Tydzień temu producent zapowiedział debiut nowej wersji Lexusa LS na koniec tego miesiąca. Był jednak bardzo tajemniczy i nie chciał ujawnić praktycznie żadnych szczegółów technicznych, nie mówiąc już o jakimś materiale wizualnym ilustrującym wygląd nowego LS. Sama premiera również nie ma mieć charakteru publicznego, ponieważ zostaną na nią zaproszeni tylko wybrani przedstawiciele mediów.
Japońskiej marce trudno chyba było zostawić fanów z zupełnie pustymi rękoma. Wczoraj na profilu Lexusa w serwisie społecznościowym Facebook pojawił się bowiem pierwszy teaser nowego modelu LS.
Przygotujcie się jednak na powolne tortury – do oficjalnej premiery zostało jedenaście dni i wygląda na to, że Lexus będzie przez ten czas przysmażać nas na wolnym ogniu, podrzucając raz po raz wizualizacje, które więcej ukrywają niż odsłaniają.
Pierwsza grafika zapowiadająca pojawienie się nowej wersji Lexusa LS odpowiada bowiem idealnie angielskiemu idiomowi „smoke and mirrors”, co dosłownie oznacza „dym i lustra”, a metaforycznie sugeruje, że ktoś nam „ściemnia”. Teaser łączy angielskie i polskie znaczenie, bo możemy na nim zobaczyć bardzo ciemne tło i zarys profilu nowego Lexusa LS utworzony z niebieskiego dymu. Jak się wydaje, nie odbiega on rewolucyjnie od sylwetki, jaką mogliśmy podziwiać dotychczas, być może jest nieco bardziej pochylony.
I to wszystko – w oczekiwaniu na kolejną wizualizację zapowiadającą nowy okręt flagowy Lexusa pozostaje nam przypomnieć jedyną konkretną informację na jego temat, jaką obecnie dysponujemy. Lexus LS ma być dostępny w wariancie bazowym, z napędem hybrydowym, w wersji z wydłużonym rozstawem osi i jako model „Sport”.