Gromiasty padł:( przyczyna nie znana

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w zasadzie problem pojawil sie po remoncie silnika. Ess dostal nowe pierscienie, wałek rozrzadu i uszczelniacze zaworow.Od tamtego czasu (Z 2lata tamu) nie ma miesiac a nie raz tygodnia zeby nie odpalil na cieplym albo zdech bez przyczyny.Objawy sa takie. Cieply motor, chechłanie go ponad min, jak zaskoczy to wchodzi po kolei na cylindry i zawsze w tych momentach zawiesza sie z ktorys z hydropopychaczy i klepie jakis czas i przestaje.Szczerze mowiac przyzwyczailem sie do tego az do wczoraj. Tydzien temu zostal wymieniony rozrusznik.Zalozony zostal od jakies fiesty.Wszstko ladnie bylo do wczoraj. Pojechalem do kolezanki(z pod bloku u mnie zapalil jak zawsze na dotyk na zimnym)Gdy wyszedlem od kolezanki po 3h tesh zapalil normalnie.To byl wieczor wiec standardowo pojechalem na ZUS(parking gdzie sie spotykamy z chlopakami po fachu). Byl lekko zagrzany moze do polowy. Zgasilem go
tak gdzies po 10min chce jechac do domu i dupa. Ess mnie wysmial, nie mial sily przekrecic walu. mowie aku siadl, podjechal kolega avensis i z kabli go,Dupa czy bez kabli czy z kablami tak samo nie krecil.Postalem z nimi jeszcze z 20min(mowie ostygnie to zapali) no i zapalil.Do rzeczy.Dzis rano (auto zapalio normalnie na dotyk)ojciec jechal do szpitala do chlopakow(koledzy z pracy) zgasil go tam.Niestety jush nie odpalil o wlasnych silach. Ess go wysmial tak samo jak mnie dzien wczesniej. Tyko ze teraz Sprinterem chlopaki podjechali i zapalil z kabli. Wyjezdza ze szpitala jakies 200m choinka zaczala sie dziac na desce rozdzielczej i zdech. Od tamtej pory jush nie zapalil. ZOstal zhoowany na parkin go nas pod blok.nie byl palony z linki(pasek,rozrzad). Czego to moze byc przyczyna??
Dzieje sie od chwili remontu, cieply nie pali, jak zapali to sie wiesza hydro no i dzis do tego ta choinka na desce pierwszy raz jak mam essa ;(( POMOCY
  
 
up i jeszcze cos. Wydaje mi sie ze przed zaplonem zwiecila sie lampka ladowania, teraz ona sie nie swieci
  
 
skoro wymieniales rozrusznik i po tym dzieja sie szopki to posprawdzaj kable kolo rozruchu mozliwe ze dostaje wlasnie tam jakas zware i uszczupla ci akumulator
  
 
Zielus wiem ze nie pomoge... ale naprawde nie dziwie sie biednemu essikowi (kiedys ogladalem Twoj przejazd-film i fotki z rajdow) naprawde biedny essi ;/
  
 
Cytat:
2006-02-13 19:25:09, biernus pisze:
Zielus wiem ze nie pomoge... ale naprawde nie dziwie sie biednemu essikowi (kiedys ogladalem Twoj przejazd-film i fotki z rajdow) naprawde biedny essi ;/


Co to ma do elektroniki? Lubie ta jezdzic. Zdobywam doswiadczenie na gromiastym. Nie stac mnie nawlasne auto. Ess to rodzine auto. I jestem pelen podziwu dla niego. Nie macie pojecia co on przeszedl przez ost rok. Zaczelo sie od cwiartek 1/4mili, to mnie nie kreci wole KZK. A ess daje rade, po tym wszystkim nie stracil zbierznosci ani nie kopci. Daje 50zl ze nie jedno auto by padlo po tym co przeszedl gromiasty.
Lubie to auto i go niesprzedam, a napewno nie zelomuje.
FORD ESCORT CZEROWONY GROMIASTY to twarda bestia. Szkoda ztylko ze mam zwyklego 1.6 marzy mi sie RST nawet XR by starczyl byle mial cos sportowego charakteru, kubelki, twardy zawias czy nawet te kilkanascie koni wiecej. ALe to tylko marzenia
  
 
Nie jeden escort w klubie to przechodzi
przeciez Wilk-u prezes co on robil z Chomikiem mial lepiej bo mial wiecej pod maska kucy, artecki nawet w teleexpresie byl i pewnie wiele wiele innych bestii mam na forum.
Jest od groma czesci do wymiany w escorcie, i tak sie trzyma. Fakt jak sie jedzie 160 to troche sciaga kurde ale ona ma jush swoje lata ;P. jakis przebieg na org tylnim zaiweszeniu, maglownica mi chyba puka,albo wahacz. w tamtym roku tylko wahacz od kierowcy wymienilaem a tak to org. Wsztkie te gumowe elementy troszke spruchniala.
RESPEKT DLA ESSA. Dobrze wiem zesie psuje, ale swoje przechodzi
  
 
Cytat:
2006-02-13 20:45:42, ZieleTDH pisze:
Co to ma do elektroniki? Lubie ta jezdzic. Nie macie pojecia co on przeszedl przez ost rok.



Co to ma do elektroniki nie mam pojecia pewnie NIC ;D
...ale sie dziwisz ze OD CZASU do CZASU essinka zastrajkuje ;D jak go tak katujesz ;/
  
 
Cytat:
2006-02-13 20:45:42, ZieleTDH pisze:
Daje 50zl ze nie jedno auto by padlo po tym co przeszedl gromiasty.



Pod warunkiem ,ze niebylby to FORD ESCORT - moj pierwszy wlasny samochod - rzecz jasna escort - 1,6 efi '91 na bank przeszedl wieksze katowanie niz Twoj (jezdzi do dzis i ludzie nie narzekaja) - ale wyrasta sie z tego powoli


[ wiadomość edytowana przez: Seba dnia 2006-02-13 22:38:35 ]
  
 
teoria nieco smiala:
masz olej w silniku w normie?
moze pompa olejowa nie daje rady i jak jest cieply chwyta panewki. poki chodzi bedzie chodzic.. ale jak stanie to juz nie zakreci jak nie ostygnie.
kolejna rzecz: o ile pamietam dobrze dla 1,6 szczeliny na zamkach dla 2 pierwszych pierscieni wynosza chyba 0,30 do 0,50 i dla olejowego 0,4 do1,40 ustawiles takie szczeliny czy na pale powsadzaliscie te pierscienie? moze byc tez tak ze pierscien po nagrzaniu kiedy sie rozszerza, sciska sie w tloku i tez nie pojdzie zakrecic.


[ wiadomość edytowana przez: liked dnia 2006-02-13 22:52:05 ]
  
 
Cytat:
2006-02-13 22:47:17, liked pisze:
teoria nieco smiala: masz olej w silniku w normie? moze pompa olejowa nie daje rady i jak jest cieply chwyta panewki. poki chodzi bedzie chodzic.. ale jak stanie to juz nie zakreci jak nie ostygnie. kolejna rzecz: o ile pamietam dobrze dla 1,6 szczeliny na zamkach dla 2 pierwszych pierscieni wynosza chyba 0,30 do 0,50 i dla olejowego 0,4 do1,40 ustawiles takie szczeliny czy na pale powsadzaliscie te pierscienie? moze byc tez tak ze pierscien po nagrzaniu kiedy sie rozszerza, sciska sie w tloku i tez nie pojdzie zakrecic. [ wiadomość edytowana przez: liked dnia 2006-02-13 22:52:05 ]




teoria śmiała ,ale wielce prawdopodobna.
  
 
to ja tylko powiem na swoim przykladzie ze po wymianie panewek korbowodowych auto znacznie zwawiej kreci
  
 
Zielak!! ja mialem podobnie:] remont silnika, wlasciwie wymiana glowicy ale silnik rozebrany. A dol sie jakos tam trzyma wiec nie ruszany (wlasciwie to brak kasy) i wszystko cacy!! az do czasu!! pare dni pozniej dzien po dniu ktorys popychacz padal!! po koleji!! i takim sposobem musialem wymienic na nowe...:/ a i tak czasem ktorys sobie postuka nie wiem czemu!! a co do nie palenia samochodu to z czasem mi sie zrobilo, ze zimny silnik pali na dotyk!! rozgrzeje sie za cholere nie chcial!! pierwsze podejrzenie akumulator!! bo objawy byly padnietego akumulatora!! spokoj na 2 dni rozrusznik byl u 3 fachowcow i oni rozkladali rece!! mowili, ze rozrusznik jak nowka!! wszystko powymieniane, zadnych luzow!!

i wiesz co pomoglo??!! poprowadzilem dodatkowy kabel od masy!! ale podczepilem go bezposrednio przy samym rozruszniku i przymocowalem do blachy gdzies tam przy chlodnicy!! pozniej akumulator do prostownika na caly dzien!! jak reką odjął!! elegancko do dzisiaj chodzi!! sprobuj u siebie z ta masa!!
  
 
Cytat:
2006-02-13 20:45:42, ZieleTDH pisze:
Daje 50zl ze nie jedno auto by padlo po tym co przeszedl gromiasty.



to ty nie widziales co moj przechodzi wszyscy sie dziwią, ze ten samochod jeszcze nie zgobil nigdzie silnika a co najlepsze jak narazie jest niemal bezawaryjny zeby tylko troszke mniej palil to nawet bym go bardzo polubil....
  
 
Cytat:
2006-02-14 10:40:43, pytlar pisze:
to ty nie widziales co moj przechodzi wszyscy sie dziwią, ze ten samochod jeszcze nie zgobil nigdzie silnika a co najlepsze jak narazie jest niemal bezawaryjny zeby tylko troszke mniej palil to nawet bym go bardzo polubil....



pytlar nie chce cie martwic ale to ze graja ci popychacze moze swiadczyc o slabym cisnieniu oleju - u mnie pomimo wymiany walka i popychaczy tak sie dzialo
lapka gasla po dluzszej chwili przy zimnym silniku
no i problemy z kreceniem na goracym
finalnie siadla pompa oleju a za nia polecialy panewki korbowodowe
i teraz po wymianie rozrusznik kreci jak szalony
sam nie podejzewalem zeby mialy az takie zaczenie przy rozruchu ale moze sugestia likeda jest tu jak najbardziej odpowiednia
  
 
i chyba wlasnie u mnie bedzie cos nie tak z tym cisnieniem... bo na bardzo niskich obrotach jak mo dodam gazu to tak czasem trykotną sobie te popychacze...:/ ale lampka mi nie przygasa:] ale przynajmniej odziwo nie beirze mi oleju!! az sie sam zdziwilem!!:]
  
 
Cytat:
2006-02-14 10:50:48, PUNIU pisze:
pytlar nie chce cie martwic ale to ze graja ci popychacze moze swiadczyc o slabym cisnieniu oleju - u mnie pomimo wymiany walka i popychaczy tak sie dzialo lapka gasla po dluzszej chwili przy zimnym silniku no i problemy z kreceniem na goracym finalnie siadla pompa oleju a za nia polecialy panewki korbowodowe i teraz po wymianie rozrusznik kreci jak szalony sam nie podejzewalem zeby mialy az takie zaczenie przy rozruchu ale moze sugestia likeda jest tu jak najbardziej odpowiednia



Niestety potwierdzam. U mnie olej niedochodził do głowicy, popychacze zagrały i....pupa.
  
 
nie wiem jak u was
ale u mnie na benzynie przy slabym cisnieniu i konczacych sie panewkach bylo slychac metaliczne stukanie - zastanawialo mnie to wczesniej a teraz wiem od czego to bylo
pytlar zmierz cisnienie w magistrali
  
 
ale co najciekawsze te stukanie zaczelo sie od wymiany glowicy!! predzej nie stukaly tak:/ i moze olej ma cos do rzeczy? mam jakis mobil super m 15W40 polsyntetyk
  
 
a 15W40 to nie jest przypadkiem mineralny u mnie stuka ale to wina slabych popychaczy, bo ciśnienie jest ok,
  
 
a ja wam powiem co tak stuka w silnku o czym mowicie doszedlem do tego u siebie bo tez tak mialem:
mianowicie na poczatek panewki obstawialem, zmienilem i nic, pozniej sworznie tlokowe, wyciagnalem tloki a sworzenie okazaly sie idealne. a ustaly stuki dopiero po zmianie pierscieni zauwazylem ze na starych pierscieniach tlok byl luzny w cylindrze (ruch tloka na boki, dopuszczalany luz tez okresla ksiazka) zalozylem nowe pierscionki i jak reka odjal
a co do stukow po sciagnieciu glowicy, mozetak byc, jesli ktos wlasnie ruszyl tlok na boki