Ogrzewanie i lampka ładnownia w mk7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no własnie
samochód odebralem od lakiernika i jakos cos mi nie halo
robione byly rozne rzeczy lacznie ze spawaniem reperaturki i wymiana swiec zarowych nie mowiac o malowaniu i klepaniu kilku elementow, wymianie obu chlodnic - wody (ciekla na plastiku) i klimy - pogieta..ale do rzeczy
w porownaniu do zeszlego roku odczuwam bardzo slabe grzanie wewnatrz auta (oczywiscie temp na max)
nawet op przejechaniu kilkudziesieciu km i naprawde dobrym rozgrzaniu silnika (wskaznik prawie w polowie skali nawiew wieje cieplym ale jak na ok 100stopni silnika - letnim powietrzem
kolejna rzecz to sprawa lampki ladowania - po wlaczeniu zaplonu pali sie lampka oleju a ladowania tylko baaardzo delikatnie żarzy - po zapaleniu silnika gasnie tylko lampka oleju a ladowania nadal sie żarzy i niezaleznie od obrotow silnika ani nie gasnie ani (pod obciazeniem swiatlami radiem el.szybami) sie nie zapala...
co ciekawe bylem dzis u mechanika i takim sprytnym przyrządem badal ladowanie - wszystko jest ok - pod pełnym obciążeniem ok 12,5V...
odnosnie ogrzewania chce rozebrac i sprawdzic czy nawiew nie zapchal sie liśćmi a lampka - po prostu wyjac zegary i sprawdzic czy czasem sie nie przepala.. ale nie wiem czy to pomoze

macie jakies sugestie? bede wdzieczny
  
 
Moze jakies zwarcie jest ??
  
 
no wlasnie zwarcie... ale gdzie?
mialem nawet takie mysli ze cos z alternatorem ale przeciez nie byloby ladowania i nie pojezdzilbym za dlugo - w koncu to diesel i rano trzeba po krecic i podgrzac a jezdze tak od poniedzialku co dziennie po 150km - nic sie nie dzieje ale boje sie ze jak pier...nie to sie bede musial martwiec
  
 
Taki objaw świadczy o przepaleniu się jednej diody w mostku alternatora. Powoduje to spadek napięcia ładowania o około 1V co widać po pomiarach, a 12,5 v pod obciążeniem potwierdza to bo nie jest to wynik zadowalający. Można z tym jeździć ale jest zima i mogą być kłopoty bo to przecież diesel. Sugeruję naprawę alternatora.
  
 
oo popatrz o tym tez myslalem - diody alternatora

a czy robiles to kiedys i czy dam rade sie z tym uporac sam? koszty?
  
 
skoro pytasz czy dasz radę to znaczy,że wiesz mniej więcej o co chodzi w alternatorze a to wystarczy żeby sobie poradzić. trzeba wylutować mostek z alternatora i jechać z nim do sklepu bo jest kilka rodzajów. samej diody nie polecam wymieniać bo koszt mostka to 60-80zł a poza tym nie wiadomo która padła. potrzebna będzie też cierpliwość przy rozbieraniu obudowy alternatora bo czasami nie schodzi lekko a łatwo ją połamać. wesołej zabawy