchomiony i widać było jak sę sprawuje alternator. Zwiększane były obroty, zwiększane było obciążenię...widoczny był prąd i napięcie jakie dawał alternator.
Po czymś takim byłem pewien, ze dostałam sprawny alternator. Zamontowanie w samochodzie nie powinno być problemem, chociaż praca ok 22 na powietrzu nie należała do przyjemych.

Polecam bardzo uważnie podłączać akumulator, bo jak coś będzie nie tak, to za moment będzie to widoczne. U mnie było wszystko OK. Sprawdziłem nawet sobie prąd jaki jest w MOIM samochodzie pobierany w czasie "spoczynku"... jego wartość wynosiła 0,06A (wyłączone wszystkie żarówki, zegarki, radia, zamknięte wszytkie drzwi i klapy, nic nie świeci się na "desce" itd.)

Samochód zapalił po pierwszym przekręceniu kluczyka. Alternator działa prawidłowo (minął tydzień od naprawy).


  
 
a jasli mozna wiedziec gdzie ten spec?
  
 
Cytat:
2007-05-02 13:57:29, Jabuszko pisze:
a jasli mozna wiedziec gdzie ten spec?


jakieś 80 km na wschód od Warszawy, ale jestem tam codziennie
  
 
to ja sie dolacze i mam pytanko - mozliwe ze nowe lozysko w alternatorze moze dalej rzezic jak stare ??? robota byla dobrze zrobiona - tylko zalozylem lozysko 6203 2Z a nie LU - ale to chyba nie ma znaczenia ???
  
 
*************************************************
Interfejs do centralki gazowej BingoS i innych

*************************************************
Mały i prosty schemacik interfejsu (pobrany w elektrody) go niektórych centralek gazowych. Może komuś się przyda. ja mam Bingo S4 od ponad 3lat i nie mam z nią problemów.
Niektóre wtyczki do podłączenia się od strony centralki można zrobić z wtyczki od zasilacza komputerowego (ATX)- ta długa co idzie do płyty głównej.
Kosz samych części szacuję na max. 20zł ...bez obudowy.
Program do Bingo jest do pobrania na stronie KME
Jeżeli ktoś ma zrobiony interfejs ALDL do kompa naszgo samochodu, to odrazu mówię, że się nie nadaje!!!

  
 

*************************************************
Panel sterowani szybami-jedna z usterek

*************************************************
Dopadło i mnie, a właściwie panel sterowania szybami w drzwiach kierowcy
Objawy: przednia szyba pasażera miał problemy z podnoszeniem gdy próbowałem nią sterować z panela kierowcy , czasami szła dobrze, innym razem naciskałem przycisk i nie było żadnej reakcji, czasami poszła kawałek do góry i stawała. Aby zamknąć do końca trzeba było powalczyć trochę w przyciskiem.

Wstępna diagnoza : gdzieś coś przerywa w panelu przycisków.

Trzeba wyjąć cały panel z przyciskami od szybek z drzwi kierowcy( nie będę opisywał co i jak rozebrać, aby to zrobić) i najlepiej zabrać do domciu. Tam rozbieramy panel, aż dostaniemy się do blaszek (nie jest to problemem). Ja wyczyściłem styki bardzo małym pilniczkiem, potraktowałem elektrosolem i poszedłem założyć. Ale była niespodzianka, kolejne szyby nie chciały pracować, a właściwie pracowały nieco losowo.
...
...
Po kolejnych próbach, posłaniu paru wzniosłych słów znalazłem przyczynę. Otóż cały ten zespół przycisków jest jedną wielką kupą połączeń- styki, blaszki, wsporniki, kształtki rozprowadzające prąd, nity, przewody. U mnie problem był z nitami.
Wziąłem lutownicę w garść i polutowałem wszystkie nity. Należy przylutować nity do tego co mają pod sobą tam gdzie dochodzą przewody, oraz po drugiej stronie do tych kształtek na których zamocowane są pracujące blaszki przełączników. Ja na samym początku polutowałem tylko na spodzie, ale to było za mało. Pomogło dopiero kiedy polutowałem nity na górze. Tylko nie grzejcie zbyt mocno, ten plastik nie jest specjalnie odporny na temperaturę.
Tylko żeby nikomu nie przyszło do głowy lutować styków które załączają prąd.

Sądzę, że podobne problemy mogą być z przyciskami w drzwiach.

Po manewrach z lutownicą szyby zaczęły pracować normalnie a nawet nieco "ożyły". Zobaczymy co pokaże czas a jak narazie zaoszczędziłem parę groszy.

Chcąc ominąć problemy ze stykami w przyszłości, warto założyć przekaźniki. Przeróbka jest opisana na forum.

Jakby ktoś miał zdjęcia rozebranego panela to pokazałbym co i gdzie polutować.




[ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2008-07-12 21:30:10 ]
  
 
Cytat:
2008-07-12 21:21:14, AsterixGal pisze:
Jakby ktoś miał zdjęcia rozebranego panela to pokazałbym co i gdzie polutować. [ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2008-07-12 21:30:10 ]



Pokaz mi jakie na allegro mam kupic przekazniki i pudeleczka na nie, to wymontuje swoj panel i zrobie zdjecia - bo chcialbym tez przerobic.
  
 
Cytat:
2008-07-29 12:44:33, Cwikus pisze:
Pokaz mi jakie na allegro mam kupic przekazniki i pudeleczka na nie, to wymontuje swoj panel i zrobie zdjecia - bo chcialbym tez przerobic.


Bardzo proszę

Przy okazji polecam zastosować gniazda przekaźników.


[ wiadomość edytowana przez: kisztan dnia 2008-07-29 14:23:35 ]
  
 
Cytat:
2008-07-29 14:14:40, kisztan pisze:
Przy okazji polecam zastosować gniazda przekaźników. [ wiadomość edytowana przez: kisztan dnia 2008-07-29 14:23:35 ]



podstawka drozsza od przekaźnika szkoda zachodu
  
 
Cytat:
2008-07-29 14:14:40, kisztan pisze:
Bardzo proszę Przy okazji polecam zastosować gniazda przekaźników. [ wiadomość edytowana przez: kisztan dnia 2008-07-29 14:23:35 ]



Dzieki, jak tylko przyjdzie paczka dam fotki tutaj rozebranych przelacznikow (wczesniej nie mam ich po co w ten upal wyciagac).
  
 
Cytat:
2008-07-29 17:04:23, Cwikus pisze:
Dzieki, jak tylko przyjdzie paczka dam fotki tutaj rozebranych przelacznikow (wczesniej nie mam ich po co w ten upal wyciagac).


Cwikus, jak będziesz już sie bawił z przyciskami, zrób doświadczenie dla mnie- polutuj te nity i zobacz jak to będzie działać zanim założysz przekaźniki. Jestem bardzo ciekawy.
  
 
Cytat:
2008-07-30 18:31:07, AsterixGal pisze:
Cwikus, jak będziesz już sie bawił z przyciskami, zrób doświadczenie dla mnie- polutuj te nity i zobacz jak to będzie działać zanim założysz przekaźniki. Jestem bardzo ciekawy.



Ide wlasnie po konsole przyciskow i bede je naprawial. Kur... jaki upal jest, niesamowicie sie bedzie jezdzilo w zamknietym aucie z klima ktora ledwo chlodzi
  
 
*************************************************
Panel sterowani szybami-...potwierdzenie

*************************************************
Po mojej ingerencji w sterowanie szybami, poprawka okazała się b.dobra. Szybki nadal śmigają i mają się dobrze.