Mimo, że nowy Volkswagen Golf siódmej generacji zadebiutował oficjalnie już we wrześniu, specjaliści z tuningowej firmy ABT Sportsline chyba czuli, że muszą się jednak godnie pożegnać z Golfem VI, ponieważ na zakończonym przedwczoraj Essen Motor Show zaprezentowali Volkswagena Golfa VI GTI w wersji o adekwatnej nazwie „Last Edition”.
Stuningowany, sportowy hatchback jest oferowany w dwóch wariantach mocy. W pierwszym eksperci z ABT Sportsline przeprogramowują jednostkę kontrolną 2-litrowego silnika turbo, zwiększając jej moc z fabrycznych 208 KM do porządnych 256 koni mechanicznych. Drugi wariant zakłada zamontowanie w Golfie GTI nowej turbosprężarki, dzięki czemu silnik oddaje do dyspozycji kierowcy „stadko” złożone z aż 306 koni mechanicznych.
Było coś dla ducha, jest też coś dla oka. Volskwagen Golf VI w nowej stylizacji wyróżnia się zestawem komponentów poprawiających wygląd i aerodynamikę nadwozia. Na pakiet składają się: nowy fartuch przedni, dokładka na przedni spojler, światła do jazdy dziennej z diodami LED, nowe fartuchy boczne, spojler dachowy i tylny dyfuzor. W tyle możemy podziwiać końcówki rur wydechowych nowego układu wydechowego w stylu „quad”. Nowe są także obręcze z lekkich stopów na których zamontowano wyczynowe ogumienie nadające autu bardziej agresywny wygląd.
Ofertę tuningową uzupełnia wymiana fabrycznego zawieszenia na nowy, sportowy model, dzięki czemu Golf GTI zbliża się do nawierzchni drogi o 2,5 cm. W mocniejszym wariancie ABT Sportsline wymienił również układ hamulcowy – oczywiście na mocniejszy, by mógł zapanować nad większa dawką mocy.
Niestety tuner na razie nie ujawnił, ile będzie trzeba zapłacić za te wszystkie udoskonalenia.