no własnie
samochód odebralem od lakiernika i jakos cos mi nie halo
robione byly rozne rzeczy lacznie ze spawaniem reperaturki i wymiana swiec zarowych nie mowiac o malowaniu i klepaniu kilku elementow, wymianie obu chlodnic - wody (ciekla na plastiku) i klimy - pogieta..ale do rzeczy
w porownaniu do zeszlego roku odczuwam bardzo slabe grzanie wewnatrz auta (oczywiscie temp na max)
nawet op przejechaniu kilkudziesieciu km i naprawde dobrym rozgrzaniu silnika (wskaznik prawie w polowie skali nawiew wieje cieplym ale jak na ok 100stopni silnika - letnim powietrzem
kolejna rzecz to sprawa lampki ladowania - po wlaczeniu zaplonu pali sie lampka oleju a ladowania tylko baaardzo delikatnie żarzy - po zapaleniu silnika gasnie tylko lampka oleju a ladowania nadal sie żarzy i niezaleznie od obrotow silnika ani nie gasnie ani (pod obciazeniem swiatlami radiem el.szybami) sie nie zapala...
co ciekawe bylem dzis u mechanika i takim sprytnym przyrządem badal ladowanie - wszystko jest ok - pod pełnym obciążeniem ok 12,5V...
odnosnie ogrzewania chce rozebrac i sprawdzic czy nawiew nie zapchal sie liśćmi a lampka - po prostu wyjac zegary i sprawdzic czy czasem sie nie przepala.. ale nie wiem czy to pomoze
macie jakies sugestie?
bede wdzieczny