Sztuczne Megalopolis powstałe w środku jałowej pustyni w Nevadzie, gdzie miliony neonów czerpią gigawaty energii i gdzie zwabieni łatwym zyskiem turyści z całego świata wpadają w szpony hazardu jest wręcz idealnym miejscem dla tego wyjątkowego Chryslera. Wersja Black Jack została zainspirowana wyglądem hotelu Luxor w Las Vegas. Hotel w kształcie egipskiej piramidy, to jedna z najbardziej okazałych budowli miasta, a wielkie kasyno mieszczące się w jego podziemiach należy do najlepszych w Vegas.
Minivan Chryslera sprzedawany w Europie pod nazwą Voyager otrzymał wspaniałe, 20-calowe aluminiowe obręcze kół szczelnie wypełniające nadkola, specjalny czarny perłowy lakier Amber Pearl i hamulce przejęte wprost od modelu 300C SRT 8. Ale wygląd zewnętrzny to tylko przedsmak tego, co czeka was w środku po otwarciu elektrycznie sterowanych drzwi bocznych.
Trzeci rząd siedzeń usunięto, by zrobić miejsce dla stolika do Black Jack’a. Nad głowami jadących (lub grających) rozpościera się ogromny panoramiczny dach składający się z dwóch przeźroczystych paneli i dodatkowo podświetlany diodami LED. Podobnie zresztą, jak blat stolika i podłoga. Zrezygnowano również z bagażnika, w którym zamontowano dwa 10-calowe głośniki basowe, wzmacniacz o mocy 1250 watów, oraz telewizor LCD o przekątnej ekranu 37 cali!
Auto powstało w jednym egzemplarzu jako koncept, ale znając Amerykanów na pewno wkrótce znajdą się chętni na zakup. Ba, być może wkrótce w Vegas powstanie nawet firma organizująca partyjkę Black Jacka w intymnej atmosferze na szerokich ulicach miasta, które nigdy nie zasypia.