Mam golfaIII 1.9TDI z 96r. i mam takiego rebusa. Jak auto odpale i troche pochodzi i go zgasze nie moge go odpalic. Cały czas pokazuje że grzeje świece i niechce kontrolka zgasnąc. Dopiero jak troche postoi, znowu moge go normalnie odpalic (wtedy kontrolka gaśnie normalnie tak mniejwięcej po 1 sekundzie i odpala odrazu). Czasami jak jusz ostygnie i chce go odpalic to lampka gaśnie odrazu ale jak zaczynam kręci rozrusznikiem znowu sie zapala i znowu kaplica, musze czekac kilka minut. Czasami odpala normalnie a czasami jak dzisiaj musiałem stac puł godziny aż zapali i mnie jusz w tym momencie zdenerwował :/ Sprawdziłem wszystkie przekaźniki ze skrzynki bezpiecznikowej i na oko ich styki wyglądają dobrze. Akumulator mam porządny bo ładnie kręci. Auto posiada imobilajzer ale to raczej nie powinno miec zadnego wpływu. Nie znam sie zabardzo na samochodach ale myśle że może to byc jakiś czujnik grzania świec czy coś. Co wy na to ??
karrol Vw Group Member VW T3 Multivan Syncro Białystok-Warszawa
Mnie się też wydaje że to czujnik grzania świec, imobilajzer chyba raczej nie odcina grzania swiec tylko 'zapłon" lub rozruch. Poszukał bym na twoim miejscu jakiegś elektryka magika, bo jak nie masz pojecia jak się do tego zabrać to możesz gorzej popsuć. Pozdrawiam i powodzenia zycze
Wszystko jusz wiadomo Problemem był przekaźnik który steruje przekaźnikiem grzania świec Adokładnie w uw przekaźniku pękną jeden z lutów i wystarczyło tylko przytkonąc lutownice dodac troche cyny i gitara A musze sie pochwalic że sam do tego doszłem