Awaria bardzo dziwna

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Powiem krótko najpierw zaczeła mi mrugać co jakiś czas kontrolka abs co kilkanascie sekund a potem samochód stracił moc siadła cała elektryka, akumulator wyładowany, generalnie auto padło.
Aakumulator ładowałem całą noc, rano po podpieciu wszystko było ok o własnych siłach pojechałem na diagnostyke przypięty został do komputera i wszystko było ok. Prąd ładowania nie był sprawdzony. To wszystko działo się ok 12 postał do wieczora i potem w trakcie 12 kilometrowej trasy wszystko powtórzyło się od nowa. Nie wiem czy akumulator jest doby ma ok 3 lat. Mój samochód to escort bolero 2 z 2000 roku 1,6 benzyna.
  
 
No akumulatorek jest już trochę stary. A altermator?? Może on padł i nie masz ładowania.
  
 
Cytat:
No akumulatorek jest już trochę stary.



3 lata i stary?? ja mialem jeden aku przez 7 lat i na koncu siadl w jeden dzień. No chyba że masz jakaś podrobke typu akuma itp. Ja w swoim mialem Varte i nowy tez mam Varte (72Ah) dodam tylko że kręci diesla 1.8
  
 
Ewidentny brak ładowania. Upewnij się mierząc napięcie na aku po odpaleniu , powinno być powyżej 14 V. Jeżeli jest grubo poniżej to regulator napięcia, prostownik w alternatorze, może szczotki ale może też poprostu kabel z alternatora do rozrusznika i dalej do aku sprawdź styki, przeczyść, dokręć.
  
 
zdechły diody w alternatorze..

zmierz sobie jaki prąd ci pobiera autko jak jest zgaszone. Czyli Amperomierz, w szereg z akumulatorkiem. Tylko odpowiedni amperomierz wejź żebyś nie spali tak co najmniej z 10 A...

[ wiadomość edytowana przez: MasterCheat dnia 2005-12-04 12:17:21 ]
  
 
Cytat:
2005-12-04 12:14:54, MasterCheat pisze:
zdechły diody w alternatorze.. zmierz sobie jaki prąd ci pobiera autko jak jest zgaszone. Czyli Amperomierz, w szereg z akumulatorkiem. Tylko odpowiedni amperomierz wejź żebyś nie spali tak co najmniej z 10 A... [ wiadomość edytowana przez: MasterCheat dnia 2005-12-04 12:17:21 ]



taki od zabawy w malego elektronika moze być? a szeregowo to znaczy ze koncowki od amperomierza + do minusa z akumulatora?
  
 
Cytat:
2005-12-04 13:14:03, wszelaki pisze:
taki od zabawy w malego elektronika moze być? a szeregowo to znaczy ze koncowki od amperomierza + do minusa z akumulatora?



no chyba nie bardzo takim pomierzysz... Chociaz w sumie jest tam jakieś dodtakowe wejście na 10A, no ale... może się spalić..

a szeregowoto znzaczy tak jak nazwa wskazuje w szeregu, czyli jedno użądzenie za drugim.

czyli odpinasz kabel ujemny od aku i podłaczas do końcówki miernika a drugą końcówką mierrnika dotykasz so klemu ujemnej aku.
  
 
Cytat:
2005-12-04 14:00:00, MasterCheat pisze:
no chyba nie bardzo takim pomierzysz... Chociaz w sumie jest tam jakieś dodtakowe wejście na 10A, no ale... może się spalić.. a szeregowoto znzaczy tak jak nazwa wskazuje w szeregu, czyli jedno użądzenie za drugim. czyli odpinasz kabel ujemny od aku i podłaczas do końcówki miernika a drugą końcówką mierrnika dotykasz so klemu ujemnej aku.



zapomniales dodac:
nie robcie tego sami w domu
  
 
Cytat:
2005-12-04 14:06:57, kainek pisze:
zapomniales dodac: nie robcie tego sami w domu



hehe no tak

mogą występiś efekty świetlne i dymowe
  
 
Sprawdzając upływność aku przy zgaszonym silniczku napewno nie będzie to prąd większy niż 10 A, a więc taki multimetr ze straganu może być. Musisz pamietać że przy odłączeniu wszystkich urządzeń typu radio, alarm i tak aku będzie miał niewielką upływność zwaną naturalną rzędu dzisiętnych ampera. Ale najpierw nie baw się w pomiary upływności czy prądu ładowania tylko sprawdź napięcie na aku przy włączonym silniczku. Jeżeli będzie ono dużo mniejsze niz 14 V to problem tkwi pomiędzy aku a alternatorem. W takim przypadku jeżeli nie jesteś elektrykiem to możesz tylko sprawdzić styki na rozruszniku i samym alternatorze, resztę zostaw dobremu elektrykowi a nie wyjdzie ci to drogo.
  
 
Napisz czy ci kontrolka ładowania gaśnie czy mruga.
  
 
Cytat:
2005-12-04 19:31:20, Kris75 pisze:
Sprawdzając upływność aku przy zgaszonym silniczku napewno nie będzie to prąd większy niż 10 A, a więc taki multimetr ze straganu może być. Musisz pamietać że przy odłączeniu wszystkich urządzeń typu radio, alarm i tak aku będzie miał niewielką upływność zwaną naturalną rzędu dzisiętnych ampera. Ale najpierw nie baw się w pomiary upływności czy prądu ładowania tylko sprawdź napięcie na aku przy włączonym silniczku. Jeżeli będzie ono dużo mniejsze niz 14 V to problem tkwi pomiędzy aku a alternatorem. W takim przypadku jeżeli nie jesteś elektrykiem to możesz tylko sprawdzić styki na rozruszniku i samym alternatorze, resztę zostaw dobremu elektrykowi a nie wyjdzie ci to drogo.



u mojego starszego było 4 A więc po nocy aku był wykończony..
  
 
Awaria usunieta, najpierw elektryk sprawdził i piekinie wyczyścił alternator z wielkim trudem wyjęty górą (odkręcona osłona kolektora wydechu i pompa wspomagania) potem po ponownej instalacji okazało się, że nie ma ładowania. Akumulatora już nie ładowałem. Zacząłem sprawdzać przewody zgodnie z różnymi radami i przewód od alternatora do rozrusznika miał urwaną końcówke kablową przy rozruszniku. Do usunięcia awarii potrzebne są najazdy, lampka, klucz 10 i 13 nasadkowe z grzechotką i przedłużkami i nowa końcówka kablowa przy rozruszniku polecam kątową 90 stopni. Przyczyną awarii było przegnicie miedzianej koncówki i moim zdaniem błąd technologiczny, bo kabel od alternatora pręży i dlatego przy częściowym zaśniedzeniu ułamał końcówkę.
Dzięki Wszystkim za rady i narka.