Pierwsza usterka mojej instalacji gazowej. :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No wiec po odpaleniu autka na benzynie, po 2 minutach przełączam na gaz dodając gazu ale niestety autko gaśnie po przejściu na gaz. Za drugim razem już przechodzi bez problemu. Nie wiecie co może być przyczyną ??? W przyszłym tygodniu jade na regulacje i wymiane filtra gazu ale boje się że to nie pomoże. Mam Landi II gen. Jak wiecie co to, to piszcie
Pozdr
  
 
Miałem to samo w 2 generacji w Poldku. Tez podejrzewałem filterek. Okazało się, że to czujnik temperatury. Podaje złe wskazania - tzn, że temparatura jest wlasciwa do odpalenia na gazie - natomiast gaz jeszcze nie mysli się rozprężać .

Potwierdza to fakt, że za drugim razem jest juz ok.

ale napisz co powiedzial gazownik .
  
 
Może potrzeba ustawić dłuższe nakładanie się paliw przy przełączaniu, albo nieco wyższą temperature przełaczania? Za pierwszym razem gaz musi wypełnić parownik i może to trwać ciut dłużej. Następne razy krócej.
A ten problem masz na luzie czy podczas jazdy?
  
 
Problemu nigdy nie było. Pojawił się dopiero teraz. Przełączam zawsze na luzie chociaż dawniej nie było problemu nawet jak się przełączało podczas jazdy. Przełączanie mam uzależnione od obrotów a nie od temperatury.
  
 
Witam
Mam ten sam problem.
Wydaje mi się,że związane jest to z czasem napełniania parownika.
Jesli odpalam po krótkiej lub dłuższej przerwie jest OK problem nie występuje,
Jeśli samochód postoi kilkanaście godzin problem się pojawia. Być może w tym czasie wyparował gaz z obydwu komór parownika a napełnianie musi potrwać ( może szwankuje parownik ).
Tempeataura załączania raczej nie ma znaczenia - mam ustawioną na 25 o nie podłączona końcówka daje wskazanie bodaj ok 200 C, więc zawsze jest powyżej.
Sławek
  
 
Filterek wymień sam(4PLN i 5min).
Przełączaj zawsze na biegu.
Wymień przewody wysokiego napięcia.
ODS61 80zł. jeśli to 14NV
ODM62 280zł. lub ODS62 90zł. jeśli to X14XE
  
 
Miałem taki sam problem. Gazownik kazał mi po przyjechaniu do domu zostawić auto pracujące na gaz, a następnie wyjąć wtyczkę (z 4 przewodami) z urząrzonka na przewodzie doprowadzającym gaz między reduktorem a wtryskiem (chyba jest to silnik krokowy). Następnego dnia odpalić auto w takim stanie. Mi zapalił, więc gazownicy od razu wiedzieli o co chodzi i coś wymienili (chyba silnik krokowy). Sprawdź to sobie w taki sam sposób.
  
 
witam
u mniewystepuje podobny problem za pierwszym razem tez lubi zgasnac jest spowodowane tym ze z parownika zawsze gaz wyparuje i gdy samochod postoi tego gazu zas nie ma w parowniku i tak samo jest na zimnym wazna jest tutaj odleglosc przewodow gazowych tych od filtra do parownika jak i od parownika do miksera ale to zazwyczaj reguluje sie faza nakladania benzyna-gaz lub montuje emulator wtrysku
  
 
Witam. Ja również miałem podobny problem i muszę stwierdzić czytając wszystkie posty , iż we wszystkich po trochu jest rozwiązanie powstałego poblemu. Awaria ta może mieć bardzo wiele przyczyn, jednakże trzeba w pierwszej kolejności szukać tych najprostrzych.
Zaczynamy od czystości układu zasilania, tz. że musimy sprawdzić czy filtr gazowy jest czysty i nie przepuścił żadnych zanieczyszczeń mechanicznych których w tankowanym gazie jest od groma. W takim zaś przypadku zanieczyszczenia niesione z gazem rozszczelniają nam zawory i doprowadzają do sytuacji w której po dłuższym okresie postoju gaz z komory pierwszego stopnia ciśnienia ulatnia się. Wobec powyższego po uruchomieniu pojazdu musi upłynąć kilka sekund pozwalających na ponowne ustalenie ciśnienia pierwszego stopnia, i to nie jest jeszcze wielki problem ale w okresie gdy będą niskie temperatury tego typu napełniania przy zimnym reduktorze doprowadza do jego zamrożenia i musimy czekać aż silnik uwolni reduktor z okowów lodu. Dodatkowo naraża nas na uszkodzenia membramy. ? W reduktorze znajduje się trzy zawory:
- pierwszy to ten od ustalenia ciśnienia pierwszego stopnia tz. ustabilizowanego ciśnienia w reduktorza po to aby póżniej można było odpowiednio regulować ilością dostarczanego gazu na drugą strone reduktora. Zawór ten jest zamykany mambramą.
- drugi zawór to ten który w dużej mierze odpowiada za opisywaną usterkę i jest on sterowany elektrozaworem (to ten w reduktorze z niebieską cewką))
On właśnie po wyłączeniu silnika uszczelnia pierwszą komorę reduktora odcinając dopływ gazu na drugą stronę. W przypadku jego nieszczelności gaz wskutek panującego ciśnienia będzie się powoli ulatniał i braknie go wówczas gdy chcemy odpalić gaz. Jest on demontowalny i po jego odkręceniu możemy zobaczyć czy pod gumowym grzybkiem nie ma zanieczyszczeń.
- trzeci to zawór od regulacji ciśnienia właściwego zależny od drugiej membramy odpowiedzialnej za podawanie odpowiedniej ilości gazu w zależności od podciśnienia wytworzonego przez mikser i ustalonego przez silnik krokowy. W przypadku jego zabrudzenia lub uszkodzenia pojazd będzie nam albo nadmiernie zużywał paliwo albo też strzelał w kolektor. Ogólnie będziemy mieli problemy z właciwą regulacją reduktora.
Jest jeszcze wiele zaworów w instalacji gazowej ale one w opisywanej sytuacji nie mają większego zanczenia ponieważ pojazd po drugim odpaleniu pracuje poprawnie i paliwo jest dostarczane.
Kolejnym elementem może być zasilania elektryczne, tz. że należy sprawdzić czy elektrozawory działają i czy mają odpowiednio czyste styki. Zwrócić tu należy uwagę na fakt że instalacje montowane w warsztacie celem zaszczędzenia na czasie i kosztach nie są lutowane a jedynie zaciskane i to nie zawsza profesjonalnie. W wyniku utleniania się styków dochodzi do korozji metalu, spada jego przewodność. Wobec powższego to niższe napięcie zasilania, nie otwieranie się zaworu lub niepełne otwieranie się zaworu może objawiać podobną usterkę.
Ostatni element tej układanki to szczelność samej membramy, co do której nie można mieć 100% pewności że jest szczelna pomimo krótkiego czasu eksploatacji. Jej żywotnośc zależy od intensywności i warunków w jakich jest eksploatowana.
Kończąc informuję że moja usterka ustąpiła po czyszczeniu drugiego zaworu.
Jeżeli udało mi się pomóc choć jednemu z Was to i tak wielki sukces bo serwisy nie wiedzą ile brać i bardziej im się opłaca montować nowe niż naprawiać stare.
POZDRAWIAM